Czy ktos z tym wreszcie cos zrobi?

Dziewczyny!
Nie wiem jak w innych miastach ale u nas w Łodzi w sposób karygodny nieprzestrzegane jest prawo odnośnie prowadzania psów w miejscach publicznych. Duże psy, nawet rottweilery, pitbule i tego typu niebezpieczne rasy prowadzane są bez kagańców, a nawet puszczane samopas. Szczególnie widoczne jest to teraz jak sie ciepło zrobiło. Ostatnio jak był taki piękny słoneczny dzień poszłam z Oliwką do parku a tam po prostu zatrząs psów biegających bez kagańca i to naprawde te duze i niebezpieczne rasy. Jeden facet jak zobaczył, ze biore na ręke Oliwke na widok jego puszczonego samopas bez kagańca pitbulteriera to sie jeszcze oburzył i powiedział:’ no i co sie Pani boi?’ Przecież ja sie boję o moje dziecko. Nie wiem czy to tylko u nas jest tak? Czy w innych miastach też.


Oliwka 13.09.2005.

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Czy ktos z tym wreszcie cos zrobi?

  1. Re: Czy ktos z tym wreszcie cos zrobi?

    W odpowiedzi na:


    Ostatnio jechałam (sama) autobusem i wsiadła babka koło50-tki z pitbulem bez kagańca


    Ranyyy!


    i Mat 2,5l

    • Re: Czy ktos z tym wreszcie cos zrobi?

      W odpowiedzi na:


      Nie jestem za zasranymi trawnikami, ale kurcze co mają zrobić właściciele psów?


      zabierać ze sobą łopatkę i torebkę na psią kupę? w Gdyni (niestety tylko w centrum) są automaty z takimi torebkami, jakby ktoś zapomniał z domu. jakby wszyscy sprzątali po swoich psach (wiem, nierealne marzenie…) to by można było psy wszędzie wyprowadzać 🙂
      i naprawdę wszyscy właściciele psów stosują się do zakazu wyprowadzania na trawnik?? też tak bym chciała…

      • Re: Czy ktos z tym wreszcie cos zrobi?

        W odpowiedzi na:


        Natomiast…mieszkam teraz na takim baardzo “porządnym” osiedlu;) i na serio NIE MAM gdzie tego psa wyprowadzić! Muszę daleko iść na jakiś ugor, co w mym obecnym stanie doprowadza mnie do rozpaczy!:( Nie jestem za zasranymi trawnikami, ale kurcze co mają zrobić właściciele psów? ( zaznaczam, że tu jest absolutny zakaz wprowadzania psów na trawnik). Bo mi wychodzi, że tylko oddać do schroniska!:(


        proponuję wzięcie woreczka i posprzątanie po swoim pupilu a jeszcze lepiej wygonić męża aby się tym zajął bo sprzątanie zwierzęcych odchodów w stanie błogosławionym rzeczywiście nie jest najlepszym pomysłem

        Ania & Mati & Wojtek

        • Re: Czy ktos z tym wreszcie cos zrobi?

          Szlak mnie trafia z tymi ludzimi! Ja dzwonie co chwila na straż miejską, ale oni niestety też sobie często olewają. Trzy dni dzwoniłam, żeby złapali jednego bezpańskiego psa. Na drugi dzień o 9 wieczorem dzwonią gdzie jest ten pies? Kurcze przeciez nie siedzi i nie czeka na nich. Poza tym kto w nocy przyjeżdża szukać czarnego pas? Na trzeci dzień przyjechali no to lece biegiem i pokazuję, gdzie pies poszedł. Na to oni że w tej chwili nie mają przyżądów i go nie złapią. No to po co kurcze przyjechali??? Złapali czwartego dnia na szczęście, bo mi do dzieci podbiegał i skakał na nas i gonił nas do samej klatki, aż się bałam wyjść z domu. Ale ludzie są durni. Po co biorą psy a potem je wyrzucają?

          Anka

          • Re: Czy ktos z tym wreszcie cos zrobi?

            O matko!! Cyrk normalnie


            Oliwka 13.09.2005.

            • Re: Czy ktos z tym wreszcie cos zrobi?

              No właśnie dlatego napisałam, że jest całkowity ZAKAZ wprowadzania psa na trawnik! Zaraz by mnie zjedli. Nawet z tym workiem! zresztą wszędzie i tak są jakieś płotki itd.

              A męża często nie ma…stale w rozjazdach. Praca.


              i Mat 2,5l

              • Re: Czy ktos z tym wreszcie cos zrobi?

                A wiesz, że wszyscy? I dobrze:) bardzo tego tu pilnują. NIE MA kup na trawnikach! Na serio nie ma!

                Co do worków, to już pisałam- płotki itd i nie odważę się wprowadzić psa na taki trawniczek;) RAZ pies mi nasikał na trawnik ( nie zdążyła dojść do ugorku) i natychmiast zostałam zjechana przez jakąś babę…


                i Mat 2,5l

                • Re: Czy ktos z tym wreszcie cos zrobi?

                  To może od razu dzwoń do schroniska? Mnie straż pokierowała do schroniska. I oni zaraz przyjechali.


                  i Mat 2,5l

                  • Re: Czy ktos z tym wreszcie cos zrobi?

                    to ja się przeprowadzam do Ciebie!

