***CZERWIEC 2007*** (3) – zimowo :)

————————
zmiany do listy ślijcie na priv/e-mail:

shutter- [email][email protected][/email]
shibaa – [email][email protected][/email]

p.s. moja propozycja – aby nie zmieniać terminów porodów po każdym USG ponieważ zawsze zdarzają się odstępstwa – a jednak trzymać się terminu wyliczonego wstępnie w/g OM.
Chodzi oczywiście o ułatwienie edycji tabeli i mniejsze zamieszanie – kiedy trzeba przestawiać kolejność całych wierszy – jest to dość pracochłonne
Pozdrawiam z góry dziękując za zrozumienie,
shibaa

Strona 8 odpowiedzi na pytanie: ***CZERWIEC 2007*** (3) – zimowo :)

  1. Re: znow marudze, ale nie tylko…

    Fajnie, że z Juliankiem wszystko ok, ja dziś też jestem na prochach na ból głowy ale to jest związane z przeziębieniem, nawet pisałam o tym w porannym wątku i go skasowałam, bo jakoś tak mi się głupio zrobiło, dziewczyny mają poważniejsze problemy i te nasze choć dla nas trudne do zniesienia jakoś nie przystają do tych zagrożeń u shiby czy anney…
    Z tym bólem w mostku to trochę niepokojące, może to od żołądka, pewnie tak ale jak Ci ulżyć… ja czasami biorę maalox z saszetki na takie dziwne żołądkowo-wątrobowe ataki, nie wiem czy Tobie akurat pomoże…
    Natalka jest na podobnym etapie jak moja Kasia, też wypytuje, ciekawe jakie będą z nich starsze siostry..
    Pozdr

    Aga z Kasią

    • Re: A ja Cię chyba pocieszę…

      Bardzo Ci dziękuję!
      Faktycznie mnie pocieszyłaś 🙂
      To znaczy – ja jestem wręcz pewna 🙂 że to łożysko się przemieści – tylko chodzi o to KIEDY to nastąpi??? Nie pamiętasz czasem do kiedy musiałaś czekać na tą nowinę?
      Mam nadzieję że nie będą chcieli mnie tu trzymać aż do tych 4 cm odległości tylko pozwolą leżeć w domu. Boję się jednak że chętnie to mnie nie bedą chcieli puścić.
      🙁
      Jak to było u Ciebie?
      Leżałaś z tym w ogóle w szpitalu?
      Najważniejsze że od kiedy tu jestem nie mam żadnych plamień i krwawień. Jutro USG…

      p.s. – ja też rzadko bywam (do niedawna wcale) i to tylko tu 🙂 w tym wątku 🙂

      Agata&

      • Re: A ja Cię chyba pocieszę…

        Dorzucę to co wiem też żeby Cię uspokoić
        Przypadek, który znam to jeden z gorszych to znaczy łożysko całkowicie obejmowało szyjkę, dziewczyna w 6 miesiącu miała mały krwotok i leżała wtedy tydzień w szpitalu, po czym wypuszczono ją do domu, po miesiącu oszczędnego trybu życia w domu (choć mieszka na 4 piętrze bez windy plus dwuletni maluch ciężko jej pewnie było, cały czas był jakis dziadek, babcia) znów trochę podkrwawiła i pojechała do szpitala, ten drugi raz był groźny bo doszły skurcze i kwalifikowała się nawet do porodu, lekarze uspokoili skórcze, podając końskie dawki jakiegos leku (po którym wymiotowała) ale udało się, 3 tygodnie wtedy leżała plackiem, nawet nie mogła się czesać…, łożysko w tym czasie się cofnęło, wypisano ją i jeszcze parę tygodni “toczyła” się normalnie do dnia porodu. Była w drugiej ciąży z chłopaczkiem, (leżała w szpitalu na Karowej w Wwie).
        Pozdr Ciebie i Malucha, będzie dobrze, tylko pomalutku

        Aga z Kasią

        • Re: znow marudze, ale nie tylko…

          Masz racje Verba, najwazniejsze, ze z maluszkami jest wszystko dobrze, a tak to wszystko da sie wytrzymac i przezyc… tak tylko o tych moich dolegliwosciach pisalam, bo zawsze dziewczyny znaja jakas metode aby sobie troche ulzyc w bolu… Zapisalam sobie te nazwe tego proszku i wyprobuje. Dziekuje!!!!

