*^*^*^ CZERWIEC 2007 (2) *^*^*^ Noworocznie :)

Daj ludziom wiary… Idź już Nowy Roku
– tak mówi Rok Stary i znika… z łzą w oku.
Z ostatnią kartką kalendarza zerwij wszystkie złe nastroje,
zapomnij o wszystkich nieudanych dniach,
przekreśl niewarte w pamięci chwile
i wejdź w Nowy Rok jak w nowej sukni wchodzi się na najwspanialszy bal świata.

[i]Na Nowy Rok życzymy Wam pomyślności,
potęgi miłości, siły młodości, samych spokojnych, pogodnych dni
i mnóstwa cudownych i wzniosłych chwil.[/i]

————————
zmiany do listy ślijcie na priv/e-mail:

shutter – [email][email protected][/email]
shibaa – [email][email protected][/email]

Strona 8 odpowiedzi na pytanie: *^*^*^ CZERWIEC 2007 (2) *^*^*^ Noworocznie :)

  1. Re: Wracamy wracamy… 🙂

    Dziewczyny, mam straszne problemy z forum, własciwie od rana mam problem by wejść bo działa bardzo wolno, od południa już nawet nie próbuję. Czytalam, ze jest to spowodowane jakimiś porządkami w starych wątkach ale nikt nie potrafi odpowiedzieć jak długo to jeszcze będzie trwało…

    Dzięki serdeczne za polecone forum i ksiązki. To nie jest tak, ze ja się Whartonem zaczytuję. Czytam niemal wszystko a że ostatnio miałam przerwę to staram się nadrabiać różne zaległości. Przypadkiem wpadł mi “Rubio” wciągnął i poszperałam dalej w Whartonie, zaopatrzyłam się w kilka następnych i nie żałuję…

    Podczas pobytu w sanatorium korzystałam tez z tamtejszej bibilioteki i tam wypozyczyłam 3 ksiązki jakiejś amerykańskiej pisarki, wszystkie 3 wciągnęłam bo były wyjątkowo lekkie do czytania. Od przyjazdu próbuję sobie przypomnieć jej nazwisko albo któryś tytuł i mam jakiś totalny zanik pamięci a chcialam poszukać na allegro inne jej ksiązki…

    Lubię tez Carrolla, Josepha Hellera, i Kapuścińskiego tez poczytywałam… dużo lubię nie sposób wymienić

    Co do plam to trudno mi się znowu z tym do Was dopasować. Z córką miałam cerę taką sobie, z synem miałam gładziutką bez jednego syfka ale miałam ogromną ciemną plamę na czole do tego bardzo wyszły mi piegi. Myślę ze tu duży wpływ miała też pora roku bo było to lato do tego bardzo słoneczne i upalne a słońce potęguje te plamy. Mogę Wam polecić bardzo dobry (przynajmniej dla mnie) krem na takie plamy ciązowe to był Mela-D z La Roche-Posay. Dość drogi i tubeczka malutka ale stosuje się go miejscowo i mi wystarczył na cały ten czas i zostało na następne lato…
    Teraz cerę mam gładziutką bez syfków i plam ale myslę, ze to tez wpływ odzywiania i wypoczynku, mam czas na maseczki pierdołki…

    No i kolejny sukces, od 3 nocy spię normalnie. Po wizycie chyba się uspokoiłam że wszystko dobrze i ogólnie tak mi w domu dobrze że spię… i oby tak dalej.

    shutter

    • Re: Czerwcówki w końcu stycznia

      Verba, dzięki za tytuły i na pewno skorzystam. Carrolla i Helera już czytalam ale pozostałych poszukam.

      Ty uważaj na siebie z tą aktywnością, podobnie myslałam i robiłam w poprzedniej ciązy i wyladowałam najpierw uziemiona w łóżku później w szpitalu na dlugi czas i wierz mi- dla aktywnej kobietki to nie jest dobre wyjście kiedy nagle nie możesz ruszyć tyłka nawet do kiosku albo po bułeczki na sniadanie. Teraz “zmądrzałam” i stosuję szeroko pojętą profilaktykę, na lezenie tym bardziej szpital nie moge sobie po prostu pozwolić bo mój mąż jest w ciąglej dalekiej delegacji, przyjeżdza tylko na weekendy a ja jestem tu w zasadzie sama z dzieciakami, najblizsza rodzinka ponad 100 km. Zresztą ja nie lubię angażować nikogo w swoje zycie…
      A w niedalekiej przyszłości czeka mnie bardzo dużo pracy, mamy ambitne plany a ze moj mąz zarabia a ja “myslę” jak to wydac hihi teraz mam dobry czas by wszystko sobie bardzo dokladnie przemyśleć, podszkolić i ułożyć dobry logiczny plan działania na połowę tego i przyszły rok…

      I masz racje, trzeba uważać na slizgawice bo ja pod blokiem juz 3 razy tańczyłam i przeklinałam… i miałam obrazki siebie w gipsie po pas hihi

      shutter

      • Re: Czy Wy tez tak macie???

