Czego żałujecie? Czego nie zrobiłyście, a powinnyście?

Ale nie czegoś, co zrobiłyście, a czego z jakiegoś powodu nie zrobiłyście?

7 lat temu miałam bilet do San Francisco, wykupiony kurs językowy – jednym słowem wakacje życia mi się szykowały. Bardzo, ale to bardzo się na ten wyjazd cieszyłam. Sęk w tym, że był to wyjazd do ówczesnej sympatii. Związek był taki sobie, żadnej ze stron nie zależało specjalnie na drugiej. O tym, że związek był taki byle jaki, świadczy fakt, ze poznałam przed tym wyjazdem mojego męża i od razu wiedziałam, że to ten. Miesiąc do wyjazdu, przed wyjazdem życia, poznałam mężczyznę życia, co robić? Ex się nie przejął. Mówił, że jak chce, to i tak mogę przyjechać.
Nowo poznany przyszły mąż mówił: “rób jak chcesz, wszystko masz załatwione, ja się dopiero co pojawiłem”. No ale jakby to wyglądało? Początki znajomości, a ja tu wyjeżdżam na miesiąc do jakiegoś byłego? Decyzja była dla mnie od razu jasna: nigdzie nie jadę. Wiem, ze postąpiłam właściwie, w tym miesiącu obchodzimy 5 rocznicę ślubu, ale jak słyszę o San Francisco, to mnie do tej pory w środku skręca!!!

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Czego żałujecie? Czego nie zrobiłyście, a powinnyście?

  1. Re: Czego zalujecie?+próba podsumowania?

    mi też odpowiada taka teoria. nic się nie dzieje bez przypadku.
    pomimo tego czasem myślę, dlaczego nie uczyłam się języków gdy był na to dobry czas; dlaczego więcej nie czytałam, jaką byłam osobą, że byłam z tym facetem aż 6 lat, dlaczego tak późno zaczęłam szukać siebie?
    zastanawiam się nad takimi sprawami czasem, ale nie jest to raczej żałowanie. pomaga mi to w poznawaniu siebie, w odkrywaniu różnych zasad jakie rządzą życiem.

    mam chęć trochę podsumować ten wątek. wydaje mi się, że w odpowiedziach dziewczyn często pojawiają się dwa stałe elementy:
    1. “nie wyszalenie się”
    2. zmiana planów z powodu poznania “tego jedynego”

    co o tym myślicie?

    • Re: Czego zalujecie?

      No ja zostałam…i jak widać żałuję nie wykorzystanej okazji- ale na szczęście nie żałuję c.d:)


      Jeremi i Matyś

      • Re: Czego zalujecie?

        hihi..poćwiczymy mój głos..mam już brzydszy..prędzej dzieciaczki mi runęły śmiechem niż zasnęły
        Dziękuję CI bardzo, bardzo za zaproszonko ale dopóki jestem w ciąży to nie ruszam w takie długie trasy a zresztą moja Połowica by mnie teraz nie puścił – może w przyszłym roku?
        I co śpiewasz gdzieś dalej? długo chodziłaś do skzoły muzycznej?


        Julia&ktosik [oby]

        • Re: Czego zalujecie?

          czasami myślę sobie, że może to było to i ja nie zrobiłam co w mojej mocy by to się spełniło..
          SIedzę teraz w domu, mam trochę czasu, nudzi mi się i myślałam sobie by iśc na jakieś warsztaty ale w sumie po co?


          Julia&ktosik [oby]

          • Re: Czego zalujecie?

            Uczyłam sie u Józefowicza i nie skończyłam,a bo to szkoła a bo to coś innego. Też czasem myślę,że gdybym bardziej się starała…i ciężko mi jest ostatnio jakoś powiedzieć no trudno:(

            Dorota i Antoś(24.03.2005)

            • Re: Czego zalujecie?+próba podsumowania?

              W odpowiedzi na:


              zastanawiam się nad takimi sprawami czasem, ale nie jest to raczej żałowanie. pomaga mi to w poznawaniu siebie, w odkrywaniu różnych zasad jakie rządzą życiem.


              Ja sie z tym zgadzam. Tez uwazam, ze nie z przypadku dzieje sie tak, a nie inaczej, ze ktos tam na gorze chce nam cos dac do zrozumienia, do przemyslenia. Tylko niestety tak trudno jest w pewnych kolejach losu doszukac sie sensu.

              Do Twojego podsumowania dorzuce jeszcze 2 elementy (nr 3 i 4):
              1. “nie wyszalenie się”
              2. zmiana planów z powodu poznania “tego jedynego”
              3. nie uczenie sie jezykow/nie szkolenie sie w danym kierunku (spiew, sport)
              4. pojscie na takie a nie inne studia badz nie pojscie na studia w ogole

              Moze ktos cos jeszcze dorzuci?

              Zaczal sie ten watek tak banalnie od mojego przykladu nie wyjechania na wakacje, a zrobilo sie dosyc powaznie, bo piszemy o okolicznosciach, ktore maja wplyw na nasze losy. Ciekawie sie czyta o takich sprawach.

              11.09.05

              • Re: Czego zalujecie?

                No to niezle faceta przyparlas do muru! On biedny pewnie musial sie nastarac o zielona karte, a Ty mu kazalas wracac.

                11.09.05

                • Re: Czego zalujecie?

                  o jaaaaaaaa, i jak było? w Warszawie się uczyłaś?
                  nio właśnie może dlatego jest nam trudno sobie odpuścić bo wiemy ze to lubimy?
                  A może zmarnowałyśmy swój talent?
                  Jestem ciekawa czy jest dla nas jeszcze szansa?


                  Julia&ktosik [oby]

                  • Re: Czego zalujecie?

                    ze nie mam wolnego zawodu

                    moglabym realizowac zycie domowe i prace ktora ja bym sobie dawkowala

                    a tak w ekonomii trudno to polaczyc

                    ale to nie jest jakis straszny zal i nie mysle o tym czesciej niz raz na pol roku

                    • Re: Czego zalujecie?

                      Było fajnie.Uczyłam się tańca i miałam iść też na emisję głosu:(( Były duże wymagania,nie można było sobie olewać i to było fajne,jak pracować to porządnie. Też czasami się zastanawiam czy nie jest za późno, czy można jeszcze o coś powalczyć… Nie wiem sama.

                      Dorota i Antoś(24.03.2005)

                      • Re: Czego zalujecie?

                        🙂 Na Fordonie w DS 2
                        A TY co? bywałaś na imprezkach?:)

                        Ania i

                        • Re: Czego zalujecie?

                          a nie możesz probować jeszcze?
                          moja kolezanka jets na kursie i po pół roku będzie policjantką


                          Julia&ktosik [oby]

                          • Re: Czego zalujecie?

                            hehh..właśnie sama się mad tym zastanawiam..szczególnie po obejrzeniu festiwalu jak Feel powiedział o miłości do muzyki to myślałam, że zwariuję.


                            Julia&ktosik [oby]

                            Znasz odpowiedź na pytanie: Czego żałujecie? Czego nie zrobiłyście, a powinnyście?

                            Dodaj komentarz

                            Angina u dwulatka

                            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                            Czytaj dalej →

                            Mozarella w ciąży

                            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                            Czytaj dalej →

                            Ile kosztuje żłobek?

                            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                            Czytaj dalej →

                            Dziewczyny po cc – dreny

                            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                            Czytaj dalej →

                            Meskie imie miedzynarodowe.

                            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                            Czytaj dalej →

                            Wielotorbielowatość nerek

                            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                            Czytaj dalej →

                            Ruchome kolano

                            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                            Czytaj dalej →
                            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                            Logo
                            Enable registration in settings - general