Czemu tak jest to bez sensu ???

Tak mnie naszło i postanowiłam napisać bo jestem ciekawa co Wy o tym myślicie…
Ale do rzeczy.

Mam są siadke która urodziła dziecko 3 stycznia 2005 roku – mieszka pietro wyżej niz ja.
Nie wiem ile dokładnie ma lat – ale chyba cos ok 24.
Zawsze była z niej niezła “latawica” – nie będę dalej rozwijała tego stwierdzenia ale wiecie o co chodzi

Wyszła zamąż jak się dowiedziała, ze jest w ciązy… ale nie wiem czy ten jej mąz z nią mieszka czy nie, bo go wcale nie widze..

jak jej córeczka miała jakies 9 dni spotkałam ją na dworze a raczej ona do mnie doszła z wózkiem by się pochwalić dzieckiem..
Zimno jak cholera cos ok +3 stopni wtedy było a to biedne dzieciątko 9 DNIOWE – przykryte kocykiem na na sobie ma cieniutka czapeczke i kawtanik ..
A ona na moje stwierdzenie, ze troche za szybko z nią wyszła i jest za lekko ubrana – z usmiechem na twarzy jak by nie wiedziała o co chodzi mówi…
– no wiesz… już ją zaczełam chartować !

Poza tym często jak wracam z Natalką ze spaceru słyszę jak ta mała płacze – słychac na klatce i tak jak by nie reagował nikt na ten jej płacz.. Ale moze mi sie wydaje, nie wiem…

A wczoraj przegieła..
Dziecko nie ma miesiaca a ona zrobiła impreze w domu oczywiście goście o 11 w nocy wyleźli na balkon i dyskutowali – jak by w domu nie mogli…
Az mój maz ją zezwał od najgorszych !!

Nie wspomne, ze przez całą ciąże poliła i to smocze ilośći papierosów.. A na moje pytanie, czemu nie przestała jak się dowiedziała, ze jest w ciązy -odpowiedziała, ze dowiedziała się późno bo w 9 tygodniu ??? i juz dziecko “zostało skarzone” – jak ja jej powiedziałam, ze paliłam do ok 10 tyg ciązy a wtedy udało mi sie definitywnie przestać ( chociaz ograniczyłam do 5 papierosów dziennie jak zaszłam i było mi bardzo ciezko przestac palić ) to sie zdziwiła, ze przestałam palić !!!
I jaka była dumna mówiąc, wiesz a łozysko miałam czyściutkie i wody tez a tak się bałam, ze połozna na mnie nawrzeszczy że paliłam !!

I wiecie co, tak się zastanawiam, czemu nie ma chociaz troche sprawiedliwości na tym świecie??
Są dobre małzeństwa, matki pragnące mieć dzieci, starajace się o nie latami, wydające ogromne sumy pieniedzy naleczenie i dzieci nie mają – chociaz by im dały wspaniały dom i duzo miłości..
A takie matki raz dwa zachodza w ciąże, palą,. balują nie dbają nalezycie o dziecko i wszystki jest ok..

Smutny ten świat…
Ach…chyba sie wygadałam.

Edysia z Natalką (25.08.04)

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Czemu tak jest to bez sensu ???

  1. Re: Czemu tak jest to bez sensu???

    Przeczytałam wszystko i nasuwa mi sie jeden wniosek, musisz sporo nad sobą popracować, psycholog przypuszczam, że z Ciebie mierny, osmieszyłaś się większością odpowiedzi niestety (przynajmniej w moich oczach). Zauważam też brak logicznego myślenia i wyciągania wniosków. Zawsze uważałam, że większość niekoniecznie ma rację, tym razem jednak uważam, że większość ta rację posiada w 100%. Psycholog to specyficzny lekarz, lekarz z powołania, otwarty na ludzi, spostrzegawczy, widzący więcej niz przeciętny człowiek oceniający sytuację po pozorach. Psycholog potrafi wniknąć głębiej w ludzką naturę, ma to we krwi, nie musi być w pracy. Psycholog to człowiek, który z ludźmi potrafi rozmawiać. Ty Edysiu najwyraźniej tego nie potrafisz, dlatego skłaniam się ku opinii Laminji. Dobra ocena na studiach to nic co by mnie przekonywało. Nie w Twoim przypadku. Przykro mi, że takie sytuacje się dzieją.

