Czas do żłobka

Czy są tu mamy dzieciaków (2 latków) które chodza do żłobka?
Kariera żłobkowa Wojtka rozpocznie się z dniem 1 wrzesnia i strasznie się cieszę i martwię zarazem. Wiem że będzie miał kontakt z dziećmi ciekawe zabawy a nie tylko siedzenie z nianią.
Jakie wy macie doświadczenie ze żłobkami?

130 odpowiedzi na pytanie: Czas do żłobka

  1. Zamieszczone przez Jagoda42
    Czy są tu mamy dzieciaków (2 latków) które chodza do żłobka?
    Kariera żłobkowa Wojtka rozpocznie się z dniem 1 wrzesnia i strasznie się cieszę i martwię zarazem. Wiem że będzie miał kontakt z dziećmi, zabawy a nie to tylko siedzenie z nianią.
    Jakie wy macie doświadczenie ze żłobkami?

    Moja mala jest z 31 marca 2006 i zamiast do zlobka idzie do przedszkola…. i mam wrazenie, ze gdyby szla do zlobka to bym sie mniej martwila. Bo w zlobku jest chyba lepsza opieka, tzn. wiecej opiekunek a i wymagania dla dziecka mniejsze

    • Zamieszczone przez ivoonna
      Moja mala jest z 31 marca 2006 i zamiast do zlobka idzie do przedszkola…. i mam wrazenie, ze gdyby szla do zlobka to bym sie mniej martwila. Bo w zlobku jest chyba lepsza opieka, tzn. wiecej opiekunek a i wymagania dla dziecka mniejsze

      Ja chetnie posłałabym Wojtka do przedszkola bo tam chodzi jego starsza siostra, ale on 2 latka skończy dopiero 28 wrzesnia, wiec nie było szans na przedszkole. Zresztą sama widzę, że on na przedszkole jeszcze jest za mały. Prawie nie mówi, chodzi w pampersie i dosłownie kilka dni temu odstawiliśmy smoczek do zasypiania. Tyle tylko, że jest bardzo sprawny fizycznie, fika nawet koziołki na dywanie… wiec panie nie będą miały lekko…:cool:

      • Zamieszczone przez Jagoda42
        Czy są tu mamy dzieciaków (2 latków) które chodza do żłobka?
        Kariera żłobkowa Wojtka rozpocznie się z dniem 1 wrzesnia i strasznie się cieszę i martwię zarazem. Wiem że będzie miał kontakt z dziećmi ciekawe zabawy a nie tylko siedzenie z nianią.
        Jakie wy macie doświadczenie ze żłobkami?

        W Czechach nie ma zlobkow, ale Martinka poszla w wieku 2 lat do przedszkola, w ktorym sa wlasnie takie maluchy i baaardzo sobie chwalilam i chwale widzac jak sie rozwinela przez ten rok. Teraz idzie do przedszkola z prawdziwego zdarzenia i nie martwie sie o np cyrki przy rozstaniu czy problemy z aklimatyzacja. Jedynie o jezyk, bo niestety na poczatku przynajmniej nie bedzie nic rozumiec (idzie do angielskiego).

        • Zamieszczone przez Jagoda42
          Czy są tu mamy dzieciaków (2 latków) które chodza do żłobka?
          Kariera żłobkowa Wojtka rozpocznie się z dniem 1 wrzesnia i strasznie się cieszę i martwię zarazem. Wiem że będzie miał kontakt z dziećmi ciekawe zabawy a nie tylko siedzenie z nianią.
          Jakie wy macie doświadczenie ze żłobkami?