          Tak, ja tez jestem bardzo ciekawa jak to bedzie z Natusia i z maluszkiem. Ja mysle, ze moja Natsia bedzie bardzo zazdrosna, czasem juz sie zlosci, jak w przedszkolu pomagam jakiemus dziecku ubrac buciki… No ale zobaczymy… Juz sie wszyscy bardzo cieszymy na naszego Julianka, ale jak pomysle, ze to jeszcze tylko ponad trzy miesiace, ze juz od ponad pieciu miesiecy wiem o ciazy, to nie moge w to uwierzyc, cze czas tak szybko leci…

          Pozdrowienia dla Kasi od Natalki:-)))

          iwi i

          • Re: znow marudze, ale nie tylko…

            Dzięki ivi:))
            Jest 12,30 w nocy a ja jak zombi przy komputerze, robię sobie inhalację…tzn robię inhalację z soli a nie z komputera hi, hi.
            Jutro idę zbadać cukrzycę, oddam krew itd. znów będę miała zaburzone wyniki przez to choróbsko.
            Co do naszych dziewczynek to widzę identycznie, moja też zazdrosna, ciężko pracujemy z mężem żeby ją przygotować na przyjęcie nowego członka rodziny, Pani psycholog z przedszkola zauważyła niestety niepokojące zachowania Kasi np. częste posmutnienie, nawet od czasu do czasu popłakuje jak pytają co się stało to często nie wie ale w ten sposób chce zwrócić na siebie uwagę. W domu b.często pyta czy ją kochamy (o zgrozo serce się kraje bo wtedy widzimy co jest grane, aaa i jeszcze dodaje czy jest naszą pierwszą córeczką… ) Poświęcam jej mnóstwo uwagi, rozmawiamy z brzuszkiem tak na serio, ja udaję, że jestem głosem z brzuszka i przekazuję co ma do powiedzenia dla Kasi dzidziuś. Dziś nawet Kasia ale już centralnie przez pępek przeprosiła siostrę bo się z nią zderzyła w ferworze bieganiny…)
            Usilnie szukamy imienia żeby jakoś tak oswoić nas wszystkich z dzidzią, i naazywać sprawy po imieniu i normalnie jesteśmy w kropce (brałam przez chwilę Natalię też pod uwagę – wdzięczne jest to imię), Monika już mi się odpodobało, Kasia chce zeby siostra nazywała się Basia (tak jak jej ukochana koleżanka z przedszkola).
            Poszukiwania jednak trwają nadal
            Pozdrowienia dla wszystkich czerwcówek

            Aga z Kasią

            • Re: Jestem w szpitalu…

              oj Shibaa bidulko, jednak wylądowałaś w szpitalu… Bądź dzielna, na pewno wszystko będzie dobrze. Co to znaczy lezec w szpitalu dobrze wiem bo w poprzedniej ciązy się wylezałam ponad 2 miesiące a w naszej salce nie było tv.. 🙂 wierz mi ze lezenie w szpitalu w takich przypadłościach to najlepsze wyjście, w domu nie poleżysz tak jak tam (wiem z wlasnego doświadczenia, jak mnie wypuscili to za 2 dni wracałam) no i najwazniejsze jesteś pod ciągłą fachową opieką. Nie mam pojęcia o tym łożysku przodującym ale czytałam w wielu postach ze jest to do “naprawy” i na pewno u Ciebie się podniesie…

              Na tęsknote nie ma rady ale Ania na pewno sobie doskonale radzi, Ty też musisz być dzielna.
              Dawaj nam znać co u Ciebie
              sciskamy mocno!!

              shutter

              • Re: A ja Cię chyba pocieszę…

                Witaj, Shibaa!
                Miałam to szczęście, że nie leżałam w szpitalu z ową przypadłością. I jest to rzeczywiście szczęście, bo to była moja trzecia ciąża, więc pozostawenie w domu dwójki dzieci wiązałoby się dla mnie z dużym stresem i tęsknotą.
                Zaczynałam start od tego, że łożysko dolnym biegunem pokrywało ujście wewn. macicy (więc dużo gorzej niż u Ciebie- to też na pocieszenie). Na usg chodziłam raz na jakieś trzy tygodnie, ale chyba pomiędzy 25 a 30 tygodniem już było ok. Nie musisz czekać, aż łożysko znajdzie się aż 4 cm nad ujściem. Wystarczy, że odsunie się po prostu od niego trochę i przede wszystkim nie będziesz krwawić. Myślę, że nie będą Cię trzymać na siłę. Gdyby nic się nie działo możesz sama przecież wyjść, z założeniem sumiennego leżenia i oszczędzania się w domu. Bo co w domu, to w domu. A potem już będzie bezpiecznie. Myślę, że jeśli Twoje łożysko tylko dotyka ujścia wewn., to powinno się szybko przemieścić, zwłaszcza na tym etapie ciąży. Czego Ci życzę z całego serca.