    • Re: Czemu tak jest to bez sensu???

      Znowu upraszczasz… To, że ktoś jest sprzątaczką nie znaczy że jest głupszy niż ktoś kto jest profesorem. Nie posiada wiedzy kierunkowej i tyle. Ty ją natomiast posiadasz i to Cię do czegoś zobowiązuje. Nie jest to wcale zobowiązanie do ekolwencji, ale do spoglądanie na świat przez pryzmat zdobytej wiedzy na temat człowieka.

      Nie ważne jest ile różnych rzeczy zrobiła ta dziewczyna. Już sam fakt, że urodziła dziecko, odżywia je, wychodzi z nim na spacer sprawia, że nie można jej nazywać złą matką, a już nade wszystko odmawiać racji posiadania dziecka wobec innych teoretycznie lepszych rodzców, którzy mimo starań dzieci nie mają… Zatem nie chodzi o wymienione przykłady i ich ilośc, ale o Twoją postawę, która osobie z Twoim wykształceniem nie przystoi!

      Pisząc, że bycie psychologiem na gruncie prywatnym do nieczego nie zobowiązuje… Ja sie z tym nie zgadzam. Moim zdaniem zobowiązuje i to bardzo do wnikliwszej obserwacji i ostrożnego formułowania ocen o innych ludziach. Tak jak bycie prawnikiem czy lekarzem zobowiązuje w prytatnym życiu do przestrzegania pewnych reguł i etyki wiążącej się z tym zawodem.

      Wybacz, ale nie wyobrażam sobie takiej rozbieżności jaką proponujesz. W pracy wrażliwa na sytuacje innych ludzi i wnikliwa pani psycholog, a w domu… I nie piszę tu o jakiejś specjalistycznej wiedzy. Tylko o podejściu do innego człowieka. Jak możesz być psychologiem z takim “prywatnym” podejściem do drugiego człowieka…
      Jeśli tu zaprezentowałaś nam swoją życiową postawę, bo nie chcesz życia mieszać z pracą, to chyba kontakcie z klientami nie wykazujesz się prawdziwym zrozumieniem i wnikliwością, tylko pozą…

      Niestety nie tylko ja odebrałam Twojego posta w taki sposób… A osób, które go “dobrze” zrozumiały jest bardzo mało.

      Podejście do zawodu psychologa jakie proponujesz oznaczałyby, że lekarz idąc w niedzielny ranek do sklepu po, widząc leżącego na chodniku człowieka z rozbitą głową powinien przejśc obok niego obojetnie…

      Szymon 8/12/2003

      • Re: Czemu tak jest to bez sensu???

        W odpowiedzi na:


        Przecież kieruję je do Edysi, a nie obmawiam za plecami.
        A kąśliwe uwagi Edysi (a wręcz obraźliwe epitety)o jej sasiadce są w porządku?


        uwagi Edysi są za plecami czyli obmawianiem, wiec tym bardziej nie są w porządku.

        www

        • Re: Czemu tak jest to bez sensu???

          Nie przejmuj się komentarzami. Też miałam taką sąsiadkę, i jak za bardzo szaleli, to dzwoniłam na policję. Dwoje dzieci w domu, w tym jedno maleńkie, a oni chleją i potem mąż boje żonę i matkę. To jest patologia.
          A palenie czy picie (nadmiernej ilości, bo odrobinę czerwonego wina, to sam lekarz mi polecił), w czasie ciąży uważam za obrzydliwe! Wcale nie muszę kombinować, żeby sobie wyobrazić na co taka matka może wydać pieniądze, które otrzyma od miasta za urodzenie dziecka.
          Zaznaczam, że często bywają u nas goście, my też “bywamy”. Imprezy u nas nie kończą sięo 21, bo Ala śpi w sąsiednim pokoju, ale my zachowujemy się dość cicho.

          • Nie rozumiem nagonki na Edysię

            Z Waszych wypowiedzi wynik awięc że:
            – 9 dniowe dziecko na stycznioym spacerze w wózku powinno być lekko ubrane aby się hartować… a co dziwne jedna z mam napisała ze być może jest już zahartowane… no ciekawe kiedy się zahartowało? w brzuchu u mamy?
            – to jest zupełnie normalne że przy niespełna 2 tygodniowym dzieciątku urządza się imprezy w domu… w mojej ocenie takie dzieciątko potrzebuje jak najwięcej spokoju i tak wystarczajaym szokiem jest przyjście na ten świat.
            – zupełnie normalne jest że dziecko płacze i nkt nie reaguje…

            coż osobliwe….

            jedyną pretensję jaą mogę mieć do Edysi.. Edysiu błagam Cię zapukaj tam czasem i sprawdż czy dziciaczkowi nie dzieje się większa krzywda. Może można mu pomóc, amoże nawet trzeba?

