Czy lekarze to głąby?
Zamieszczam artykuł o lekarzach, dotyczy między innymi i dzieci, nie po to żeby się oburzać(chociaż też można:)), ale żebysmy konsultowały “wyroki zdrowotne” z różnymi, zaufanymi specjalistami.
Niech będzie ten artykuł przestrogą. Ja wiem,że są i dobrzy lekarze, z powołania, niestety są też do bani,a tu niestety to jest tragiczne często w skutkach.
Lekarka pediatra, sama już mi poleca róznych specjalistów, stwierdza, że do innych nie ma sensu iść, już lepiej wcale. Więcej szkody niż pożytku.
Zresztą błedy lekarzy odczuliśmy na własnej skórze.
Życzenia na Dzień Dziecka dla dorosłych dzieci – zabawne, rymowane, krótkie i piękne
Ten sernik na zimno robi się sam! Dzieci zwariują po pierwszym kęsie
Już nie rowery i łańcuszki! Oto nowe, gorące trendy komunijne, które szokują!
Do kiedy trzeba wystawić zagrożenia? To już ostatni dzwonek na poprawę!
Zapomnij o tym dodatku do sałatki jarzynowej. Inaczej następnego dnia wyrzucisz ją do kosza
Te buty były synonimem kiczu. Dziś wracają w wielkim stylu. Są hitem na lato 2023
- Rodzice.pl
- Forum
- NA KAŻDY TEMAT
- Tematy, których nie znalazłam w forum
- Czy lekarze to głąby?
Angina u dwulatka
Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...
Czytaj dalej →Skubanie paznokci – Co robić, gdy dziecko skubie paznokcie?
Może wy macie jakieś pomysły, Zuzanka od jakiegoś czasu namiętnie skubie paznokcie, kiedyś walczyłam z brudem za nimi i obcinaniem ich, a teraz boję się że niedługo zaczną jej wrastać,...
Czytaj dalej →Mozarella w ciąży
Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.
Czytaj dalej →Czy leczyć hemoroidy przed porodem?
Po pierwszej ciąży, a bardziej porodzie pojawiły się u mnie hemoroidy, które się po jakimś czasie wchłonęły. Niestety teraz pojawiły się znowu. Jestem w 6 miesiącu ciąży i nie wiem,...
Czytaj dalej →Ile kosztuje żłobek?
Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...
Czytaj dalej →Pytanie do stosujących zastrzyki CLEXANE w ciąży
Dziewczyny mam pytanie wynikające z niepokoju o clexane w ciąży. Biorąc od początku ciąży zastrzyki Clexane w brzuch od razu zapowiedziano mi, że będą oprócz bolesności, wylewy podskórne, sińce, zrosty...
Czytaj dalej →Mam synka w wieku 16 m-cy. Budzi się w nocy o stałej porze i nie może zasnąć.
Mój syn budzi się zawsze o 2 lub 3 w nocy i mimo podania butelki z piciem i wzięcia do łóżka zasypia dopiero po ok. 2 godzinach. Wcześniej dostawał w...
Czytaj dalej →Dziewczyny po cc – dreny
Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...
Czytaj dalej →Meskie imie miedzynarodowe.
Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...
Czytaj dalej →Czy to możliwe, że w 15 tygodniu ciąży??
Dziewczyny!!! Sama nie wiem co mam o tym myśleć. Wczoraj wieczór przed kąpielą zauważyłam przezroczystą kropelkę na piersi, ale niezbyt się nią przejełam. Po kapieli lekko ucisnęłam tą pierś i...
Czytaj dalej →Jaką maść na suche miejsca od skazy białkowej?
Dziewczyny, których dzieci mają skazę białkową, może polecicie jakąś skuteczną maść bez recepty na suche placki, które pojawiają się na skórze dziecka od skazy białkowej? Czym skutecznie to można zlikwidować?
Czytaj dalej →Śpi albo płacze – normalne?
