coś o nas wszystkich

forum to nie tylko źródło cennych informacji, to również wiele znajomości, które często przeradzają się w przyjaźń, a czasem w nienawiść.

znam osobście już kilka forumowych mamuś. mam też swoje “faworytki”, których posty bardzo lubię czytać (z różnych względów), ale nie dane mi było ich spotkać w tzw. realu. rachunek prosty – znam je jedynie w wirtualnym świecie, buduję swoje zdanie na ich temat na podstawie postów i starannie wyselekcjonowanych zdjęć. czasem wiem o nich tyle, że wydają mi się bardzo bliskie. i zastanawiam się czy i jak zmieniłoby się moje zdanie na ich temat przy spotkaniu twarzą w twarz. czy byłoby w nich coś, co sprawiłoby, że moje first impression zmieniłoby się radykalnie (może jakies manieryzmy, tiki czy sposób śmiania się. może sam głos. może światopogląd (poznany oczywiscie po szeregu spotkań) odbiegający dalece od tego, co wydawało mi się widzieć w nich na forum…)

jak wyglądają wasze przyjaźnie powstałe tu, na forum? czy zdarzyło wam się spotkać jakąś forumową mamę i zdziwić się, że jest inna niż wasze wyobrażenie o niej?

pytam z czystej ciekawości…

36 odpowiedzi na pytanie: coś o nas wszystkich

  1. Re: coś o nas wszystkich

    Izus, ja nie poznałam jeszcze żadnej forumowej mamy, ale mam nadzieję że zmieni się to już 23 kwietnia.

    Znam za to wiele mam z gg. Nie mam pojęcia jak wyglądają, jak się śmieją, jakie głosy mają, ale b. dobrze mi się z nimi rozmawia, choć tylko przez komunikator ale ZAWSZE… 🙂

    Tysia – 19mcy i mama Aga

    • Re: coś o nas wszystkich

      Tutejszej forumowej mamy żadnej nie znam, ale spotkałam się już z wieloma osobami, które poznałam poprzez internet, w realu (nie mylic z tą siecią sklepów;)).
      Często to jest tak, że ten wizerunek osoby, który sami sobie stwarzamy przez sieć, ma się nijak do rzeczywistości. Dlatego warto nie wyciągać zbyt radykalnych sądów na temat danej osoby. W normalnym kontakcie około 75% informacji na temat danej osoby wyciągamy z przekazu niewerbalnego – tu mamy tylko te suche 25% i niestety dość ubogie w treść emotikony. Także łatwo się pomylić. Dlatego lepiej nikogo nie osądzać, a starać się zrozumieć.

      Ja mojego męża poznałam przez Internet. Gdyby nie nasze rozmowy przez gg, to Maćka nie byłoby dziś na świecie. Gdyby nie Internet – nie byłoby nas razem, bo mało prawdopodobne, abyśmy się poznali. Olek jest taki, w jakim się zakochałam już w wirtualnym świecie :).

      Pozdrawiam, Madzia i Maciek (28.09.04)

      • Re: coś o nas wszystkich

        Ja znam tylko jedną, a poznalam ją dziś, także jej sympatycznego męża i słodkiego synka. Zawsze czułam, że jest fajną dziewczyną, i dzisiaj wiem, że chyba sie nie pomyliłam… Dziękuję za miłe spotkanie i pozdrawiam.

        Antoś (24.11.03) i? 16.09.05

        • Re: coś o nas wszystkich

          ja również poznałam męża przez internet – przez blogi. zastanawia mnie jedynie jak daleko potrafią odbiegać nasze wyobrażenia o kimś kogo znamy przez internet z rzeczywistością…

          • Re: coś o nas wszystkich

            a ja nie wiedziałam, że Ty to Ty. kiedy już Cię zobaczyłam przez dłuższą chwilę nie mogłam skojarzyć z forumowym “profilem”. ale poznałam po Twoich oczach i po Antosiu. bo fryzura zupełnie inna niż ta na zdjęciu…

            mnie również było bardzo, bardzo miło…

            odległość między nami niewielka, chłopaki wyjatkowo przypadli sobie do gustu, mam nadzieję, że to wykorzystamy…

