CZEGO “NAUCZYŁYŚMY” SIĘ MAJĄC DZIECKO ;-)

Ja:
– cierpliwości (oj tak)
– brać szybki prysznic (a kiedyś nie było o tym mowy, w grę wchodziła tylko dłuuuga kapiel z dużą ilością wody…)

23 odpowiedzi na pytanie: CZEGO “NAUCZYŁYŚMY” SIĘ MAJĄC DZIECKO ;-)

  1. Re: CZEGO “NAUCZYŁYŚMY” SIĘ MAJĄC DZIECKO 😉

    witam nadworna ankieterke
    ja sie wciaz ucze z roznym skutkiem
    cierpliwosci i odpowiedzialnosci

    • Re: CZEGO “NAUCZYŁYŚMY” SIĘ MAJĄC DZIECKO 😉

      pokaz swoje potomstwo;D
      z chęcia popatrze – moze cos napisz o sobie;D

      …….

      • Re: CZEGO “NAUCZYŁYŚMY” SIĘ MAJĄC DZIECKO 😉

        WItam również
        🙂
        A ja widzę, że Pani jest od podpisywania listy jako pierwsza?;-) Cóż, każda/y ma tu na forum swoje znaczenie.

        Sorry, ale ‘wtrąciłam’ się trochę, żeby nudno nie było, a i zobacz – chyba miłe takie przemyślenia…

        Pozdrawiam Cię nadwornie 😉

        • Re: CZEGO “NAUCZYŁYŚMY” SIĘ MAJĄC DZIECKO 😉

          A pokażę w odpowiednim czasie. Najpierw muszę się nauczyć wklejać zdjęcia.

          A co chcesz wiedzieć? Pytaj.

          Ps. na Twoje potomstwo też chetnie się patrzy…;-)

          • Re: CZEGO “NAUCZYŁYŚMY” SIĘ MAJĄC DZIECKO 😉

            staram sie 😀

            • Re: CZEGO “NAUCZYŁYŚMY” SIĘ MAJĄC DZIECKO 😉

              Wciąż się uczęcierpliwości
              Już się nauczyłam… najczystszej miłości, bo tak można kochać tylko dziecko
              I jeszcze spieszyć się wszędzie nauczyłam, czasem tak zasuwam, że aż sama siebie podziwiam.

              Też strasznie jestem ciekawa zdjęc Twojego dzieciątka/ tek

              Pozdrawiam!

              • Re: CZEGO “NAUCZYŁYŚMY” SIĘ MAJĄC DZIECKO 😉

                Kurcze same ankiety na Twoim koncie 🙂

                Kaśka i Mikołaj

                • Re: CZEGO “NAUCZYŁYŚMY” SIĘ MAJĄC DZIECKO 😉

                  To komentarz czy zaczepka?
                  Ja nie komentuje, ani się nie czepiam, ile Ty masz postów i nie sprawdzam ich treści. Szczerze, to szkoda by było mi na to czasu.

                  • Re: CZEGO “NAUCZYŁYŚMY” SIĘ MAJĄC DZIECKO 😉

                    właśnie
                    – przede wszytkim cierpiliwości
                    – umiejętności opanowania złych emocji bo ja choleryk jestem 🙂
                    – szybkiego zasypiania kiedyś dłuuuuugo lezłam zanim zanełam a teraz padam 🙂

                    Matyldzia

                    • Re: CZEGO “NAUCZYŁYŚMY” SIĘ MAJĄC DZIECKO 😉

                      Komentarz. Pojawiasz sie na Forum i przeprowadzasz juz trzeci sondaz.
                      Czasu za bardzo nie mam, cóż jestem spostrzegawcza po prostu, chociaż trudno tego nie zauwazyc.

                      Kaśka i Mikołaj

                      • Re: CZEGO “NAUCZYŁYŚMY” SIĘ MAJĄC DZIECKO 😉

                        życia w ciągłym biegu :-)))

                        K&M 23.03.07

                        • Re: CZEGO “NAUCZYŁYŚMY” SIĘ MAJĄC DZIECKO 😉

                          Kukap, niepisana zasada kontaktów między ludźmi jes taka: jeśli to Ty wchodzisz w większe skupisko ludzkie najpierw mówisz coś o sobie. Kontakty w realu też zaczynasz od robienia ankiet i nalegania na dość osobiste wynurzenia? (za takowe mam pytanie, czego się nauczyłam od dziecka bo nauczyłam się wiele ale niekoniecznie mam cheć zwierzać się osobie o której nic nie wiem). Może podaj najpierw jakieś choćby podstawowe dane o sobie zamiast się dziwować że dziewczyny coś od Ciebie chcą.

                          Piszesz żeby pytać, no więc pytam:
                          – ile ma latek to dziecię dzięki któremu nauczyłaś się brać szybki prysznic?

                          – córeczka to czy synek?

                          – możesz też napisać coś o swoim hobby, a co, większośc z nas informacje te ma w profilu i niejeden raz był wątek na ten temat więc znamy się od tej strony

                          No to tyle by było na początek A w kwestii wklejania zdjęć chętnie służę radą

                          • Re: CZEGO “NAUCZYŁYŚMY” SIĘ MAJĄC DZIECKO 😉

                            ze czasem nie warto sie ladnie ubierac, bo najpierw na ciebie uleje, potem obsika a na koncu wybrudzi bucikami 🙂
                            a tak na powaznie tego ze nic juz nie bedzie jak kiedys, ze jest ktos wazniejszy niz my sami i do konca zycia nic tego nie zmieni.

