Mam dzisiaj wielkiego doła, jest mi źle i jestem strasznie nerwowa. Im blizej 15-go (w ten dzień mam dostac @) tym gorzej się czuję, nie wiem czy każda z was tak to przeżywa czy tylko ja, ale przeżywam to strasznie, a dzisiaj jest już targicznie, aż głupio się przyznać, ale mam już prawie wszystkie paznokcie obgryzione, ciagle jem i to jakie ilości, za chwilkę jest mi niedobrze, po chwili mija i znów jem, teraz znów jestem głodna, wszystko mnie dzisiaj strasznie drażni, nie mam na nic ochoty, z ledwoscią zrobiłam obiad dla męza i synka, ale naczynia po obiedzie dalej stoją w zlewie, nie zmyłam bo nie chce mi się i tyle! a najgorsze jest to, ze nie wiem już czy ten stres to napiecie przedmiesiaczkowe czy może objawy upragnionej ciaży?? Nie! no! po prostu chce mi się ryczeć! Dobrze że mały juz spi, mąż coś w garazu przy aucie robi bo wystarczy jakaś drobnostka i kłótnia gotowa. Ja pewnie za bardzo to wszystko przeżywam (to mój pierwszy cykl- dopiero) ale już taka jestem…
Dobrze, ze mam was Kobitki, przynajmiej mogę się troszkę pożalić. Jesli sie nie uda w tym razem to nie wyobrazam sobie, jak ja sobie poradze w kolejnych cyklach, jak wytrzymam to napięcie…..
Pozdrawiam, ALina
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Czuję się strasznie….
Ej.. no Baby…
No moje Drogie! Starania to radość i przyjemność, a Wy się dolujecie po pierwszym cyklu? Trzeba się wziąć prężnie do roboty. Zresztą nie wszystkie Maluchy pojawiają się na świecie na nasze “widzi mi się”. Ale wierzcie mi – poawiają się w najbardziej nieoczekiwanym (radosnym) momencie. Więc cierpliwości i dobrego humorku życzę
Szymuś
Re: Czuję się strasznie….
witam mój pierwszy cykl również jedną kreseczką mam nadzieje że teraz będą dwie pozdrawiam i tobie życze tego samego
Re: Czuję się strasznie….
Laurencja, jesteś niesamowita! Też coś muszę wymyśleć na skuteczność;) Póki co mieszkam w zagraconym pokoiku, jem w łazience, w przedpokoju i kuchni majster układa terakotę, a jutro przyjezdża teściowa. Dobrze, że to druga połowa cyklu, bo mi cały romantyzm uciekł.
kordelia i Ola (10.04.04)
Re: Czuję się strasznie….
Kochana nie trać romantyzmu- zawsze zostaje plener….:)
Re: Czuję się strasznie….
Alinka, cieszę się, że już dziś lepiej. Ja jestem w drugim cyklu i już troche wyluzowałam, więc myślę, że Tobie też się uda. W pierwszym cyklu cała się oglądałam codziennie i szukałam objawów ciąży. Biust mi urósł i takę miałam nadzieję… Po @ znów wszystko wróciło do normy, a teraz jest znów podobnie, więc się nie łudzę, że to na pewno ciąża. Total luz, czekoladki, ciasteczka, lekka kawa i musi się w końcu udać! Głowa do góry!
kordelia i Ola (10.04.04)
Re: Czuję się strasznie….
pewnie ze musi się wreszcie udać!!
jutro jest mój termin @, ale objawów na razie nie mam, więc cały czas sie mam nadzieje, ze się udało, jeśli nie to trudno, będziemy walczyć dalej.
pozdrawiam Alina i
Re: Czuję się strasznie….
A dziękuję 🙂 Mam nadzieję, że nasze wzajemne życzenia szybko się spełnią i już niedługo zobaczymy na naszych testach II grubiutkie, śliczne krechy.
Pozdrawiam Cię Marwir cieplutko 🙂
panterka77
Re: Czuję się strasznie….
witam cię gorąco i czymam mocno kciuki żeby nasze upragnione życzenie się spełniło żebyśmy w końcu bbbbbbbbbyły zafasolkowane pozdrawiam cię marwir
Witaj 🙂
A długo się już staracie? O pierwszą dzidzię czy może jesteś już mamusią?
Pozdrawiam 🙂
panterka77
Re: Witaj 🙂
witam ponownie staramy się drugi cykl jestem już mamusią mam syna ma 9 lat teraz chciała bym córkę żeby była parka a jak jest w waszym przypadku pozdrawiam
Re: Witaj 🙂
Nam rozpoczął się właśnie drugi cykl starań. Staramy się o drugie dzieciątko, ale pierwszego niestety nie ma z nami. Jak ja to mówię – jestem mamą Aniołkową, straciłam moje pierwsze Maleństwo w styczniu br w 10tc 🙁
Mam nadzieję, że tym razem będzie wszystko dobrze i doczekam się dzidzi tu na ziemi.
A Tobie życzę więc upragnionej córeczki 🙂
panterka77
Re: Witaj 🙂
witam jest mi przykro ze tak się stało ale głowa do góry te wasze maleństwo patszy na was z góry ja mam zaś chore dziecko ma wade serca jes po 6 operacjach w zabrzu w klinice religii życzę ci tego bobaska z całego serca pozdrawiam
Re: Witaj 🙂
Wierzę w to mocno, że mój Aniołeczek patrzy na nas z góry i czuwa nad nami.
A Tobie kochana cóż mogę powiedzieć… też bardzo mi przykro, że Twój synek jest chory… mam nadzieję, że te wszystkie operacje, przez które musiał przejść pomogą Mu wrócić do zdrowia, oby tak było i Jego cierpienie zakończyło się wreszcie. Przytulam Cię mocno i proszę zostań tu z nami na forum. Razem jest łatwiej, możesz liczyć na wsparcie, gdy czasem przychodzą gorsze dni… jest tu tyle fajnych kobitek 🙂
panterka77
Edited by panterka77 on 2007/08/15 22:54.
Re: Czuję się strasznie….
No i jak Ci test wyszedł? Trzymam kciuki!
kordelia i Ola (10.04.04)
Re: Czuję się strasznie….
nie wyszedł wcale!! wczoraj przyszła spóxniona @!!!
Walczymy dalej!!! Buziaczki
Re: Czuję się strasznie….
szkoda…ja już łapię doła, chodź dopiero w środę będzie 27 dzień cyklu, ale jakoś już tracę nadzieję, że się teraz uda…buu…
kordelia i Ola (10.04.04)
Re: Czuję się strasznie….
Witaj Alina,
Wiem doskonale co czujesz bo ja tez wsciekalam sie i plakalam za kazda porazka. Po jakims roku powiedzialam dosyc tego i przestalam wypatrywac moze gdzies gleboko mialam nadzieje za zajde. Zaczelam juz myslec ze co ma byc to bedzie. Mezowi podsunelam witaminki i poprostu czekalam na cud ale juz pogodzona z losem ze moze do mnie nie zawita. I stalo sie w najmniej oczekiwanym momencie na wyjezdzie na pare dni z dala od pracy i problemow nawet nie wyliczalam nic. Takze zobaczycz do ciebie tez zawita kruszynka. Pozdrawia i zycze powodzenia.
Evika
Re: Czuję się strasznie….
witam cię ciepło u mnie kolejny cykl starań czyli już 3 kolejny test wyszedł negatywnie ale jeszcze się nie poddajemy mam nadzieje że kolejny będzie pozytywny czego i tobie życze pozdrawiam basia
Znasz odpowiedź na pytanie: Czuję się strasznie….