Czerolatka nie chce się uczyć

Witam serdecznie i proszę o przyjęcia do grona forumowiczek.
Już długo czytam wasze wiadomości i pomyślałam że i ja spróbuję poprosić o pomoc.
Mam na imię Małgorzata.
Jestem mamą bliżniaków- chłopca i dziewczynki w wieku 4 lat.
Mam problem z córeczką- nie chce się uczyć. Np. myli kolory.
Najlepiej pamięta czerwony, różowy i fioletowy – to jej ulubione kolory. Reszta jest dla niej mało ważna.:(
Plecie byle co by tylko powiedzieć jakiś kolor.
Robie różne zabawy, np. przynieś mi zielony klocek, niebieski itp. i w większości wykonuje polecenie prawidłowo- ale masakra żeby sama powiedziała w jakim kolorze trzymam klocek, zabawkę itp.
Ania ma z resztą słomiany zapapał – jak tylko coś wymaga większego wysiłku i pracy – rezygnuje.
Z synem nie mam takich problemów. Ładnie zapamiętuje, lubi rysować, łatwo go namówić do malowania, lepienia itp.
Córka uwielbia zabawy ruchowe ( biegać, skakać, tańczyć)
Lubi słuchać muzyki.
Zupełnie nie mam pomysłu co z tym fantem zrobić.
Dzisiaj widziałąm w przedszkolu prace dziei z grupy. Musieli pokolorować różne elementy w odpowiednim kolorze.
Najgorsza praca- Ani ( lekko coś maźnięte od niechcenia)
Boję się że zauważy że brat jest od niej lepszy i zacznie się zamykać w sobie.
Martwię się czy to nie ADHD.
Co o tym sądzicie?

20 odpowiedzi na pytanie: Czerolatka nie chce się uczyć

  1. Wg mnie nie ma co panikować
    Każde dziecko jest inne, nie każde musi lubić malowanie i inne prace plastyczne
    Sama piszesz, że córka lubi zabawy ruchowe, niech się wykazuje w tej dziedzinie – zapisz ją na jakiś taniec, niech ma swoją pasję, spełnia swoje marzenia a nie Twoje
    Nic na siłę, może córka się denerwuje bo za mocno naciskasz z tymi “zabawami”, za bardzo chcesz, żeby była taka sama jak syn, a ona jest oddzielnym człowiekiem, oddzielną osobowością.
    Spróbuj wyluzować i odkryjcie razem co córce sprawia naprawdę satysfakcję, niech się w tym wykazuje, niech będzie w czymś najlepsza, niekoniecznie w tym samym co brat

    • Zamieszczone przez Minoga
      Witam serdecznie i proszę o przyjęcia do grona forumowiczek.
      Już długo czytam wasze wiadomości i pomyślałam że i ja spróbuję poprosić o pomoc.
      Mam na imię Małgorzata.
      Jestem mamą bliżniaków- chłopca i dziewczynki w wieku 4 lat.
      Mam problem z córeczką- nie chce się uczyć. Np. myli kolory.
      Najlepiej pamięta czerwony, różowy i fioletowy – to jej ulubione kolory. Reszta jest dla niej mało ważna.:(
      Plecie byle co by tylko powiedzieć jakiś kolor.
      Robie różne zabawy, np. przynieś mi zielony klocek, niebieski itp. i w większości wykonuje polecenie prawidłowo- ale masakra żeby sama powiedziała w jakim kolorze trzymam klocek, zabawkę itp.
      Ania ma z resztą słomiany zapapał – jak tylko coś wymaga większego wysiłku i pracy – rezygnuje.
      Z synem nie mam takich problemów. Ładnie zapamiętuje, lubi rysować, łatwo go namówić do malowania, lepienia itp.
      Córka uwielbia zabawy ruchowe ( biegać, skakać, tańczyć)
      Lubi słuchać muzyki.
      Zupełnie nie mam pomysłu co z tym fantem zrobić.
      Dzisiaj widziałąm w przedszkolu prace dziei z grupy. Musieli pokolorować różne elementy w odpowiednim kolorze.
      Najgorsza praca- Ani ( lekko coś maźnięte od niechcenia)
      Boję się że zauważy że brat jest od niej lepszy i zacznie się zamykać w sobie.
      Martwię się czy to nie ADHD.
      Co o tym sądzicie?

