Częste zakażenia układu moczowego

Moja córcia ma 2 miesiące i 3 tygodnie w tym czasie miała już 3 razy zakażenie układu moczowego. Pierwszy raz zdażyło jej się to gdy miała 7 tygodni. Przeszła pierwsze szczepienie i w tym samym dniu dostała gorączki. Myślałam że to poszczepieniu bo tak może być ale następnego dnia gorączka była większa. Natalka była niespokojna i dużo płakała a na pampersie była zielonkawa wydzielina tak jakby ropa. Następnego dnia gorączka dochodziła do 40 stopni więc pojechałam z małą do lekarza. Wtedy też podczas siusiana zobaczyłam jak z Natalki wylatują całe kawałeczki zielonkawej wydzieliny. Mała dostała leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe i miałam pilnie robić badania moczu. Okazało się że mała ma białkomocz (czyli krew w moczu) oraz bakterie E. Coli, siusiała poprostu ropą. Dostała antybiotyk. W trakcie leczenia antybiotykiem wykonano próbne badanie moczu i wtedy wyszedł Enterobacter. Antybiotyk miałyśmy przez 10 dni a w trzy dni po zakończeniu leczenia wykonałyśmy kontrolny posiew i wyszła Klebsiella Pneumoniae w stężeniu 10*5. Ręce opadają. Mała zaraz po pobraniu moczu na badanie zaczęła dostawać Furaginum ale na niego akurat ta bakteria jest średnio wrażliwa. Co mam zrobić dlaczego ona tak mała ciągle ma te zakażenia. Udałam się w końcu do Nefrologa bo Natalka znowu zaczyna sikać ropą a ta mi wyskoczyła z refluksem i możliwością uszkodzenia nerek. Jestem w rozpaczy. Proszę o kontakt mamy które też borykają się z podobnymi problemami, jak u was wyglądał przebieg choroby i jakie były działania lekarzy. Co mnie teraz czeka?
Aga, Dawidek i Natalka

39 odpowiedzi na pytanie: Częste zakażenia układu moczowego

  1. Re: Częste zakażenia układu moczowego

    Refluks układu moczowego nie jest taki straszny. Przede wszystkim trzeba zrobić badania- cystouografię mikcyjną. U mojej córeczki stwierdzono go, gdy miała niecały miesiąc, od tej pory dostaje na noc furaginę i witaminę c i jest dobrze, posiewy są jałowe. To bardzo ważne, żeby zapobiegać kolejnym zakażeniom, bo może dojść do uszkodzenia miąższu nerek i ich niewydolności.
    Pisz na priv, jeśli będziesz miała pytania. Odpowiem.

    • Re: Częste zakażenia układu moczowego

      refluks jest bardzo powaznym schorzeniem. mocz, ktory jest cofany do nerek moze prowadzic do ich uszkodzenia (i wcale nie musza byc w nim bakterie). a jak sie zyje z uszkodzonymi nerkami, nie musze chyba tobie mowic…

      • Re: Częste zakażenia układu moczowego

        moj synek ma zakazenie bakteryjne ukladu moczowego niemal od urodzenia. najpierw byla to klebsiella pneumoniae, teraz doszla e.coli i o. faecalis. zawsze jest 10*3 – urolog po kilku usg i cystografii wykluczyla zastawke pecherza (zastawka czesto powoduje zastoj moczu w pecherzu i rozwoj bakterii). teraz lekarka jest na urlopie i z ostatnimi wynikami badan musielismy isc do pediatry, ktory z rozbrajajaca szczeroscia stwierdzil,iz bakterie sobie sa i nie trzeba nic robic… malo tam trupem nie padlam na taka diagnoze. dziecko po intensywnym leczeniu furagina ma dodatkowe bakterie, stare sa w takiej samej ilosci, dodatkowo syn kuli nozki przy sikaniu i czesto budzi sie nagle z glosnym placzem, a ten konowal mi powiedzial, ze mam sie nei przejmowac i sobie czekac, bo moze kiedys to sie zmieni…ropy u nas nigdy nie bylo, leczenie zawsze furagina – na samym poczatku byl augmentin, ale okazal sie zupelnie nieskuteczny. raz pomogla furagina i po 2 tygodniach leczenia klebsiella zniknela. niestety, na tydzien – pozniej znow sei pojawila… teraz jade do rodzicow do wroclawia i chce tam isc do jakiegos dobrego specjalisty. ty w jednym z watkow pisalas, ze bylas u jakiejs lekarki na sklodowskiej – mozesz mi dac jakies namiary na nia no i cos o niej powiedziec?

