Czy dziecko można skrzywdzić fatalnym strojem?

Może pomyślicie, że pytanie jest idiotyczne, bo niby jak można skrzywdzić dziecko ubierając je niegustownie, ale sądzę, że to pytanie nie jest jednak do końca bezsensowne. Opowiem Wam pewne zdarzonko. Do przychodni (kilka dni temu) weszła starsza pani, chyba mimo wszystko mama, nie babcia, z dwiema dziewczynkami. Starsza była ubrana tak: bluzka biała, taka jak się wieki temu chodziło na początki roku szkolnego, z kołnierzykiem z koronki, lekko już eee no “ecru”, bo biała juz nie. Mała miała do tego spodnie dresowe niebieskie z różowym paskiem po boku podciagnięte pod “biust”, oczywiście biała bluzka wciągnięta, do tego różowe lakierki z kokardką i sportowe skarpetki z piłkarzem. Młodsza dziewczynka miała chłopięce sandały, białe podkolanówki, spódniczkę plisowaną modną ze 20 lat temu i bluze dresową w upiorne kolory. Słuchajcie, przychodnia oniemiała, ja też. Nie, nie dlatego, że dzieci było ubrane w ciuszki nie pierwszej nowości, nie dlatego, że niezbyt drogie, bo może dzieci są z ubogiej rodziny, ale dlatego, że one wyglądały no Boże, koszmarnie, jak pajacyki, były ubrane w to co tej babie wpadło w ręce. Kobieta wyczuła oczywiście w czym rzecz i mówi, że to tylko dzieci, im na modzie nie zalezy, a ona nie ma pieniedzy na bzdury, jest biedna i ubiera w co ma, a jak się nie podoba to nie patrzeć. I wiecie ja normalnie bym zaakceptowała te argumenty, ale nie mogłam, bo widziałam w zyciu kilka biednych rodzin, ale dzieci nie wygladały jak pajace. Sweterek nie musi być nowy, ale dobrany w miare do spodni, może i one dośc stare, ale w jakims z grubsza odpowiednim fasonie. Przeciez wystarczyło, żeby ta kobieta ubrała do tej białej bluzeczki te plisowaną spódnice z drugiej dziewczynki i już by to miało ręce i nogi, bo wtedy jedna byłaby na “elegancko” a druga na “sportowo”. Ta kobieta osmiesza dzieci, kompromituje w przedszkolu, w szkole czy na podwórku, bo dzieci są okrutne i nie żałują zapewne komenatarzy, a ten “styl” rzuca się w oczy z daleka. Szkoda mi tych dziewczynek i jestem wkurzona na te babę, że ma je gdzies, że jej się nie chce, że nie ma wyobraźni, chęci, bo gdyby jej się chciało na pewno dałoby się uniknac osmieszania dzieci, a w sumie to siebie samej.

ada77 i miki – 20 maj 2003

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Czy dziecko można skrzywdzić fatalnym strojem?

  1. Nie ma tego złego…

    Ten stereotyp jest dla mnie jak najbardziej realny;)Z jednej strony żałuję,że nie mialam okazji doznać matczynej miłości, z drugiej- mój brak postaram się zrekompensować Marysi.Więc nie ma tego złego… Mam jednak obawy,czy nie jestem nieco “zwichnięta”wychowaniem ojcowskim,bo nie cierpię rozbestwionych,grymaśnych dzieci i czasami mam wrażenie, ze zbyt wiele wymagam od Marysi. Na razie trudno to zweryfikować,wszystko wyjdzie w praniu;)A że jestem samokrytyczna, postaram się pilnować:)
    Pozdrawiam
    Kasia

    i Marysia,02.02.2005

    • Re: ja was podziwiam

      zapraszam do Pragi 🙂 To miasto ciucholandów i rozmaitych “bazarów”. Jak się potrafi buszować, to można ubrać dziecko “że głowa boli” – same markowe (najczęściej angielskie) ciuszki za grosze…

      Ja osobiście wcześniej nigdy w ciuchach nie kupowałam, bo w moim mieście (w Polsce) nic specjalnego nie było. Ale w Pradze powoli się otwieram na ten rynek zwłaszcza od kiedy Małgosia chodzi do przedszkola i traktuje ciuszki obiadem, mazakami i innym niezmywalnym badziewiem. Nie jest mi wtedy żal wyrzucić bluzki za 50 koron, mimo ze jej zywot u nas był baaardzo krótki… 😉

      Jane, Malgosia 04.05.2003 i Martinka 23.06.2005

      • Re: Czy dziecko można skrzywdzić fatalnym strojem?

        biedne dzieci…

        Myślę, że dziecko można skrzywdzić strojem na wielu płaszczyznach. Często widuję pieknie ubrane dzieci, które przychodzą z rodzicami na plac zabaw. Biedactwa nie mogą się bawić, biegać, bo opiekunowie grzmią, że ubrania się zabrudzą.

        Zawracam uwagę na to co zakładam Szymonowi. Staram się, żeby był ubrany adekwatnie do okazji. Więc lepsze ubrania zakładamy na eleganckie wyjścia, a na plac zabaw Szymon chodzi w ciuszkach z lumpeksów, żeby mógł się swobodnie bawić (brudzić się). Większość ubranek dostajemy, bo zawsze proszę znajomych żeby zamiast zabawek, którymi on i tak się nie będzie bawił kupowali mu ubranka (podaję preferowane marki ).

        Tak sobie teraz pomyślałam, że przywiązuję chyba większą uwagę do stroju Szymona, niż mi się wydawało. Zawsze kiedy wychodzimy “do ludzi” mam zapasowy komplet ubranek. W samochodzie też mam zawsze jakieś zapasowe ubranka.

        pozdrawiamy
        Ania &

        Szymon 8/12/2003

        • Re: Czy dziecko można skrzywdzić fatalnym strojem?

          Okropna baba, która krzywdzi dzieci. Ja też znam z widzenia takie dzieci. A przecież rzeczy w lumpeksie są takie taniutkie.
          Ja staram się, żeby Nina miała zawsze wszystko pod kolor i w jednym stylu. Wydaje mi się, że w taki sposób też kształtuję u niej jakiś zmysł estetyki i dobrego tonu w ubieraniu. Myślę, że dla niej ubranie czerwonej eleganckiej bluzeczki z rózówymi dresiakami będzie po prostu nie do pomyślenia. Dlatego mówię nie dla tych, którzy tłumaczą, ze dziecku można włożyć byle co, bo to dziecko, szybko wyrośnie itp. A można ubierać naprawdę ładnie i gustownie za małe pieniądze. Ja najczęściej kupuję w lumpeksach i na allegro. Szczerze powiedziawszy to nie pamiętam już kiedy ostatnio coś kupiłam w normalnym, sklepie… oczywiście opócz bielizny, butów i rajstopek.
          No i nigdy nie zrozumiem dlaczego niektórzy robią taką krzywdę swoim dzieciom…

          Ola i Ninka 2 l.

          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy dziecko można skrzywdzić fatalnym strojem?

          Dodaj komentarz

          Angina u dwulatka

          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

          Czytaj dalej →

          Mozarella w ciąży

          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

          Czytaj dalej →

          Ile kosztuje żłobek?

          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

          Czytaj dalej →

          Dziewczyny po cc – dreny

          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

          Czytaj dalej →

          Meskie imie miedzynarodowe.

          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

          Czytaj dalej →

          Wielotorbielowatość nerek

          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

          Czytaj dalej →

          Ruchome kolano

          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

          Czytaj dalej →
          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
          Logo
          Enable registration in settings - general