coś na temat “bóli wzrostowych”Czeka mnie operacja

…od 6 roku życia miałam bóle ud, kolan, łydek i kostek w stopie!Czułam to jak “kręcenie w stawie, nodze”. Ból byl tak silny, że budziłam sie z płaczem!Lekarze mówili moim rodzicom, że to są “bóle wzrostowe” i przejdą!
…Zaczęłam strzelać z bioder, kolan, kosteczek w stopach.Każdy krok to głośne słyszalne dla osoby towarzyszącej pyknięcie w biodrach!Oczywiście nie musze dodawać, że To boli!Lekarze widzieli, że lewą stronę ciała mam krótszą o 2 cm od prawej……wykonywałam ćwiczenia pod okiem specjalistki przez trzy lata.Dało rezultaty…..różnica długości sie zmniejszyła do 2 mm.ALE……
byłam dziś na USG z Natusią…..z nią wsio gra!Pomyślałam, że USg nigdy nie miałam to powinnam sobie zrobić!Noi wyszło szydło z worka!
mam przykurcz odwiedzeniowy bioder.Ścięgno okalające biodro jest za krótkie, jest przykurczone i przez to To strzelanie!Ociera się o biodro z
łoskotem co sprawia mi ból. To To promieniowało na uda, kolana, łydki w dziecinstwie(teraz żadziej)sprawiając mi ból.Jedynym ratunkiem jest operacja!Musza To przeciać i zszyć tak aby było dłuższe!Przestanie wtedy przeskakiwać po biodrze a zacznie swobodnie się przemieszczać.
3 tyg po operacji zakaz wstawania z wyra!Siku do “nerki”….. Nie mówiąc o kupce….potem półtora miecha ćwiczeń itpitd!Poza tym….operacje te wykonuje się najczęsciej w wieku 14-18 lat!A nie 22 czy więcej!A przecież teraz mam małą Natusię która musze się zajmować, karmię,nosze itp itd…..wiec w 2005 roku odpada!To kiedy pójdę?Nie wiem!
…. Nie lekceważcie tego co mówią Wasze dzieci!Najlepiej zrobić USG!Tylu lekarzy mnie oglądało…..tyle opinii słyszałam!Po prostu szok!Tyle się nacierpiałam, zeby się teraz dowiedzieć, że mogłam To od paru dobrych lat mieć z głowy!Mogłabym wyjść na dłuzej niż 30 minut na dwór!Bo po dłuższym czasie ból jest nie do zniesienia!
Jedyny sport jaki mogę uprawiac to jazda konna….bo wtedy jestem jakby”szeroko zapieluchowana”:)
…to nie jest nabyta przypadłość(u mnie). Powstała w łonie mamy.Lekarz mówił, że musiałam być źle ułożona…..i faktycznie-mama potwierdza!
…. Sorki, że się rozpisałam!Ot tak mnie naszło
…..czy któraś z Was To miała?Taki zabieg?Czy którac z Was ma taki sam problem jak ja?

Natalka

2 odpowiedzi na pytanie: coś na temat “bóli wzrostowych”Czeka mnie operacja

  1. Re: coś na temat “bóli wzrostowych”Czeka mnie oper

    Moze ktos moglby Ci pomoc przy Malutkiej, bys jak najszybciej poddala sie tej operacji??? Z wiekszym dzieckiem jeszcze trudniej bedzie Ci sie na nia zdecydowac.

    Powodzenia!

    roczny Jaś + Jovanka(luty’05)

    • Re: coś na temat “bóli wzrostowych”Czeka mnie operacja

      Ja też myślę, że lepiej nie odkładać operacji. Nie mówię, że już, że za kilka tygodni, ale może za kilka miesięcy. Nie odkładaj tego na lata, bo gdy Natalka będzie większa, wcale nie będzie Ci łatwiej. A tak to na długaśny spacer będziecie mogły się razem wybrać, pobiegać, poskakać 🙂 Kurcze rzeczywiście zlekceważono Twoje dolegliwości. Niepotrzebnie się nacierpiałaś.

      Marta i Lenka 15.01.2004

      Znasz odpowiedź na pytanie: coś na temat “bóli wzrostowych”Czeka mnie operacja

      Dodaj komentarz

      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
      Logo