            • Re: Czemu tak jest to bez sensu???

              Oj, wydaje mi się, że przeginacie. Coś mi tu śmierdzi małym linczem. Każdy chowa, jak umie. Ale na patologie trzeba reagować, bo gdyby niektórzy ludzie nie chorowali na znieczulicę, to nie byłoby tyle głośnych spraw dzieci zakatowanych przez rodziców, czy niedopilnowanych.

              • Re: Czemu tak jest to bez sensu???

                W odpowiedzi na:


                A co do dyslekcji – BRAWO – dobrze zauważyłaś i to w necie nonono…tu się często byki sadzi zwłaszcza jak się szybko pisze…gratuluje błyskotliwości


                szybkie piasnie z błedami to zwykłe niechlujstwo a nie dysleksja. Dyslektyt świadomy i do tego po studiach spokojnie przeczyta co napisał i poprawi bęłdy.

                www

                • Re: Czemu tak jest to bez sensu???

                  całe życie twierdziłam, że psychologiem byle jemioł moze zostać a do bycia psychiatrą trzeba medycyne kończyć.
                  Psycholog jak mądry to człowieka z depresją odeśle do psychiatry ale niestety znakomita większość czuje sie bardzo pewnie i nie zauważa potrzeb delikwenta i prowadzi “psychoterapie” bez sparcia chemicznego. A potem statystyka samobójstw rośnie…

                  A co do Edysiowego psychologstwa to też już dawno ją czytam wręcz z radością i rozrzewnieniem – całą ciąże prześledziłam :-)))

                  www

                  • Re: Czemu tak jest to bez sensu???

                    W odpowiedzi na:


                    Studia skończyłam 4 lata temu z oceną bdb – a zeby było wam weselej to jeszcze napisze, ze byłam w czołówce na roku


                    bardzo często w czołówce są osoby kujące na pamieć a nie czytające ze zrozumieniem.

                    www

                    • Re: Czemu tak jest to bez sensu???

                      co to eloffencją?

                      www

                      • Re: Czemu tak jest to bez sensu???

                        psycholog to nie lekarz tylko sooba po szkole humastycznej o kierunku psychologia. Psychiatria to specjalizacja medycyny.

                        Tak na marginesie :-))

                        www

                        • Re: Czemu tak jest to bez sensu???

                          Wiesz Magda nie rozumiem skąd u Ciebie tyle nienawiści?
                          Czytam uważmnie to co piszesz nie tylko na moje posty ale i innych forumowiczek i jak Ci cos nie podpasuje w czyjejś wypowiedzi to zrobisz wszystko by ta osobą “ztłamsić” i jej dopiec..
                          Mysle, ze wiele dziewczyn mogło by się na ten temat wypowiedzieć – twojej zgryźliwości w ich kierunku..

                          tak jak by innych poglady i opinie musiały być dokładnie takie jak twoje a jak nie sa to ty oczywiście zawsze musisz znaleźć dziure w całym…

                          Szkoda mi ciebie, i tej niesamowitej ilości jadu jaki w sobie masz?
                          Na pewno jest tego jakaś przyczyna tylko bardzo szkoda, ze swoje frustracje wuładowujesz własnie na niektórych forumowych mamach.
                          Próbowałam się z toba “zaprzyjaźnić” ale widzę, ze nic z tego nie będzie..

                          I do twojej wiadomości.. Nie opisuj na jakiekolwiek z moich postów bo sobie tego nie życze, a jak nawet masz na to ochote to pisz ale nigdy nie otrzymasz ode mnie odpowiedzi.

                          PS: teraz mozesz byc do woli zgryźliwa i wyładowoać sie na mnie, pozwyzywać od najforszych…proszę…

                          Edysia z Natalką (25.08.04)

                          • Re: Czemu tak jest to bez sensu???

