Kupiłam Nat te buciki, i pomimo tego iż są na nią troszkę zaduże ( rozm. mniejszy był za mały stanowczo) niechce ich ściągnąć 🙂 narazie chodzi w nich w domu….. i tak sobie myślę czy i ja mogłabym w takich crocsach pomykac na codzień, dużo dzieciaków w nich widziałam ale zero dorosłych… jestem na etapie poszukiwania wygodnych butów bo dużo chodzę i pod wieczór nogi mi odpadają a w tym sklepiku było dość sporo ciekawych kolorków i jakos mi tak wpadły w oko ale postanowiłam jeszcze się z tym przespać do jutra ….chodzicie w nich wogóle na codzień?? zakładając że macie takie 🙂 jesli tak to który model??
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Crocsy
to ja uprzejmie proszę o pohamowanie się z określeniami tandeta, badziewie jesli się oryginalnych crocsów na nogach nie miało i wyrabia się sobie opinię jedynie na podstawie doświadczenia z plastikowymi/gumowmi podróbami
Powiem szczerze, że nie wiem, czy te co miałam na nogach to crocsy były czy nie, bo dla mnie to były tandetne wyglądające (każde tak dla mnie wyglądają – nawet te oryginalne i nie jest to wina producenta, tylko materiału z jakiego są zrobione i fasonu) buty w których Włosi na ryby wypływali 😉 Nie przyglądałam się więc, czy miały nawet jakiś znaczek krokodyla z boku, czy nie. Wystarczyło, że kilka razy założyłam kilka różnych par na nogi, by je od razu szybciutko oddać sprzedawcy. Dopiero tutaj od Was dowiedziałam się, że to są niby jakieś super-hiper firmowe buty.
Sprawdziłam przed chwilą buty dziecka i niby znaczek krokodyla mają. Pytanie więc, czemu to cholerstwo tak mu nogi załatwiło?! Jeśli każde crocsy tak mają, to ja za nie dziękuję.
Nikodem ma podróby jak pisałam za 9 zł
ale są niesamowicie wygodne, miękkie, nic nie obcerają, na nodze się trzymają świetnie i w skarpecie i bez, młody za nimi szaleje
ja nie wiem na jakie Mata wy trafiliście ale to badziewie które mamy jest naprawdę świetne czekam aż mój rozmiar dowiozą
a gdybym miała więcej kasy to napewno bym kupiła oryginalne
Może alergia na jakiś składnik?
Albo jakaś nadwrażliwość?
My latamy w nich boso, w upałach i nie tylko i nic nikomu nigdy się nie stało.
A w Tunezji nie chodziłyśmy w niczym innym.
po cenie poznasz 😀
oryginały rok temu kosztowały dzieciece cos 139pln.
Nie płaciłam w złotówkach, a do tego nie pamiętam już, ile za nie daliśmy.
30-40 euro nie przeszloby bez echa za “plastikowa tandete”
Natalia też miała podróbki i pamietam jaką miała spoconą, zaparzoną w nich nóżkę, i zaraz po wyjściu z rzeki jej ściągałam bo az jej się skórka biała robiła, nawet kiedys po deszczu skakali z kuzynem po kałużach i to samo…. Natomiast w oryginalnych crocsach taka rzecz miejca nie miała, były testowane przez ostatnie 2 dni i w kałużach i po domku i NIC sie nie działo, żadnych obtarć, dzis poszła w nich do przedszkola i zobaczymy, ale nie sądze aby coś się działo, poprostu są to dobre buty z bardzo dobrego materiału.
co do wyglądu to mnie on jakoś nie razi, widziałam gorsze buty, choćby jakies kosmiczne na obcasie, których w życiu bym nie ubrała a które sa noszone przez kobiety bo widze na ulicy….ot rzecz gustu 🙂 pozatym moja córcia ma szeroką stópkę i crocsy sa wręcz idelane…. A sumując najwazniejsze dla mnie jest to iż Nat jest z nich bardzo zadowolona i bardzo je polubiła 🙂
Mata- nie wszystkie są KOSZMARNIE TEGIE
właśnie moja sąsiadka zakupila sobie baleriny- fajnie wygladają na szczupłej nodze
ja się też przymieżam do japonek
własnie miałam napisac ze zaczeły sie pojawiac na wzór crocsów inne fasony -tez widziałam balerinki… Nie wiem czy oryginalne tez będa -ja widziałam podróbki podróbek:):)
ale ja pisze właśnie o balerinkach i japonkach crocsów
ogladałam je na stoisku firmowym
Witam wszystkich przy okazji, bo to mój pierwszy post na tym forum (choć czytuję je od pewnego czasu).
Moja żona ma Croksy – z krokodylkiem. Gdzie kupiła – nie wiem.
Jest zachwycona, podobno sa super wygodne, nic nie ważą, a może nawet sa lżejsze od powietrza. Same plusy.
Łyżka dziegciu z mojej strony.
Te buty koszmarnie wyglądają.
Jest to oczywiście moja subiektywna opinia i wcale sie z nią nie trzeba zgadzać.
Zatem drogie Panie: noście, chodźcie, ale na randki nie zakładajcie.
Podobno w Silesi mają stoisko firmowe – tyle że weszłam na stronę Silesii i tam o tym ani widu…
W GM w W-wie są w Szuz Szop, ale tam tylko ten podstawowy model mają – ja nazywam je: trepy, nie wiem jaka oficjalna nazwa. Ostatnio była przecena i dziecinne po 90 PLN były…
kupilam podrabiane 🙂
malwa zachwycona 🙂
ja dla siebie nie kupie bo przypuszczam ze mam na wąską stope (ciągłe problemy z butami)no i nie dla mnie ten fason
w silesi rok temu widzialam i smialam sie z cen 🙂
Ja nie kupię butów na niskich podeszwach bo jestem niska i źle się w takich czuję, a japonek nienawidzę – nie cierpię mieć nic między palcami, więc odpadają w przedbiegach. Widziałam dziś w sklepie coś na wzór crocsów – firmy Savanna, czy coś w tym stylu i były okropne. Oryginalnych crocsów u nas nigdzie nie widziałam, bo chętnie bym przymierzyła się do nich i oceniła. Na podstawie zdjęć z netu to mogę tylko powiedzieć, że te “trepowate” będą o dużo za tęgie 🙁
Ze zdjęć spodobały mi się Mary Jane. Pytanie tylko, gdzie to przymierzyć 🙁
mają w silesii stoisko,na bank,codziennie obok przechodze idac do pracy i wracając:)
pewnie w manufakturze maja stoisko – postawili w wiekszych centrach handlowych w calej polsce.
mam mary jane i wiktoria tez.
jedne dzieci sypiaja z misiami….moja od wczoraj spi z butami -podrobkami -smierdzacymi 🙂
W Manufakturze powiadasz… Myślisz, że mają odrębne stoisko, czy może w jakimś sklepie obuwniczym? Tam sklepów jak mrówków 😉
poszalałam dzisiaj i zakupilam japonki do których sie przymierzałam
są odjazdowe
i niesamowicie wygodne….
i chlopakom też kupilam- jednemu ze spidermanem, drugiemu z wall’im
znalazł sie sponsor
i oni też wniebowzięci- tak więc szczerze polecam…
Znasz odpowiedź na pytanie: Crocsy