      Może córka ma po prostu zaburzone widzenie kolorów?
      Daltonizm znaczy 🙂
      Się zdarza.

      Mnie niepokoi to, że gdzieś lekko czuję,
      że już przydzielone zostały dzieciom role – synowi – grzecznego, dobrze uczącego się chłopaca,
      a córce rolę tej, co nie chce się uczyć, robi “najgorsze” prace.
      Takie szufladkowanie dzieci jest kiepskim pomysłem,
      ponieważ nieświadomie zaczynamy wysyłać dzieciom sygnały, co i jak o nich myślimy,
      a one to kupują i według tych przekonań (ról) kształtuje się ich życie.
      Każdy człowiek pewne rzeczy robi dobrze a inne źle.
      Nikt nie robi dobrze wszystkiego.
      Ale każde dziecko trzeba chwalić za to co robi dobrze.
      I nie porównywać rodzeństwa imo.
      To zupełnie oddzielni, różni ludzie 🙂

      Gdyby Twoja córka miała ADHD,
      to niechęć do rysowania i problemy z rozpoznawaniem kolorów
      byłyby najmniejszym z Twoich problemów z córką 🙂

      • Chyba macie rację.
        Powinnam wyluzować, ale bardzo trudno jest nie porównywać rozwoju gdy ma się dwójkę dzieci w tym samym wieku.
        Nie znaczy to że ja chcę spełnić tylko swoje marzenia a nie daję szansy na spełnienie marzeń córki.
        Oczywiście że rozwijam to co ona lubi i w czym czuje się dobrze ( chodzi na taniec, biega – robi to co chce.
        Ale w przedszkolu są pewne zadania które dziecko powinno w tym wieku zrobić.
        Co będzie jak pójdzie do szkoły?
        Dopiero tam jest rywalizacja.

        Co do daltonizmu: chyba raczej nie ma problemu bo potrafi zrobić zbiór np. klocków tego samego koloru.

        Problem jest z zapamiętywaniem- ale tylko tego co ją nie interesuje.

        • daj jej spokoj i wyluzuj sa wakacje:)

          A tak powaznie, moj poszedl do szkoly w wieku 3lat i wogole nie bral udzialu w zajeciach.
          Nie znosi zabaw ruchowych a niby chlopcy powinni je lubic, dla niego np. chodzenie po waskiej kladce ta gimnastyce czy branie drugiego dziecka na placy(takie cw) to jest strach, ale ma inne rzeczy ktore robi lepiej niz niejeden 6 latek. Wspaniale rysuje, koloruje, projektuje itd.
          Bardzo szybko zaczal biegac.

          A w jego grupie sa dzieci, ktore sa wspaniale uzdolnione:slicznie spiewaja, tancza, super sie wspinaja. Ale np. rysowac nei umieja, nie znosza kolorowac.
          Kazde dziecko jest inne, wiadomo ze majac blizniaki porownanie jest na codzien,ale ciesz sie tym, co corka umie, kolorowanie przyjdzie z czasem.
          A poza tym do szkoly jeszcze daleko twoim dzieciom.

          A moze by corka nie musiala”rywalizowac’ z bratem daj ja do innej grupy przedszkolnej?

          • Zamieszczone przez nelly

            A moze by corka nie musiala”rywalizowac’ z bratem daj ja do innej grupy przedszkolnej?

            Bliźniaki nie tak łatwo rozdzielić:) Tęsknią za sobą:)

            • Nelly, gratuluję bliźniaków

              Co do rozdzielania- nie ma fizycznie takiej możliwości w przedszkolu, i nie miałabym sumienia ich rozdzielać- jedno bez drugiego nigdzie nie pójdzie:)
              Nawet jak jedno jest chore, to obydwoje zostają w domu.

