.. że denerwuje Was dziecko? Że nie macie ochoty odpowiadać na niezliczoną ilość pytań, tłumaczyć wszystkiego po raz n-ty? Że nie macie sił słuchać piosenek w języku ufoludkowym. Że w ogóle nie macie sił ani ochoty na temat “dziecko”, na pogadanki, zabawy, walkę o jedzenie. Że najchętniej wyszłybyście z domu daleko daleeeeeeko.. i wróciły dopiero wieczorem, jak już delikwent smacznie śpi?
Jeśli tak, to co robicie w momencie, jak taki stan Was dopada, a Wy nie macie z kim dzieci zostawić i musicie jakoś to przetrwać i nikogo nie zabić??
Aneta i
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Czy macie czasem tak..
no chcialabym zobaczyc mine osob ktore zamienilyby sie ze mna na takie NIC NIEROBIENIE… !!!! pewnie co do czego to tlumu by nie bylo do takiej pracy :p
daje im tydzien…;) a moze jeden dzien… 😀 – i z tego nic nierobienia to widze ich bolace krzyze… migreny… lzy w oczach… i brak checi do zycia… i marza sobie o chwili ciszy i spokuj… a tu pikus… do roboty… 🙂
(ciekawe jak wtedy spostrzegaliby te nasze “siedzenie w domu” i “pasienie tylka”)???:D
a tak wogole to mam na liczniku 100 dni do rozwiazania – hehe jak kiedys do matury hehhehe…. 😀
za 100 dni to dopiero sobie pomarze tylko o marudzacej Ewie… 🙂
Wiesz ja tak nie w temacie – ale ja ma na imie Ewa i mam brata Maciusia:)….
hehehehe i co fajny ten Twoj braciszek? a starszy czy mlodszy?
bardzo podobaja mi sie te dwa imiona – mam jakis nieuzasadniony sentyment do Ew i Maciejów… :p
Starszy o 13 lat:)
UWAGA – mam jeszcze siostre Kasile i barata Janusza:D
Ja w takiej sytuacji rzucam wszystko i zabieram Adasia na dwór, generalnie jest tak codziennie. Jak pogania to jest grzeczniejszy a i na mnie świeże powietrze wpływa kojąco, uspokajająco. To jest moja metoda na chwile zwątpienia.
Dziś właśnie tak mam!!!I chyba zwariuje…
Znasz odpowiedź na pytanie: Czy macie czasem tak..