Czerwcowki … do raportu!

Prosze tu zdawac mi relacje z osiagniec Waszych maluchow. Waga, wzrost, umiejetnosci?

Moja Sophie dobila juz chyba 5 kilo (jest raczej filigranowa, tak jak jej mamusia zwykla byc przed ciaza ), zreszta urodzila sie wazac niecale 3 kilo, co do wzrostu niestety nie wiem…

Gaworzy juz jak stara, jak tylko spotka sie ze mna wzrokiem pierwsza mnie zaczepia. Czesto sie tez do mnie usmiecha, wyglada wtedy jak Pinokio, bo oczka jej sie robia w taki pokolisty ksztalt. Puszcza tez babelki – to jeden z dzwiekow z jej repertuaru. Czasem piszczy, czy smieje sie w glos ale to jeszcze przypadkowe.

Na brzuszku generalnie nie lubi byc, ale glowke w tej pozycji trzyma calkiem calkiem. Za to uwielbia siedziec. Odpycha sie lokciami i glowke ciagnie do siadu, wiec nie ma mocnych zeby jej tego zabronic. Dzisiaj skubana podciagnela sie nawet do stania!

Zainteresowala sie juz zabaweczkami w lezaczku, potraca je i chwyta no i sie cieszy na ich widok.

Niestety z powodow losowych musialam przejsc na karmienie sztuczne, ale dzieki temu poprawily sie kupki – wyglad jak i czestotliwosc .

Ciagle czekam zeby sie przeturlala, ale na razie sie na to nie zanosi.

A jak tam Wasze pociechy?

21 odpowiedzi na pytanie: Czerwcowki … do raportu!

  1. Re: Czerwcowki… do raportu!

    moja Kasia super!!!!!!!!!!!!! nie bede wypisywać co potrafi czego nie bo nie lubie porównywania dzieci ani się chwalić w każdym razie serdecznie Cię pozdrawiam, miło “usłyszeć” kogoś znajomego z OCZEKUJĄCYCH gratuluję córci i super jest już być mamą nie…..?
    zaba mama kasi 22.06.03

    • Re: Czerwcowki… do raportu!

      dzieńdoberek! myślałam sobie własnie zeby założyć taki wątek ale jak na razie to mam czas tylko na przeglądanie wiadomosci i to raz na jakiś czas, niestety, z sentementu zaglądam na “oczekujące” zwłaszcza ze juz niedługo bedzie roczek kiedy i my czerwcówki tam sie pojawiłyśmy! w końcu WRZESIEŃ 2002 BYŁ DLA NAS NAMIĘTNYM MIESIĄCEM ;-))
      ale do rzeczy!
      Natalia ma 6,500 i 67cm wielkie babsko !

      zasypuje nas wszystkich uśmiechami – zwłaszcza rano, opowiada co robiła przez noc i wydaje prześmieszne dzwięki do dzwoneczków przy lampie,
      kiedy zostanie sama w łózeczku rozmawia z zawieszonym zabawkami, czasem zdarza sie jej roześmiac na głos- na łaskotanie albo akuku pieluszką, ostatnio śmiała sie jak szalona kiedy tata nucił jej melodię z różowej pantery ;-),
      do buzi chce włożyć wszystko – a najcześciej swoje rączki ale pilnujemy – żeby sie nie przyzwyczaiła, łapie sie za kolana czasem udaje złapać się jej za stópki,
      Lubi leżeć na brzuszku ale sie wkurza kiedy się już zmęczy i nie moze obserwować świata bo głowa jej opada, a tą trzyma już całkiem mocno – kiedy się ją nosi na rękach to wszystko chce zobaczyć i głowa jej tak chodzi we wszystkie strony,
      i koniecznie chce już siedziec rety !! a ja się boję czy jej kręgosłup już jest na to gotowy?? a taka jest zadowolona kiedy moze sobie posiedziec, i ciągle kiedy tylko się ją położy chce wstawać, przekomicznie to wygląda 😉
      no tak ani sie nie oglądniemy a nasze dzieciaczki będą już chodzić…
      nadal karmię piersią – co 2,5 -3 godziny, w nocy też, a kupki.. są co 4-5 dni takie mega 😉
      musze tez W KOŃCU wlepic kilka jej zdjec ale wciaz brakuje czasu…
      mamy, a jak Wasza waga? czy wróciłyście juz do stanu sprzed ciązy? mi jeszcze 5kg….
      pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na dalsze czerwcówki ;-))

      • Re: Czerwcowki… do raportu!

