W zeszłym tygodniu miałam ostatnie zajęcia w szkole rodzenia, na koniec położna podzieliła się swoim doświadczeniem dotyczącym wcześniejszych porodów związanych z porządkami świątecznymi. Mówiła w sumie rzeczy oczywiste aż do maku… Powiedziała że nic tak nie zwiększa tłumu na porodówkach zaraz po świętach jak… makowiec. Oczywiście zapytałam dlaczego mak miałby działać naskurczowo, skoro preparaty z maku (morfina, opium) działąją rozluźniająco na mięśnie. Pani położna jakoś mi tego nie wytłumaczyła tylko powoływała się na doświadczenie zawodowe.
Czy spotkałyście się z taką informacją?
Bo ja na makowiec świąteczny, kutię i łamańce z makiem ostrzę sobie ząbki od paru miesięcy.
Jeść nie jeść? Urodzę miesiąc przed terminem z powodu maku????
Pozdrawiam świątecznie.
Kotagus i…
lutowy Dzidziuś
5 odpowiedzi na pytanie: czy mak ma COŚ wspólnego z porodem?
Re: czy mak ma COŚ wspólnego z porodem?
A nie chodziło Jej owyrabianie tego makowca???? : )
Pozdrawiam
Dorota i Bajbus (17.01.2004)
Re: czy mak ma COŚ wspólnego z porodem?
a moze chodzilo jej o zwykle..obzarstwo?
.. A makowiec..to ma w sobie cos takiego…ze czesto..zapycha.. A potem..moze pecznieje w zoladku..??
claudia / prawie 7 miechow!/
Re: czy mak ma COŚ wspólnego z porodem?
No ale chyba nie przyspiesza porodu o 2 miesiace?????
Np. preparat z wodki i sliwek przyspiesza, ale pod warunkiem, ze i tak by sie na dniach urodzilo…
Re: czy mak ma COŚ wspólnego z porodem?
nie mam pojęcia jak to jest z makiem. ale chyba generalnie jak się ciężarna w końcówce naje za dużo, to potem mogą byc wzdęcia, biegunka, dziecko niespokojne, mogą pęknąć wody…więc może to nie tyle co wina maku,a tego obżarstwa świątecznego…..
Beata&Patryk(03.03.03) [Zobacz stronę]
Re: czy mak ma COŚ wspólnego z porodem?
O nie! Nie ma mowy! To ja cały rok czekam na makowiec, żeby go teraz nie zjeść!!
Udam, że nie czytałam tego posta…
Pozdrowienia od lutóweczki 🙂
Kinga i córeczka [wg OM 17.02.2004]
Znasz odpowiedź na pytanie: czy mak ma COŚ wspólnego z porodem?