            • Re: coś o nas wszystkich

              Ja też mam taką nadzieję :-))

              Antoś (24.11.03) i? 16.09.05

              • Re: coś o nas wszystkich

                ja poznalam duuzo forumowych mam – i chyba nigdy sie nie zawiodlam, a takze kilkakrotnie bylam mile zaskoczona 🙂
                kilka z tych znajomosci jest dla mnie bardzo, bardzo waznych…
                co ciekawe z jedna z nich nie mam “stalego” kontaktu, ale wystarczy telefon i jedziemy sie zobaczyc (np. w polowie drogi – w czestochowie) i nie ma zadnych zgrzytow, ze sie dlugo nie odywalysmy, rozmawia sie nam tak, jakbysmy rozstaly sie przed chwilka…. – a do tego jestesmy do siebie tak podobne (mentalnie hihi) ze az czasem nie chce mi sie wierzyc, ze nie znamy sie od urodzenia. acha, no nasi mezowie sa o nasz “zwiazek” zazdrosni :))

                emalka i Zuza

                • Re: coś o nas wszystkich

                  Ja odczuwam podobnie jak ty. Tez mam swoje “faworytki”, jezeli chodzi o pewne wypowiedzi i rady, ale osobiscie nie poznalam zadnej. Nawet z zadna z tutejszych mamus nie jestem szczegolnie zzyta, nawet wirtualnie, nawet nie zastanawialam sie, dlaczego, moze dlatego, ze nie spedzam tu az tak wiele czasu, jak bym chciala? a moze po prostu nie potrzebuje tego? trudno powiedziec, i jak to sie mowi- nic na sile. Chce tylko powiedziec, ze ogolnie uwazam, ze sa tu naprawne, dobre i zyczliwe osoby, i jeszcze nie spotkalam sie tu z czyms takim, jak wulgaryzm, wyzywanie itd, czego niestety w innych forach lub czatach jest pelno. Zawsze, jak cos komus opowiadam o jakiejs sprawie, o ktorej dowiedzialam sie tu w forum, to zawsze okresliam “Moje Dziewczyny z forum”. Nie moge was nazwac kolezankami, bo jak pisalam, nie znam wiekszosci, jestescie po prostu “Moje Dziewczyny z forum” i dzieki, ze jestescie i niejednokrotnie pomoglyscie mi. Pozdrowienia Agata i Olivia 27.07.04

                  • Re: coś o nas wszystkich

                    Osoby ktore poznalam przez forum sa mi bardzo bliskie i bardzo je lubie 🙂 a i cenie je chyba bardziej niz pisalay tylko na forum, bo tak na powaznie to przez forum nie da sie poznac drugiego czlowieka…. Dopiero kiedy spotkasz sie z nim ” twarza w twarz ” mozesz powiedziec co o tej osobie myslisz, czy jest cos w niej co was laczy, czy czujesz bliskosc i sympatie…. Jesli kogos polubie na “pierwszej randce” ;)))) czytaj na pierwszym spotkaniu to jest juz to czesto “milosc na cale zycie “”czytaj to jest to pozniej czesto moj przyjaciel 🙂

                    Pozdrawiam 🙂

                    Jagoda 01.08.03.+? 22.10.05

                    • Re: coś o nas wszystkich

                      Ja osobiscie spotkalam sie z jedna… Ale nie zastanawialam sie nigdy nad tym jaka jest i jaka okaze sie w realu…po i po co? milo mi sie z nia rozmawialo, jestesmy z tego samego miasta, w tym samym czasie bylysmy w ciazy i tyle…. Nie rozwodze sie nad tym, kto robi jakie tiki, czy nad tym czy moje wyobrazenie o kims ze swiata netowego pokryje sie w rzeczywistym…bo kochana moja NIGDY SIE NIE POKRYWA… A wiem to dlatego, ze oprocz tego forum…mam mnostwo innych znajomych z netu z ktrorymi sie spotykam…i kiedys sie wlasnie zastanawialam tak samo jak Ty… Az doszlam do wniosku, ze nie ma to sensu 🙂

