mam na myśli zupy w paczce, obiady w słoikach itp…
zdarza mi sie czasem mieć zły dzień i wtedy nie mam ochoty na nic a tym bardziej na stanie przy garnkach. dziś też tak było i kupiłam zupe w paczce i już. ale mąż tez miał chyba zły dzień bo marudził,że to, że tamto i w końcu wypalił, że jego mama miała 3 dzieci i zawsze obiad był…
Oj, nie powiem już jaką wiązankę puściłam łącznie z tym że może sobie iść do swojej mamusi.
ale mam juz taki charakter że lubię jak każdy jest zadowolony i męczy mnie to. ale w końcu czy musze robić z siebie taką kurę co tylko stoi dla zadowolenia męża przy garach i pichci obiadki ( najlepiej jeszcze dwudaniowe zakończone deserem) !?
przepraszam, że przynudzam ale leży mi to na sercu…milego wieczoru
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: czy kupujecie gotowe dania?
dzięki!!!!
sporadycznie tak, ale ja lubię gotować i obżerać się też:p:D.
Gotuję zawsze na 2-3 dni.
A najlepiej jest po imprezce, dojadamy cały tydzień, noooo może przesadziłam ale 3-4 dni to spokojnie :p
nie kupuję, bo mi nie smakują strasznie. czasem tylko warzywa na patelnię z hortexu, ale to też nie to samo co swojej roboty. ponieważ jednak baaaardzo nie lubię gotować staram się robić dużo łatwego jedzenia (np. paruję garnek kaszy gryczano-jęczmiennej i pilnuję żeby w lodówce był kefir – polecam).
poza tym, a może przede wszystkim, jesli dobrze czytam to masz dwoje dzieci pod opieką i trzecie pod sercem. dbaj o siebie, nie zamartwiaj się tym, że mąż miał gorszy dzień.
nie kupuję, bo nie lubię 🙂
poza tym lubię gotować, zwłaszcza dla męża – dla siebie samej już niekoniecznie 😉 No i nie wymyślam potraw, które się robi 1,5 godziny, tylko takie do przygotowania w 20 min i ciągle je udoskonalam 😀
ja nie kupuje
ale jak mam zly dzien, to stawiam meza przy garach i juz
a jak oboje mamy zly dzien, to zamawiamy pizze
Ja 7 hehehehe i też pyszne 🙂
krótka piłka 😉
Czasami pierogi i kopytka domowj roboty.
ze sloika tez kupuje jakies sosuy(Pudliszki) do makaronu albo do ryzu) kupuje gotowce sporadycznie,jak mi sie nie chce nic gotowac. Maz nigdy nie marudzi:)
Kupuję gotowe pierogi, pyzy, gotuję średnio 3x w tygodniu bo nie mam czasu, w pozostałe dni stołujemy się w barze mlecznym gdzie mają pyszne obiady;)
Nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia, mąż tym bardziej, jak on ma ochotę na coś domowego specjalnego to sam przygotowywuje, zresztą wychodzi mu to lepiej ode mnie;)
Bardzo rzadko, ale kupuję.
No prosze, jakie ma wymagania mąż… Wkurzyłabym się również, jesteśmy KOBIETAMI, a nie kurami, ludźmi, tak jak faceci mamy gorsze dni, jesteśmy czasem zmęczone. Za cos takiego ukarałabym milczeniem 😀 I brakiem obiadku również nastepnego dnia 😀
pewnie ze kupuje, najczesciej sosy Knorr w słoikach, uwielbiam je, uwielbiam gotowac, ale od kiedy pojawiła sie gabrysia jakos mi sie odechcialo, wrecz przestalo sprawiac mi to przyjemnosc, choc własnie przed chwila zjadłam chińszczyzne własnej produkcji, mniam:)
lubie kupowac gotowe, bo czasami lepiej smakuja niż zrobione w domu… Niestety ale takie mam zdanie.
Czasami kupuję sosy w torebkach…mąż bardzo lubi Knorra 🙂
Pyzy z mięsem mrożone.
W słoiczkach raczej nie…raz kupiłam gołąbki… Ale nikomu nie smakowały.
Niedaleko mamy miejsce gdzie serwują pyszne naleśniki, więc czasem bierzemy na wynos…w domku na talerze i obiadek gotowy 🙂
ja kupuję, lubię sobie ułatwiać życie 😉
J nigdy nie kupuje gotowych dań, NIGDY !!!
No chyba, ze idziemy na obiad do knajpy 🙂
albo zamawiamy pizze do domu.
Wszystko gotuje sama
Edytuje by dopisać:
Kupuje np. dania w słoiczkach czy inne takie jak jestesmy na wakacjach czy na działce.
Acha i w domu, kupuje tylko flaki i pierogi z gotowców.
więc jednak kupujesz…
Dokładnie, więc jednak kupujesz….
Ja tam uważam ze to żadna ujma i zbrodnia, lubie czasami zjesc cos gotowego, a tak jak pisalam dla mnie lepszy jest sos do spagetti Knorra Bolognese w słoiczku niż domowy, kto by go nie robił….
kupujemy czesto odkad jestesmy w irlandii
tu gotowe dania – świeże – np. ziemniaczki – ryba-warzywa – do mikrofali wychodza duza taniej niz jak bym miała to robic sama – o oszczednosci czasu nie wspomnę
kupuje gotowe sosy w słoikach
pierogi/kopytka/knedle…
to dla mnie zadna ujma 🙂
wszyscy jak do nas przylatują to lubią jesc gotowe dania ktore sa tu na kazdym kroku do kupienia…sa naprawde pyszne 🙂
nie kupuje, ale czesto stołujemy sie w restauracjach lub barach:)
Dokładnie, z tym że mój uwielbia zupy, i tylko zupą może żyć, także zupy gotuję nagminnie, bo i córeczka w tatusia poszła.
Co do kupowania gotowych potraw, to czasem pizza, czasem obiad ze sprawdzonej stołówki, często też babcie nam gotują- same z siebie- zeby nie było
Ja jakos nie przepadam za gotowaniem, jak trzeba to trzeba, od kiedy urodziła sie Nikola i tak znacznie wiecej gotuje. Uwielbiam sprzątać, prasować, pisze zeby nie było zem leń
Znasz odpowiedź na pytanie: czy kupujecie gotowe dania?