                Bajka

                • Re: angina

                  Iwi i dziewczyny, dziękuje za słowa pocieszenia i zyczenia zdrowia- pomogło 🙂

                  Niestety wciąż czuję osłabienie, pomimo, ze odstawiłam juz antybiotyk wciąż mam tą niska temperaturę, rano ok 35 stopni, po poludniu dochodzi czasami do 36. Powoli wraca mi apetyt a czuje, ze przez chorobę chyba spadłam na wadze. Coraz częsciej też odczuwam skurcze, chyba pobiorę przez pare dni coś “wyciszającego”.

                  Dzięki serdeczne za polecane ksiązki, na pewno skorzystam. Mam co prawda trochę planów domowo- roboczych ale czuję, ze jestem coraz mniej sprawna i powolutku muszę się ograniczać. Zresztą… nie wiem czy Wy tez ale ja mam wrażenie, ze w ostatnich 2 tygodniach moj brzuch powiekszył sie chyba dwukrotnie… jest ogromniasty i wyglądam jakbym połknęła piłke do kosza…

                  Powinnam w tym tygodniu zrobić morfologie, mocz i obciązenie glukoza ale nie wiem czy jest sens po infekcji- przeciez wynik będzie na pewno bardzo kiepski, potrzeba troche czasu by wrócić do dawnej swietnej formy…

                  shutter

                  • Re: angina

                    Super, ze pomoglo! Trzymaj sie tego zdrowia. Ja mam to samo, normalnie przez ostatnie dni tak mi brzuch urusl, ze wczoraj patrzac w lustro, az zaczelam sie bac… Wiesz, ja mam paniczny strach przed porodem i wczoraj jak zobaczylam ten brzuch to tak nagle sobie uswiadomilam co jeszcze przedemna… Ale nie jest zle, jest lepiej niz myslalam (przed ciaza)… z tym strachem.

                    Badania juz mialam ostatniego lutego, to obciazenie glukoza tez i wszystko byo w normie z czego sie bardzo ciesze!

                    Wracaj szybko do swojej swietnej formy!

                    iwi i

                    • Re: znow marudze, ale nie tylko…

                      Kasia widac jest wrazliwa dziewczynka… Chyba masz racje z tym imieniem, gdy siostrzyczka bedzie juz miala swoje imie to pewnie i Kasia bedzie umiala sobie to wszystko lepiej uswiadomic i wyobrazic… Moja Natusia ma taka fobie na punkcie imion musi zawsze wiedziec jak sie kto nazywa. Gdy w tv leci dziennik lub jakis program ciagle sie pyta “a jak sie ten pan nazywa??”. W tramwaju to samo musi wiedziec jak sie nazywaja ludzie… Dlatego w tym wypadku musielismy miec szybko imiona, zeby ona mogla sobie to wszystko wyobrazic.

                      A Twoja Kasia, fajnie wybrala! Nawet by ladnie pasowalo Kasia i Basia:-)))) Mi sie wydaje, ze dla dziewczynki jest duzo naprawde ladnych imion, gorzej z chlopiecym imieniem… U nas jest jeszcze tak, ze mieszkamy za granica i imie musi byc takie zeby ladnie brzmialo i w niemczech i w polsce, a to bylo najtrudniejsze wybrac takie imie. Bardzo podobalo nam sie Piotrus, ale w niemczech bylby Peter! Wiec odpada:-) Julian to byl moj faworyt i sie uparlam, choc maz byl poczatkowo przeciwny. On nie wierzyl, ze moglby byc chlopczyk:-)))))

                      W polsce imie Natalia jest bardzo popularne i dlatego troche juz takie znoszone, ale na szczescie w niemczech nie spotyka sie zbyt czesto tego imienia. Na Natusie uparl sie moj maz, a ja sie zgodzilam, bo tez bardzo mi sie podobalo…

                      Dla dziewczynki drugiej dziewczynki mielismy Emilia, mnie osobiscie podoba sie jeszcze Matylda:-)

                      Owocnego szukania!!!!!

                      iwi i

                      • Szpital na Żelazej obłożony

                        Właśnie jestem po rozmowie wstępnej z położną, która przyjmowała moje pierworodne dziecię i jestem w szoku, wszystko ma już zajęte, a ja naiwna myślałam, że czerwcówek jest mało i jeszcze zdążę podpisać umowę.
                        Na szczęście dała mi jeszcze szansę, po moimi biadoleniu, że kończyłam JEJ szkołę rodzenia, że to będzie druga umowa i że niech sprawdzi dokładnie w kajeciku, bo go nie miała przy sobie, może coś znajdzie, mam zadzwonić wieczorem, szczerze mówiąc nie przygotowałam żadnego planu B.
                        A może tak ma być, tylko co autor tego scenariusza miał przez to na myśli, czyżbym miała szybko urodzić czyli najbliżej mam na Karową, he, he

                        Aga z Kasią

                        • a cop yu taka cisza???

                          kobiety, jak sie czujecie???
                          shiba, jak lozysko? samopoczucie?

                          mi wczoraj wywalilo zylak na xxx i nei moge siedziec, bo straszliwie boli. jutro lece do lekarza, a reszta w porzadku. Lu sie rusza bardzo duzo 🙂

                          i wakacyjny Lu 🙂

                          • Re: a cop yu taka cisza???

                            U mnie z brzusiem wszystko jest jak w najlepszym porządku ale mimo tak pięknej i słonecznej pogody czuję się strasznie osłabiona a do tego dopadła mnie jakaś handra ze chce mi się ryczeć tak bez powodu tylko dziewczynki w siódmym niebie bo mogą polatać na podwórku do woli mam nadzieję ze mi to jutro minie bo jestem nie do wytrzymania., W piątek idę do gina i zobaczymy jak tam w brzuszku się wszystko układa. Pozdrowionka dla wszystkich 🙂

                            • Re: a cop yu taka cisza???

                              Hej witam co tak cicho? Czyżby wiosna na was tak podziałała? Jak sie czują nasze “leżące”? Ja czuje sie grubaśno- jest oraz ciężej. Obwodzik pasa ciągle się powiększa, myślę ze dużo. Pozdrawiam wszystkich wiosennie.

                              Adriana z Juleczką (21.08.2001) i czerwcowym synkiem Jasiem?

                              • Re: a cop yu taka cisza???

                                U mnie wiosna i piekna słoneczna pogoda też nic nie pomaga. Czuje się b. zmęczona i słaba. Boli mnie dół pleców i jak zjem trochę wiecej to żołądek. W przyszłym tygodniu zamierzam iść na zwolnienie na jakies 2 tyg. bo ciazko mi wstawać, jechac komunikacja do pracy, a w pracy młyn……wiec tak czy inaczej postanowiam odpoczywać od przyszłego tygodnia. Moja starsza corka ma 15 marca ma urodziny, kończy 3 lata, wiec wolne mi się b. przyda, bo cos będę muiała przygotowac dla gości na sobotę. Maleństwo też bardzo jest ruchliwe, na USG znowu nie poznałam płci, ale wiem, że wszystko jest z nim w porządalu i waży 555g. POZDRAWIAM WSZYSTKIE BRZUSZKI

                                Marzena i

                                • 3 usg

                                  mozna powiedziec ze juz 3 usg mam za soba, bylo ono takie troche nieterminowe, bo to dopiero 28 tydzien
                                  lekarz powiedzial ze coreczka rozwoja sie bardzo dobrze, wzsystko jets ok, wazy juz 1200…wiec nie bede musiala chyba juz w 32 tygodniu usg powtarzac
                                  wagowo u mnie to niestety +11:((ale neistety jestem lasuch na slodycze
                                  a jak u was??

                                  [Zobacz stronę]

                                  • Re: a cop yu taka cisza???

                                    ano cisza bo wiosna przyszła i pewnie wszystkie brzuchy na wietrzeniu 🙂 jak mój…
                                    Pochwalę się- a powiem Wam, ze przez pogode czuję się wspaniale, jakby nowa energia we mnie wstapiła, mogłabym góry przenosić…
                                    Po długiej przerwie zaczęłam jeździć na naszą działeczke na wsi i tam dopiero jest wspaniale. Wszystko pachnie! przyleciały już żurawie! i rajcują na łąkach i hałasują, widziałam pierwsze motylki w lesie. Ludziska wychodzą przed domy i zaglądają sobie w ogródki u kogo jakie krokusy kwitną. Wszystko jest pachnące kolorowe i uśmiechnięte. Aż chce się żyć…
                                    i az chciałoby się coś porobić ale brzuch przeszkadza…

