Zrobie konkurencje dla Szpiliki, a co mi tam.
Miejsce na bluzgi i zale.
Muszę bo pęknę.
Mam fazę użalania się nad sobą i muszę się wyżalić jak bardzo mi źle.
Małż wyjechał na prawie miesiąc, a ja zawsze kobieta niezleżna i silna przezywam to jak dziecko….
Generalnie mam jakiś kryzys emocjonalny, łapię fazy, że będzie coś nie tak z dzieckiem, czuję się grubo i niezgrabnie. Moje postanowienia o niejedzeniu słodyczy spełżają na niczym i zaczynam wyglądac jak słoń.
W pracy mnie wquwiają na maksa, praca z samymi kobietami (pedagogami i psychologami) chyba mnie momentami przerasta…ploty, żarcie się o pierdoły, intrygi…ja po prostu nie pojmuje pewnych rzeczy… dzisiaj miałam fazę ostrej kłotnie i z jednej stony jestem z siebie dumna za asertywność a z drugiej ponoszę spore koszty emocjonalne takich durnowatych gierek…
Pies nie wkurza bo jest chyba niereformowalny, na podwórku błoto a on skacze po wszystkich, wszystko gryzie i ma generalnie w d… jedynie małża mojego słuchał.
Dzieć marudzi, że do przedszkola chodzić nie chce bo grupy łączone i rano jest cyrk… Ja przychodzę z pracy i śpie 🙁 a on gra na kompie albo oglada bajki, super jestem mamą…
I jeszcze ten pieprzony frank….
ech…
Przepraszam
Lepiej mi
Nie chodzi mi o pocieszanie
To takie moje katharsis
Proszę…śmiało korzystajcei z watku i wylewajcie żale
W grupie raźniej
Strona 16 odpowiedzi na pytanie: Coś pesymistycznego
ale ja nic nie piszę tutaj obraźliwego ani kwalifikującego sie na priv… na dodatek – może mi nie uwierzysz- napisałabym to kazdej niezależnie od przynależności…
Ten wątek na inny cel (nie wiem czy czytałaś pierwsze posty).
Załóz oddzielny, gdzie będzie wiadomo mniej więcej czego sie podziewać.
Tam nie zajrzę – gwarantuję.
Tyle zrozumienia dla cudzej niechęci do waszych potyczek chyba da się wykazać?
czytałam
można nie czytać
można nie reagowac
ja długo ignorowałam wycieczki w nasza stronę
więc wiem że można
😉
NIe można nie czytać, bo wątek jest o czymś innym i do czego innego służy.
I nieszczególnie przyjemnie jest nadziać się na wasze porachunki.
Widze jednak, że wasze potrzeby ponad wszystko.
Cóż, założy się nowy wątek.
Ale ciągle nie ma czego
I może nie będzie
dobra
już się nie odzywam
Figa, meliskę sugeruję-strasznie nerwowa jesteś
watek niestety zamykam – ciapa zaloz drugi 😀
Znasz odpowiedź na pytanie: Coś pesymistycznego