Z takimi słowami przed chwla zapukaly do nas dwie przebrane dziewczynki. Szczescie, ze mialam paczke cukierkow, bo bylaby kicha. Wczesniej nie bylo u nas takiego zwyczaju, to byl pierwszy raz. Maz sie zastanawia jaki bylby psikus, gdybysmy nic nie dali:D
Do Was tez przychodza poprzebierane dzieciaki? mam na mysli Polske, bo w innych krajach to juz chyba nic nadzwyczajnego 🙂
42 odpowiedzi na pytanie: " Cukierek, albo psikus"
U nas w tamtym roku tez chodziły dzieciaczki,a że miejscowość mała to co chwilke dzwi otwieraliśmy.Dzis jeszcze nikogo nie było,ale jeszcze troche czasu mają.
Tak, właśnie przed chwilą byli.
Z dokładnie takim samym hasłem. 🙂
Na szczęście cukierki miałam.
nie spotkałam się z tym zwyczajem u siebie…moze dlatego ze mieszkamy w starej kamienicy i żadnemu dziecku nie przyjdzie na mysl ze mieszka tu kto inny niz stere babcie/dziadki nie obchodzące “helołina”….. Ale szczerze mówiąc u znajomych w blokach na duzych osiedlach tez nie spotkałam dzieciaków chodzących w przebraniach i proszących o łakocie…..pewnie z czasem bedzie to bardziej modne…
Noo,pierwsza wizyta za nami!
u nas rok temu i dwa lata temu chodzili, wtym roku jeszcze nikogo nie bylo i mam nadzieje, ze nei bedzie, bo nie mam nic do dania:)
my co prawda nie w pl… Ale własnie czekamy…..kupiłam reklamówke słodyczy – bo w zeszłym roku nam zabrakło 😉
no i kuba i julka za godzinke wyruszają w trase psikusowo-slodyczową 🙂
Tutaj całe szczęście nie chodzą.
Piszę całe szczęście, bo mnie ten zwyczaj strasznie drażni i nie lubię… no i cukierków żadnych w domu nie mam 😉
U nas nie chodza, dzis dzieci ida spac a rano budza sie z prezentem pod lozkiem, lub poduszka.
Tu jest zwyczaj ze zmarli, albo raczej swieci przynosza prezenty dzieciom grzecznym, niegrzecznym woreczek popiolu.
Jest tez zabawa w przedszkolu ale to w dzien
Dzis Wandzia przyniosla powycinane z kartonu dynie -maski.
u nas w bloku nie chodzą (oprócz domofonu mamy dodatkowe drzwi na piętrach)
ale na nowych osiedlach w w-wie – już się przyjął ten obyczaj
a ja lubię ten dzień (sto razy bardziej mi podchodzi niż walentynki )
tu rzucaja w okna jajkami
wole im dac slodycze i miec szorowanie okien z bani
Losie…. Naprawdę jajkami rzucają????? Co za dziki pomysł…
Zobaczcie, jakie zafajne emotki na dziś :
jako, ze z Mia uwielbiamy Halloween i przebieranki, zaraz wyruszamy na lowy cukierkowe.
byli 10min temu ale nie wpuściłam ponieważ nie mam cukierasów
Nie jestem za tym swietem,bo ni jak ono nie moje. Moj monsz to juz calkiem anty;-) i jak w zeszlym roku dzieci zastukaly z pytaniem cukierek,albo psikus to monsz powedzial:to ja chce cukierka…dzieci zdebialy…i poszly;-)a 2 lata temu,wybral psikusa,i dzieci tez poszly…
w tym roku nikogo nie było, a może i byli ale nas nie było ale w zeszłym roku byli moi harcerze
Nawet fajnie się przebrali
My też mamy, a przyszli, w dodatku tak mnie przestraszyli, że zamknęłam drzwi… aż boję się zobaczyć jakiego psikusa mi spłatali :(… Dodatkowo, ja nie lubię tego zwyczaju :(…
Podpisuję się.
Dooobre 😀
Znasz odpowiedź na pytanie: " Cukierek, albo psikus"