…i nie chodzi bynajmniej o dziecko…
Od jakiegoś miesiąca zdarza mi się, że po jakimś ruchu (a raczej w jego trakcie) poczuję ukłucie. Wrażenie do złudzenia przypomina nadzianie się na coś twardego, trochę grubszego od ołówka. Podobne odczucia miałam pod koniec pierwszej ciąży, jak np. zginając się gwałtownie “naciągałam” brzuch na kończynie dziecka. Takie mocne dźgnięcie od środka, na granicy bólu. Nie wiem, czy dobrze to wytłumaczyłam…
Sęk w tym, że teraz czuję to znacznie wyżej, niż na tym etapie ciąży jest macica. Zawsze w tym samym miejscu. W połowie odległości między pępkiem, a dolnymi żebrami z prawej strony. Trwa to tylko ułamek sekundy, ale jest dosyć mocne. Jak macam sobie, wygniatam brzuch w tym miejscu, to nie czuję nic. Jakby nic twardego tam nie było. A jednak te ukłucia pojawiają się co kilka dni, czasem częściej.
Powoli zaczynam dostawać paranoi, że mam jakiegoś guza w brzuchu, albo coś… Już sama nie wiem, co o tym myśleć.
Może któraś z Was miała coś podobnego, albo ma pomysł, co to może być? Martwić się, czy nie? Oczywiście spytam lekarza na następnej wizycie, ale prawdę mówiąc wątpię, czy to jest związane z ciążą (i z ginekologią w ogóle).
Pocieszcie…
Kra, Wiktorek (19.11.2003) i * (10.08.2005)
5 odpowiedzi na pytanie: coś twardego w brzuchu
Re: coś twardego w brzuchu
No coz,. Przyznam ze bylam w podobnej sytuacji. Bol byl czasem tak niesamowity ze jedynie pozycja lezaca byla ulga.Robiono mi usg jamy brzusznej. Niestety dziecko zaslanialo wiele narzadow i nic w zasadzie nie stwierdzono. Moj lekarz podejrzewal ze to moze woreczek zolciowy,ale z nim wszystko w porzadku. Byc moze dziecko na cos uciska i tak juz ma byc.Ulge przynosil mi espumisan. To taki lek na kolki. Niemowleta tez go przyjmuja,wiec i dla takiego malenstwa w brzuszku tez nie zaszkodzi. Na pocieche dodam ze pod koniec ciazy kiedy brzuszek troche opadl odczulam poprawe,a po porodzie bol znikl bez sladu.
Re: coś twardego w brzuchu
Ja maiałam podobne uczucie we wcześniejszej ciąży i lekarz tłumaczył mi że to miejsce to poprostu granica łożyska. Czasami jak dotykałam tego miejsca to było twarde i bolało, ale trwało to kilka minut i spowrotem robiło się miękkie. W każdym bądż razie gin zabronił mi masować to miejsce zeby nie pobudzać macicy do skurczy.
pozdrawiam,
monia
Re: coś twardego w brzuchu
Ja mam tak samo… czasem to jest trudne do zniesienia… lekarz mi powiedział, że rozluźniają się więzadła macicy i dlatego tak kłuje… boję się o swoje dziecko, bo ciągle mam wrażenie, że coś mu zagraża 🙁
Re: coś twardego w brzuchu
Ale u mnie to jest sporo powyżej macicy. Ona sięga teraz mniej więcej do pępka, a może jeszcze niżej, a to “coś” jest powyżej pępka i to sporo, więc takie tłumaczenie odpada.
W każdym razie dzięki…
Kra, Wiktorek (19.11.2003) i * (10.08.2005)
Re: coś twardego w brzuchu
Wiesz, ja to czuję przez ułamek sekundy – takie ukłucie jakby, więc nie mam po co brać żadnych prochów. To uczucie nie jest bardzo nieprzyjemne, ale niepokoi. Ciekawa jestem po prostu, co to może być…
Kra, Wiktorek (19.11.2003) i * (10.08.2005)
Znasz odpowiedź na pytanie: coś twardego w brzuchu