Pijany facet sika pod ścianą dużego domu w środku miasta. Obok przechodzi zgorszona pani i patrząc się na niego mówi:
-Ale bydle!
Na to on:
-Niech się pani nie boi, mocno go trzymam.
Dwóch podpitych facetów wracało w nocy do domu. Idą, patrzą: pociąg stoi na bocznicy, na końcu ma cysternę. Podeszli, odkręcili kran, powąchali-spirytus.
Opili się jak bąki. Już mieli odchodzić jak zobaczyli napis na cysternie:
PALIWO RAKIETOWE. -oj nie dobrze! Pomartwili się trochę i rozeszli się do domów. Następnego dnia jednego z nich budzi telefon. Przez szum i trzask słyszy kumpla:
– Jasiu? Halo, Jasiu to ty?
– Ja…
– Jasiu, srałeś dzisiaj?
– Nie
– To nie sraj! Bo ja z Tokio dzwonię…
Pewien farmer oprowadzał po swoim gospodarstwie potencjalnego nabywcę.
Doszli do pasieki.
– Czemu ta pasieka stoi tak blisko drogi? Przecież pszczoły mogą użądlić
przechodniów ! – narzeka kupiec.
– Te ule stoją tu od 10 lat i nigdy nic takiego się nie zdarzyło ! –
odpowiada farmer.
Po krótkiej dyskusji postanowili się założyć – zainteresowany rozbierze się
do naga i zostanie przywiązany do rosnącego w pobliżu pasieki drzewa na cały dzień. Jeżeli do wieczora użądli go pszczoła, dostanie farmę za darmo, w przeciwnym razie zapłaci podwójną cenę. Wieczorem farmer idzie odwiązać kupca i z daleka widzi, ze facet jest blady i ledwo co stoi na nogach.
– Cholera, przegrałem chyba zakład – klnie pod nosem farmer, biegnąc do
niego.
– Co się stało, gdzie ugryzła? – pyta, rozcinając więzy.
– Nigdzie nie ugryzła, to nie to – szepcze cicho potencjalny nabywca – ale
czy to cholerne ciele nie ma matki???
CIEKAWOSTKA:
Badania na pewnym anelgiksim uneriwstyecie wyzakały, że nie ma znczeania, w jaikej kleojności napsziemy lietry wenąwtrz wryazu, blye tlkyo pirwesza i otstaina lreita błyy na soiwch mijsecach. Rtszea mżoe być dolnwoie poszamiena, a mmio to bedzięmy w stniae pczyrzetać tkest bez wikszęego prleobmu. Diezje się tak dlteago, że nie cztaymy kżdaej z lteir odeldziie, ale wrayz jkao cłoaść.
Wchodzi babcia do autobusu i pyta kierowcę:
– Synku chcesz orzeszka?
– Poproszę.
Na drugi dzień to samo:
– Synku chcesz orzeszka?
– Niech pani też zje.
– Chłopcze ja już nie mam zębów.
Trzeci dzień i znowu:
– Synku chcesz orzeszka?
Kierowca zaciekawiony pyta:
– Babciu, a skąd masz takie dobre orzeszki?
– Z Toffifee…
TickerFactory.com/ezt/d/4;10721;131/st/20060409/e/spotkanie+Porko-Cherokowe/k/1c78/event.jpg[/img]
Aga, Jula, Szymek
7 odpowiedzi na pytanie: Cos smiesznego cz 2 :D
Re: Cos smiesznego cz 2 😀
Świetne, szczególnie ten pierwszy- nieźle się uśmiałam. Sprzedam dalej..:)
Ewelina + Fil (31.07.2004) + Ktoś (30.09.2006?)
Re: Cos smiesznego cz 2 😀
dobre
Kasia i Piotruś (14.05.2004)
Re: Cos smiesznego cz 2 😀
Hahahahahahaha
Julia i Gabi 23m
Re: Cos smiesznego cz 2 😀
;))
Re: Cos smiesznego cz 2 😀
rewelacja 🙂
usmiałam się jak norka 🙂
Re: Cos smiesznego cz 2 😀
hehehe 🙂
Re: Cos smiesznego cz 2 😀
hihihihihihihihihihihi
poprosze jeszcze!!!
Tysiaczek i Tygrysek – Dawidek (10.04.2004)
Znasz odpowiedź na pytanie: Cos smiesznego cz 2 :D