        Ja w ciąży z Krzysiem miałam cerę jak pupcia niemowlęcia. A do tego rzadnych bóli głowy.

        A teraz też jestem cała w łaty. Piekące. Żaden krem nie pomaga. Koszmar.

        A liczę na dziewczynkę 😀

        Krzyś 12.09.04 i Krzuszyna

        • Re: Czerwcówki w końcu stycznia

          Nie zazdroszcze Ci tej diety!

          Ja raczej probuje sie oszczedzac, bo ja tez raczej do tych aktywnych naleze, ale tak jakos czasem poprostu nie moge i wtedy probuje to zaakceptowac. Wieczorem walcze o swoje prawo do spokoju:-))))

          Co do ksiazek to zainteresuje sie tym i owym, ale z gory wiem, ze ani grocholi ani gretkowskiej nie tkne:-)))

          Ja chetnie tez jeszcze jedna polece, a mianowicie “Kwietniowa czarownice” Majgull Axelsson. Ta ksiazka zrobila na mnie ogromne wrazenie, czytalam z wypiekami na twarzy (naprawde i doslownie) i z zapartym tchem! To nie jest latwa lekturka, bo temat ciezki, ale naprawde wyrto przeczytac! Po tej ksiazce musialam kilka dni ochlonac nim siegnelam po jakas nastepna…
          Moi rodzice sa teraz w Polsce i maja mi przywiesc inna ksiazke tej autorki “Dom Augusty” i juz czekam zniecierpliwiona… Choc na polce mam jeszcze duzo nieprzeczytanych lektur:-))) Bo ja z tych co to sie przed zakupem ksiazki powstrzymac nie moga…. a nie zawsze jest czas na czytanie:-)

          iwi i

          • Re: Czerwcówki w końcu stycznia

            Iwi, masz ta samą “wadę” co ja
            nakupuje książek i zarzekam sie ze wieczorem zaczynam
            i szczerze to moje czekają najczęsciej od zimy do zimy, ew od ciązy do ciązy

            a chetnie korzystam ze wszystkich poleconych tytułów, jak do tej pory zawiodlam sie ze 2 razy…

            shutter

            • Re: Czy Wy tez tak macie???

              u mnie 90 % dziewczynka i musze wam powiedziec ze nie mam zadnych plam tylko troche blada jestem,wygladam chyba ladniej niz przed ciaza. Slyszalam ze dziewczynka zabiera urode,ale czytajac wasze posty, z waszymi wczesniejszymi tez doswiadczeniami to chyba nie ma reguly.W przyszlym tyg mam usg zobaczymy czy to jednak dziewczynka.
              Samopoczucie u mnie bardzo dobre,oby tylko tak dalej.
              Pozdrawiam wszystkich

              • Re: Czerwcówki w końcu stycznia

                Idę jutro na USG i boję się niezmiernie… będzie robione pod kątem wydolności ew. odklejania (brr) łożyska…
                Przyznaję rację co do tego oszczędzania się, lepiej chuchać na zimne, niestety jestem sama rodzina nawet więcej niż kilkaset km, i muszę zmienić mentalność, jestem niezadowolona trochę z ginekologa bo mało mi mówi a raczej kieruje do dodatkowych specjalistów, wolałabym wiedzieć co może mi grozić, trochę forumowe wypowiedzi pomogły mi zrozumieć problem twardnienia brzucha, ja po prostu na początku sądziłam, że się przeforsowałam i jak odpocznę to mi przejdzie, niestety nie przeszło i prawdopodobnie przejdę na mocniejsze leki. Mąż często wyjeżdża na parę dni w tygodniu i nachodzą mnie kosmate myśli co zrobię z dzieckiem jak mnie coś złapie, więc dodatkowo stresuję się i zabezpieczam tyły u sąsiadów…

