Pytanie glownie do tych z was ktore sa juz mamami, ale informacje z drugiej reki tez mile widziane.
Przeczytalam caly watek o bublach (na Naszych Dzieciach) i pomyslalam, ze warto byloby troche odswiezyc temat. Wiele z nas dokonuje zakupow przed porodem, sugerujac sie wlasna inwencja lub zaleceniami innych, reklamami itd. Ja mialam zamiar np kupic zapacho-szczelny pojemnik na pieluchy, ktory podobno jest zbedny..? Podobnie zastanawiam sie nad rozkiem, niania elektryczna, zabawkami, nosidelkiem na plecy / brzuch itd itp.. Ciekawe ktore rzeczy okazaly sie wam niezbedne, a co mozna sobie bylo darowac?
Piszcie, na pewno wielu niedoswiadczonym (tak jak ja) pomoze to uniknac bezsensownego wydawania pieniedzy 🙂
pozdrawiam
Bramka
P. S. Co do niani elektrycznej – mnie chyba sie przyda, bo pokoj dziecka mam na pietrze, moze ktos w takim razie wie, ktory aparat wybrac..???
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Czego NIE KUPOWAC / co koniecznie KUPIC?
Re: Karuzela? Pozytywka?
co do pozytywek ułatwiających zasypianie. Dostalam takie cos w prezencie – urzadzenie philipsa wydaje z siebie dziwki: szum wody, bicie serca, melodyjke lub nagrany glos rodzina. Dziecko ma prawie pol roku i nadal tej siurkajacej wody sie domaga przed snem. Za to zasypia przy pierwszej dawce z marszu.
oliwke bym zastapila ciekla parafina dostepna w aptekach – nie uczula
ciuszki w malych rozmiarach – moje dziecko dopiero wyroslo z polskiego 62 a 68 jest za duze, natomiast zachodnie dopiero 62 zaczyna byc dobre… wiec nie ma reguly.
reczniki z kapturkami zbedne bo male – kapielowe dorosle sa super
czego ja uzywam od nowosci dziecka: wanienka, przewijak (ikea), lozeczko a na nim karuzelka i rzeczone siurkadelko, kocyki polarowe, przescieradlo flanelowe (latem tez jako kolderka), fotelik, lezaczek, wozek spacerowy, parafina, sudocrem, lipobase, sol fizjologiczna, emulskja do kapilei oilatum i takiez mydelko w kawalku (do mycia tylka pod kranem), mata edykacyjna, pilka interaktywna, lyzeczka, butelki.
Smoczka uspokajacza smarkata wyplula sama jak miala niecale 3 miesiace – teraz jest swietny przy zabkowaniu jako guma do zucia – ale na poczatku byym niezbedny.
Laktator – niezbedny mimo iz karmlam 7 tygodni czyli dopoki nie zdiagnozowane nietolerancji laktozy – wiec bez butelek ani rusz :-))) Tym samym bez podgrzewacza,
Obylam sie bez sterylizatora ale jakby mi ktos kupil to bym nie wzgardzila…
pampersy uczulily, huggiesy dzalaja…
pieluch tetrowe, flanelowe i podklady jednorazowe – super.
puder – kupilam jak mloda sie pocila i zasypywalam
wiecej nie pamietam.
madzia i
A ja lubie nierozpinane spiochy
Faktycznie temat – rzeka.
Ja tylko skomentuje o spiochach.
Moja mala ma straszna tendencje do odparzen i wlasciwie przy kazdej zmianie pieluchy musze ja przynajmniej przez 15 minut wietrzyc. W tym momencie spiochy rozpinane w kroku i tak sa zdejmowane, bo byloby jej tak dlugo niewygodnie z podwinietymi do gory. Poza tym ja przy kazdym przewijaniu nie podnosze jej do gory tylko turlam i ona to uwielbia! Tak wiec spiochy bez zapinania w kroku sa okazja do swietnej zabawy!
A i jeszcze – mala od poczatku nie cierpiala noszenia w poziomie, tak wiec chusta noworodkowa (ktora mialam zamiar zamowic, ale jakos tak zeszlo…) bylaby calkowicie zbedna. Za to teraz (4 miechy) uwielbia nosidelko.
Pozdrawiam,
Pozwolę sobie odświeżyć ten temat.
Proszę o rady :
-sterylizator??
-podgrzewacz?? co o tym sądzicie?
Może jeszcze coś ciekawego możecie polecić/ odradzić o czym nie było pisane?
Zależy jak chcesz karmić. Jeżeli piersią – to raczej zbędne. Dla butelkowcow podgrzewacz, moim zdaniem, niezbędny. Sterylizator – dla mnie podstawa (woda we Wrocku to syf), ale wiem, że wiele mam nie bawiło się w takie ceregiele.
zapomniałam jeszcze spytać o aspirator do nosa?