        To i ja się melduję- bo choć urodziłam niespodziewanie 28 maja -byłam przecież z Wami na liście jako czerwcówka- i wciąż się tak czuję :)). Więc jak to jedna z koleżanek pisała nasze maluchy mają rok jeśli liczyć od poczęcia czyli właśnie wrzesnia- aż mi się przypomniało jak to było jak dowiedziałam się że jestem w ciąży- co to była za radość! Potem czekanie na pierwsze kopniaczki- a dziś już prawie 4 miesięczne dzidzi! Oj jak ten czas leci…. Ale do rzeczy Bartoszek jest bardzo kochaniutki ( jak chyba każde dziecko swojej mamy). Bardzo lubi się śmiać ( na głos- chichocze że aż nie sposób się zarazić tym jego śmiechem). Karmię go piersią ale pije już soczki- jabłkowy, gruszka, je marchewkę choć nie chętnie. Prawie jest już “sztywny” przy noszeniu choć czasem się zachwieje- i UWIELBIA jak się go nosi. Waży 6500 i jest dość spory -ale wzrostu niestety nieznam. Ja zbędnych kilogramów ciążowych się już dawno pozbyłam. Teraz uwielbiam patrzeć na moje malenstwo i cieszyć się z jego nowych umiejętności a jest ich z każdym dniem coraz więcej. Przez to bardzo mi szkoda go zostawić i w związku z tym zostaje w domu na urlopie wychowawczym! Ale miło znów zobaczyć wątek CZERWCOWY! Pozdrawiam wszystkie czerwcówki- i z niecierpliwością czekam na resztę czerwcowych mam 🙂 Duża buźka

        • Re: Czerwcowki… do raportu!

          Mama byc super, ale do brzuszka sentyment tez pozostal !

          • Re: Czerwcowki… do raportu!

            Ja tez mam lekkie obawy co do siadania, ale w moim poradniku przeczytalam ze dziecko wie najlepiej kiedy jest gotowe wiec jak chce to chyba jest gotowe !? W koncu jej do niczego nie zmuszam…

            Do wagi przedporodowej to juz stracilam nadzieje, ale jak uda mi sie jeszcze z 5 kilkogramow to tez bede szczesliwa.

            • Re: Czerwcowki… do raportu!

              Generalnie jeszcze nie wprowadzalam nic poza mlekiem, chociaz za namowa mamy dalysmy jej posmakowac arbuza i mandarynki… to chyba z listy tych uczulajacych ale nic sie nie stalo. Szczegolnie moj maz sie nie moze doczekac kiedy bedzie mozna podawac jej normalne jedzenie, najchetniej juz by sie z nia wszystkim dzielil..

              • Re: Czerwcowki… do raportu!

                ja tez o wodze z przed porodu chyba moge..bynajmniej narazei zapomniec…mam wciaz na plusie 8 kg!!!
                w ciazy przytylam…20!!!
                gorzej ze musze znowu kupowac ciuchy. A szafa peka juz w szfach..
                ..wczoraj nawet moj kochany mezulek zwrocil mi uwage..ze…mam okragly brzuszek… Ale odrazu pocieszyl…zeb]m sie nie przejmowala..ma szczescie ze to dodal..
                pozd

                • Re: Czerwcowki… do raportu!

                  i u mnie podobnie.. Nawet data porodu nam sie zgadza,,,
                  moja corcia..ile wazy teraz to nie wiem..bo badanie mamy dopiero za dwa tyg.. Ale z ciuszkow juz powyratstala…kupuje jej takie na rozmiar..3-6 mies..i sa jak ulal..pieluchy nr 3.. Ale nie pampers…tylko jakies inne..ktore dopieero odkrylam…i musze przyznac ze sa super jakosciaow…dupcia jak u niemowlaka..hehe… A po pampersach zawsze jakas krostak byla..
                  co do wyczynow majej corci…to…hmm.od czego by tu zaczac..wiadomo..usmiech na lewo i prawo.. Ale to juz od dawna..u mamy na rekach najlepiej…rano najbardziej rozgadana..lubi lezaczek i kapiele… Nie lubi jak mama plotkuje w parku…zaraz sie denerwuje..chyba ze nie jest w centrum uwagi?… Nie lubi lezec na brzuszku…kiedys z tata nie lubila zostawac.. Ale teraz chyba jej przeszlo…itp…itd… Aaa…i cos wozek znienawi=dzila.. Niewiem o co jej chodzi.. Ale chyba chce podrozowac w pozycji siedzacej..
                  aa..jak narazie karmie wylacznie iersia…dopiero od pazdziernika wprowadzamy kaszki.. Nie podaje wit d3.