                Dzięki Iwi za nowego autora, nie znam, intrygują mnie tytuły, lubię mieć nadwyżki książkowe i wracam do nich jak do starej ale nienoszonej biżuterii… odkąd jestem na zwolnieniu przeczytałam wszystkie zapasy i zaczęłam polowanie na nowo, cieszę się z tego niezmiernie, dzidzia będzie oczytana!!!
                Trzymajcie się dziateczki

                Agnieszka z córeczką Kasią ur. 13/07/2003
                i niespodzianką czerwcową_2007

                • Co tak cicho?

                  podciągam wątek do góry
                  Dziewczyny USG mnie uspokoiło, nie ma żadnego odklejania łożyska, tfu, tfu
                  Szyjka mocno zwarta…
                  Także mogę skakać, no bez przesady, twardnienia brzucha jednak zostały tak czy inaczej ja chyba powinnam mieć w domu USG żeby dodać sobie pewności i spokoju ducha
                  Generalnie ciężko mi się już chodzi, kręgosłup w krzyżu łupie, nogi pobolewają i pojawiają się plamy na twarzy, ble
                  Mała łupie mnie nieźle i to najczęściej jak mama idzie spać…
                  A i złapałam jakiegoś obleśnego wirusa zapalenia dziąseł i trochę kłuje mnie ucho, leczone babcinymi metodami przedłuży się pewnie parę dni
                  Pozdrówka

                  Agnieszka z córeczką Kasią ur. 13/07/2003
                  i niespodzianką czerwcową_2007

                  • Re: Co tak cicho?

                    Witajcie
                    Co u nas tak cicho czerwcóweczki????????? Przywołuję WAS DO ZDANIA RAPORTU 
                    Dziewczyny dzis wybieram sie do lekarza, zobaczymy czy poprawiła mi się morfologia. Biore żelazo i mam nadzieje za już nie będą mi spadały czerwone krwinki.
                    Może dostanę skierowanie na USG i zobaczę kto mieszka w moim brzuszku.
                    VERBA cieszę się ze już jesteś spokojniejsza po USG. Szkoda tylko że wciąż masz to twardnienie brzucha – u mnie tez co jakiś czas twardnieje i boli, wtedy też biorę NOSPE FORTE
                    Co do bóli kręgosłupa boli mnie bardzo dolna część, kiedy za długo leżę na placach i wstaję. Pojawiły mi się również plamy na twarzy. Ciekawe czy u mnie to przepowiada dziewczynke, czy chłopca. Przyznam się ze przy ciazy z Paulinka nie miałam żadnych przebarwień, czyżby to był chłopiec, ciekawe? Mój mąz bardzo chciałby mieć synka, no ale najważniejsze oczywiście aby dzieciątko było zdrowe.
                    Pozdrawiam i odezwę ię po wizycie

                    Marzena i

                    • Re: It’s a girl 🙂

                      hej!
                      dziewczyny czy Wy w ogóle zyjecie?

                      wiem, wiem, mnie tez dzialanie forum doprowadza do szału!!! wczoraj czekalam do północy by podzielić się z Wami radosna wiescia ale się nie doczekalam. Czynie to więc dziś- po wczorajszym badaniu USG dowiedziałam się, ze będzie córeczka! (95%) ale moj gin się nie myli… Jestem bardzo bardzo szczęśliwa! Wszystko w normie, dzidzi jest troszke malutkie ale na poprzednim USG też było 5 dni mniejsze także lekarz stwierdził, ze nie ma powodu do niepokoju…
                      A w ogóle na USG byłam z moim synkiem hihi a moj gin był tym bardzo przejęty, więcej gadał z nim niż ze mną… co więcej dał mu zdjęcie siostrzyczki, powiedział ze to jego i kazał się chwalić calej rodzinie. I co?- moj syn nie chce mi nawet dac fotki do obejrzenia hihi
                      A najlepszy był telefon do tatusia- pomyliło mu się wszystko i powiedział ze będzie chłopczyk dzidziuś a potem dziewczynka. Szczerze to tatuś jest skołowany do dziś
                      Jak ja się cieszę… Bardzo bardzo!

                      pozdrawiam wszystkie serdecznie

                      shutter

                      • Re: Co tak cicho?

