Dzis mam dzieci ostatni dzień w przedszkolu. Kończy się przedszkole wakacyjne, szczęsliwie dyżurowało nasze. Dzieci więc o miesiąc dłużej były ze swoimi ukochanymi Paniami.. I taka mnie nostalgia od rana ogarnia, pamiętam, jak 2,5-letnie szkraby przyszły tam pierwszy raz, pamiętam tę sale z leżankami w grupie pierwszej (uwielbiali spać w przedszkolu :D), te wszystkie przedszkolne ich przyjaźnie… Ech… Jak mi dziś Matiś powiedział, że musi porządnie się pożegnać z Oskarem, bo Oskar zostaje w przyszłym roku w przedszkolu i nigdy się nie zobaczą, to aż mnie ścisnęło.
Niech im będzie dobrze w szkole 🙂
Znasz odpowiedź na pytanie: