Zaobserwowalam, ze wiekszosc (po zastanowieniu chyba wszyscy) mezczyzni, tatusiowie nie lubia wychodzic z dzieckiem na spacery. Nie lubia, bo….
– gdzie ma isc…
– czemu tak dlugo…
– pogoda nie taka…
– itp…..
A mamy zazwyczaj grzecznie zasuwaja codziennie, nawet na parogodzinne spacery i zazwyczaj sprawia im to przyjemnosc. Jak to jest u Was?
Taka refleksja mnie naszla po tym jak moje chlopaki powedrowali na sniegowy spacerek z niezadowoleniem, bo gdzie oni maja isc.
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Czemu mezczyzni nie lubia chodzic na spacery?
Re: Czemu mezczyzni nie lubia chodzic na spacery?
A u nas najlepiej to na spacer pojechać:) bo tu przecież to nie ma gdzie pójść… Dlatego często w wolny dzień gdzieś jedziemy żeby pospacerować:)) A jeśli chodzi o spacer Marysi i tatusia to jeśli do niego dojdzie to w ich wydaniu jest on błyskawiczny:)) W pół godziny oblecą wokół i wracają mówiąc że wszędzie już byli:) i znowu nie ma gdzie pójść… i tak to się mam z nimi.
Za to nie ma problemu gdy mozna pojeździć zamiast spacerować:)) Wtedy znikają na conajmniej 2 godzinki a przy okazji znikaja obawy: co bedzie gdy Marysia zacznie płakać?? Warkot silnika na pewno ją uspokoi:)
Wiola z Marysią 16.03.2004.
Re: Czemu mezczyzni nie lubia chodzic na spacery?
no właśnie, czemu?
bo ja od mojego małżonka nie doczekałam się odpowiedzi. do tej pory był na spacerku może ze 3 razy, a Julka ma 2 lata!!!!
razem – nie ma sprawy, chętnie, byle nie daleko i nie zimno i najlepiej na ławkę. zresztą tak tez jest w domu – Julcią moze sie zająć, jak ona się sama zechce pobawić.
chociaż w ostatnim tygodniu jakby drgneło, bo kilka razy faktycznie sie pobawili. ale zwykle słyszę odpowiedź, ze nawet lubi z Julką bawić się, zajmować, wychodzic na spacer…jak nie jest zmęczony!!! a ja tak bym chciała czasem chociaż na chwilę pobyć, zająć sie czymś miłym….
Re: Czemu mezczyzni nie lubia chodzic na spacery?
Mój mąż też nie lubi. Przynajmniej ja to tak odbieram. Wymówką najczęściej jest pogoda… Za gorąco, za zimno, śnieg pada (to dziś było!), słońce w oczy świeci… Zwariować mozna! A wkurza mnie to niekiepsko!
Re: Czemu mezczyzni nie lubia chodzic na spacery?
Ja też nie wiem dlaczego tak jest, ale u nas też tak jest
Ola i Ulcia (prawie 11m)
Re: Czemu mezczyzni nie lubia chodzic na spacery?
Fajnie Cię “widzieć”
Ola i Ulcia (prawie 11m)
u nas jest inaczej 🙂
Mój mąż uwielbia chodzić na spacery. Jak Szymon jest przeziębiony idzie sam. I łazi po naszym osiedlu (stara willowa dzielnica) ogląda domy, patrzy co zostało w którym wyremontowane i jak :)) Kiedy jest ciepło przepadał na długie godziny. Chodzili po naszych uliczkach, do parku, na plac zabaw. W naszym małżeństwie to ja nie lubię chodzić na spacery… Więc jak było ciepło w ciagu dnia szłam z Szymonem na plac zabaw, a wieczorem tatus zabierał dziecko na długi spacer.
W ten weekend nie pozwoliłam wyprowadzić dziecka (żeby sie nie rozłożyło) to poszedł sam – po pieczywo do najdalszego sklepu 😉
Szymon
8/12/2003
Re: Czemu mezczyzni nie lubia chodzic na spacery?
Ja też nie lubię spacerować – to chyba rodzinne
No ale ja jestem kobietą i wiem, co dzieciom trzeba… i jestem w stanie wyjść poza własne chcę – nie chcę
Re: Czemu mezczyzni nie lubia chodzic na spacery?
Faceci rzeczywiście nie przepadają za spacerami, ale mój mąż tak, chętnie chodzi z Kubą sam, choć woli oczywiście w trójkę 😉
Dorota i Kuba (31.03.04)
Re: Czemu mezczyzni nie lubia chodzic na spacery?
Mój mąż nie cierpi spacerów, nie cierpi i już. Sama nie wiem czemu, ale ja uwielbiam, i chętnie wychodzę z Syl. Jeżeli to weekend to mąż ma w tym czasie posprzątać mieszkanie, bo trudno to zrobić przy Sylwii. No i chociaż to sprzątanie świetnie mu wychodzi!
Kasia i Sylwia Margareta 25.10.03
Re: Czemu mezczyzni nie lubia chodzic na spacery?
kiedys tata Natalki nie lubił z nią sam spacerować, troszke się bał 😉 a teraz jak im się szwędacz włączy to muszę wydzwaniać za nimi…
Ola z Natalią- 2.06.2003
Re: Czemu mezczyzni nie lubia chodzic na spacery?
u mnie ja nie lubię, ale chodze bo trzeba
Anies i Wojtuś (23.07.2003)
Re: Czemu mezczyzni nie lubia chodzic na spacery?
Re: Czemu mezczyzni nie lubia chodzic na spacery?
Byl z lekka przymuszony przez Jarka no i wlasciwie nie sam z Kuba a jeszcze z Jarkiem i Oliwierkiem – ale to sie chyba nie liczy. Buziaki.
Re: Czemu mezczyzni nie lubia chodzic na spacery?
U nas jest tak, ze jesli tylko mozemy isc razem na spacer to idziemy. Sam Jarek mialby wychodzic wtedy gdy sie opiekuje Olim (sa razem do 13-14), ale nie chodzi tylko ja po powrocie z pracy ide (z przyjemnoscia). Jesli zdazy sie ze jestesmy w domu, a jedno z nas idzie na spacer to zawsze ta druga osoba zostaje aby posprzatac, zrobic obiad itp. Mysle, ze gdyby istniala szansa, ze spotka na spacerze kogos znajomego to chodzilby chetniej, bo mialby cel. I dlatego Oli w wzoek i cel, pt chleb, apteka i wtedy jest ok. No, ale wraca niemal biegiem i jak go jeszcze “wypraszam” na spacer to mowi, “ale tam jest tak zimno i boala mnie nogi”
Pozdrawiam.
Re: Czemu mezczyzni nie lubia chodzic na spacery?
O to moze w tym tkwi problem? Ale z drugiej strony pewnie jego kostka nie wytrzymalaby dlugiego spaceru…
Re: Czemu mezczyzni nie lubia chodzic na spacery?
No to moje chlopaki chociaz sie niezle bawia w domu razem.
Re: Czemu mezczyzni nie lubia chodzic na spacery?
Mirek nie za bardzo lubil jak Jasiek jezdzil w glebokim wozku. Odkad przesiadl sie do parasolki wszystko sie zmienilo;-)) po prostu mozna sie na niej oprzec i lzej isc heheh:) a tak powaznie to Jasiek uwielbia te sobotnie wyprawy mezczyzn nad morze, jada sobie tramwajem, Tata pokazuje swiat za oknem, potem spacer plaza i wracaja po 2-3 godzinach, gdy sie juz naprawde bardzo stesknie;)) w tygodniu na razie nie chodza- Mirek wraca kolo 17 i juz za pozno na spacer, ale niech tylko przyjdzie wiosna:))
Jaś 15m-cy
+ Mała(luty’05)
Znasz odpowiedź na pytanie: Czemu mezczyzni nie lubia chodzic na spacery?