                      Pozdrawiam cieplo monika

                      • Re: coś o nas wszystkich

                        Znam osobiście wiele forumowych mam. Z kilkoma z nich przeszłam na inny “poziom” znajomości niz forum – czyli doszły maile, smsy, telefony i częste spotkania cała grupą lub tylko parami.
                        Bardzo czekam na Polę, z którą znam się z czasów ciąży, z którą często piszę, ale jej jeszcze nie widziałam ( z oczywistych względów). Jestem baaardzo ciekawa co przyniesie to spotkanie. Ona pewnie też

                        P. S. Zdarzyło mi się spotkać forumową mamę i zdziwić się, że jest inna niż myślałam
                        I odwrotnie też – znałam kogoś z czasów “przed forum” a teraz gdy widzę na kogo się tu kreuje… to też jestem zdziwiona (delikatnie mówiąc…). To pewnie stąd bije źródło dysonansu poznawczego…

                        GOHA i Dareczek 2 latka (02.04.03)

                        • Re: coś o nas wszystkich

                          Jak na razie (i w najbliższym czasie się nie zapowiada) nie znam osobiście żadnej z forumowyc mam. Wszędzie mam za daleko 😉
                          Tak, jak Ty, mam swoje ulubione, ktorych posty lubię czytać i zawsze czytam, które darzę sympatią z tego czy innego powodu 🙂
                          Zdaję sobie sprawę, że część z nich rozczarowałaby mnie w realu (zresztą, w necie zdarzylo mi się kilka razy rozczarować), na szczęście, albo i niesczęście, istnieje nikla szansa, że się z którąś z tych ulubionych mam spotkam, więc żyję sobie w błogiej nieświadomości i jest ok 🙂

                          • Re: coś o nas wszystkich

                            Oj baaaardzo mogą się różnić.
                            Poznalam kiedys na czacie pewnego Anglia – wydawal się dojrzaly (mimo mlodego wieku), miły, miodzio ogólnie. A co się okazało? Zasmarkany gówniarz, wredny i bezczelny, kiedy okazalo się, że nie jest tak, jskby chcial. Musialam go na silę z Polski “wypraszać”. Brrrrr.
                            Od tamtej pory jestem sceptycznie nastawiona do internotowych kontaktow damsko-męskich.

                            Ale po Tobie widzę, że jest inaczej, że może być inaczej 🙂

                            • Re: coś o nas wszystkich

                              Znam kilka bardzo fajnych dziewczyn z forum, kilka forumowych mam jest moimi koleżankami ze szkoły rodzenia. Bardzo sobie chwalę te wszystkie znajomości, bo to jednak coś innego niż moi nie-dzieciaci znajomi. Fajnie jest porozmawiać z kimś, kto jest w podobnej sytuacji i nie robi mu się niedobrze, gdy słyszy o zielonych kupkach. Teraz mamy sporo dzieci w rodzinie i “okolicach”, ale to my przecieraliśmy szlaki, i forum pomogło mi w wielu sytuacjach.
                              Może dobrze trafiałam, a może są tu same fajne osoby, bo wszystkie dziewczyny, które miałam przyjemność poznać (w realu czy tylko na necie), to SUPER BABECZKI!
                              A co tam, pokadzę sobie od święta !