                                    Dzis robiłam test na obciązenie glukozą, do teraz jest mi mdło i niedobrze… wynik jutro, mam nadzieję ze będzie dobry.
                                    Ogólnie czuję się ok, mam wrażenie, ze w ciągu ostatnich 2 tygodni bardzo wywaliło mi brzuszek, jest duży okrąglutki.
                                    Też coraz bardziej świadoma jestem zbliżającego się porodu i coraz bardziej się boję…
                                    Miałam w planach mieć “swoją” położną ale dziś dowiedziałam się, ze podobno juz nie można tak robić, szpital nie pozwala… a szkoda bo chciałam wczesniej ustalić kilka spraw by nie ganiać się po oddziale z lewatywą np jak to było poprzednim razem… Chciałam też mieć kobietę wyłącznie dla siebie, do podawania picia i wszelakich innych zabiegów. Bo nie chciałabym, by powtórzyła sie sytuacja z poprzedniego porodu gdzie rodziłyśmy we dwie a trzecia w pokoju rodzinnym i połozna nie miala czasu dla zadnej z nas bo latala jak mały samolocik od łózka do łóżka…

                                    Nie wiem co zrobić w tej sytuacji.

                                    shutter

                                    • Re: a cop yu taka cisza???

                                      Ja też się zamelduję
                                      U mnie przypływ wiosennej energii, skurcze jakby troszkę ustąpiły, plecki jak bolały tak bolą, hemoglobina w dół ale jeszcze bez paniki, gdyby nie zmęczenie po pracy to nawet byłoby znośnie.

                                      Widzę, że trochę danych przybyło, bo chyba Madik ujawniła imię córeczki Blanca (?) bardzo mi się podoba,

                                      Sylwia30 “pokazała” swoje dziewczynki niezłe panny, ja taki dół miałam przed tygodniem, mam nadzieję, że szybko minie

                                      Shutter dołączyła do klubu “porzuconych przez położną” swoją drogą co to za przepisy? Słyszałam, że wejdą od 1 czerwca (my to mamy szczęście…) a krokusów to Ci zazdroszczę to moje ukochane kwiatki wiosenne…

                                      A shibaa? Myślami jesteśmy z Tobą

                                      Pozdrawiam wszystkie czerwcóweczki, ale będziemy się niedługo opalać na spacerkach!!!:::)

                                      Aga z Kasią

                                      • Re: a cop yu taka cisza???

                                        No dobrze to okreslilaś “porzucone przez połozną” hihi
                                        Wiesz, u nas to chyba nie przepisy a jakis wewnetrzny zakaz. Mamy jeden szpital a wnim jak kazdy wie- rózne położne lepsze i gorsze. Juz za czasów poprzedniego porodu słyszałam, ze jedne buntują sie przeciw drugim, do tego doszedł podobny konflikt lekarzy… więc zabronili. Ale ja coś wymyslę…

                                        Co do krokusów to nie masz mi czego zazdrościć- ja nie mam żadnego. Moje cebulki kiełkuja na stole hihi bo mam działkę “przedbudowlaną” a z takimi planami szkoda mi wysadzac kwiatki jak lada chwila je zniszczą…

                                        Shibaa chyba jest w domku- wypatrzyłam jej opis na gg pozdrawiamy!!!!

                                        shutter

                                        • Re: 3 usg

                                          Gratuluje tak duzej córeczki, fajnie ze miałaś możliwość obejrzeć ja znowu na USG. Ciekawe ile ma moje maleństwo? Ja jeszcze nie znam płci, ostatnie USG miałam w 22 tyg. i lekarz nie mógł mi określić płci. Wiec będzie to dla mnie niespodzianka. Ja mam na plusie prawie 13 kg, a teraz jestem w 25 tyg. Wiec nie przejmuj się swoją wagą. Ja mam duża anemię i w poniedziałek jesli będzie jeszcze gorzej to będę musiała przyjmowac zastrzyki. No i przede mną badanie po obciążeniu glukoza, boje się ponieważ przy pierwszej ciązy miałam cukrzycę i byłam na diecie, a po każdym posiłku musiałam mierzyć poziom cukru we krwi. ZOBACZYMY CO BĘDZIE?
                                          Pozdrawiam Ciebie i wszystkie Czerwcóweczki

                                          Marzena i

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: ***CZERWIEC 2007*** (3) – zimowo :)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general