              • kolezanka rozdzielila dwoch braci, wlasnie rok przedszkolny za nimi, w koncu sie otwarli itd., maja roznych kolegow itd.
                teraz maja 6 lat i ida do zerowki, jeden z nich chodzi do grupy z moim synkiem.
                Jest bardzo zadowolona i zaluje ze od poczatku nie zrobila tak, przede wszystskim dzieci przez panie zaczely byc indywidualnie traktowane, nie ma problemu z tym, ze jeden chory itd.

                ja sie tak wymadrzam, a jak pomysle co mnei czeka

                • Spodobala mi sie jedna rada kolezanki psychologa ktora uslyszala jak pocieszalam zmartwiona corke ze kolega szybciej od niej biega, ja powiedzialam cos tego typu: “nie martw sie nie mozna wszystkiego robic najlepiej on jest swietny w bieganiu a ty w pływaniu a ona mi doradzila mowic: ” Ty w bieganiu jestes normalna on jest swietny… “Chodzilo o to zeby zaznaczyc ze ona robi to tez dobrze mimo ze nie jest najlepsza. Nie wiem czy rada na temat i czy sie komus przyda ale wydaje mi sie “madra” wiec sie podzielilam ;). Dzieci powinno sie chwalic za starania a nie osiagniecia, kazde dziecko jest inne i np dla jednego zbudowanie wiezy z 30 klockow nie jest zadnym problemem dla innego skupienie uwagi aby zrobic wieze z 5 klockow jest nielada wyczynem tak wiec chwal core za starania a nie rezultaty, zaznaczaj jej mocne strony a slabymi sie nie zamartwiaj bo jeszcze charakterki i ich zainteresowania 1000 razy moga sie zmienic 🙂

                  • Zamieszczone przez nelly

                    A tak powaznie, moj poszedl do szkoly w wieku 3lat i wogole nie bral udzialu w zajeciach.
                    Nie znosi zabaw ruchowych a niby chlopcy powinni je lubic, dla niego np. chodzenie po waskiej kladce ta gimnastyce czy branie drugiego dziecka na placy(takie cw) to jest strach, ale ma inne rzeczy ktore robi lepiej niz niejeden 6 latek

                    Jakbym czytała o moim 6-latku. W przedszkolu wszystko tylko nie ćwiczenia i zabawy w “kółeczku”

                    • Zamieszczone przez nelly
                      kolezanka rozdzielila dwoch braci, wlasnie rok przedszkolny za nimi, w koncu sie otwarli itd., maja roznych kolegow itd.
                      teraz maja 6 lat i ida do zerowki, jeden z nich chodzi do grupy z moim synkiem.
                      Jest bardzo zadowolona i zaluje ze od poczatku nie zrobila tak, przede wszystskim dzieci przez panie zaczely byc indywidualnie traktowane, nie ma problemu z tym, ze jeden chory itd.

                      ja sie tak wymadrzam, a jak pomysle co mnei czeka

                      Trochę to prawdy w tym jest, rzeczywiscie są traktowani jako całość.
                      Dzieci, pytane jak mają na imiona, mówią bliźniak, na drugiego też.
                      W gimnazjum mam 6 par bliźniąt, zawsze są w jednej klasie.
                      Może jednak lepiej im w jednej grupie, tu sa na tyle duże, ze mogli wybrac.
                      Bliżniaczki, kończące gimnazjum, tez poszły do tego samego liceum.
                      Ale to takie moje rozważania, odbiegam od temtu:)

                      • Zamieszczone przez ulaluki
                        Trochę to prawdy w tym jest, rzeczywiscie są traktowani jako całość.
                        Dzieci, pytane jak mają na imiona, mówią bliźniak, na drugiego też.
                        W gimnazjum mam 6 par bliźniąt, zawsze są w jednej klasie.
                        Może jednak lepiej im w jednej grupie, tu sa na tyle duże, ze mogli wybrac.
                        Bliżniaczki, kończące gimnazjum, tez poszły do tego samego liceum.
                        Ale to takie moje rozważania, odbiegam od temtu:)

                        ja mam kilka par kolezanek/przyjaciolek blizniat i akurat wybor mialy kiepski, bo musily isc razem z racji ksiazek i tego ze maja sobie pomogac.