                  kurde.. Agula..jak to zrobilas..ze juz p[ozbylas sie kg ciazowych…ja sie masuje kremuje.. Nie jem slodyczy..i nic

                  • Re: Czerwcowki… do raportu!

                    Witam wszystkie mamy czerwcowe ich dzieciaczki.
                    Mateuszek waży już 5700 ( 3530g przy porodzie). Nie wiem ile mierzy ale ciuszki na 62 są już tak na styk. Na brzusiu nie lubi i główkę dźwiga złosząc się, ale jak się go nosi w pionie to potrafi już dość długo ją utrzymać. Ma zabójcze uśmiechy które powalają mamusię i tatusia. Rozwija się naprawdę fajnie i gdyby nie ta nieszczęsna przepukilna i planowana wkrótce operacja to byłabym najszczśliwszą mamuśką na świecie, a tak jestem smutną mamuśką przerażoną całą sytuacją. Chciałabym aby wszytko było już za nami. W związku z operacją ucymy małego aby nie jadł w nocy, tzn. ostatnie ciumkanie o 2 w nocy, bo do operacji musi być na czczo a jak ja mu mam to wystłumaczyć ;-(( Tak więc w nocy aby się nie budził do ciumkania śpi w naszych ramionch. Tak już drugą noc ale mam nadzieję, że to poskutkuje już mamy pierwsze siukcesy bo udało się nam wyelminoac ciumkanie o 4 w nocy. Jak uda się jeszcze wyeliminowac ciumkanie o około 6 to będzie super, bo inaczej biedak będzie się darł w nieboglosy przed tą operacją z głodu. Tyle u nas. Mam nadzieję że już wkrótce i nam zaświeci słoneczko.


                    Monika i Mateuszek ur. 27.06.2003

                    • Re: Czerwcowki… do raportu!

                      Hej, nasze córeczki urodziły sie tego samego dnia ;-))))

                      Julka przedwczoraj była ważona i skarbek waży już 5,6 kg. Ale też wagę urodzeniową miała większa od Sophi – 3,5 kg.
                      Poza tym bardzo ładnie ciągnie główke, wcale nie zostaje z tyłu, jak się ja za rączki ciagnie 😉 Jeden jedyny raz udało jej się przewrócić z plecyków na brzuszek, ale niestety drugi raz już tego nie powtórzyła.
                      A poza tym oczywiście gaworzenie, usmiechy (raz nawet śmiech na głos) i bąbelki są na porządku dziennym 😉
                      A nasze dziewczyny dzisiaj mają 3 miechy… jak ten czas leci 😉

                      Pozdrawiam
                      Anka i Julka (11.06.03)

                      • Re: Czerwcowki… do raportu!

                        Aha, i jeszcze pytanko. Czy wasze pociechy tez tak namietnie ssają swoje rączki. U Julki to się zaczęło jakiś tydzień temu. Tak mocno ssie, że aż zostaje jej czerwony ślad na paluszku i jest jakby troche obtarty.

                        Pozdrawiam
                        Anka i Julka (11.06.03)

                        • Re: Czerwcowki… do raportu!

                          Moze przed operacja nakarm go pozadnie przy ostatnim karmieniu mlekiem zciagnietym w butlece, przynajmniej bedziesz wiedziala ze zjadl naprawde dobrze. I nie martw sie za bardzo. Juz niedlugo bedzie po wszystkim i znowu bedziesz szczesliwa mamusia.

                          • Re: Czerwcowki… do raportu!

                            Tak, dzisiaj dokladnie trzy miechy!! Chyba ja z tej okazji awansuje z malej wanienki do duzej… zastanawiam sie nad kupnem lezaczka do wanny tak zebysmy mogly sie kapac razem – pewnie to troche kontrowesyjne, ale juz od dawna nie moge sie doczekac zeby sie w wannie razem pluskac.