                              P. S. A spotkania forumowe, to miód na spragnione towarzystwa serce!

                              • Re: coś o nas wszystkich

                                🙂 rozsmieszyło mnie stwierdzenie starannie wyselekcjonowanych zdjęć, cos w tym jest
                                Ja mam na forum osobu, których posty bardzo lubię czytać, które zapamietałam, raczej nie ma osób które by mnie znacząco drażniły,
                                Dla kazdej z nas to Forum spełnia jakieś funkcje: jest skarbnica wiedzy, daje możliwość obcowania z innymi mamami, wyżalenia sie, bycia wysłuchanym, daje wsparcie w trudnych chwilach, może zaspokaja potrzebę uznania, akceptacji. I to jest cudowne, mi taka intrenetowa przyjaźn w zupełnosci wystarcza, ale moze jest to związane z brakiem czasu. Nie znam zadnej mamuski i pewnie nie poznam, chociaz cięzko byłoby mi sie z Wami rozstać 🙂

                                • Re: coś o nas wszystkich

                                  Znam osobiście kilka mamusiek, z którymi częściej lub rzadziej się widuję. Ostatnio przeprowadziłam się na przedmieścia Chicago i mieszkam po drugiej stronie ulicy jednej z dziewczyn. Spotykamy się praktycznie codziennie, spacerujemy z dzieciakami, pijemy kawę i plotkujemy o niedobrych mężach 😉
                                  Pierwsze – wirtualne jeszcze – wrażenie odniosłam bardzo pozytywne, czułam narastającą sympatię i jakieś “coś” 🙂 Podczas pierwszego spotkania nie pomyliłam się – no, może ciut nieco wyobrażałam sobie Gosię (myślałam, że ma długie włosy ;)). Osobowość i temperament pozostały jednak niezmienione.
                                  Pozostałe dziewczyny są również miłe, mają cudne córcie i same naprawdę są w porządku.
                                  Mnie to forum pomogło ciut zakorzenić się w środowisku. Dzięki niemu poznałam wartościowych ludzi, na których oddanie mogę liczyć w rzeczywistym świecie.

                                  Ania i Natunia (14,5 m-ca)

                                  • Re: coś o nas wszystkich

                                    Ja poznałam jedną mamusię z naszego grona Grudniówek, bo okazało się, że leżałyśmy na tej samej sali w szpitalu (wtedy jeszcze nie wiedziałyśmy, że łączy nas to forum).
                                    Jedną mamusię widuję bardzo często, gdyż pracuje w tym samym miejscu co mój mąż.
                                    AA, no i jeszcze z jedną z Grudniówek rozmaiwam na GG, wymieniłysmy się telefonami i powstała tak jakby wirtualna przyjaźń, bo rozmaiwamy nie tylko o dzieciach.
                                    Mieszkamy niezbyt blisko siebie, no ale może kiedyś tam dojdzie do spotkania. Wiem jak wygląda, bo wysyła mi na bieżąco zdjęcia.
                                    Czeasem przyglądając się hjakieś mamusi na zdjęciu domyslam się jaka jest, ale wiem, że moge się grubo mylić.
                                    Proponowałam zlot grudniówek, ale pomysł umarł śmiercią naturalną ;-(

                                    Pozdrawiam

                                    Juleczka (Puchatek) 12.12.04

                                    • Re: coś o nas wszystkich

                                      no wiesz co Magda? a ja? 😉 siedziałyśmy w jednej ławce!

                                      Ewelka 23 i Eryk 07.01.2004.

                                      • Re: coś o nas wszystkich

                                        Moje forumowe znajomości to właściwie dwie fajne kobietki, z którymi dosyć często się spotykam – WAsia i OlaSz. Często łazimy z naszymi dziewczynkami na spacery, córeczka WAsi chodzi też z moją Anią do żłobka.
                                        Pierwszy raz spotkałam sięz nimi w realu kiedy Ania miała kilka miesięcy i absolutnie się nie rozczarowałam, to zrozumiałe że ludzie muszą się “dotrzeć” ale nasza znajomość jest taka na luzie, bez stresu. Tak ją odbieram. A – i uwielbiam sposób w jaki rozmawiamy o facetach, zawsze mam ubaw po pachy 🙂

                                        Aga i Ania 2 latka

                                        • Re: coś o nas wszystkich

                                          no coz.. Na podstawie tych odpowiedzi mozna wywnioskowac ze wiekszosc sie nie rozczarowala spotkaniem w realu..to dobrze:)

                                          claudia..ur.29maja2003;)))

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: coś o nas wszystkich

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general