          Moja Klarcia idzie do oddziału żłobkowego w przedszkolu i jak zresztą wiesz, mnie to martwi i boję się tego i wogóle… może jeszcze kilka mam tu napisze jak to dobrze jej dziecku zrobił pobyt w żłobku, może jakoś uspokajająco na mnie wpłynie…

          • zlobek to super sprawa

            teraz po trzech miesiacach doceniam
            moja coreczka wprawdzie mocno to odchorowala, no ale liczylismy sie z takim obrotem sprawy

            eksplozja samodzielnosci jednak zrekompensowala nam te nieprzyjemnosci

            polecam serdecznie zlobek 🙂

            • Moja podwojan brygada tez zacznie zlobkowac. Ja wiem, ze sie odnajda. Poczatki beda trudne, ale dorosli zazwyczaj tez przezywaja zmiany.
              Niemniej tez przezywam, bo chlopcy boja sie obcych.
              Wiele mam poleca zlobki, przedszkola, tylko te choroby…

              • A JA OKROPNIE CHCIAŁABYM ZEBY MÓJ SYNEK (UR.23.11.2006) dostał sie do żłobka ale niestety nie udało sie jak narazie. Brak miejsc, może gdy jakies inne dzieciatko zrezygnuje. Żłobek u mnie zdecydowanie na tak!

                • jestem na tak. Moje obydwa szkraby żłobkowe ;-)Synek poszedł do żłobka jak skończył roczek.Lekko nie było na początku ciągle chorował. Przemęczyliśmy się pół roku i było ok. Będąc w ciąży z drugim dzieckiem już wiedziałam że pójdzie do żłobka ;-)zapisałam się na listę będąc w 5 mcu ciąży;).Zosia poszła do żłoba zaraz po urlopie macierzyńskim-zaklimatyzowała się o wiele szybciej-i przez cały rok zachorowała nam dosłownie dwa razy 🙂

                  • Zamieszczone przez Jagoda42

                    Kariera żłobkowa Wojtka rozpocznie się z dniem 1 wrzesnia

                    uch
                    jak Ci zazdroszcze 😡

                    • Zamieszczone przez szpilki
                      uch
                      jak Ci zazdroszcze 😡

                      Popieram eh 🙁

                      • TO ja Wam napiszę jak jest u nas.
                        Na żłobek państwowy nie mamy szans, bo mój małż kończy doktorat i nie jest zatrudniony a miejsc oczekujących jest koło 100!!!!
                        Mieszkamy w związku z tym z moim Tatą, który zajmuje się Basią. Jest sympatycznie i spoko. Nie ukrywam, że Tata wyręcza mnie w wielu obowiązkach domowych, ale…. jest ale…. bo jakoś tak nie do końca dobrze jest jak małżowiństwo nie może pobyć samo we własnym sosie… no i starania o drugie bobo utrudnione, bo obecność trzeciej dorosłej osoby w domu jakoś libido obniża…. pewnie rozumiecie! 😀
                        Policzyłam pieniążki, poprosilismy Teścia o wsparcie i zapisałam Basię do przedszkola a raczej klubiku prywatnego. Trzeba będzie oszczędzać i pożyłować swój portfel, ale myślę, że warto.
                        Basia bardzo ciągnie do dzieci a sama z siebie jest dość otwarta i nie tchórzliwa.
                        Dzisiaj była na godzinkę w tym przedszkolu, bo chcemy ją na razie adaptować zanim 1 września pójdzie na cały dzień.
                        Panie są przesympatyczne, przedszkole ładne….
                        Gdy dzisiaj rano powiedziałam Basi, że trzeba wstawać, bo idziemy do przedszkola bawić się z dziećmi wydała z siebie okrzyk “taaaaaaaa”.
                        Gdy weszliśmy do przedszkola nawet nie przebrała butków tylko wycięła do kolorowych pokoików. Szybka zmiana butków i zaczęła się bawić z dziećmi i Pania “Ciocią”…. w ogóle na nas nie zwracała uwagi, więc ja pojechałam do pracy a mąż skoczył do domu, aby odebrać ją za godzinę.
                        Panie Basią zachwycone…. WOŁAŁA SIUSIU!!!!!!…. grzeczna, uśmiechnięta…..
                        Jestem zachwycona choć ciągle pełna niepokoju czy jej się nie odmieni.
                        Małż mówił, że jak po nią przyszedł to dzieci były na spacerze na bobliskim placu zabaw. Basia ucieszyła się na jego widok, ale nie była bardzo chętna aby wracać do domu albo iść gdziekolwiek z nim, bo chciała zostać! Może dobra nasza!!! Ech… zobaczymy… dziecko mi się starzeje (ale co zawsze powtarzam ona tak… ja NIE!!! :D)

                        • Dodam jeszcze, że cieszy mnie, że dwulatki są tam najmłodsze, bo nawet jak nie zbierze się grupa dwulatków to zostaną dołączone do trzylatków a to oznacza szybszy rozwój i samodzielność. Moja znajoma była tym zniechęcona uważając, ze panie nie mają w kwestii takich maluszków doświadczenia, ale ja jestem wyluzowana, bo jeśli radzą sobie z trzylatkami to poradzą sobie i z dwulatkami a poza kwestią chorowania to wydaje mi się, że w przypadku Basi będą tylko plusy takiej integracji z dziećmi i pobytu poza domem.

                          • Zamieszczone przez paszula
                            Basia bardzo ciągnie do dzieci a sama z siebie jest dość otwarta i nie tchórzliwa.

                            Gdy dzisiaj rano powiedziałam Basi, że trzeba wstawać, bo idziemy do przedszkola bawić się z dziećmi wydała z siebie okrzyk “taaaaaaaa”.
                            Gdy weszliśmy do przedszkola nawet nie przebrała butków tylko wycięła do kolorowych pokoików. Szybka zmiana butków i zaczęła się bawić z dziećmi i Pania “Ciocią”…. w ogóle na nas nie zwracała uwagi, więc ja pojechałam do pracy a mąż skoczył do domu, aby odebrać ją za godzinę.

                            Oj jak zazdroszczę, tego pozytywnego nastawienia Basi do przedszkola… Mój starszak, też tak miał, poszedł do takiego klubiku prywatnego. Bardzo chętnie tam chodził, wręcz do domu nie chciał wracać, za to z Klarą mam problem, ona jak tylko zobaczy, że ja gdzieś wychodzę zaczyna histerię… i to koszmarną… nie wiem, jak sobie poradzimy z tym jej pójściem do żłobka…

                            • Dzieci sie szybko przyzwyczajają:) Moja Amelka na 2 godzinki dziennie poszla do zlobka majac 4 miesiace :O Bylam przerazona, ale rodziny nie mamy tu zadnej, a o opiekunke bardzo trudno bylo… No i sie udalo z tym zlobkiem. Amelka chodzila do 6 miesiaca, potem wakacje… i po wakacjach juz na normalny czas byla w zlobku. Faktycznie… choroby to zmora takich miejsc, ale i to da sie przezyc. Pamietam pierwszą zime Amelki w zlobie… chodzila z wielkimi przerwami moze ze 3 tygodnie w sumie – czesciej byla w domu chora.
                              Teraz mloda idzie do 2 grupy w przedszkolu, a przez ostatni rok byla raz przeziebiona 🙂
                              Usamodzielnila sie pieknie, sama potrafi chyba juz wszystko:)
                              Ja sie tylko tak zastanawiam… czy drugie dziecko mam zapisywac do zlobka bedąc jeszcze w ciazy? Tyle dzieci rodzi sie teraz…
                              No nic. Polecam zlobki i przedszkola!
                              Dorota

                              • Zamieszczone przez dorciasek

                                Ja sie tylko tak zastanawiam… czy drugie dziecko mam zapisywac do zlobka bedąc jeszcze w ciazy? Tyle dzieci rodzi sie teraz…
                                No nic. Polecam zlobki i przedszkola!
                                Dorota

                                Potwierdzam, ze obecnie do pierwszej grupy zlobkowej dzieci zapisuje się będąc w ciazy…..:eek: potem to juz na miejsca nie ma szans….:cool:

                                • Zamieszczone przez Vinga
                                  Oj jak zazdroszczę, tego pozytywnego nastawienia Basi do przedszkola… Mój starszak, też tak miał, poszedł do takiego klubiku prywatnego. Bardzo chętnie tam chodził, wręcz do domu nie chciał wracać, za to z Klarą mam problem, ona jak tylko zobaczy, że ja gdzieś wychodzę zaczyna histerię… i to koszmarną… nie wiem, jak sobie poradzimy z tym jej pójściem do żłobka…