                            • Re: Czerwcowki… do raportu!

                              Moja tez wklada raczki do buzi ale jej na to nie pozwalam i podsuwam smoka… Nie chce zeby nabrala nawyku ssania kciuka, bo potem bedzie trudniej oduczyc.

                              • Emilka….

                                I my witamy Was drogie czerwcowki !!
                                Milcia wazy 5800 ( przy ur 3400 ) dlugosci nie znam ( przy ur. 57 ). Zaczynamy uzywac sliniaczek bo bez niego mozna przebierac niunie kilka razy dziennie. Namietnie ssie raczki. Glowka ciagnie do gory jak Wasze dzieciaczki. Na brzuszku ulezy tak dlugo jak dlugo ma siele trzymac glowke pozniej to tylko sie wscieka ze nie ma juz sily. Karmie piersia w dzien co 3 godziny a w nocy najdluzsza przerwa to 6-7 godzin.Kupka raz na 4 dni czasem raz na tydzien ale za to po pachy :). Kapu-kapu uwielbia, tak samo lubi na golaska lezec 🙂 Uwielbia rowniez ssac na okraglo tak wiec bez smoczka sie nie obejdzie zawsze nam towarzyszy.

                                Aguś i Emilka 23.06.2003

                                • Re: Czerwcowki… do raportu!

                                  I ja dopisuję się do waszego wątku choć miałam być lipcówką:)
                                  Moja córcia jest chyba najmniejsza bo dzisiaj wazyła 4825 ( przy urodzniu 2830) i mierzła 56 cm.
                                  Jest za to bardzo silna – trzyma główke cho c nie lubi leżec na brzyszku, nie toleruje żandnego smoczka i dlatego w ciągu dnia karmię ją dość często bo tylko to ją uspokaja. Kupki robi prawie codziennie, a karmię ja tylko piersią. Ostatnio wkłada tez piątkę do buźki i w nocy gdy budzę się aby ją nakarmić rączę ma całą mokra od sliny. Zaczęłą się tez bardziej ślinić i puszczać z buzi bańki – śmiejejmy się, że produkuje piankę.
                                  Moja waga już prawie OK – zostały jeszcze 2 kg ale biodra trochę się poszerzyły i w jeansach niestety ledwo się dopinam a niestety pogoda coraz chłodniejsza i spódniczki na gumce musze już odłożyć do szafy a nie chcę zmieniać garderoby na rozmiar większą.

                                  Basia z Jagódką (28.06.2003)

                                  • Re: Czerwcowki… do raportu!

                                    No to nareszcie i ja moge sie dopisac 🙂
                                    Wprawdzie mala urodzila sie 30 maja, ale mialysmy byc czerwcowkami, wiec chyba moge?
                                    Ninka wazy 5500 i dlugosc to juz chyba cos kolo 67cm. Jest taka raczej szczupla i dluga. No i w przeciwienstwie chyba do wiekszosci uwielbia lezec na brzuszku i obserwowac swiat z tej perspektywy! Ale to chyba zasluga tego, ze ona tylko spi na brzuszku i niestety na pleckach nie pospi dluzej niz 5 min… Martwie sie co bedzie zima w wozeczku… Smieje sie, gaworzy, wklada obydwie raczki naraz do buzi i uwielbia gdy ja podrzucam do gory. Wtedy smieje sie w glos! Co jeszcze… a no i jest przeciez najsliczniejsza, najukochansza i naj, naj naj istotka na swiecie! Ale to chyba dla Was nie nowosc, bo przeciez myslicie tak samo o wlasnych pociechach. Do zobaczenia!

                                    Ola i mala Ninka ur. 30 maja 2003

                                    • Re: Czerwcowki… do raportu!

                                      Cześć dziewczyny!

                                      Moja Justynka waży już na pewno 5 kg (3660g i 56 cm w chwili urodzenia) ale dopiero jutro będę znać szczegóły bo idziemy na szczepienie.

                                      Jest bardzo pogodnym dzieckiem, ciągle się uśmiecha i potrafi zająć się sama sobą. czasami mam nawet wyrzuty sumienia, że mało poświęcem jej uwagi. Ale niestety ma przecież starszego braciszka (który ją uwielbia) i uwaga mamusi musi być podzielona na dwoje dzieci.

