Czy jesteście przygotowane?

[Zobacz stronę]

Szczerze lekko mnie to zaniepokoiło, bo osobiście nawet przez myśl mi nie przeszło, by magazynować żywność czy leki w razie jakiejś katastrofy, klęski czy kryzysu. A jak Wy do tego podchodzicie? Odkładacie kaszę, ryż czy cokolwiek innego w razie przysłowiowego Niemca?

Strona 4 odpowiedzi na pytanie: Czy jesteście przygotowane?

  1. Zamieszczone przez majowka
    nie lei, tylko leosi 😀
    😉

    No tak, Leosi, jak mogłam się tak pomylić

    • Zamieszczone przez beamama
      Przepraszam, że się wtrącam
      Potraktujcie to z humorem
      Jak Wam się chce to wałkować

      Czytam pół wieczoru, dokładnie i ze zrozumieniem

      Od tego jest chyba forum, żeby omawiać interesujące nas tematy – a nie ukrocac je, bo ktos sie dziwi albo sie wymienilo juz po kilka postow. 😀
      Albo napisze niesmiertelne: ja wiedzialam, ze tak bedzie 😉

      Jednych interesuje tropienie trolli i zartowanie na ich temat, innych pogaduchy, jeszcze innych zabawne tematy, polecanie sprzetu domowego lub o zgrozo aspekty przeprowadzonych wsrod Polakow ankiet. Dopuszczalne są nawet pewne odmiany uprawianie masochizmu poprzez czytanie (być moze nawet ze zrozumieniem) czegoś, czemu sie dziwimy, ze ktos ma ochote to w ogole pisać. Moze warto pisac chocby dla samych tak wiernych czytelnikow? 😉

      Sondaz jak najbardziej traktuje z humorem, kiedy pierwszy raz przeczytalam to z linka, zasmialam sie na glos 🙂

      • Zamieszczone przez gacka
        Właśnie w ostatnim poście to zasugerowałam – ja w każdym razie pasuję i dziękuję Lei za miłą konwersację.

        Pasujesz? To wyrazenie z licytacji?
        😉

        szkoda ze tak uparcie schodzilo na konsumpcjonizm, chcialam sie raczej dowiedziec, po co w ogole te zapasy robic

        gdyby sie np. okazalo, ze to naprawde wazne, ze ma jakas wartosc (pisalano tu o wartosci takich zakupow), pewnie bym zaczela je robic
        ktos wspomnial, ze jest malo miejsca w mieszkaniach
        ktos inny ze ograniczeniem sa pieniadze
        a mnie sie wydaje, ze gdyby to w naszych warunkach bylo naprawde wazne, to bysmy to bardziej masowo robili niezaleznie od tego, ile mamy miejsca i pieniedzy

        wszystkiego najpszego w dniu urodzin, gacko

        • Zamieszczone przez majowka
          o mamo

          😀

          wołasz mnie, Leosie, gacke czy gacusia?

          • Zamieszczone przez Lea
            Pasujesz? To wyrazenie z licytacji?
            😉

            Napiszę Twoimi słowami – pasuję, bo wiedziałam, że tak będzie, czyli, że za chwilkę pojawią się głosy o tym, że ciągniemy bezsensu dyskusję, że mamy podejść do niej na luzie (osobiście w takich kategoriach starałam się do tego podchodzić i mam wrażenie, że Ty również) więc spasowałam, czyli potocznie mówiąc zrezygnowałam z czegoś – w tym przypadku z dalszej dyskusji, która w moim odczuciu była bardzo miła i wartościowa, ale czasem trzeba posunąć się do rezygnacji.

            szkoda ze tak uparcie schodzilo na konsumpcjonizm, chcialam sie raczej dowiedziec, po co w ogole te zapasy robic

            O konsumpcjonizmie pisałam dlatego, że w jednym ze swoich postów zapytałaś, gdzie w tym, że nie gromadzimy zapasów jest właśnie konsumpcyjne nastawienie do życia. Osobiście nie mam argumentów (po Twoich licznych postach na temat tego, że w Polsce nie ma realnego zagrożenia katastrofami) potwierdzających słuszność dokonywania zapasów, bo kilkakrotnie pisałam, że sama takowych nie posiadam i nie myślę o nich. Abstrahując od mojej sytuacji i wyników ankiety – pytałaś o zagrożenia, które miałyby skłaniać nas do zapychania szaf jedzeniem czy lekami – tu powtórzę argumenty, które podawały inne dziewczyny – mieszkańcy wsi narażeni są na niedogodności spowodowane odległością od sklepów, każdy atak zimy może wiązać się dla nich z trudnościami z dotarciem do sklepu, ktoś wspominał o awarii prądu – konieczność zaopatrzenia się w urządzenia podtrzymujące dopływ prądu, powodzie, które akurat nam obce nie są. Tylko, że wg mnie w tym artykule nie padło pytanie o realność zagrożeń tylko jak do nich jesteśmy przygotowani.