                    • Re: Czy ktos z tym wreszcie cos zrobi?

                      Hehe…jeśli odpowiada Ci mieszkać po czujnym okiem o. Rydzyka?;) Mam parę metrów do jego radia! A z okna widzę antenę


                      i Mat 2,5l

                      • Re: Czy ktos z tym wreszcie cos zrobi?

                        No niestety, ja też jestem łodzianką i też dostrzegam ten problem. Rozumiem miłość ludzi do zwierząt, ale nie ma zmiłuj – albo na smyczy, albo w kagańcu. No i właściciel pilnujący, bo pies nie może być puszczony samopas. A ostatnio miałam niemiłą przygodę w parku – siedziałam na ławce, wózek stał obok a pupilek pewnej pani załatwił swoją potrzebę fizjologiczną na jedno z kół. Zwróciłam uwagę, a paniusia nawrzeszczała na mnie, że to moja wina, bo wózek stoi, jakby nie stał, to by piesek nie nasikał. Niedobrze się robi…

                        A w ogóle odkąd częściej “podróżuję” wózkiem po mieście, coraz bardziej zauważam niefrasobliwość ludzi, np. chodniki zastawione samochodami tak, że nie można przejechać, wymuszanie pierwszeństwa na pasach przez kierowców skręcających w prawo (niektórzy wcale się nie patrzą, tylko jadą i już!), no i to co mnie drażni najbardziej: puszczanie drzwi przed moim nosem, bo wszyscy się spieszą i nikt nie ma czasu, by przez 5 sekund przytrzymać drzwi kobiecie z wózkiem (jak ktoś jest miły, zawsze się uśmiecham, dziękuję i wiem, że zrobiłabym i robię tak samo. Niestety, więcej jest – przepraszam za słowo – chamstwa).

                        Ludzie chyba nie rozumieją (zapomnieli?) co znaczy mieć małe dziecko!…

                        M.

                        • Re: Czy ktos z tym wreszcie cos zrobi?

                          Mam wrażenie, że lubia się pastwić nad rodzinami z dziećmi.

                          Byłam w chinskiej restauracji i młody złożył kwadrat z wykałaczek, które tam stały. Podleciała do nas jakaś baba i oświadczyla, że wykałaczki nie służą do zabawy!

                          Hmm…czas oczekiwania na jedzenie był naprawdę dłuugi. Jak zmusić 2,5 latka do grzecznego siedzenia za stołem przez 45min?

                          Dostała napiwek 1euro centa.


                          i Mat 2,5l

                          • Re: Czy ktos z tym wreszcie cos zrobi?

                            chodniki zastawione samochodami tak, że nie można przejechać, wymuszanie pierwszeństwa na pasach przez kierowców skręcających w prawo (niektórzy wcale się nie patrzą, tylko jadą i już!), no i to co mnie drażni najbardziej: puszczanie drzwi przed moim nosem, bo wszyscy się spieszą i nikt nie ma
                            tez to zauważam niestety


                            Oliwka 13.09.2005.

                            • Re: Czy ktos z tym wreszcie cos zrobi?

                              Sama mam psa
                              W mieście zawsze mam go na smyczy. A i tak muszę mieć “oczy dookoła głowy” czy jakiś gamoń nie idzie ze swoim samopas.. Jak przywiązuję go przed sklepem do będąc w środku cały czas zastanawiam się czy jakiś pies nie podleci i nie zacznie się “awantura”. Ostatnio musiałam nadrobić spoorro drogi, bo z daleka widziałam parkę która z rotwailerem (wielkości kucyka) bez smyczy i kagańca paradowała sobie środkiem drogi. Pies latał na wszystkie strony, mam wrażenie że chwilami niknął im z oczu, ale co tam… oni zdawali się wogóle nie zwracać na niego uwagi.
                              Sama nie boję się psów – ale tak jak mówię mojego trzymam na smyczy, tam gdzie są dzieci i wogóle ludzie i inne psy. Chociaż jest “wielorasowy” i wcale nie największy.
                              Szczerze powiem to nie wyobrażam sobie jak to będzie, gdy będę szła na spacer – czy gdziekolwiek z dzieckiem… Chyba muszę sobie jakiegoś bejsbolka do obrony sprawić ;););)

                              • Re: Czy ktos z tym wreszcie cos zrobi?

                                Zazdroszczę braku takich sytuacji,u nas niestety takie widoki są na porządku dziennym:((

                                Dorota i Antoś(24.03.2005)

                                • Re: Czy ktos z tym wreszcie cos zrobi?

                                  Chyba się tam przeprowadze


                                  Oliwka 13.09.2005.

                                  Znasz odpowiedź na pytanie: Czy ktos z tym wreszcie cos zrobi?

                                  Dodaj komentarz

                                  Angina u dwulatka

                                  Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                  Czytaj dalej →

                                  Mozarella w ciąży

                                  Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                  Czytaj dalej →

                                  Ile kosztuje żłobek?

                                  Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                  Czytaj dalej →

                                  Dziewczyny po cc – dreny

                                  Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                  Czytaj dalej →

                                  Meskie imie miedzynarodowe.

                                  Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                  Czytaj dalej →

                                  Wielotorbielowatość nerek

                                  W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                  Czytaj dalej →

                                  Ruchome kolano

                                  Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                  Czytaj dalej →
                                  Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                  Logo
                                  Enable registration in settings - general