Juz jakiś czas miałam wrażenie ze Kamielk jest jakis krzywy, teraz przyjrzałam sie dokładnie i wydaje sie ze prawy bark jest wyzej polożony niz lewy. Kiedy odwracam go na brzuszek to linia kręgosłupa jest prosta. Pokaże go dzis rehabilitantowi który przychodzi ćwiczyc z Kacperkiem, ale chcialam tez zapytac Was czy moze któs mial podobnie i jakie ćwiczenia na to sie robi. Czym to może być spowodowane? Poród byl cesarka wiec chyba nie mogli nic uszkodzić?
CIKU z Kacperkiem (12-2-2004) i Kamilkiem (25-5-2007)
10 odpowiedzi na pytanie: Czy ktos miał podobny problem?
Re: Czy ktos miał podobny problem?
Moze poprostu asymetria ułozeniowa ale dopiero teraz to zauważyłaś…
pokaż niech sobie obejrzy chłopaka 🙂
Jonatan
Re: Czy ktos miał podobny problem?
Moja Ola tak miala. Skracala sobie prawa strone. W dodatku jak sie jej dokladnie przyjrzalam widzialam roznice w twarzy: minimalnie mniejsze prawe oczko, mniejszy policzek, czolo. Typowa asymetria ulozeniowa. Podobno czesto mija po ok. 3 miesiacach, ale ja zawolalam rehabilitanta jak Ola miala prawie 5 m-cy. Najlepiej asymetrie bylo widac jak zaczela siadac – ciezar ciala wyraznie ukladala na jednym posladku. Cwiczylismy Vojta, bylo ciezko, ale w 7 miesiecy wyprostowalismy Ole. Dzis jest sliczna, prosta dziewczynka, z symetryczną buźką i prostym kręgosłupem.
Przyczyna asymetrii u Oli byl byc moze węzeł prawdziwy na pępowinie (dodatkowo Ola miala slabe napiecie miesniowe).
Ola 2L i Natalia 4,5L
Re: Czy ktos miał podobny problem?
Dzięki Wam. Już mi rehabilitant powiedział co jest na rzeczy. Nazywa się to torticollis, muszę poszukac na nacie jak to będzie po polsku, ale mięsien pomiędzy barkiem, a szyja jst zbyt skurczony i przez to Kamilek lekko przekrzywia główke na jedna stronę i jeden bark trzyma bardziej przykurczony do szyi.. Kazał masować i wykonywać cwiczenia rączką. Jeśli do miesiąca nie przejdzie to pokazać pediatrze. Ja pokaże i tak przy najbliższej okazji, ale ufam mu bo jest dobrym specjalistą.
CIKU z Kacperkiem (12-2-2004) i Kamilkiem (25-5-2007)
Re: Czy ktos miał podobny problem?
Torticollis to po polsku krecz szyjny.
Moja Emila to miala zauwazylam to okolo 4 miesiaca jej zycia cwiczenia raczka u nas nie pomogly i skonczylo sie na rehabilitacji. Cala rehabilitacja trwala trzy miesiace i po torticollis nie zostal nawet slad.Dodatkowo rechabilitacja,bardzo przyspieszyla jej rozwoj fizyczny.
Kladz go duzo na brzuszku zeby pracowal ta raczka i ja wzmacnial.U nas troche to pomoglo a reszte zalatwila rehabilitacja.
Irena i
Re: Czy ktos miał podobny problem?
Dzięki Irenko, też juz sobie to przetłumaczyłam. Czy pamiętasz jakieś konkretne ćwiczenia z rehabilitacji? Podobno u nas nie jest stan ciężki.
CIKU z Kacperkiem (12-2-2004) i Kamilkiem (25-5-2007)
Re: Czy ktos miał podobny problem?
te cwiczenia z raczka to u nas wygladalo tak, ze musialam prostowac jej ta raczke do gory (tak wyciagac) lacznie z paluszkami,bo tez byly przykurczone cztery razy w jednej sesji. Powtarzalismy te cwiczenia 4 razy dziennie. Masowalam jej tez delikatnie kark. Przy cwiczeniu raczki plakala bo ja to bolalo za to masaz karku i ramion bardzo lubila. Sprobuj go przekonac do lezenia na brzuszku,bo nam to naprawde bardzo pomoglo. Musze powiedziec, ze Mimi bardzo ladnie wspolpracowala i w duzym stopniu to jej zasluga, ze tak szybko z tego wyszla. Na rehabilitacji okazalo sie tez, ze jest dosc wiotka ale pani rehabilitantka szybko sobie z tym poradzila.Emilka bardzo lubila te rehabilitacje i mimo, ze wtedy miala moze 7 miesiecy wspolpracowala lepiej niz duzo od nie starsze dzieci. Byla juz prosta jak skonczyla rok.
Popros pediatre o skierowanie na rehabilitacje jak najpredzej. Na poczatku chodzi sie raz w tygodniu godzine potem w miare postepow zadziej.
Druga rzecz to w miare jak dziecko staje sie bardziej mobilne to samo wiecej cwiczy.
Jak masz jeszcze jakies pytania to pisz smialo
.
Irena i
Re: Czy ktos miał podobny problem?
A czy mam prostować tą rączkę na siłę? Jak powiedzmy nie poddaje się ruchowi tylko stawia opór, to mam ciągnąć? On praktycznie połowę dnia leży na brzuszku, plecków nie toleruje. Dziekuję za wskazówki:)
CIKU z Kacperkiem (12-2-2004) i Kamilkiem (25-5-2007)
Re: Czy ktos miał podobny problem?
Raczej na sile choc najdelikatniej jak sie da. T go bedzie bolalo bo miesnie sa przykurczone nie tylko w okolicy barku. Cwiczenie jest wykonane jak reka jest w gorze.
Kladz go tez w lozeczku tak zeby wszystko co interesujace bylo po tej nieprzykurczonej stronie.Kiedy lezy na brzuszku kladz mu wszystkie zabawki po “zdrowej” stronie.
Jest tez specjalny sposob noszenia ale to napisze Ci jutro bo dokladnie nie pamietam a nie chce namacic. Musze sobie przypomniec wyprubowujac na ktorejs ja ktorejs z moich mlodych a teraz juz spia.
Wazne, ze wczesnie to zauwazylas za kilka miesiecy nie bedzie juz sladu.
Wycaluj dzieciaki
Irena i
Re: Czy ktos miał podobny problem?
Ciku, lepiej nie na siłę!!! Posadź go sobie na kolanach pleckami do siebie (np. przed tv żeby było to dla niego atrakcyjne ) i takim trzęsącym ruchem powoli przesuwaj jego rączkę ku górze trzymając za całą rękę (nie za dłoń). Ważny jest ruch trzęsący, który pomaga rozluźnić mięśnie. Oczywiście ćwiczenie trzeba wykonywać i dla jednej i dla drugiej ręki, a jak przykurcz osłabnie, to można dwie rączki naraz (taki gest “taki jestem duży” ). Powodzenia
Re: Czy ktos miał podobny problem?
Dziękuję – dostosuję się:)
CIKU z Kacperkiem (12-2-2004) i Kamilkiem (25-5-2007)
Znasz odpowiedź na pytanie: Czy ktos miał podobny problem?