                        • Zamieszczone przez nelly
                          ja mam kilka par kolezanek/przyjaciolek blizniat i akurat wybor mialy kiepski, bo musily isc razem z racji ksiazek i tego ze maja sobie pomogac.

                          U nas na jednym poziomie jest dziesięć klas, książki w każdej takie same, tylko matematyka idzie dwoma róznymi(ale i tak pięć klas idzie tą samą ksiażką).
                          Także to nie problem, zwąłszcza że i tak każde z bliźniąt ma swój komplet.
                          pomagać może sobie tak czy siak, zresztą pytam o relacje miedzy nimi, oni mówią że chcą być razem.

                          • U nas blizniaki sa rozdzielane w pierwszej klasie,bez wzgledu na to,czy to sie podoba rodzicom czy nie. Niektore szkoly rozdzielaja bliznieta juz w zerowce… Jedyna mozliwoscia na pozozstawienie blizniat w jednej grupie jest napisanie odpowiednio umotywowanego listu do szkoly,oraz dostarczenia oswiadczen od psychologa i pediatry.
                            Moje Dziewczynki pojda do zerowki w nastepnym roku szkolnym (beda mialy ledwo skonczone 5 lat). Od dawna juz zastanawiam sie jak postapic i dalej nie wiem.
                            One sa bardzo zzyte z soba,nie odstepuja sie nawet na krok nawet jak choruja to razem. W przedszkolu lubia sie bawic z innymi dziecmi,ale w takich zabawach uczestnicza razem. Pytalam pania w p-lu czy bawia sie czasami w oddzielnych grupach,ale pani powiedziala, ze zawsze wybieraja ta sama grupe do zabawy.
                            Czeka mnie w tym roku bardzo trudna decyzja i naprawde nie wiem co zrobic….
                            pozdrawiam
                            Irena

                            • Jej, to straszny rygor z tym rozdzielaniem
                              Podejrzewam że to chyba nie w Polsce?

                              Moje dzieci mają swoich kolegów i koleżanki. W przedszkolu bawią się raczej osobno, ale wiedzą gdzie jest brat lub siostra i niech jednemu dzieje się krzywda to zaraz jest reakcja- ale to może z racji różnej płci.

                              Pozdrawiam i dziękuję za wszystkie posty!

                              • Zamieszczone przez Minoga
                                Witam serdecznie i proszę o przyjęcia do grona forumowiczek.
                                Już długo czytam wasze wiadomości i pomyślałam że i ja spróbuję poprosić o pomoc.
                                Mam na imię Małgorzata.
                                Jestem mamą bliżniaków- chłopca i dziewczynki w wieku 4 lat.
                                Mam problem z córeczką- nie chce się uczyć. Np. myli kolory.
                                Najlepiej pamięta czerwony, różowy i fioletowy – to jej ulubione kolory. Reszta jest dla niej mało ważna.:(
                                Plecie byle co by tylko powiedzieć jakiś kolor.
                                Robie różne zabawy, np. przynieś mi zielony klocek, niebieski itp. i w większości wykonuje polecenie prawidłowo- ale masakra żeby sama powiedziała w jakim kolorze trzymam klocek, zabawkę itp.
                                Ania ma z resztą słomiany zapapał – jak tylko coś wymaga większego wysiłku i pracy – rezygnuje.
                                Z synem nie mam takich problemów. Ładnie zapamiętuje, lubi rysować, łatwo go namówić do malowania, lepienia itp.
                                Córka uwielbia zabawy ruchowe ( biegać, skakać, tańczyć)
                                Lubi słuchać muzyki.
                                Zupełnie nie mam pomysłu co z tym fantem zrobić.
                                Dzisiaj widziałąm w przedszkolu prace dziei z grupy. Musieli pokolorować różne elementy w odpowiednim kolorze.
                                Najgorsza praca- Ani ( lekko coś maźnięte od niechcenia)
                                Boję się że zauważy że brat jest od niej lepszy i zacznie się zamykać w sobie.
                                Martwię się czy to nie ADHD.
                                Co o tym sądzicie?