        pozdrawiam

        ania i makary (10.12.2004)

        • Re: Częste zakażenia układu moczowego

          Pisząc: ” nie jest taki straszny” miałam na myśli to, że w 90 % wada ta cofa się i przy odpowiednim leczeniu nie pozostawia po sobie śladu. Bardzo wiele dzieci rodzi się z refluksem ale również u wielu znich refluks się cofa. Tak jak najprawdopodobniej już się to stało u mojej córeczki. Oczywiście wiem jak mogą się kończyć infekcje nerek.
          A jeśli chodzi o bakterie, to właśnie one powodują zakażenia. Namnażają się w zalegającym w pęcherzu moczu, któey spłynął z moczowodów najpierw wypchnęity podczas skurczu przy siusianiu.
          Mamy za sobą już wiele wizyt u nefrologa….

          • Re: Częste zakażenia układu moczowego

            Witaj,
            my też mamy problem z częstymi zakażeniami. Niedawno mieliśmy cystografię mikcyjną i na szczęście wykluczono refluks moczowy. Jednak u mojego synka stwierdzono powiększenie kielichów nerkowych i miedniczek oraz zaleganie moczu w jednej nerce. Nefrolog na razie niczego właściwie nie robi. Cyklicznie bierzemy furagin tak profilaktycznie. Ostatnio była u nas bakteria Pseudomonas Aeurugines (coś takiego nie mam przed sobą wyniku), po polsku pałeczki ropy błękitnej – nieciekawa trudna do wyleczenia bakteria. Smarowaliśmy siusiaka przez 10 dni maścią antybiotykową i kontrolny posiew był OK. Prawdopodobnie było to spod napletka.
            Musisz bardzo “czysto” pobierać mocz do jałowych pojemniczków, najlepiej ze środkowego strumienia. umyj małą pod bierzącą wodą, osusz np papierowym ręcznikiem ale tylko z zewnątrz i przemyj jeszcze Rivanolem, potem czekaj na siusiu.
            Warto byłoby zrobić cystografię, choć to badanie jest straaaaaaaaaaszne, przynajmniej dla Kubusia było.
            Pozdrawiam
            Asia i Kubuś

            • Re: Częste zakażenia układu moczowego

              Witaj,
              my też mamy problem z częstymi zakażeniami. Niedawno mieliśmy cystografię mikcyjną i na szczęście wykluczono refluks moczowy. Jednak u mojego synka stwierdzono powiększenie kielichów nerkowych i miedniczek oraz zaleganie moczu w jednej nerce. Nefrolog na razie niczego właściwie nie robi. Cyklicznie bierzemy furagin tak profilaktycznie. Ostatnio była u nas bakteria Pseudomonas Aeurugines (coś takiego nie mam przed sobą wyniku), po polsku pałeczki ropy błękitnej – nieciekawa trudna do wyleczenia bakteria. Smarowaliśmy siusiaka przez 10 dni maścią antybiotykową i kontrolny posiew był OK. Prawdopodobnie było to spod napletka.
              Musisz bardzo “czysto” pobierać mocz do jałowych pojemniczków, najlepiej ze środkowego strumienia. umyj małą pod bierzącą wodą, osusz np papierowym ręcznikiem ale tylko z zewnątrz i przemyj jeszcze Rivanolem, potem czekaj na siusiu.
              Warto byłoby zrobić cystografię, choć to badanie jest straaaaaaaaaaszne, przynajmniej dla Kubusia było.
              Pozdrawiam
              Asia i Kubuś

