czwarta nad ranem….

…może sen przyjdzie…jak sobie kiedyś spiewało stare dobre:)… No ale śpiewanie śpiewaniem a tak naprawdę to już nie mam siły…terrorysta zasypia o 19.00….budzi sie w nocy ze 4 razy (albo i więcej) na cyca… A o czwartej robi swój słynny przewrót na brzuch i się drze…wzięty do naszego łóżka drapie i gryzie …dziś tak mnie ugryzł w ramię, ze mam siniaka… No i co ja mam z tą małą “cholerą” zrobić?…tłumię w sobie mordercze instynkty ale nie wiem jak długo dam rade ….ratujcie cioteczki!!, co zrobić,żeby pospał chociaz do tej 6.00??

Ola i Igorek 25.03.2003

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: czwarta nad ranem….

  1. Re: czwarta nad ranem….

    A ile spi w dzien?
    u nas mimo ząbkowania (ciągle w trakcie) i mimo wieczornych krzykow i niesamodzielnego zasypiania i ostatnio fatalnych dni – noce niezle. o ile juz zasnie (ostatnio o północy)
    ale ja karmie butlą juz tylko i po prostu ograniczylam nocne jedzenie, gdy sie budzil dawalam smoka lub bardzo rzadkie mleko ew. z herbatką
    od 4 nocy nie pije w nocy juz nic i wg mnie to wazne, by dziecko do tego przywyklo, tylko nie na sile… ale to pomaga w przespaniu nocy
    i niestety pomaga nam smoczek
    poza tym jesli zasnie ok. 19 – tej nie ludze sie, ze to juz na cala noc, tylko biore to za drzemke
    inaczej by mi sie i tak po kilku godz. obudzil, gotowy do dzialania

    • Re: czwarta nad ranem….

      sluchaj, wlasnie mi przyslali z merlina, wiec jak znajde chwilke, to Ci opisze… jakos nie jestem przekonana, ale skoro tak swietnie sie sprawdza… to kot wie, moze trza sprobowac?
      pozdrawiamy
      emalka i Zuzka, ur.21.04.03

      • Re: czwarta nad ranem….

        kiuiku kochany… A nie protestowal? ja sie najbardziej boje wrzskow i ze nie wytrzymam… niby to nic nie szkodzis probowac,a le jakos nie mam odwagi (chcialabym a boje sie ;)) no a do tego Mloda chyba zabkuje (albo po prostu jest niegrzeczna ;)) wiec nie wiem czy to dobry moment (a moze szukam wymowki…?)
        pozdrawiamy
        emalka i Zuzka, ur.21.04.03

        • Re: czwarta nad ranem….

          Boże, współczuję Wam…. No, ale nie ma co się rozczulać. Moja rada brzmi: może powinniście go usypiać troszkę później. Wiem, że jak dziecko samo pada z nóg to nic tu nie pomoże. Ale jakby tak rzeczywiście czymś go zająć żeby przynajmniej te dwie godzinki mu przesunąć. Szedłby wtedy spać ok. 21.00, a Wy pospalibyście do tej 6.00. Bo 4.00 rano to jeszcze praktycznie noc. Dzieci jak to mówi mój mąż są “niezniszczalne” i im nic nie będzie, a my musimy!!! się wysypiać. Ale kiedy to one zrozumią? Spróbujcie może się uda. Trzymam kciuki. Myśmy naszej Martynce jakby sami narzucili jej własny rytm. Nie powiem, od początku nie było z nia jakiś większych problemów w tym temacie, ale tak ją przetrzymywaliśmy, że teraz usypia ok.22.00 spi do 6.00 zjada mleczko ( często na śnie) i przesypia jeszcze do 8.30 czasami dłużej. Spróbujcie! nie ma mocnych- powinno poskutkować.

          Justyna i Martynka 29.05

          • Re: czwarta nad ranem….

            … Niech mu lepiej szybko przejdzie bo w końcu mnie wykonczy:)

            Ola i Igorek 25.03.2003

            • Re: czwarta nad ranem….

              rano tj. około 8-9.00 śpi jakieś 45 min i potem znów około 14.00…i o by było na tyle…o 19.00 jest już ledwie zywy:)… Nie powiem, zeby to było niewygodne bo wtedy mam troche czau dla siebie, ale chyba spróbuję przesunąć trochę godzinę zasypiania… Ale jedzenia w noc chyba go nie oduczę:(…o 23.00 zjada 125 ml kaszki na mleku i to mu starcza czasem do 1.00 a góra do 3.00… A potem cyc, no i smok oczywiście też (niestety)

              Ola i Igorek 25.03.2003

              • Re: czwarta nad ranem….

                dzis znów 4.00 – jakby mu budzik wmontowali!:) kaszkę zjada 125 ml, może za mało?…przerabia każde ilosci wiec może spróbuje podać mu big butlę kaszki:) tylko muszę sobie kupić wieksze butelki:)

                Ola i Igorek 25.03.2003

                • Re: czwarta nad ranem….

                  wiesz, ile NIna zjada kaszki….? 210 ml……..;-)) – mam do niej najwiekszego aventa….;-)) POwodzenia!

                  guciak i Ninka 27.04.2003

                  • Re: O METODZIE…

                    A wiec tak ksiazke chyba warto kupic bo wlasciwie nie motoda w niej najwazniejsza – tylko opis przypadkow zachowan dzieciaczkow. Metoda polega na tym aby zmienic przyzwyczajenie dziecka z zasypiania z mamy cycem, raczka, na rakech, przy mamie itp na zasypianie samemu. Pozniej jak dziecko budzi sie w nocy widzi ze cos jest nie tak i dlatego placze bo jest zaniepokojone. A zaczyna sie budzic w drugiej fazie spania – po 4 godz. snu glebokiego nastepuje sen plytki -cokolwiek budzi”
                    Dziecko nauczone zasypiania “samemu” przebudzi sie i zaraz zasypia 🙂
                    Metode trzeba zastosowac w calosci czyli trzymac sie okreslonych zasad
                    – miedzy jednym snem a drugim 4-5 h przerwy
                    – drzemki w ciagu dnia nie dluzsze niz 1,5 h
                    – dziecko nie zasypia przy jedzeniu
                    – stale godziny drzemek i kladzenia spac
                    to tyle co pamietam i wydaja mi sie najwazniejsze
                    W ksiazce pisza ze ostatni posilek powinien byc pol h przed spaniem – nam nie udalo sie tego wprowadzic – ciesze sie ze Jerema nie zasypia w trakcie i to juz jest ok.
                    czyli posilek kapiel 30 min jakis milych zajec, pieszczot itp czytanei bajeczki no i kladziemy dzieciatko – i wychodzimy z pokoiku (gasimy swiatlo) dziecko poczatkowo protestuje placzem – dlatego przychodzimy co 3 min. pozostajac w pokoju nie dluzej niz 2 min.- nie mozna brac dziecka na race. tylko polozyc, uspokoic i wyjsc. Pozniej sie wchodzi po 10 min ale my nie doszlismy do tego etapu – Jeremi nigdy tak dlugo nie plakal.
                    Tez trzeba wyczuc bo czasami po 3 min to placze to sie uspokaja wiec podejscie do niego by go tylko podraznilo i “zabawa ” od nowa wiec juz lepiej nie wchodzic i za 3 min juz spi.
                    Acha oczywiscie w nocy jak sie budzi nie bierzemy, nie dajemy cycka(od 6 miesiecy dziecko nie wymaga karmienia w nocy) – najlepiej gdyby “nauki” podja sie tato.
                    U nas druga czy 3 noc byla juz cala przespana.
                    Spodziewalam sie strasznego placzu, cyrkow itp ale bylam bardzo zadziwiona bo jak wyzej napisalam Jeremi nie plakal nigdy dluzej niz 10 min ( w nocy) a i tyle bardzo sporadycznie. Bylam zdecydowna na przeprowadzenie nauki pponiewaz doszlo do tego ze Jeremcio budzil sie w nocy i plakal przez godz i nic ani tulenie, noszenie, cyc nie pomagalo.
                    Nie udalo nam sie nauczyc go zasypiania samodzielnie w dzien- nie zasypial wiec zasypia przy mnie lub staram sie tak przestawic spacer aby drzemka byla wtedy.
                    Uff – z pewnoscia nie napisalm wszystkiego ale moze jakies pojecie o tym “wytworzy” – jesli jakies pytania to zapraszam.

                    Asia z Jeremim (04.03.03.)

                    • Re: O METODZIE…

                      …dzięki Asiu ogromne!…chyba jednak skuszę sie na tą książkę…Igi na szczęście zasypia sam, ale muszę coś zrobić z tym nocnym jedzeniem…jeszcze raz ogrooomne dzięki! Buziaki dla Ciebie i Jeremcia!

                      Ola i Igorek 25.03.2003

                      Znasz odpowiedź na pytanie: czwarta nad ranem….

                      Dodaj komentarz

                      Angina u dwulatka

                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                      Czytaj dalej →

                      Mozarella w ciąży

                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                      Czytaj dalej →

                      Ile kosztuje żłobek?

                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                      Czytaj dalej →

                      Dziewczyny po cc – dreny

                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                      Czytaj dalej →

                      Meskie imie miedzynarodowe.

                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                      Czytaj dalej →

                      Wielotorbielowatość nerek

                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                      Czytaj dalej →

                      Ruchome kolano

                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                      Czytaj dalej →
                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                      Logo
                      Enable registration in settings - general