                                witamy na forum:):)

                                mysle ze za bardzo naciskasz jesli chodzi o te kolory…moze córeczka jest po prostu żywsza i nie ma czasu skupiac sie na takich bzdurach jak kolory….troche przejaskrawiłam ale o taki porównanie mi chodzi…synek za to jest spokojniejszy i przywiązuje wage do tych detali na które jego siostra nie ma głowy…
                                tak to widze z twojego opisu…
                                mój 5,5 latek do niedawna w ogóle nie chcial wykonywac prac plastycznych…..pani w przedszkolu tylko mówiła ze nie chce rysowac,kolorowac,jak widzi ze zaczyna sie malowanie to juz siadał znudzony z góry wiedzac ze nie da rady bo nie umie nie chce i nie ma ochoty….

                                co miałam zrobic,. Na siłe mu kredki do reki nie przykleje… Ale stopniowo zachęcałam go do drobnych kolorowanek,dosłownie kilka minut i dosyc -zeby się nie znudził.poczatkowo była umowa -pokoloruje jedną prace (z przedszkola przynosił puste z kilkoma maźnięciami) to w nagrode bedzie jedna bajka….
                                i jakos małymi kroczkami doszlismy do tego ze pani w przedszkolu na ostatnim zebraniu bardzo go pochwaliła.zaczal chętnie brac udział w pracach plastycznych,nie zawsze udaje mu się skończyc wszystko -ale przynajmniej się stara i nie zakłada z góry ze nie chce.
                                dla porównania napisze ci ze mimo tego ze nie najlepiej rysuje/maluje zaczał jako pierwszy w grupie sam czytac i pisac… jak maja prace dowolną to on więcej pisze niz rysuje… np narysuje jakąs rzecz ale wokół niej pełno napisów podpisów itp…czyta wszystko-spacer z nim to czytanie szyldów,ogłoszen i reklam (pytania “mamo co to jest sex shop? co tu sprzedają?” albo co to znaczy “jeb*ć ruch chorzów”… tez już dzieki tej umiejętności są:)

                                nie naciskaj na córeczke bo ją tym smiertelnie znudzisz i nie bedzie miała w ogóle ochoty gadac o kolorach….
                                dostrzegaj jej inne walory,to ze ładnie tańczy,że umie np przebiec jakis dystans…posłuchajcie razem muzyki i potańczcie…
                                kazde dziecko jest inne
                                🙂

                                • Witam

                                  Nie ma co panikować dzieci są różne nie musi chciec lubieć malowac czy znac kolory ma na to czas, mamy martwią się na zapas a napewno nie można powiedzieć że ma ADHD widzę i słyszę że to ulubione zdanie ostatnio jak dziecko jest nie grzeczne jeżeli się martwisz to idz do psychologa, on cię pokieruje co i jak naprawde myśle ze nie masz coo się martwic.Uśmiechnij się 🙂
                                  i nie przejmuj się każde dziecko jest inne w różnym tempie się rozwijają

                                  • Zamieszczone przez Minoga
                                    Witam serdecznie i proszę o przyjęcia do grona forumowiczek.
                                    Już długo czytam wasze wiadomości i pomyślałam że i ja spróbuję poprosić o pomoc.
                                    Mam na imię Małgorzata.
                                    Jestem mamą bliżniaków- chłopca i dziewczynki w wieku 4 lat.
                                    Mam problem z córeczką- nie chce się uczyć. Np. myli kolory.
                                    Najlepiej pamięta czerwony, różowy i fioletowy – to jej ulubione kolory. Reszta jest dla niej mało ważna.:(
                                    Plecie byle co by tylko powiedzieć jakiś kolor.
                                    Robie różne zabawy, np. przynieś mi zielony klocek, niebieski itp. i w większości wykonuje polecenie prawidłowo- ale masakra żeby sama powiedziała w jakim kolorze trzymam klocek, zabawkę itp.
                                    Ania ma z resztą słomiany zapapał – jak tylko coś wymaga większego wysiłku i pracy – rezygnuje.
                                    Z synem nie mam takich problemów. Ładnie zapamiętuje, lubi rysować, łatwo go namówić do malowania, lepienia itp.
                                    Córka uwielbia zabawy ruchowe ( biegać, skakać, tańczyć)
                                    Lubi słuchać muzyki.
                                    Zupełnie nie mam pomysłu co z tym fantem zrobić.
                                    Dzisiaj widziałąm w przedszkolu prace dziei z grupy. Musieli pokolorować różne elementy w odpowiednim kolorze.
                                    Najgorsza praca- Ani ( lekko coś maźnięte od niechcenia)
                                    Boję się że zauważy że brat jest od niej lepszy i zacznie się zamykać w sobie.
                                    Martwię się czy to nie ADHD.
                                    Co o tym sądzicie?