                                      Justynka chodzi spać ok. 8 wieczorem i grzecznie śpi do ok. 3 w nocy, po czym dostaje cyca i śpi dalej do 7-8 (w zależności od tego o której braciszek postawi cały dom na nogach).

                                      Mała uwielbia leżeć na brzuszku ( do niedawna spała tylko w ten sposób), wysoko podnosi główkę i kręci nią na wszystkie strony. Jest bardzo ciekawa świata. Potrafi głośno się śmiać, zwłaszcza do taty, którego uwielbia. Jak nie mogę sobie z nią poradzić to tata zawsze dziecko uspokoi. Niunia potrafi też bawić się grzechotką i łapać mamę za włosy.

                                      Ja, zarówno po porodzie (trwał rekordowo krótko jak na mnie, bo tylko 9 godzin a przy synu 17) tak i teraz czuję się świetnie. Gdyby nie powiększony biust to dopinałabym się we wszystkie żakiety. Nie mam natomiast problemu ze spodniami, wszystkie pasują jak przed ciążą. Do zrzucenia zostało mi już tylko 3 kg ale myślę, że schudnę więcej (wychowywanie dwójki dzieci pochłania przecież tyle energii).

                                      Na tym chyba zakończę. Postaram się być na bieżąco jeśli chodzi o posty (i jeśli oczywiście kogoś interesują moje wypowiedzi) ale nie jest to łatwe gdyż nie mam stałego dostępu do komputera.

                                      Pozdrawiam gorąco wszystkie mamusie a przede wszystkim te, które mają w domu dwa maluchy.

                                      Marta z Justynką (21.06.03) i Łukaszem (29.01.01)

                                      • Re: Czerwcowki… do raportu!

                                        Witam,
                                        jak tak czytam te wasze wiadomosci o tych wspanialych maluchach czuje sie wyrodna matka… moj maly tez potrafi byc slodki ale tylko przez kilkanascie minut dziennie, pozostaly czas marudzi i placze. Calymi dniami musze go nosic jak tylko sprobuje odlozyc jest wrzask (nie wiem jak sobie z tym poradzic). Nie znosi spacerow – bo nie lubi lezec na plasko (dzis zrobilam mu pozycje pollezaca ale tez nie pomoglo. tak wiec spacery wygladaja tak, ze on u mnie na rekach a ja pcham wozek) a do tego wszystkie nie za bardzo chce spac – spi tylko 2 razy po pol godziny – przez to ze tak malo spi jest zmeczony i marudny. Jak juz sie obudzi to tez placze – marze, ze ktoregos dnia sie obudzi i usmiechnie sie do mnie….. Jedyne co lubi to byc przy cycusiu – potrafi jesc co godzine albo i czesciej.
                                        Tak to mniej wiecej wyglada a i tak kocham go najmocniej na swiecie. Mam nadzieje ze pewnego dnia stanie sie pogodnym dzieckiem jak inne dzieci.
                                        Wazony byl w czwartek i wazyl 5850
                                        Do mojej wagi sprzed ciazy zostalo mi jakies 2 kilo.
                                        pozdrawiam wszystkie mamy

                                        Magda i Oliwier ur. 18.06.03

                                        • Re: Czerwcowki… do raportu!

                                          Hej i my sie dopiszemy do listy. Nasz Marcelek z dnia na dzien jest coraz fajniejszy. Waży juz ponad 8 kg !!! i jest niezłym żarłoczkiem. Często się uśmiecha i bardzo lubi powtarzać brum brum. Ślini się mocno i piąstki pakuje często do buzi. Czekamy już z utęsknieniem na ząbki. Ma czasami jeszcze bole brzuszka i wtedy poplakuje, ale jak się z nim skacze i “podrzuca” albo robi samolocik to płacz od razu mija. Od miesiąca jeździ już w spacerówce. Dzisiaj wykąpałam go w brodziku,(uwielbia się kąpać) bo wyrósł z wanienki. Od kilku dni zaczęły mu intensywnie wycierać się włoski, więc ma łyse placki na główce. No narazie tyle wywodów. wszystkie czerwcowe łobuziaki.


                                          Agata i Marcelek (21.06.03)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czerwcowki … do raportu!

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general