                                  Każde dziecko jest inne. To tak jak z moim bratem i ze mną. Ja uwielbiałam przedszkole a on kopał, gryzł przedszkolani i płakał przez cały czas jego trwania…. może nie był gotowy a może powinien był pójść do żłobka aby się oswoić… nie wiadomo… chyba trzeba po prostu do każdego dziecka osobną strategię przygotowywać.
                                  Może oswajaj Klarę stopniowo z Twoim znikaniem. Niech co jakiś czas przyjdzie jakaś ciocia inna do niej, a Ty wtedy wyskocz na chwilkę chociażby do sklepu. Na początku będzie płakała, ale za czasem się oswoi i jeśli ciocie z nią będą się fajnie bawić to zrozumie, że to nie katastrofa… tylko czy możesz liczyć na pomoc jakis cioć w tej kwestii?

                                  • Zamieszczone przez Jagoda42
                                    Potwierdzam, ze obecnie do pierwszej grupy zlobkowej dzieci zapisuje się będąc w ciazy…..:eek: potem to juz na miejsca nie ma szans….:cool:

                                    No i tak zrobilam.. Zapisalam dziecko, ktore ma 7 tygodni w brzuszku :O do zlobka… Nawet do dwoch!! W jednym mamy miejsce 219, a w drugim 191 🙂
                                    I kierowiczki nie byly w stanie powiedziec czy malenstwo wogole dostanie miejsce…. Tego sie nie spodziewalam….
                                    Pozdrawiam i zycze wiecej szczescia:))
                                    Dorota

                                    • Zamieszczone przez paszula
                                      chyba trzeba po prostu do każdego dziecka osobną strategię przygotowywać.
                                      Może oswajaj Klarę stopniowo z Twoim znikaniem. Niech co jakiś czas przyjdzie jakaś ciocia inna do niej, a Ty wtedy wyskocz na chwilkę chociażby do sklepu. Na początku będzie płakała, ale za czasem się oswoi i jeśli ciocie z nią będą się fajnie bawić to zrozumie, że to nie katastrofa… tylko czy możesz liczyć na pomoc jakis cioć w tej kwestii?

                                      Ale Ona zostaje w domu z innymi, tzn. zostaje z jedną babcią, zostaje też z drugą babcią, do sąsiadki mi ucieka, tak bardzo ją lubi, ale w nowym, obcym dla niej miejscu nie chce beze mnie zostać… Chodziliśmy teraz przez cały tydzień do przedszkola na drzwi otwarte, mam nadzieję, że jej to pomoże…

                                      • Zamieszczone przez Jagoda42
                                        Potwierdzam, ze obecnie do pierwszej grupy zlobkowej dzieci zapisuje się będąc w ciazy…..:eek: potem to juz na miejsca nie ma szans….:cool:

                                        Moja Klara poszła do grupy żłobkowej w przedszkolu, czyli objęła ją rekrutacja przedszkolna, z jednej strony to dobrze, bo dzięki temu, że poszła do jednego przedszkola z bratem oboje dostali się do placówki, inaczej byłby problem z otrzymaniem miejsca dla Antka…

                                        • to ja się wypowiem jako mama absolwentki żłobkowej 😉
                                          córcia chodziła do 2 żłobków
                                          w pierwszym była miesiąc – panie bez podejścia do dzieci – zabrałam Olę stamtąd
                                          w drugim była 2 lata
                                          jestem zachwycona tym miejscem
                                          panie przesympatyczne, z sercem do dzieci
                                          do dziś (2 lata po żłobku już) kiedy się spotykamy to pamiętają moją córkę, witają się z nią, wypytują 🙂
                                          mała bardzo się usamodzielniła, pięknie odpieluszyła, bo w grupie idzie to jakoś sprawniej i bezstresowo
                                          ja i moje dziecko – polecamy 🙂

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czas do żłobka

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo