***CZERWIEC 2007*** (3) – zimowo :)

————————
zmiany do listy ślijcie na priv/e-mail:

shutter- [email][email protected][/email]
shibaa – [email][email protected][/email]

p.s. moja propozycja – aby nie zmieniać terminów porodów po każdym USG ponieważ zawsze zdarzają się odstępstwa – a jednak trzymać się terminu wyliczonego wstępnie w/g OM.
Chodzi oczywiście o ułatwienie edycji tabeli i mniejsze zamieszanie – kiedy trzeba przestawiać kolejność całych wierszy – jest to dość pracochłonne
Pozdrawiam z góry dziękując za zrozumienie,
shibaa

Strona 7 odpowiedzi na pytanie: ***CZERWIEC 2007*** (3) – zimowo :)

  1. Re: angina

    No to wirusy na dobre u ciebie droga Shutter. U mnie córeczka tez jest lekko przeziębiona, ja szprycuje się czosnkiem i owocami. Chodzę do pracy, ale dzis jakoś słabo się czuję boli mnie brzuch jak przy miesiączce i mam okropne trudności ze wstawaniem do pracy chodzi mi że za wcześnie. Przytyłam bardzo dużo + 13 kg, lekarz prowadzacy był przerażony, powiedział ze jak chce mi się jeść to niech piję ziółka, kawę zbozową a zakazane mam nie opychać się. Prawde mowiąc bardzo duzo jadłam, rodzice tez mi dogadzają i teraz zrobiłam sie duża. Lekarz powiedział, ze jak tak dalej będzie, to po porodzie będą musieli mnie nosić, HI HI.
    Robiłam test po obciążeniu glukoza i jest ok. A początkowo myślałam ze tycie spowodowane jest przez cukier.
    Zycze zdrówka wszystkim chorującym i unikania chorób tym co czuja się dobrze. Sciskam wszystkie brzuszki

    Marzena i

    • Re: angina

      W odpowiedzi na:


      Nie wiecie z z shibaa? miała kłopoty a teraz jej nie widać, mam nadzieję ze wszystko u niej w porządku..


      Agata jest w szpitalu, badania ok, ale są jakieś problemy z łożyskiem i jej nie wypuszczą dopóki się nie podniesie czy jakoś tak… Poza tym u małego była jakaś arytmia, któej potem nie było. Agata jest skołowana i wariuje z tęksnoty za Anią.

      Więcej powie Wam pewnie Miciumpa

      Marta i Maja (18.09.04)
      [obrazek]/2shtw,jw5vwje40aoj,63zd4,u.html[/obrazek]

      • Dla shibaa

        Dużo, dużo zdrówka dla czerwcówki i maluszka.
        Mam nadzieję, że już niedługo będzie mogła wrócić do córeczki – do domu.
        Shibaa trzymaj się cieplutko!

        Aga z Kasią

        • Re: angina

          My również zyczymy tobie i dzidzi dużo zdrówka trzymaj sie Shiba

          Edited by sylwia30 on 2007/03/02 15:33.

          • Re: angina

            shiba, szybko wracaj !

            trzymam kciuki za was!!!

            i wakacyjny Lu 🙂

            • Re: angina

              ojej.. to was rozlozylo….

              kuruj sie szybko, bo wiosna wielkimi krokami sie zbliza 🙂

              i wakacyjny Lu 🙂

              • Re: magnez

                ja tez biore magnez
                odpowiednik magne b6.

                na wszelkie skurcze

                i wakacyjny Lu 🙂

                • do listy

                  peosze o dopisanie do listy w miare mozliwosci imie dla naszego dziecia:

                  Luai (Lu)

                  dziekuje!

                  i wakacyjny Lu 🙂

                  • nowosci

                    mialam w pon usg szyjki, wczoraj wizyta u gin w szpitalu.

                    szyjka rozwarla sie jeszcze o 3mm, ale lozysko zeszlo z szyjki!!!!!!

                    kontynuujemy cykl co doeutygodniowych usg i wizyt, a gdy szyjk aosoiagnie niebezpieczna dlugosc 20mm to plan awaryjny i zobaczymy.

                    chlobek daje popalic, 3/4 dnia sie wierci i wariuje 🙂

                    na razie sie oszczedzam i ciagniemy ten woz jako tako 🙂

                    calusy!

                    i wakacyjny Lu 🙂

                    • Jestem w szpitalu…

                      …z diagnozą Placenta marginalis – to jest moje łożysko dotyka krawędzią ujścia zewn. macicy- czyli po ludzku mówiąc jest na granicy przodowania.
                      Stąd te plamienia, krwawienia.
                      Przebadali nas wzdłuż i wszerz – reszta okej, synek zdrowy.
                      Leżymy od poniedziałku a wyjdziemy “jak łożysko się podniesie” czyli nie wiadomo kiedy.
                      W poniedziałek mam następne USG i może coś się dowiem co dalej.
                      Leżę i się nudzę bo to się leczy leżeniem i czekaniem 🙂
                      Mąż mi wczoraj przywiózł laptopa, bo można tu paść z nudów. Ile można oglądać TV.
                      Starsznie tęsknię za Anią – trochę sobie popłakuję w nocy ale ona się dzielnie trzyma – wczoraj mnie odwiedziła pierwszy raz – skoro ona jest dzielna to przecież ja też muszę być no nie? 🙂
                      Pozdrawiam czerwcówki (ja być może czerwcówką jednak nie będę…)…

                      Agata&

                      • Re: Jestem w szpitalu…

                        oj shiba.. trzymam kciuki!

                        mi lozysko przodowao przez dobre 7tyg do tego ujscie wewn otwarte na 2.5cm i gucio. w tym tygodniu zeszloz szyjki i wierze, ze u ciebie tez sie przesunie!!!

                        glolwa do gory!
                        jestes w szpotalu, ja w domu i damy rade!!!!!
                        co najwyzej bedziemy mjowkami (u mnei przez to postepujace rozwarcie).

                        trzymam za was kciuki, poglaszcze brzusio i cvaluski wielkie!!!!!!

                        milego dnia 🙂

                        >i wakacyjny Lu 🙂

                        Edited by anney on 2007/03/03 12:15.

                        • Re: Jestem w szpitalu…

                          Oj ta placenta…
                          Strasznie współczuję bo cierpisz, właśnie takiej sytuacji się obawiam ale nic na to nie poradzimy, ja przy moich skórczach pewnie pojadę na podtrzymanie i właśnie myślę o mojej córci, na szczęście mam przykład z zeszłego roku, moja bardzo fajna sąsiadka miała przodujące i musiała leżeć, na szczęście łożysko się podniosło, jej dwuletnia córka dzielnie się trzymała, codziennie odwiedzała mamusię i naprawdę jakoś im zleciało, Tobie też zleci, trochę do nas popiszesz a my będziemy Ci sekundować i trzymać kciuki, ach te chłopaki!!!

                          Aga z Kasią

                          • Re: Jestem w szpitalu…

                            Shibba ojej bardzo Ci wspólczuje tego szpitala. Ale mus to mus. synek najważniejszy. Mam nadzieje ze łożysko szybko się podniesie. głowa do góry!

                            Kacperek

                            • Re: Jestem w szpitalu…

                              ALE MNIE SHIBAA NASTRASZYłAś ja odczówam jakieś niewielkie skurcze tylko co mnie nie pokoi to to że przy tych skurczach czuję jak mi twardnie brzuch a do gina ide dopiero 9 marca a poza tym maluch kopie jak szalony. Pozdrawiam cię serdecznie i trzymam kciuki żeby wszystko było jak najlepiej i jak najszybciej

                              • Re: Jestem w szpitalu…

                                shibaa trzymaj się- bądż dzielna i cierpliwa. Główa i łozysko do góry. Mała Ania widać jest dzielna i ty też musisz taka być. Pozdrawiam cie serdecznie i życzę oby jak najszybciej wszystko wróciło do normy. Pozdrawiam

                                Adriana z Juleczką (21.08.2001) i czerwcowym synkiem Jasiem?

                                • Re: Jestem w szpitalu…

                                  Hej,
                                  Trzymajcie sie dzielnie, wszystko bedzie dobrze. Trzymamy kciuki za Was z calych sil. Corcia jest dzielna i Ty tez musisz byc.

                                  Pozdrawiam,

                                  Marta, i Czerwcowe Slonko

                                  • Re: Jestem w szpitalu…

                                    Shibaa,
                                    wspolczuje Ci bardzo!
                                    Trzymaj sie jakos, najwazniejsze, zeby to cale lezenie pomoglo!!!!

                                    iwi i

                                    • znow marudze, ale nie tylko…

                                      Dziewczyny,
                                      przepraszam, ze tak Wam tu marudze, niektore z Was maja powazne problemy, a u mnie wszystko w porzadku z maluszkiem… a ja narzekam…!

                                      Chyba juz nie wytrzymam z tymi moimi bolami, doslownie na zmiane jak mi mozgu nie rozrywa to zoladek. Moj Adas przychodzi z pracy, a ja znow umierajaca ledwo chodze, az mi juz glupio.
                                      O zoladku juz pisalam i sie uzalalam i raz jest lepiej, a innym razem znow fatalnie. Czuje tak silny bol, ze az niewiem dokladnie czy to zoladek czy serce. Rwie mnie w mostku, az do kregoslupa, a serce wali jak szalone.

                                      Ostatnio mialam znow napad bolu glowy… To nie byl zwykly bol, myslalam, ze mi leb rozsadzi, nie moglam lezec, stac, siedziec. Nie mialam pojecia co z soba zrobic, normalnie plakalam z bolu jak dziecko. Wzielam dwie tabletki paracetamol i nic nie pomogly. Mowilam o tym przy ostatniej wizycie mojej gince i teraz bede musiala nosic takie obcisle ponczochy, podobno dzieki temu bede miala lepsze krazenie i moze dzieki temu ten bol glowy juz mnie nie zlapie. Pozatym ide w przyszlym tygodniu do mojego lekarza rodzinego i zobacze czy on cos zdola zadzialac.

                                      Mialam ostatnio dwa badania. Z dzidziusiem dzieki Bogu wszystko w najlepszym porzadku. Chlopaczek rosnie i ma sie dobrze! Jestem z tego powodu bardzo szczesliwa:-)))) Teraz jest juz na 100, a nawet wiecej procent (!:-) pewnosci, ze bedzie synek! Dzisiaj zakupilam dla niego nowe spioszki, pizamke i takie spioszki z krotkimi nogawkami na lato…. Jakie to wszystko slodkie:-))))))
                                      Natusia tez juz cieszy sie bardzo i ciagle chce cos wiedziec:-)))):

                                      -Mamusiu, a jaki Julianek bedzie mial kolor?
                                      -??? Jaki kolor? Czego?
                                      -No, Julianek bedzie taki bialy jak Natusia, czy taki czarny jak Johannes?
                                      -Taki bialy jak Natusia.
                                      -AAAcha.

                                      Dziewczyny, napiszcie dokladnie co u Was!!!! Jak sie czujecie i jak sie maja Wasze maluszki:-)
                                      Pozdrowienia

                                      iwi i

                                      • Re: angina

                                        oj to nie wesolo! Ja cos podobnego mialam na poczatku ciazy i strasznie dlugo sie to za mna ciagnelo, bo nie bralam zadnej chemii. Zrobilam sobie syrop z cebuli, pilam herbate z malin, herbate z cytryna i miodem itp…. Zycze Ci szybkiego powrotu do zdrowia!!!!!! Trzymaj sie!

                                        iwi i

                                        • A ja Cię chyba pocieszę…

                                          Mam nadzieję! Ja mam czwórkę dzieciaczków, z czego dwie ciąże właśnie cechowały się taką przypadłością jak Twoja, tzn. łożysko graniczyło swoją krawędzią z ujściem wewn. macicy. Co prawda nie miałam plamień, ale to kwestia raczej szczęścia, bo też lekarz mnie przed nimi ostrzegał. Na tym etapie ciąży, na którym jesteś zaczyna szybko rosnąć trzon macicy, a w związku z tym łożysko przemieszcza się w górę. I tak było u mnie. Moje obawy i wizje cesarki odeszły na kilometr. Po diagnozie przodowania nie było śladu, a łożysko wywędrowało cztery cm nad ujście. Jest to bezpieczna odległość i dzieci rodziłam normalnie. Natomiast musisz rzeczywiście bardzo uważać i w tym niebezpiecznym (przejściowym, daję sobie głowę…) okresie oszczędzać się, leżeć. Niech dzidzia sobie spokojnie rośnie. Nie stresuj się i bądź dobrej myśli..
                                          Pozdrawiam.
                                          Ps. Pamiętam Cię ze starań i z oczekujących (z Anią) i choć nie byłm wrześniówką, bardzo lubiłam zaglądać na Wasz wątek. Obecnie rzadko już jestem na tym forum.
                                          Wszystkiego najlepszego!

                                          Bajka

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: ***CZERWIEC 2007*** (3) – zimowo :)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general