                            Dzięki – wiesz cieszę się, ze jest kilka mam które myśla tak jak ja…dziekuje za twoja wypowiedź i ciesze się, ze mnie zrozumiałaś i moja intencje w tym co napisałam…
                            Bo po tych – niektórych odpowiedziach to sie zastanowiłam, czy ja oby “normalna” jestem że mi tego typu zachowanie przeszkadza…

                            Edysia z Natalką (25.08.04)

                            • Re: Czemu tak jest to bez sensu???

                              Brawo Laminja, lepiej bym tego nie ujęła. Zgadzam się w 100%.


                              Zuzia 15 sierpień 2004

                              • Re: Nie rozumiem nagonki na Edysię

                                Sprawdę..już pisałam, muszę tylko spotkać tą dziewczyne bo cos ostatnio z domu nie wychodzi??
                                Jej malutka w nocy płakała słyszałam i to w tym samym czasie co moja – Nati brzuch bolał i miała kolke
                                Może się do niej wybiore i spytam Czy czegos nie potzrebuje z ciuszków, ba ja mam już 2 wielkie reklamówi po Natalce…zobaczę

                                Edysia z Natalką (25.08.04)

                                • Re: Nie rozumiem nagonki na Edysię

                                  Edysia, skoro Wasze dzieci płaczą i to w tym samym momencie !!!, to dlaczego jedna z Was jest “złą” a druga “dobrą” matką?
                                  A o co chodzi z tą “latawicą”, bo ja chyba tego nie rozumiem do końca 🙁 Nic z tego co napisałaś nie upoważnia Cię do nazywania Jej w ten sposób 🙁


                                  Zuzia 15 sierpień 2004

                                  • schemat – elaborat sory

                                    z moich obserwacji wynika, że schemat jest taki:

                                    1. post o wydżwięku dwuznacznym, zaczepnym – zamierzony przez autora lub przypadkiem
                                    2. początkowe posty lekko krytyczne
                                    3. list dobitnie krytykujące to co napisała autorka a czasem nawet KRYTYKUJĄCY SAMĄ AUTORKĘ
                                    4. szturm z widłami na autorkę i na siebie nawzajem
                                    i jeszcze kopniaka
                                    i jeszcze
                                    kto łagodnie skrytykował teraz w tłumie kamieni może jeszcze dobrzucić od siebie

                                    …..
                                    dziewczyny

                                    wyluzujcie

                                    można chyba dyskutować nie obrażając sie, prawda?
                                    bez uszczypliwości niepotrzebnych

                                    Edysia napisała co napisałała
                                    weżcie pod uwagę, że może:
                                    1. nie opisała dokładnie całej sytuacji i może tam rzeczywiście dochodzi do jakichś poważnych krzywd dla dziecka, może jej baczne oko utrzeże tego malca przed jakąś tragedią (mam na myśłi zawiadomienie np. policji w razie nagłej uzasadnionej sytuacji…itp)
                                    2. Może Edysia widzi i patrzy ze tamta mama jest bardzo wyluzowana i przeżywa macierzyństwa z pełnym oddaniem jak ona, może jest trochę zazdrona, może po prostu jak patrzy na tę ( w domyśle gorszą0 mamę to sama sie lepiej czuje…
                                    a jeśli tak to znakomicie
                                    po co komu żałować lepzego samopoczucia
                                    nawet uzyskanego przez porównanie do rzekomo gorszej mamy
                                    niech ma

                                    wszyscy czasem tak postępujemy
                                    nooo pomyślcie Wy nigdy? o nikim nie pomyslałyście : a ta i to źle to robi nie idzie jej tak jak mi
                                    to normalne i ludzkie

                                    a teraz co robicie
                                    naskakujecie na Edysię i nie czujecie się przy tym LEPSZE?
                                    że ona taka wścibska i niedobra wogóle ble
                                    a Wy wyrozumiałe i tolerancyjne po prostu de best!

                                    troche żartuje oczywoiście
                                    ale chodzi mi o to że jak wymagacie odpowiedniego zachowania od Edysi to same też się odpowiednio zachowujcie
                                    😉

                                    sorki za te przydługie wywody
                                    nie umiem inaczej

                                    i proszę mnie tu nie atakować
                                    nie lubię 🙂

                                    ja mam krytykę w życiu codziennym – tu poproszę o wyrazy uznania i sympatii
                                    czego i WAM ŻYCZĘ
                                    🙂

                                    Ignaśkowa mama

                                    • Re: Nie rozumiem nagonki na Edysię

                                      Wiesz Frida nie mam już ochoty o tym pisać…
                                      Generalnie wyszło na to, ze jestem zbyt “opiekuńcza” dla swojego dziecka i zbyt wścipska w stosunku do innych a i jeszcze głupia do tego.. no cóż..