              • Re: Częste zakażenia układu moczowego

                My narazie nic nie będziemy robić z Klebsiellą choć wiem, że nie jest to miła bakteria, ale w trakcie kuracji Fureginem stężenie się nieco zmniejszyło. W piątek mała będzie miała pobrany posiew z pęcherza aby stwierdzić czy te bakterie nie “mieszkają” w cewce moczowej. Usg ma dobre, nerki nie mają poszerzonych kielichów, nie ma też zastoju w nerkach ani moczowodach. Pani nefrolog nie chce leczyć małej w ciemno antybiotykiem. Napiszcie na czym polega ta cystografia. Wiem że wprowadza się do pęcherza kontrast i później robi sie zdjęcia jak dziecko siusia i jak sie wysiusia. Ale jak to sie odbywa? Można być z dzieckiem? Czy to boli? Prawdopodobnie też na to pódziemy. A wiecie coś o ubocznym działaniu Furaginum? Mnie ciągle straszą że to bardzo niszczy żołądek.

                • Re: Częste zakażenia układu moczowego

                  CUM wygląda tak jak napisałaś. Najpierw cewnikuje się dziecko, podaje do pęcherza kontrast. Układa się malucha na stole do zdjęć rentgena i unieruchamia kładąc na kolanka i rączki ciężkie woreczki. Badanie jest raczej niebolesne. Dzieci płaczą, bo żadne nie lubi być skrempowane. Podczas siusiania wykonuje się zdjęcie. I to całe badanie. Ja mogłam być z małą, nie wiem jakie zwyczaje panują w innych szpitalach.

                  Co do furaginu… Mówi się o furaginowych dzieciach, że słabo przybierają na wadze i generalnie mają mniejszy apetyt. U nas to się niestety sprawdziło. Miriam to niejadek i jest bardzo drobna. Zanim dostawała furagin wisiała na cycku i pięknie przybierała. A teraz…za miesiąc skończy roczek a waży koło 8500

                  • Re: Częste zakażenia układu moczowego

                    Witaj,
                    moja Martusia tez miała cystografię (cystourografię) mikcyjną. Miała wtedy ponad 9 miesięcy. Wykonuwano jej to badania w CZD w Warszawie. Mogłam byc przy nim obecna. Rzeczywiście, nie jest przyjemne dla dziecka, ale pani doktor, która nas prowadziła w szpitalu zapeaniała, że nie jest bolesne. Dyskomfort bierze się stąd, że nagie do połowy dziecko kładzione jest na stole. Więc pewnie trochę zimno. Wprowadzenie cewnika też do przyjemności nie należy – ale na pewno u dziewczynek jest łatwiejsze i mniej nieprzyjemne niż u chłopców. Potem podaje się kontrast, a nastepnie wywyłuje oddanie przez dziecko moczu – delikatnie uciskająć pęcherz albo polewając krocze ciepłą wodą. No i w trakcie tego siusiania trzeba dziecko troche poobkręcać, żeby zdjęcia były z róznych stron. W CZD nie kłada dziecku żadnych woreczków – jest ono trzymane przez któregoś z rodziców. Zdjęcia później konsultowane są i opisywane przez radiologa i urologa/nefrologa.

                    Ważne jest, żeby cystografia była wykonywana w okresie, kiedy dziecko nie ma żadnej infekcji bakteryjnej – w przeciwnym wypadku bakterie moga zostać przeniesione wyżej – na przykład do nerek i je uszkodzić. Dlatego posiew musi być jałowy, wszytskie zakażenia wyleczone.
                    U nas radiolog nic nieprawidłowego na zdjeciach nie widzi, za to urolog zobaczył lekkie przewężenie cewki moczowej. No i w czwartek idziemy na kalibracje cewki moczowej żeby to sprawdzić. Z ta kalibracją już trochę gorzej, bo dziecko trzeba poddać narkozie. No ale nie można lekceważyć zakażeń i trzeba znaleźć ich przyczynę, bo jak pisały dziewczyny – nieleczone i zaniedbane zakażenia mogą prowadzic do uszkodzenia nerek, a w perspektywie x lat nawet do ich obumarcia. To oczywiście skrajny przypadek i w Waszej sytuacji na pewno nie będzie miał miejsca, bo malutka jest leczona, obserwowana i pod kontrolą.

                    A jaki antybiotyk dostała Twoja córeczka? Marta dostała na E. Colli Amicin – świetnie zadziałał – problem tylko w tym, że podawany jest dozylnie, więc konieczna jest hospitalizacja.

                    Co do furaginu – to Marta dostaje go od kwietnia. Pytałam lekarke o takie długotrwałe podawanie go maluchom – powiedziała, że dzieci bardzo dobrze go tolerują a świetnie chroni przed infekcjami. A jeśli nie daje rady całkowicie ochronić, to skutecznie je ogranicza. Ja problemu z obiżeniem apetytu nie dostrzegłam, ale Marta zawsze chętnie dużo jadła (choć wyłącznie pierś, z innnym jedzeniem był problem). Teraz przybiera dużo wolniej, ale i tak waży prawie 12kg ( a ma niespełna 11 miesięcy). Tak więc jak widzisz – każdy orgaizm reaguje inaczej na dany lek.

                    Nie martw się na zapas, poproś o skierowanie na cystografię. Trzymam kciuki, żeby wszytsko szybciutko wróciło do normy. Pisz jak sytuacja będzie się rozwijała – może coś tu znów uradzimy.

                    I uściskaj Natalkę !

                    Magda & Marcia 07.09.04

                    • Re: Częste zakażenia układu moczowego

                      Witam, dzięki za odpowiedź. Moja Natalka w trakcie zakażenia E coli brała Augumentin na ten antybiotyk bakteria była wrażliwa no i obyło się bez szpitala. Już po drugiej dawce mała była spokojniejsza i widać było że nic ją nie boli. Najbardziej przerażało mnie to siusianie ropą. Teraz maniakalnie sprawdzam pampersy czy w miejscu siusiania nic nie ma. Tydzień temu znowy ni stąd ni zowąd znowu pojawiło się coś takiego ale mam dobrego nefrologa i pani doktor poleciła mi zebrać to coś gdy się jeszcze pojawi, odpowiednio zabezpieczyć i dostarczyć jej do zbadania. Narazie jest ok. Mała bierze Furagin i ma sie dosyć dobrze. Będziemy sprawdzać czy zakażenie jest głębiej czy tylko w cewce moczowej. A co będzie dalej to dowiem się w piątek, będę na birząco pisała. Pozdrawiam i zyczę powodzenia w czwartek, będę trzymała kciuki, a po zabiegu zostajecie jw szpitalu czy odrazu do domciu? Napewno wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam Aga Dawidek i Natalka

                      • Re: Częste zakażenia układu moczowego

                        Rany Boskie, wlosy mi sie na glowie zjerzyly co Wasze dzieciaczki musza przejsc. Co za swinstwo jedno, a te badania brzmia tak strasznie ze naprawde Was podziwiam. Jestescie bardzo dzielne, a Wasze dzieciaczki to prawdziwe zuchy!!!
                        Klaudusia tez miala e coli, brala serie furaginy i chyba bactrim i szybko to swinstwo zniknelo, nie miala jednak nigdy zadnej ropy ani zadnych niepokojacych objawow. Zastanawiam sie jednak czy nie nalezy powtorzyc za jakis czas posiewu… tak na wszelki wypadek… Ehhh… trzymam za Wasze dzieciaczki kciuki i zyczye duzo zdrowka!