                            • Re: CZEGO “NAUCZYŁYŚMY” SIĘ MAJĄC DZIECKO 😉

                              może napiszesz skad jesteś,coś o swoim dziecku,ile masz lat i gdzie pracujesz…..jakiej muzyki słuchasz….dziwnie tak pisac z osobą której się wcale nie zna i która nie wpisała nawet w profil skąd pochodzi…..
                              równie dobrze możesz byc zmierzłym podstarzałym panem po 70-tce z prostatą i sztuczną szczęką i nieźle się z nas nabijac….
                              takie są realia wirtualnego świata….pozwol się poznać bliżej…

                              m&m15.01.04

                              • Re: CZEGO “NAUCZYŁYŚMY” SIĘ MAJĄC DZIECKO 😉

                                Moniko, kazda z nas pojawiła sie tu kiedys pierwszy raz i nikt jej nie znał, nie kazda się przedstawiła (bo i gdzie? na kazdym kąciku oddzielnie?), wiele nie ma wpisanego miasta w profilu, nie każda radośnie wyjawiła ile ma lat ani tym bardziej gdzie pracuje (bo niby dlaczego ma podawać takie informacje) ;)), część z nas może byc podstarzałymi facetami ze sztuczna szczęką, takie są realia wirtualnego świata 😉

                                • Re: CZEGO “NAUCZYŁYŚMY” SIĘ MAJĄC DZIECKO 😉

                                  no niby tak ale pisząc ze soba jakiś czas już wiemy co-nieco o sobie,przeciez nie chodzi o podawanie adresu firmy tylko o jakas informacje… Albo o podpis ” kasia z półrocznym kubusiem ” i już wiadomo jak się zwracac i o czym pisac….w profilu tez mozna napisac pare słów-przeciez po to on jest….
                                  jak zaczełam swoja kariere na forum -nie tylko na tym ale i na kilku innych -to starałam się dyskretnie właczac w dyskusje i powoli stawac się osoba mniej anonimowa niz na poczatku…. Ale może tylko ja mam takie odczucie….
                                  ale widze że nie tylko ja zwróciłam uwage nowej forumowiczce aby napisała coś więcej o sobie…
                                  ps.rozgryzłas do końca konkurs???ja odpuściłam i wysłałam pozostałe rozwiąznia

                                  m&m15.01.04

                                  • Re: CZEGO “NAUCZYŁYŚMY” SIĘ MAJĄC DZIECKO 😉

                                    W odpowiedzi na:


                                    no niby tak ale pisząc ze soba jakiś czas już wiemy co-nieco o sobie


                                    wiemy co nieco o kilku osobach z którymi jestesmy “blizej” i nic poza tym, zresztą nigdy nie wiesz kto siedzi po drugiej stronie dopóki go nie poznasz i nie zobaczysz w jego naturalnym srodowisku ;))

                                    ona zaczęła karierę na forum podobnie do Ciebie tylko znacznie mniej dyskretnie ;)))

                                    a napisac w profilu i o sobie mozna wszystko ;)) tylko co zmieni w Twoim odbiorze czyjejś wypowiedzi swiadomośc, ze rozmawiasz z Agnieszka posiadająca córke Alę a nie Kasią mającą synka Kubusia?

                                    P. S.
                                    zabrakło mi 7 czy 8 haseł niestety 🙁

                                    • Re: CZEGO “NAUCZYŁYŚMY” SIĘ MAJĄC DZIECKO 😉

                                      MAMAALA !!!! jesteś świetna.
                                      I właśnie po to te posty, żeby sobie Was trochę poznać.
                                      Te wszystkie “mądrości” niektórych forumowiczek, w kieszeń sobie wkładam i nic sobie z nich nie robię.
                                      Każdy ma prawo pisać jak chce i o czym chce.
                                      Ale jedno jest pewne, “najmądrzejsze” to są te Forumowiczki, które mają najwięcej postów.
                                      Forumowiczki-Emerytki, rozważcie możliwość skończenia z forum, bo coś zapomniałyście, co to takiego jest forum:-) Zresztą nie ma się co dziwić, widać, że mało znajomych macie w realu, skoro tyle postów piszecie…

                                      MONIKACHORZÓW, a ja nie mam pewności (mimo, że “tyle” o sobie napisałaś), że nie siedzisz teraz przed komputerem z nieogoloną brodą i wąsem, w brudnej, podartej i przepoconej koszulinie męskiej…

                                      Pozdrawiam wszystkie Forumowiczki – te normalne i te “mądrzejsze” też.

                                      • Re: CZEGO “NAUCZYŁYŚMY” SIĘ MAJĄC DZIECKO 😉

                                        W odpowiedzi na:


                                        Każdy ma prawo pisać jak chce i o czym chce.


                                        no tu sie nie moge zgodzić, o czym chce, do kogo chce i gdzie chce owszem, ale jednak miło by było gdyby kazdy dbał o formę wypowiedzi, odrobine taktu można z siebie wykrzesać…

                                        • Re: CZEGO “NAUCZYŁYŚMY” SIĘ MAJĄC DZIECKO 😉

                                          Nie rozumiem, możesz mi wytłumaczyć, w którym to miejscu zabrakło mi “taktu”…?

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: CZEGO “NAUCZYŁYŚMY” SIĘ MAJĄC DZIECKO ;-)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general