                                      A co do latawicy – duzo by pisać na ten temat… nie zmieszcze wszystkiego i nie chce mi sie – do wiadomości wszystkich…
                                      Ale jak TY byś określiła osobe uprawiajacą sex na ławce przed klatką schodową?? – przykład jeden z wielu, nie wymienie innych bo się płakac chce…
                                      Bo chyba moje to delikatne…
                                      Do wiadomości – widziałm dokładnie ( materacem nie byłam )była to ok 3 w nocy a my wracaliśmy z impezy i……..
                                      I nie byłam pijana, tez mi sie nie przewidziało, nie było mgły lub innych zjawisk atmosferycznych – to było lato, ciepło, nie marzli na tej ławce a przynajmniej rozgrzewanie im szło dobrze a i wiem jak wyglada stosunek, jak by mi ktoś miał za chwile zarzucic, ze może to nie to
                                      I nie piszcie mi, ze to normalne, że uprawianie sexu w takim miejscu to cos czywistego i kazdy to robi…
                                      Że kazdy ma prawo do współzycia i ze moze ich akurat naszła taka ochota…

                                      Bo już mi się słabo robi jak to czytam….
                                      To tyle, ciekawe co teraz usłysze po tej wypowiedzi…

                                      Edysia z Natalką (25.08.04)

                                      • I wtrace sie

                                        Nie powinno byc postu w takim tonie i z takim wydzwiekiem z tym sie zgadzam. Dodam ze chodzi mi o pierwszy post Edysi. Mam wrazenie ze autorka tegoz postu to zrozumiala i chciala sprawe zakonczyc problem w tym ze nie wszyscy tego chca….. I tu jest pytanie bo reszta tego tematu robi sie niesmaczna. Na szczescie o predyspozycjach do zawodu nie decyduja wypowiedzi na forum a juz tym bardziej osoby ktore probuja Cie oceniac (czyli robia to samo co Tobie zarzucaja). Faktem tez jest ze jesli chcesz byc postrzeganajako osoba prywatna nie wypelniaj rubryczki z zawodem. Niestety potoczne wyobrazenie zawodu psychologa polega chyba na tym co zaprezentowaly nam tu min dwie panie Laminja i skate130 Ba powiem wiecej zbyt pochopnie wysuniety wniosek na temat zachowan sasiadki Edysi przez nia sama nie mialby miejsca gdyby np byla jej klientka. Bardzo dziwne ze jedym wolno wyciagac takie wnioski a innym nie (no bo przeciez wybierajac ten zawod samemu sie skazuje na nieskazitelnosc moralna)…i tak jeszcze czy jesli jestem psychologiem zajmujacym sie uszkodzeniami oun to u wszystkich mam sie ich doszukiwac? czy mam rozmiawiac z kazdym napotkanym czlowiekiem jak z pacjetem? Czy jesli jestem prawnikiem moje sady prywatne koniecznie sie musza zgadzac z kodeksem? Mysle ze etyka zawodowa pomylila sie komus z moralnoscia. Polecam to dalszej rozwadze.
                                        Pozdrawiam

                                        Toeris, Ala(14/09/03) i wstrzymane starania

                                        • Re: Czemu tak jest to bez sensu???

                                          Wiesz istnieje jeszcze cos posredniego. Z zajeciami na Akademii Medycznej i stazach w szpitalach i jednoczesnie z zajeciami na psychologii. Wiaze sie to min z przeprowadzaniem bardzo skomplikowanych zabiegow inwazyjnych jak chociazby proba amytalowa. Twoj margines okazuje sie byc nadmierna generalizacja – wiec zwazalabym na to co pisze na Twoim miejscu.

                                          Pozdrawiam

                                          a tak na marginesie jesli uniwerek jest szkola humanistyczna co co do diaska robi tam kierunek matematyka? ucza sie flozofowac o liczbach?

                                          Toeris, Ala(14/09/03) i wstrzymane starania

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czemu tak jest to bez sensu ???

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general