Juz sama nie wiem co mam myśleć. Mój synek ma dokładnie 5 tygodni. A mój problem jest taki, że jak mały nie śpi, to płacze. Nie mogę nawiązać z nim...
Czytaj dalej →Wielotorbielowatość nerek
W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...
Czytaj dalej →Ruchome kolano
Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...
Czytaj dalej →
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Czy lekarze to głąby?
to ja tylko napiszę, że bywa inaczej
tak samo duże miasto, wizyta u ginekologa (państwowo) od ręki, cytologia co roku bezpłatnie, usg piersi też…
Tak mam od wielu lat, a już u 3 lekarzy się leczyłam.
no więc na przykład: 3 letnie dziecko, od dwóch dni 38-39 st, lekki katar, kaszel, czerwone gardło, osłuchowo czysto…
Może być zwykłe przeziębienie albo i nawet tzw. bezobjawowe zapalenie płuc, prawda?
Zlecać morfologię z rozmazem, oznaczać crp, robić rtg płuc?
I tak każdemu z 50 dzieci, które tego dnia przyjdą z takimi samymi objawami do przychodni?
Tu nie ma siły – trzeba na wyczucie, intuicyjnie jakąś diagnozę postawić. I dalej matki rola, czekać na rozwój wypadków i obserwować. Przecież nikt nie zna mojego organizmu lepiej niż ja sam, nikt nie zna lepiej dziecka niż matka…
sorry, ale intuicyjnie i na wyczucie, to mozna kury macac.
lekarz jest od tego, by PRAWIDLOWO ZDIAGNOZOWAC pacjenta i ma do tego rozne narzedzia – m.in. szereg badan diagnostycznych.
W przypadku niepokojących objawów powinno stosować się diagnostykę,a nie tylko wyczucie…
Jest takie pojęcie- profilaktyka- zapomniane w obecnej sytuacji w słuzbie zdrowia.
A co do lekarzy- wiadomo są różni- Mam cudowną panią pediatrę, do której nie mogę od 1,5 roku zapisać Kuby, bo ciągle nie ma numerków, więc chore dziecko ogląda lekarz z nocnego dyżuru (a w tamtym roku było to co 3 tygodnie- 7 zapaleń oskrzeli i 2 zapalenia ucha w przeciągu 9 miesięcy przedszkola).
Pani internista, do której chodzę średnio raz na rok, jak już naprawdę ledwo żyję, wita mnie słowami: No i po co do mnie pani przyszła? A w ogóle to dlaczego nie chodzi pani do przychodni na osiedlu, tylko tu?!”
Muszę zmienić lekarza, tylko naprawdę nie ma na kogo…
pozdrawiamy i zdrowia życzymy
testuj wyczucie lekarza na własnym dziecku
ja znalazłam leakrza, który zleca badania
nie po to płacę składki, żeby mi ktoś losowa antybiotyk przepisywał
morfologia z rozmazem 13zł
CRP od 6 do 13 zł
przychodnie mają te badania taniej bo hurtowo robią
no i testuję 🙂
A ja nie mam zamiaru testować. Uważam, że koszty diagnostyki są na pewno niższe niż koszty jakie będę musiała ponieść wskutek błędnej diagnozy – zdrowie mojego dziecka jest bezcenne
Święte słowa.
Nasuwa mi to myśl, że takie podejście jest dobre do czasu. Jeśli nie jesteś lekarzem możesz bardzo łatwo przeoczyć nawet śmiertelne objawy.
Amen.
latwo jest ironizowac majac meza lekarza, prawda?
ciekawa jestem, czy tez bylabys taka madra, spokojna i chetna do testowania zdrowia /moze i zycia?/wlasnego dziecka, gdyby malzonek byl np. szewcem, a ty zdana na laske-nielaske /a raczej glupote i pazernosc/ obcego czlowieka, ktory bedzie gral na chybil-trafil co dolega twojemu dziecku albo tobie.
poza tym – jeszcze do twojej poprzedniej wypowiedzi – owszem, matka z pewnoscia zna dziecko najlepiej, ale do cholery nie jest lekarzem by rozpoznac chorobe. jak slusznie zauwazylas – czasami te same objawy wystepuja przy roznych jednostkach chorobowych, prawda? i co, kazda matka jest takim fachura, ze z mety zgadnie, iz np. nocny kaszel i podwyzszona temp. to tylko przeziebienie, a nie np. pasozyty? a moze alergia na pierze? a moze poczatek astmy? kazda potrafi laczyc ze soba objawy, ktore z pozoru nie maja nic wspolnego?
daruj sobie takie dyrdymaly i frazesy.
zreszta – gdyby rzeczywiscie rola matki bylo stawianie diagnozy, to po co byliby pediatrzy? po co lekarze rodzinni?
przy takim podejsciu rzeczywiscie mnie nie dziwi lenistwo, totalna glupota i lekcewaznie pacjentow przez “lekarzy”.
Zgadzam sie w zupelnosci
Nie ironizuję. Mój mąż nie jest pediatrą i w kwestii leczenia dzieci ja mam więcej wiedzy niż on – z doświadczenia wziętej. Nie robię dzieciom badań przy każdej chorobie, by dokładnie ustalić, co im jest – po prostu leczę możliwie zachowawczo i czekam, co z tego będzie. Jak nie przechodzi albo jakieś objawy szczególnie mnie niepokoją – wtedy jak najbardziej badania robię.
I tyle.
Taki jest mój stosunek do tematu i wybacz proszę, że nie taki sam jak Twój… Przedstawiłam tylko swoje zdanie, nawet jeśli to Twoim zdaniem tylko “dyrdymaly i frazesy”…
Ha
ja robię dokładnie tak samo
🙂
warto rozmawiać
No to fajnie, że się dogadałyście. Już miałam machnąć długaśną wypowiedź, ale na szczęście się powstrzymałam :).
Bo to jest tak, że zarówno lekarz, który nie zleca żadnych badań jak i ten co nimi rzuca na lewo i prawo nie jest dobry. Przecież gdyby przy każdym większym kaszlu moje dziecko miało zlecany rtg płuc to zmieniłabym lekarza. Podobnie, gdybym przy każdej infekcji miała robić CRP, bo nie zgadzam się na kłucie raz w miesiącu. Zwykle pierwsze leczenie jest takie właśnie trochę intuicyjne, zakłada się, że raczej infekcja wirusowa itp. i pewnie większość z nas, po paru latach doświadczenia nawet w tym pierwszym etapie do lekarza nie leci, bo już wie co robić. A potem to zależy.
Dodam jeszcze, że niewłaściwe leczenie jest często znacznie droższe niż wykonanie badań i podjęcie prawidłowego leczenia, więc nawet stosując rachunek ekonomiczny badania robić należy :).
To warte podkreślenia.
Nadal utrzymuję swoje stanowisko, ze lekarzom nie należy bezgranicznie ufać bo często zgadują bo są niedouczeni, albo zwyczajnie są zmęczeni. Ale żeby też być sprawiedliwym to pacjenci tez są upierdliwi i tez są głąbami, tzn. zdarzają się. Moje wspomnienie dzieciństwa jest takie: tata wracał z przychodni do domu, siadał do obiadu i…zaczynały sie telefony. I tak cały wieczór. W niedzielę o 6 rano dzonek do drzwi – zwolnienie na poniedziałek komuś koniecznie potrzebne. Święta – 100 telefonów w wiekszości od pacjentek z 37 stopniową gorączką.
Nie koloryzuję. Tak było.
Zgadzam się z Tobą olencja. Podobnie myślę.
Morena, zdaję sobie sprawę, że z innej strony patrzysz, a być może nie miałaś bezpośrednio kontaku z błędem lekarza, tragicznego w skutkach.
Tak jak któraś z dziewczyn napisała, w każdej grupie społecznej są rózni ludzie, ale lekarz to jest specyficzny zawód
To zdaje się ja pisałam…
Znasz odpowiedź na pytanie: Czy lekarze to głąby?