                        pozdrowionka,
                        Claudia

                        • Re: Częste zakażenia układu moczowego

                          Oj, to dobrze, że obyło sie bez szpitala. My byłysmy dwa razy – pierwszym razem 11 dni, a drugim 2 dni. Koszmar, choc szpital fajny a kadra świetna. Tym razem idziemy do poradni, na szczęście po zabiegu można wrócić do domu. No oczywiście po jakimś czasie, bo narkoza – nawet taka krótkotrwała – to jednak zawsze narkoza. Ja jestem dobrej mysli i wierze, że wszytsko będzie dobrze. I u Natalki też. Ponoc dziewczynki maja skłonność do łapania takich infekcji dróg moczowych – ze względu na to, że cewka jest krócoitka i stosunkowo szeroka. Do tego bliskośc odbutu i ujścia cewki – i droga do zakażeń stoi otworem. Każda kupka to potencjalne zagrożenie. No ale na wszelki wypadek sprawdzają czy nie ma jakiejś wady w budowei czy to cewki, czy pęcherza – żeby ewentualnie wziąc się za leczenie.

                          Trzymam kciuki za Natalkę – niech szybko wraca do zdrowia i niech w końcu te wstrętne bakterie dadzą jej spokój! Nie wiem czy będe mogla w czwartek odpowiedzieć, ale postaram się przy nablizszej okazji dac Wam znać jak poszło, jak to wygląda, etc.

                          No i trzymamy kciuki w piątek !

                          PS Na zdjęciu Dawidek wpatrzony w siostrzyczke jak w obrazek. Czy na codzień też z niego taki świetny opiekun?

                          Magda & Marcia 07.09.04

                          • Re: Częste zakażenia układu moczowego

                            Masz rację, takie badania to nic przyjemnego – ani dla dziecka, ani dla rodziców. Jak Marcie pobierali w szpitalu krew albo zakładali wenflon, to ja stałam pod drzwiami zabiegowego i płakałam… A badanie dna oka do dziś śni mi się jako koszmar po nocach… Ale jeśli sie spojrzy na to z tej strony, że te badania pomogą ochronić nasze dzieci i oszczędzą im większych kłopotów i cieprpień, to znajduje się w sobie siły, żeby przez to wszytsko przejść. Czasem myślę nawet, że to jest gorsze dla rodzica niż dla dziecka. Bo dziecko jest nieświadome tego, co je czeka. Nieświadome zagrożeń i ryzyka. I szybko zapomina o chwilowym bólu czy dyskomforcie. A rodzice myślą o wszystkim na długo przed, zastanawiają się, muszą podejmować trudne decyzje. Potem cierpią w czasie tych zabiegów – w moim przypadku jest to wprost cierpienie fizyczne. A potem długo jeszcze mamy w pamięci obraz płaczącego malucha, jego krzyk. I pytamy samych siebie: “Dlaczego? Dlaczego akurat on/ona muszą przez to przechodzić?”. I odpowiedzi nie znajdujemy…

                            Może porostu taka jest ta druga strona rodzicielstwa – obok wspólnych zabaw, spacerów i porannych wygłupów w łóżku… Sama nie wiem…

                            A co do Klaudii – powtórzyłabym za jakiś czas badanie ogólne moczu i posiew. Wiem, że niektórzy lekarze zalecaja przy częstych infekcjach takie kontrole co 6 tygodni w okresie pieluszkowym i co 2-3 miesiące później. Inni uważają, że wystarczy rzadziej. Kaludia miała infekcje tylko raz, więc prawdopodobnie przyczyną było poporstu jakies zabrudzenie – na przykład kałem. No ale ostrożności nigdy za wiele. Tymbardziej, że niektóre infekcje moga u niektórych dzieci do pewnego momentu przebiegac całkiem bezobjawowo. Tak było w Marty przypadku – miano bakterii powyżej 10 do 6, a więc bardzo wysokie, a jej nic: wesolutka, z apetytem i temperaturą 36,6… Pobranie moczu nie boli, choć na pewno jest troche kłopotliwe – zwłaszcza u dziewczynek. Na pewno wszytsko będzie OK, ale dla świętego spokoju – powtórz ten posiew za jakiś czas. Kaludii tym na pewno nie zaszkodzisz.

                            Magda & Marcia 07.09.04

                            • Re: Częste zakażenia układu moczowego

                              Tez tak mysle, ze to ciezsze jest to dla rodzicow, bo dzieci bardzo szybko zapominaja o takich przykrosciach. Naprawde podziwiam Was za sile, dla mnie szpital/choroby dzieci to od zawsze temat ktory powoduje lzy i wscieklosc, ze dziecko musi cierpiec i mimo ze dotyczy to obcych dzieci sama na ochotnika wolalabym przez to wszysko przejsc niz te malenstwa…
                              Przyznam sie ze do tego stopnia jestem wrazliwa, ze na pobranie krwii z paluszka!! Klaudusia wchodzila do gabinetu z tata, a ja rozdygotana, wyrodna matka stalam pod drzwiami bo nie chcialam by mala widziala moj strach!!!
                              Dla swietego spokoju powtorze badanie za jakis czas, mimo ze pewnie rzeczywiscie bylo to po prostu jakies zabrudzenie, usg ukladu moczowego wykazalo ze wszystko jest ok. Tak jak piszesz u dziewczynek raz ze latwiej o takie zakarzenie, a dwa trudniej pobrac mocz – bo woreczki ( a innego sposobu u dziecka ponizej roku chyba nie ma?) moga byc zalozone maksymalnie 20min i potem szybko trzeba zawiezc do laboratorium bo bakterie szybko sie rozmnazaja. A podobno kazdy ma w sobie znikome ilosci bakterii, bo raz miala wynik 5 ooo i to niby nic nie oznaczalo. Ale dla swietego spokoju zrobie.

                              Jeszcze raz zycze duzo zdrowka Waszym dzieciaczkom, niech ten koszmar szybko sie skonczy. Koniecznie napiszcie pozniej jakie wyniki no i jak przez to przebrnelyscie….

                              pozdrawiam goraco,
                              Claudia

                              • forum wady i choroby dróg moczowych

                                zapraszam wszystkie mamy dzieci cierpiących na choroby dróg moczowych, na forum pisują lekarze, jest tam bardzo miła atmosfera a Wasze doświadczenia moga komuś pomóc, a rodzice na początku drogi moga tam z kolei znaleźć jeszcze więcej doświadczonych osób, lekarzy itp

                                mój nick na forum to katiuszka78 a to link [Zobacz stronę]

                                trzeba się zarejestrować ale to przecież nie problem

                                zapraszam serdecznie


                                14 m

                                • Re: Częste zakażenia układu moczowego

                                  Natalka miała w piątek pobrany mocz cewnikiem z pęcherza na posiew. Dziś odebrałam wynik i okazało się że jest jałowy. Pani Nefrolog powiedziała że to oznacza iż Klebsiellę mała ma w cewce. Zaleciła maść gentamycynową i Clotrimazol na okolice cewki oraz przemywanie Rivanolem. Za dwa tygodnie odstawimy Furaginum i zobaczymy mam nadzieję że będzie ok. Ale i tak teraz zawsze będę się trzęsła o ten mocz. Moje maleństwo dodatkowo chodzi na rehabilitację metodą Vojty i tak przy tym płacze że płuca wypluwa a dodatkowo siusia z tego wszystkiego co chwilę. Mówię wam koszmar. Pozdrawiam i będe w kontakcie.

                                  • Re: Częste zakażenia układu moczowego

                                    Woreczki na kolanka i raczki??? A to macie dobrze. U Nas unieruchamiaja dziecko calkowicie zwiazujac je chustami. Mozna sobie wyobrazic reakcje dziecka – albo moze lepiej nie.
                                    Nas badanie takie czeka w ciagu nastepnych kilkunastu dni.
                                    Nie wiem jak to zniose….


                                    Karina i Kubus <10.06.2004>

                                    • Po kalibracji…

                                      Jesteśmy już po kalibracji – zabieg był w czwartek, ale ja dopiero dzis siadłam do kompa. No i wynik badania super – u Marty nie ma żadnego przewężenia czy innej wady w budowie cewki moczowej. No ale jak to w CZD – oczywiście dostałysmy termin wizyty kontrolnej na styczeń. Pół roku temu pewnie bym płakała w panice, że coś jest nie tak skoro kierują nas do Poradni Urologicznej, no ale zdążyłam już przywyknąć, że CZD czepia się dziecka jak rzep psiego ogona i takie kontrole to rutyna. Niemniej Furagin mamy nadal podawać – i tutaj mam już pewne wątpliwości. Na razie podaje, ale przy najbliższej okazji zapytam o to pediatre, bo myslę, że to grubo na wyrost i wogóle tego nie potrzebujemy.

                                      A co do samego zabiegu – najpierw wypełnia się ankietę, potem na jej podstawie przeprowadzana jest rozmowa z anastezjologiem. Potem anastezjolog bada dziecko. Przy usypianiu można być z maluszkiem – pod warunkiem, że się założy fartuch. Oczywiście poszłam. Dzieci usypia się podając środek usypiający (to chyba chloroform, o ile dobrze pamiętam) wziewnie – a więc przez maseczkę. Działa bardzo szybko. Stan dziecka jest oczywiście cały czas monitorowany. Po uśpieniu dziecka jest ono zabierane na sale zabiegową, a rodzic – na korytarz. No i to oczekiwanie było straszne. Dopóki widzi sie dziecko ma się jakieś (złudne pewnie, ale jednak) poczucie, że kontrolujemy to wszytsko, wiemy co się z maluchem dzieje. A na korytarzu – nic. Czekamy. Po jakimś kwadransie pani poprosiła mnie do sali wybudzeń. Marta spała. Obudziła się po jakichs 10 minutach – troche płakała, ale już po chwili stała przy łóżeczku i szalała. A ż pani anastezjologo przyszła zobaczyc któe to dziecko takie głośne. Po godzinie od podania narkozy można dziecku dac coś do picoa albo pierś. W międzyczasie przychodzi chirurg, który wykonywał zabieg i mówi jaki jest wynik i jakie dalsze zalecenia. No i jak wszytsko jest OK, to zostaje się jeszcze na jakiś minimum kwadrans – a później do domu. Zalecane są spacery – żeby świeże powietrze oczyściło organizm dziecka z resztek tego chloroformu. Lekarz ostrzegał nas, że Marta może byc dzień lub dwa rozdrazniona – bo kalibracja podrażnia tkankę cewki moczowej i oddawanie moczu może byc bolesne bądź nieprzyjemne. moga również zdarzac się krwawienia. U ans wszytsko było OK, Marta miała doskonały humor.

                                      Także mamy to juz za soba – gdyby ktoś miał jakieś pytania dotyczące kalibracji – niech da mi znać (najlepiej na priv) – może będę potrafiła odpowiedzieć.

                                      Magda & Marcia 07.09.04

                                      • Re: Częste zakażenia układu moczowego

                                        W odpowiedzi na:


                                        dwa trudniej pobrac mocz – bo woreczki ( a innego sposobu u dziecka ponizej roku chyba nie ma?) moga byc zalozone maksymalnie 20min i potem szybko trzeba zawiezc do laboratorium bo bakterie szybko sie rozmnazaja


                                        Najlepszy domowy sposób to przemyc krocze rivanolem, poczekać z odkryta pupa na siku i złapać je bezpośrednio do jałowego pojemniczka. Wymaga ogroooomnej cierpliwości i zabezpieczenia otoczenia przed zasikaniem. Ale działa.

                                        Życzę by nastepny posiew Klaudusi był jałowy.

                                        Magda & Marcia 07.09.04

                                        • Re: Częste zakażenia układu moczowego

                                          Ojejku, współczuje Vojty…

                                          A nie macie nikogo w okolicy kto rehabilituje NDT BOBATH?Niby dłużej, ale przyjemne dla dziecka i jakies bardziej naturalne w moim odczuciu – tylko specjalistów wciąż jeszcze za mało.

                                          Marta miała zwiększonr napięcie po prawej stronie – na szczęście wystarczyły masaże, kąpiele i kilka elementów BOBATH. Vojty bałam się śmiertelnie…

                                          Magda & Marcia 07.09.04

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Częste zakażenia układu moczowego

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general