            gdyby sie np. okazalo, ze to naprawde wazne, ze ma jakas wartosc (pisalano tu o wartosci takich zakupow), pewnie bym zaczela je robic
            ktos wspomnial, ze jest malo miejsca w mieszkaniach
            ktos inny ze ograniczeniem sa pieniadze
            a mnie sie wydaje, ze gdyby to w naszych warunkach bylo naprawde wazne, to bysmy to bardziej masowo robili niezaleznie od tego, ile mamy miejsca i pieniedzy

            Całkowicie się tutaj z Tobą zgadzam, bo gdybyśmy żyli w strefie, gdzie takie zagrożenia są nazwijmy to na porządku dziennym to normalnym byłoby to, że kupujemy z zapasem i jak sądzę nikt by wówczas nie nazwał tego konsumpcjonizmem tylko przezornością.

            wszystkiego najpszego w dniu urodzin, gacko

            Serdecznie dziękuję za życzenia. 33 na karku – mówią, że to lata Chrystusowe Ciekawe jak to się na moje życie przełoży?

            • Gacko, to ze napisalam ze szkoda ze schodzilo na konsumcjonizm – to nie tylko do Ciebie. U mnie tez schodzilo 🙂

              33 – lata Chrystusowe – u mnie przeszlo nawet nawet 🙂
              Tobie zycze co najmniej tak samo fajnie 🙂

              I pozdrawiam naszych wiernych czytelnikow i recenzentow 😀

              • Zamieszczone przez majowka
                pytanie nie do mnie, ale…
                jak Ci sie chce tyle tego czytac?
                😉

                To zupełnie inna para kaloszy, Majo 😉
                Czyta się to świetnie

                • [quote=gacka]Napiszę Twoimi słowami – pasuję, bo wiedziałam, że tak będzie, czyli, że za chwilkę pojawią się głosy o tym, że ciągniemy bezsensu dyskusję, że mamy podejść do niej na luzie (osobiście w takich kategoriach starałam się do tego podchodzić i mam wrażenie, że Ty również) więc spasowałam, czyli potocznie mówiąc zrezygnowałam z czegoś – w tym przypadku z dalszej dyskusji, która w moim odczuciu była bardzo miła i wartościowa, ale czasem trzeba posunąć się do rezygnacji.[/quote]

                  Tutaj to jestem w lekkim szoku 😉
                  W życiu nie zrezygnowałabym z czegoś, co w moim mniemaniu jest miłe i wartosciowe z powodu jednego(!) humorystycznego(!) – (przecież prosiłam ;)) postu 🙂

                  • Zamieszczone przez beamama
                    Tutaj to jestem w lekkim szoku 😉
                    W życiu nie zrezygnowałabym z czegoś, co w moim mniemaniu jest miłe i wartosciowe z powodu jednego(!) humorystycznego(!) – (przecież prosiłam ;)) postu 🙂

                    Małe nieporozumienie Beatko – napisałam o rezygnacji z dalszej dyskusji zanim Ty napisałaś humorystycznie, że mamy z Leą wziąć na luz i w takich kategoriach traktować naszą wymianę poglądów – od początku tak to traktowałam, ale jak to w życiu bywa – wszystko, nawet to, co dobre, kiedyś musi się skończyć;)

                    • Zamieszczone przez Lea
                      Gacko, to ze napisalam ze szkoda ze schodzilo na konsumcjonizm – to nie tylko do Ciebie. U mnie tez schodzilo 🙂

                      33 – lata Chrystusowe – u mnie przeszlo nawet nawet 🙂
                      Tobie zycze co najmniej tak samo fajnie 🙂

                      I pozdrawiam naszych wiernych czytelnikow i recenzentow 😀

                      Niemniej jednak ja czuję się usatysfakcjonowana naszą rozmową
                      Mam też nadzieję, że te 2 trójki będą dla mnie pomyślne – zdmuchując świeczki pomyślałam sobie jedno życzenie – jak się spełni – napiszę o nim, bo to będzie cud

                      Czytelników i recenzentów również serdecznie pozdrawiam.

                      • Zamieszczone przez Lea
                        wołasz mnie, Leosie, gacke czy gacusia?

                        a ktora/y z Was jest moja mama? :p

                        • Zamieszczone przez Lea

                          I pozdrawiam naszych wiernych czytelnikow i recenzentow 😀

                          😉

                          • Mój teść jest przeczulony na takim punkcie. On jako dziecko przeżył wojnę i wiele bardzo dobrze pamięta.
                            Ostatnio nam tłumaczył, że gdyby było kiepsko to tę ziemie na mazurach można obsiać warzywami i bedzie co jeść…

                            Znasz odpowiedź na pytanie: Czy jesteście przygotowane?

                            Dodaj komentarz

                            Angina u dwulatka

                            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                            Czytaj dalej →

                            Mozarella w ciąży

                            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                            Czytaj dalej →

                            Ile kosztuje żłobek?

                            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                            Czytaj dalej →

                            Dziewczyny po cc – dreny

                            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                            Czytaj dalej →

                            Meskie imie miedzynarodowe.

                            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                            Czytaj dalej →

                            Wielotorbielowatość nerek

                            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                            Czytaj dalej →

                            Ruchome kolano

                            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                            Czytaj dalej →
                            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                            Logo
                            Enable registration in settings - general