Koniecznie! Zakup roku 😉 Cudowny wynalazek
Podgrzewacz jak najbardziej – niezbędny w nocy.
Potwierdzam, jesli chodzi o podgrzewacz. Cudowna rzecz przy butelkowych dzieciach. Natomiast sterylizatora nie uzywalam nigdy. Aspirator tez sie bardzo przydaje. Teraz z rzeczy, ktorych wczesniej nie mialam, zamierzam kupic poduszke do karmienia. Pamietam bol plecow i nie mam ochoty na powtorke.
a co sadzicie o monitoru oddechu?
ale co się w nim trzyma…samą wodę czy juz zrobioną mieszankę?
pisalam juz na ten temat w czerwcoweczkach.
Sama jestem ciekawa Waszych opinii, chociaz my jesteśmy na niego prawie zdecydowani….
Co prawda zmartwiłam się jednym postem, bo nie pomyślałam o tym wczesniej, że jednak to jakies urządzenie pod ciałkiem malenstwa. Zastanawia mnie tez fakt czy ten monitor nie przeszkadza dzidzi w spaniu, tzn. nie uwiera???
Moja ma prawie 4 lata i jeszcze z monitorem oddechu spi A ja jeszcze czuje sie pewniej ze jest bo slusze alarm jak w nocy wyjdzie z lozka.
Zdecydowalam ze po 18 jej wyjme z pod materaca.
A moze i nie, co by wczesnie z domu na randki nie zwiewala w nocy.
A tak naprawde to nie morze uwierac bo pod materacem a materac jest przeciez gruby. Mam angelcare.
Kupilam po pierwszej nocy nieprzespanej bo balam sie smierci lozeczkowej.
Polecam. Oczywiscie nie do 18 roku zycia.
dobrze, ze jest te forum… a ja głupia myslalam, ze to pod prześcieradło się podklada…
dziekuje sole za posta, umocniłaś mnie w decyzji…:)
sterylizatora nigdy nie mialam
przelewalam butelki i smoczki wrzatkiem
ale moje male byly cycowe, wiec nie musialam tego robic czesto
podgrzewacz przydal sie bardzo
kiedy odzwyczajalam chlopaki od jedzenia w nocy, stawialam sobie wieczorem cos do picia dla nich w podgrzewaczu i kiedy sie budzily, mialam napoje pod reka
niezbedny dla dzieci z problemamy oddechowymi
dla wczesniakow
dla przeceitnego babla, trudno powiedziec
sama nigdy nie mialam
a pamietam kilka przynajmniej postow zatrwozonych matek, bo im monitory nagle zaczynaly wyc – podobno czasami sie zdarza, ze dziecko zsunie sie z “pola widzenia” minitora i panika gotowa
choc z drugiej strony, gdyby to mialo dac tobie spokoj jako matce, czemu nie?
wode:) a obok odmierzony proszek np. w sloiczku. tommee tippee ma tez fajne pojemniki na jedna porcje. mozna wszysto z zamknietymi oczami zrobic;)
mieszanka by sie zepsula
Moje dziecię miało monitor w szpitalu zaraz po urodzeniu (urodził się 3tyg za wcześnie), wyłącznik monitora był obok dziecka, aby w każdej chwili można było go wyłączyć jak się maluszka wyjmowało z tego “łóżeczka”. Wtedy byłam zdecydowana, no bo skoro w szpitalu miał, to tym bardziej w domu. Rozmawiałam na ten temat z neonatologiem i pani doktor (cudowna kobieta!!!) nie tyle, że mi odradzała, co uznała za niepotrzebny, bo uważała, że jeżeli nie ma wskazań i potrzeby, (a ponoć już nie było), jest to rzecz zbędna. Omówiła dokładnie przyczyny śmierci łóżeczkowej, kiedy się zdarza i jakoś tak mnie przekonała, że nie kupiliśmy, po drugie i tak przez pierwsze tygodnie człowiek zasnąć nie może tylko spogląda czy z dzieckiem wszystko w porządku.
A propos paniki, kilka razy zdarzyło mi się w szpitalu nie wyłaczyć go w porę i właśnie
Aczkolwiek zgodzę się, że jest to jakiegoś rodzaju komfort psychiczny.
ja również przelewałam wrzątkiem, zresztą kilku lekarzy mówiło, że dzieci też przesadnie nie można izolować od bakterii, oczywiście wszystko w granicach rozsądku 🙂
to musi być fajne, zwłaszcza, że mieszanka max. 2 godziny może stać w butelce.
a na innym forum mąż czytał, że podgrzewacze to lipa, bo mieszanki w nich kisną i się nie nadają!!
Ehhh..
i nikt nie wspomniał, nam laiką, które dopiero czekają na dzidzię, że podgrzewa się tylko wodę
Znasz odpowiedź na pytanie: Czego NIE KUPOWAC / co koniecznie KUPIC?