                        nawet bardzo cicho jest u nas,chyba wszyscy maja problemy z dotciem do naszego kacika czerwcowek. Moze od dzis to sie juz zmieni i o kazdej porze bedzie mozna tu zajrzec,a nie tylko czasami przed poludniem.
                        Moja ciaza przebiega bardzo dobrze,to juz 22 tydz i 1 dzien,moja dziewczynka jest bardzo spokojna,wieczorem delikatnie mi o sobie przypomina.
                        Bardzo lubie ostatnio lezec i spac na plecach, z poduszka pod niewielkim katem,ale nie wiem czy ta pozycja jest wskazana.Juz slyszalam rozne opinie, ze to szkodzi dziecku bo ograniczony jest dostep tlenu, z innego zrodla inne opinie.Ja czuje sie w tej pozycji bardzo komfortowo i dziecko chyba tez,
                        Moze ktoras z was cos slyszala na ten temat? napiszcie

                        • Re: Co tak cicho?

                          Ja bardzo czesto nie moge sie dostac na forum, dlatego tez nie pisze:-(( Dzis sie udalo i mam nadzieje, ze nie bedzie problemow z wyslaniem tego posta, bo tez juz tak bywalo…

                          Shutter przedewszystkim Tobie gratuluje coreczki, trzeba to koniecznie uzupelnic na naszej liscie, ze zawitala w naszym kaciku k o l e j n a dziewczynka:-) Cos ten nasz czerwiec dziewczynkowy bedzie:-)))) A propos listy, dlugo juz nie bylo tu shiby, nie? A moze mi sie wydaje?

                          Lezko, ja nigdy nie slyszalam o tym ze pozycja lezenia jaka opisujesz mialaby byc niewskazana… hmmm nie mam pojecia. Ale wydaje mi sie, ze jezeli Ty lezysz wygodnie to i dzidzius powinien sie miec dobrze:-))) Ja spie w roznych pozycjach.

                          Bylam tez u ortopedy z powodu bolu kregoslupa, mam silne bole tak na wysokosci nerek i w krzyzu… Nic mi nie poradzil (radzil leczyc sie cieplem), ale zapisalam sie juz na gimnastyke wodna dla ciezarnych, ktora zacznie sie w marcu i bardzo sie juz ciesze!!!!!! W marcu zaczynam rowniez szkole rodzenia:-)))))

                          Trzymajcie sie i piszcie czesciej:-)))))))))

                          iwi i

                          • Re: Co tak cicho?

                            czytałam, ze lezenie czy spanie na plecach w ciązy nie jest wskazane z tego względu, iż cały ciężar (dziecko, macica itd) uciska bezpośrednio na kręgosłup. Mi osobiście jest niewygodnie lezeć ani spać w tej pozycji, ale ja byłam przyzwyczajona do spania na brzuszku i to jest dla mnie największy problem…
                            Jesli nie odczuwasz zadnych dolegliwości z powodu tej pozycji to myslę, ze możesz ją stosować 🙂

                            shutter

                            • Re: Co tak cicho?

                              Dziękuję za gratulacje 🙂

                              masz jakieś informacje, ze od dziś ma forum już chodzić lepiej? bo jakoś na razie chodzi co mnie dziwi…

                              Faktycznie Shibaa nie bywa… może ja upolować na gg?

                              Chyba mam podobne bóle kręgosłupa, po jakims niewielkim sprzątaniu czy dłuższym spacerze musze sporo odlezeć żeby przestało boleć. Najczęściej pomagam sobie poduszką elektryczną, dla mnie jest skuteczna. Natomiast ostatnio sporo bywalam na basenach zimnych i ciepłych płytkich i głębokich z masazami najróżniejszymi itd i szczerze to nic mi to nie dawało… po prostu mniej chodzic schylac sie i tyle…

                              Zastanawiam się nad szkołą rodzenia, w sumie to mój trzeci poród i nie wiem czy jest sens, po drugie jeśli już zdecydowałabym się to tylko po to by w porodzie mógł uczestniczyc mój mąż ale czy on zdązy dojechać 250 km to bardzo wątpliwa sprawa… No i jeszcze zostaje kwestia dzieci ktore musiałabym na ten czas zostawić same albo coś im zorganizować. Jakoś nie chce mi sie na tą szkołę chodzić…

                              shutter

                              • Re: Co tak cicho?

                                Dzieki dziewczyny,troche mnie uspokoilyscie.Dopoki bedzie mi w tej pozycji wygodnie to bede tak lezec i spac, a mam nadzieje ze jeszcze dlugo :-)) ha ha ha, ale sie łudze nie 🙂

                                [Zobacz stronę]

                                • Re: Co tak cicho?

                                  Rzeczywiscie dzisiaj wejsc na forum to nie problem, zobaczymy jak dlugo:-))))))))

                                  W moim wypadku szkola rodzenia tez nie jest mocno potrzebna, bo juz jestem prawie zdecydowana na cc, ale ciesze sie juz na kontakt z innymi ciezarowkami… to mi dobrze zrobi i doda otuchy:-) Ostatni kurs wspominam bardzo dobrze i dlatego juz sie ciesze na marzec:-))))

                                  Dodam jeszcze tak na marginesie, ze wczoraj kurka wodna znow cierpialam na bol glowy, nie bralam jednak tabletek, wolalam to przetrzymac… niewiem czemu mnie tak ciagle leb boli i czy to jest normalne?

                                  iwi i

                                  • Re: Co tak cicho?

                                    moze Twoje bóle głowy wynikaja ze zmiany cisnienia na dworze…? Bo ja tak reaguję, czasami słabiej a czasami kilka dni pod rząd. Ale ja mam bardzo niskie cisnienie i jak zbliza się burza czy jakiekolwiek chmury opadowe jestem nie do zycia.

                                    Nad szkołą rodzenia pomyslę jeszcze, w sumie nie wiem dokładnie co teraz się tam robi. Mam znajomych którzy chodzą do mojego szpitala od grudnia i podpytam. Nie dziwie sie tym którzy maja swoje pierwsze dziecko ale jakoś nie wiem czego mogłabym się nauczyc nowego po 2 naturalnych dość szybkich i przyjemnych porodach.
                                    Z córką też pamiętam bardzo chciałam chodzić na szkołę rodzenia ale zdązyłam pójść tylko jeden raz… akurat na zajęcia z pozycji ktore prowadziła lekarka odbierająca za 3 dni mój poród. To się nazywa szczęscie 🙂
                                    Z synkiem nie chodziłam bo moj gin mi nie pozwolił ze względu na komplikacje, zreszta i tak miałam planowane CC (nie zdązyli hihi)
                                    No i teraz jestem w kropce… Porozmawiam jeszcze z ginem czy jak ja pójdę pare razy to pozwoli mojemu męzowi być przy porodzie niech się zgodzi przecież i tak nie dojedzie…

                                    shutter

                                    • Re: Czy Wy tez tak macie???

                                      Dziś się dowiedzieliśmy, że na 100 % będzie chłopczyk i drugie z kolei USG nie potwierdzilo zagrożenia wadą genetyczną :))Teraz nie mamy pojęcia co z imieniem, bo na dziewczynkę mieliśmy kilka ładnych propozycji, a na chłopczyka nie bardzo… Ale ciesze się. Kacperkowi przyda się braciszek.

                                      Kacperek

                                      • Re: Co tak cicho?

                                        witam was dizewczyny!

                                        widze, ze hymorki dopisuja… tylko forum jakos niedziala jak powinnoo :/

                                        my czujemy sie ok, facecik jescz ebezimienny, ruchliwy baaaardzo… z czego neizmiernie sie ciesze.. bedzie z yosikiem szybko broil 🙂

                                        umnei srednio na jeza… bo;
                                        po dzisiejszych badaniach, mocz na posiew.. bo bialko sie znalazlo, rozwarcie sie powikszylo na 2cm, szyjka dluga 55mm, z czego 35 zamkniete, lozysko jeszcze bardziej przoduje, wiec o szwie na razie nei ma mowy…. czekamy, albo laskawie zlezie z szyji… a tymczasem lezanko ile sie tylko da.
                                        w pon usg genetyczne, dzisiaj zrobil mi tylko podstawowoe pomiary plus objetosc przestrzeni przy mozdzku, ktora jest w normie, z czego sie niezmiernie ciesze.

                                        za dwa tyg kolejne usg i wizyta u ginki.
                                        to chyba na tyle.
                                        najprawdopodobniej bede czerwcowka, o ile na maj sie nie zalapie.. a to zalezy w duzej mierze od mojego lezenia.. wszystko w rekach Boga.

                                        kochane, zagladam do was caly czas!

                                        calusy dla brzuszkow i was duuuuuuuuze!

                                        i wakacyjny facecik:))

                                        • Re: Czy Wy tez tak macie???

                                          ciku, gratuluje chlpczyka!

                                          na pewno stwaorza swietny zespol z kacperkiem ;))))))

                                          a jak sie kacperek czuje?

                                          i wakacyjny facecik:))

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: *^*^*^ CZERWIEC 2007 (2) *^*^*^ Noworocznie :)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo