Słyszałam od kilku koleżanek o zbawiennym działaniu bursztynu, który łagodzi ból i [Zobacz stronę]. Chciałabym zapytać was czy korzystacie ze sprzedawanych w tym celu naszyjników? działa, czy nie działa? Wasze dzieci noszą naszyjnik przez cały czas, czy tylko w porach zwiększonego bólu? Myślę ze cos w tym musi być. Widziałam wiele stron w necie i za granicą jest to bardzo popularne. Chciała bym usłyszeć wasze opinie.
Ewa
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Czy ktos slyszal o naszyjniku z bursztynu na zabkowanie?
uuuuuuu teoria spisku….czy nie mozna zadac pytania….widze ze zly dzien wybralam…
Chyba tak, Niemcy przegrali…
Wpadnij moze jutro
ewaszot
wiesz co chciało mi sie i luknełam na ten bursztyn i tam nic o zębach nie pisze, są bóle głowy migreny stawy tarczyca ale o dzieciach i ich zębach ni huhu nuuuulll
wiec chyba twoja teoria kaput
no coś Ty – Niemcy kaput a nie ewy teoria :Nie nie:
Ty czytaj i się ucz – może nie trza będzie na starość szuflady kupować
na PRV Ci napisze link gdzie ja to znalazlam ok
W sieci mozna znalezc absolutnie wszystko. I calkiem sporo absolutnie nie pokrywa sie z prawda.
to powiedz mi jedno….co ty tu robisz? a tak serio to myslalam ze na powaznie znajde tutaj pomoc i opinie innych mam… A tu….bida i pelna porazka…..szkoda
dobrej zabawy dziewczynki zycze….ja spadam z tego fora….totalna strata czasu
oooooooj – uważaj na słowa – poraszka to może dopiero być
a propos – słyszałyście, że ponoć bursztynową komnatę odnaleźli? no teraz to już nikogo zęby nie będą bolały 😀
dobrze sie bawie 🙂
A pomoc jak najbardziej znajdziesz. Z tym bursztynowym naszyjnikiem to bzdura.
Ps. Porażka
ja prosta dziewczyna na priva to ino dane na przelew otwieram żadnych mi tam linków z niewiadomoczym z dziwna nazwa
Hahaha normalnie boki zrywam jak czytam te różne przesądy, uroki “cudowne” sposoby… itp
No wybaczcie ale bieganie z gałązką wokół bloku jeszcze żadnego dziecka nie uspokoiło a modlenie się z gromnicą nad dzieckiem to już w ogóle…
M&M’s trzeba to opatentować! Już widzę te hasła reklamowe…
o matko
ewaszot toż sobie tylko żartujemy! ale serio…. lepiej pomęczyć się z płaczącym dzieckiem niż ryzykować zadławienie kamykiem… a na internecie jest cała masa wypisanych herezji….
Ostatnio oglądałam program o ochraniaczach na łóżeczka w TV i wypowiadała się tam “specjalista”… Jak ja usłyszałam te herezję które ona wygłaszała to myślałam ze oczy wyjdą mi na wierzch! Mówiła ze noworodek MUSI leżeć TYLKO n plecach i nie wolno go układać na boczku albo na brzuszku…… jak ja sobie przypomnę jak mój mały po porodzie ulewał i mam wizję kładzenia jego tylko na WZNAK na płasko (bo ponoć podwyższanie materaca też jest według niej nieprawidłowe) to już Konrada na świecie by nie było… ileż on razy się zachłysnął i dusił…
To są właśnie podobne herezję wygłaszane przez “specjalistów” “naukowców” i całą masę idiotów… (nie mówię ze wszyscy ale się tacy znajdą w tej grupie) a później taka matka uwierzy i jest nieszczęście… tak jak z tym kamykiem… życzę ci żebyś nie musiała tego bursztynu wyciągać z przełyku małego…
Popularność nie wpływa na skuteczność, osobiście nie spotkałam się z taką praktyką, jeśli ktoś uważa, że to pomaga nie ma przeciwwskazań, gdyż na pewno nie zaszkodzi:)
Na prawdę uważasz że wieszanie naszyjników dla niemowląt nie zaszkodzi??
Jeżeli mogę to proszę cię o czytanie wątków w których się udzielasz a nie tylko sztuczne nabijanie postów.
Przecież każda matka sama decyduje czy chce coś takiego, po co krytykować innych. A co do wyciągać z przełyku małego to poczytaj wiecej….chociaz moze nie bo specjalistów” “naukowców” i całą masę idiotów wiesz wszystko lepiej….
wiesz… każdy ma swój rozum i tego należy się trzymać… ja mam obecnie maleństwo ząbkujące w domu i widzę jak reaguję na wszytko co ma w zasięgu rączek. Swojej opinii nie wzięłam z internetu a z własnego doświadczenia…
A druga sprawa to sznurek na szyi leżącego dziecka…. to już mówi samo za siebie…..
sznurek na szyi leżącego dziecka…zawiązywanie śliniaków pod szyją też może być niebezpieczne – jak są na rzepy to jeszcze jakoś ujdzie, ale te na sznureczek też wedlug Ciebie stanowią zagrożenie? a widuję mamy które zakładają dziecku na cały dzień takowy bo malec się ślini. Wszystko można tak rozpatrywać, ale gdyby faktycznie uważać, nie zakładać na cały dzień ciągle – ja bynajmniej nie zostawiam swoich dzieci samych jak są w czasie czuwania i patrzę co robią, co biorą do buzi.
ewaszot twój synek widze ma juz 8 miesięcy – nagle tak boleśnie zabkuje że szukasz tak “dziwacznych” sposobów na złagodzenie bólu–a może tak bardziej przyziemnie-żel na dziąsła, schłodzone gryzaczki, marchewka, w razie megaaaa bólu po konsultacji jakiś nurofen przeciwbólowo
edit:
odnoszac sie do twojego pierwszego postu –mysle ze nie ma na tym forum osób ktore bursztyn stosowałyby w taki własnie sposób o jaki ty pytasz
chyba ze jest to chetnie pogratuluje
No ja w życiu bym dziecka nie zostawiła w śliniaku na cały dzień… po prostu jak się zaślini i jest mokry to go przebieram.
Dezii podpisuję się… też chętnie pogratuluję pomysłu
wogóle jak tak mi przez mysl przemknie bursztyn na szyji dziecka zeby go dziąsla mniej bolały to mam wytrzeszcz oczu i myśl–” czego to ludzie nie wymyślą ”
a tak wogóle bursztyn oszlifowany czy nie bo to pewno też ma znaczenie
Znasz odpowiedź na pytanie: Czy ktos slyszal o naszyjniku z bursztynu na zabkowanie?