Muszę sie troszkę wygadać. bo już nerwowo nie wytrzymuję.
Ostatnią @ miałam 29 grudnia. W połowie stycznia byłam na kontroli u gina i żadnych stanów zapalnych nie mam.
Cykle mam 31 dniowe, więc po 33 dniach zrobiłam test. Była tylko jedna krecha. No dobra czekałam na @. 35 dc zaczęłam plamić, a że zawsze 3 dni przed @ plamię wiec myślałam że nadchodzi. Jednak plamię już 8 dzień i nic. Wczoraj psycha mi siadła i zrobiłam kolejny test (ok. godz. 18 bo do rana bym zwariowała) Wyszedł negatywny, troszkę sie uspokoiła, ale tylko troszkę. Nadal mam obolałe piersi (nie mogę nawet spać na brzuchu), żadnych bólów brzucha, a zawsze mnie mocno bolał.
Na popołudnie umówiłam sie z lekarzem.
Pierwszy raz mi sie takie coś przydażyło. Co to może być???? może któraś z Was tak miała????
pocieszcie mnie !!!!!!!!!!!!!!!
Edited by zuzia36 on 2004/02/09 11:27.
8 odpowiedzi na pytanie: coś nie tak???
Re: coś nie tak???
Czemu nikt mnie nie pocieszy :-((((((((((((
Re: coś nie tak???
Zusiu kochana!
Nie mogłaś nic lepszego zrobić jak umówić się z lekarzem i to jak najszybciej. Napewno zrobi Ci USG i powie Ci co się dzieje.
Ja też zawsze miałam plamienia takie brązowe przed @
nie wiadomo skąd bo badania wszystkie OK.
Ja ostatnią @ miałam 31.12.03 ale test ciążowy pokazał 2 kreseczki, także trudno mi coś ci doradzić bo nigdy takiej sytuacji nie miałam. Ale popołudniu napewno już wszystko będziesz wiedziała. A narazie nie martw się. Troszkę cierpliwości. Napisz koniecznie co powiedział lekarz, bo sama jestem bardzo ciekawa.
Trzymam za Ciebie kciuki żeby to nie było nic poważnego
A może test się pomylił i będzie niespodzianka?
Re: coś nie tak???
Zuziu,
Przede wszystkim się nie denerwuj bo samo to może też opóźniać okres. Lekarz na pewno zaradzi.
Myślę, że w grę może wchodzić cykl bezowulacyjny gdzie endometrium nie urosło więc nie ma co się złuszczać i jest tylko plamienie. Dodatkowo może niedomoga fazy lutealnej skoro generalnie masz plamienia przed @. Na pewno warto zrobić monitoring kolejnego cyklu żeby sprawdzić jak wszystko wygląda…
Ale na teraz… Naprawdę nie ma się czym denerwować i nic złego nie ma prawa się dziać.
Główka do góry i czekamy na wieści po wizycie,
Marti z aniołkiem i wielką nadzieją
Re: coś nie tak???
Zuziu:) głowa do góry
Jesli ten cykl faktycznie okaże się “bezowocny” to i tak masz przed sobą mnóstwo nowych szans. Organizm czasem płata nam rózne figle i czasem zdaża się taki dłuższy cykl. Wpływ na to mogą miec różne rzeczy np stres, zmiana klimatu itd. Nie znaczy to jednak, że przyszły będzie taki sam:)
Co do plamień to często świadczą o niedomodze lutealnej i należy wtedy brać progsteron a więc Luteinkę albo Duphaston. Zresztą pewnie pójdziesz do lekarza i on Ci wszystko powie i zbada przede wszystkim.
Na pewno nie wolno Ci się poddawać:)
Głowa do góry i jesli chcesz to możemy razem sobie kibicować w lutym. Ja już czekam 4 rok an moje maleństwo i dalej wierzę, że ono czek atam na mnie tylko musi nadejść ten właściwy czas:)
pozdrawiam cieplutko
Perełka
Re: coś nie tak???
Dziekuję za wsparcie.
U lakarza byłam, ale mnie nie przyjął, bo akurat odbierał poród i umówił mnie na czwartek. Powiedział, że nie mam sie czym martwić. Zobaczymy. Oj naprawdę przez tyle lat organizm nie spłatał mi takiego figla, dopiero teraz gdy statamy sie o dzidzię to mu sie na żarty zebrało.
Pozdrawiam Was mocno !!!!!!!!!!!!!!
Dam znać co mi wyszło.
Re: coś nie tak???
Zuzia trzymam kciuki aby wszystko było w porządku 🙂
Czekam na wieści po wizycie u lekarza (oni to mają podejście do pacjenta, szkoda pisać :(( )
22 cykl starań [Zobacz stronę]
Re: coś nie tak???
Zuzia, ja mialam podobnie, termin @ na 10 grudnia, testy negatywne, 23 grudnia powtorzylam negatywne!! w styczniu poszlam do gina a on, ze nie ma fasolki, nie widac @, dal mi duphaston a potem po 5 dniach zrobilam 13 stycznia test i bylam w szoku, bo pozytywny i jeden i drugi!! a jak poszlam do gina to byl 7 tydzien ( liczy nie od dnia zaplodnienia, ale od dani ostatniej @, u mnie wpisal @ fikcyjna, bo podobno mailam jajeczkowanie 16 grudnia, wyliczajac po wielksoci zarodka) wiec wszystko jest mozliwe, ze jestes w ciazy! do zaplodnienia moglo dojsc bardzo pozno, jak w moim przypadku, mailam bolace piersi i to mnie nurtowalo, a tak zadnych objawow do dnia zobaczenia 2 kresech!! trzymam kciuki. A ha, wczesniej mialam zawsze 31 dniowe cykle..
Ania i wrzesniowe dzieciatko
Re: coś nie tak???
O rany ale mnie podbudowałaś. Byłam u lekarza. Też podejżewał ciążę, ale że mam tyłozgięcie macicy nic nie wyczuł. Póżniej stwierdził, że to może stan zapalny. Ale też nic nie widział bo wymaz był podbarwiony krwią. Zaniosłam wymaz na posiew do sanepidu. Wyniki będą w poniedziałek. Jutro mam USG to może wkońcu sie coś wyjaśni.
I DO PIRUNA TEŻ MAM TAKIE PRZESZKADZAJĄCE PIERSI, nigdy takich nie miałam, oprócz tego żądnych dolegliwości (tylko żołądkowe, ale to może z nerwów)
Ja sie chyba wykończę !!!!!!!!!!!!!!!
POzdrawiam potwornie mocno !!!!!!!!!!!!!
Aniu naprawdę mnie pocieszyłaś !!!!!!!!!!!!!!
Dzięki dzięki dzięki !!!!!!!!!!!
Znasz odpowiedź na pytanie: coś nie tak???