                                    Moja miała podobnie w zeszłym roku.
                                    Tzn. z rysowaniem, kolorowaniem – wcześniej lubiła, a potem jakby jej… przeszło? Nie ma zbytniego talentu malarskiego, a chyba jest dość ambitna, żeby wszystko robić najlepiej i chyba był moment, że się zniechęciła… Teraz jakoś się odblokowała i znowu rysuje (kolorować już jej się mniej chce)
                                    I też szybko się zniechęca – np. dostała na urodziny rolki: od razu zaczęłą jeździć, nawet byłam zdziwiona, że tak dobrze jej idzie… Niestety następnego dnia koleżanka na plac zabaw przyniosła rolki i okazało się, że tamta jeździ lepiej – no i moja się wstydzi i rolek nie założy – leżą już 2 miesiące niechciane :(…
                                    Muszę pomyśleć, jak ją “odblokować”, bo przecież trudniejszych rzeczy też trzeba się uczyć ;)…
                                    Moja uczy się tańczyć w przedszkolu – strasznie jej się to podoba (jest dość zręczna i skoczna) i chyba ją wyślę na jakieś “poważniejsze” kursy tańca – może przy okazji zrozumie, że niektórych rzeczy trzeba się nauczyć, a nie jest tak że się umie, albo nie umie (staram się tłumaczyć, ale nie do końca trafia)…

                                    • moje blizniaki maja 10 lat roznia sie bardzo Paulina od malego nie lubila sie uczyc i pozostalo jej to do dzis:( najwiekszy problem,to koncentracja tak pewnie jest tez u twojej coreczki,ale wszystko mozna wypracowac,nie martw sie za wczasu nie naciskaj,ja taka ciezka prace z blizniakami jesli chodzi o nauke rozpoczelam w zerowce z Paula do dzis siedze i to duzo,ale sa efekty i male sukcesy:)witamy w naszym gronie:)

                                      • Jeszcze raz dziękuję za porady.
                                        Tak jak mówiłyście- odpuściłam, ale spróbowałam (pewnie mnie tu zbesztacie) małego przekupstwa.
                                        Obiecałam Ani, że jak się nauczy kolorków to dostanie prezent za swoją pracę ( bardzo chciała kolejnego konika i księżniczkę).
                                        Nie uwierzycie- wystarczyło dwa dni (!!) i Ania zna kolory!
                                        Sama teraz prosi żeby ją pytać jaki to kolor- trochę się namyśla ale trafia!
                                        Jestem z niej taka dumna
                                        Pozdrawiam wszystkich

                                        • Zamieszczone przez Minoga
                                          Jeszcze raz dziękuję za porady.
                                          Tak jak mówiłyście- odpuściłam, ale spróbowałam (pewnie mnie tu zbesztacie) małego przekupstwa.
                                          Obiecałam Ani, że jak się nauczy kolorków to dostanie prezent za swoją pracę ( bardzo chciała kolejnego konika i księżniczkę).
                                          Nie uwierzycie- wystarczyło dwa dni (!!) i Ania zna kolory!
                                          Sama teraz prosi żeby ją pytać jaki to kolor- trochę się namyśla ale trafia!
                                          Jestem z niej taka dumna
                                          Pozdrawiam wszystkich

                                          gratulacje!!!!
                                          prawda jest taka, ze kazda metoda jest dobra a za dobra prace/nauke kazdemu nalezy sie nagroda:)
                                          ale pamietaj by chwalic core rowniez za inne dziedziny!

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czerolatka nie chce się uczyć

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general