Cześć wszystkim:)
Dziewczyny, proszę o pomoc, bo chyba zaczynam fiksować.
Mój Mikołaj ma teraz rok i siedem miesięcy, ale jest malutki jak na taki wiek ma 80,5 cm wysokości i waży 10,5 kg. Półtora miesiąca temu miał 78cm, więc nawet sporo urósł, ale ja się o niego martwię. Jest między 3 a 10 centylem na siatkach centylowych w karcie zdrowia.
Byłam z nim u lekarza, który co prawda zlecił badania na mocz, morfologię i kał na pasożyty, ale nic w nich nie wyszło. Coś mnie tknęło i zrobiłam mu jeszcze prywatnie posiew kału i wyszły mu w tym badaniu bakterie E. Coli i klebsiellapneumoniae. Pediatra powiedział, że te bakterie mogły spowodować spowolnienie wzrostu u małego, ale ja się boję, że coś mu się poważniejszego dzieje i chcę mu robić badania na własną rękę, np. na celiakię, na co mąż i moja mama śmieją się ze mnie, że panikuję i że mały jeszcze może nadrobić to później. Może nadrobi, a może i nie, a ja już się chyba za dużo naczytałam o niskorosłości.
Dodam, że mały ma w sumie szansę pół na pół żeby być wyższym – ja jestem między 10 a 25 centylem, mąż między 50 a 75 centylem, ale wydaje mi się, że w takim razie powinien mały być przynajmniej między 10 a 25 centylem, to wtedy bym już sobie darowała panikę.
Urodził się na 50 centylu i od około 6 miesiąca spadł na 25 centyl, potem jak miał rok i 2 miesiące na 10 a 25 centyl, a jak miał rok i 5 miesięcy na 3 centyl. Od tego czasu minimalnie poszedł w górę i jest między 3 a 10 centylem, ale dalej się martwię:(
Macie jakieś rady?
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Czy mam się martwić o niski wzrost dziecka?
Igus nie sądzę, żeby rozwój mowy zależał od wzrostu dziecka 😉
Jedne dzieci po prostu zaczynają mówić wcześniej inne później ot i cała filozofia 😉
No, niezupełnie, niestety. Bardzo bym chciała, ale… Wprawdzie K. skończy 6 w październiku, ale na dziś ma 104cm i z siatki wagowo daaawno wypadła, jak miała 2 lata; teraz waży ok. 14,5-ale to w porywach jak ma dobry dzień, to cud. Jeszcze w marcu było 14-ledwie, czasem 13,7.
Gronkowca dziecko chyba może się “pozbyć”, przynajmniej z przewodu pok. Tzn. moja córa miała chyba ok. roku znaleźliśmy, dużo probiotyków, por. jelitowa i po roku już nie było. Żadnych antybiotyków, nawet nam nie proponowano.
Natomiast faktycznie, ja mam tylko trochę inny szczep i raczej się świństwa nie pozbędę, ale mam go w nosiedosłownie i w przenośni.
A to, że Cię COŚ trafia na podwórku, to świetnie rozumiem…
iguś No to młodszy od mojego Alana i cięższy 🙂 hehe ja właśnie się też tak nakręcam nie raz jak słyszę młodsze maluchy gadające całymi zdaniami ale każde dziecko inaczej np mojej koleżanki 3 latka mówi gorzej niż Alan. Mój powie wyraźnie tata,a jej mała mówi jaja także ja już przestałam sie stresować i czekam na pełne zdania synia 🙂 A wzrost też raczej ok u Twojego, z tego co widzę to możliwe że Twój jest wyższy od mojego,a jest młodszy 🙂 także głowa do góry i daj znać jak po bilansie, ja też dam znać 🙂
Agneska my jakoś antybiotykiem chyba leczyliśmy i posiewy były robione aż w końcu jest zaleczony. Podobno co 3 człowiek ma gronkowca i o tym nie wie, na szczęście nie jest to niebezpieczne… i nie wiem skąd się wziął czy ze szpitala, bo w dwóch leżał po porodzie ponad miesiąc czy od kundla szwagra,który ma gronkowca jakiegoś skórnego i za diabła im się nie przetłumaczy,że łapy trzeba myć jak do dziecka się chce
Tak, Rorita, też słyszałam, że sporo ludzi ma i nie wie. Gronek “wyłazi” przy osłabieniu organizmu. Ja nie wiem, czy przed szpitalem go złapałam, ale uaktywnił się po porodzie…
A ten skórny to chyba inny szczep, który bytuje tylko na skórze? No, ale mycie rąk po zwierzakach to u mnie też podstawa i po każdym wytarciu nosa
Agneska – wzrostowo twoja córka jest na granicy 3c. A rośnie równomiernie czy teraz przystopowala? Robilaś jej jakieś badania? Choćby tarczycę albo pod kątem gastrologicznym / metabolicznym, np. celiakię? Wiesz, z dziewczynkami wydaje mi się, że jest trudniej, bo nie można przewidzieć kiedy zaczną dojrzewać a wtedy, jak wiadomo, nie rośną już tak szybko.
Anecia, w zasadzie rośnie równomiernie, chociaż była momentami na dobrym 10. Ostatni rok -ok. 3cm:( Ja się za mocno skupiłam na niedowadze… A co do badań, to celiakię kiedyś sprawdzaliśmy, do gastrologa czekamy… Na razie zrobimy tsh. W zasadzie ona jest od początku w por. alergolog-gastrol. i lekarz rodzinny niedowagę i teraz niskorosłość uważa, że “załatwił”, nic nowego, żadnych propozycji, kierunków badań. Do endo dostałam skierowanie od kardiologa, dobre, prawda?
U niektórych dzieci z zaburzeniami wzrastania, brak łaknienia może być spowodowany złym wydzielaniem hormonu wzrostu, więc to nie jest tak, że dziecko nie rośnie, bo nie je tylko dziecko może nie mieć łaknienia, bo nie rośnie. Bardzo często dzieci, który przyjmują hormon wzrostu o wiele lepiej jedzą i przede wszytskim przekłada się to na wagę.
3 cm to rzeczywiście mało, ale w zasadzie możesz to wykorzystać jako dobry argument to tego, że endokrynolog cię nie spławił po wykonaniu pomiaru ważenia i mierzenia, bo oni zwykle karzą przyjść za pól roku.
Dlatego ja w tym roku uderzam do gastrologa aż w Katowicach, bo mają uprawnienia do podawania hormonu wzrostu. W Polsce jest może z 10 takich ośrodków i tak na wszelki wypadek wolę przetrzeć szlaki już teraz. Liczę też na ich wiekszą kompetencję. Nie wiem skąd jesteś, ale może warto iść do endokrynologa właśnie w takim ośrodku, tam chętniej zaczynają diagnostykę, ale pod warunkiem, że dziecko jest pod siatką czyli poniżej 3c. A wy tak chyba balansujecie na granicy?
“Balansujemy”, tak to właściwe określenie, wiesz, z tym jedzeniem, to były kłopoty od początku:bardzo małe porcje, ale co 2 h, masakra, szkoda wspominać. Tylko, że przybierała na wadze normalnie i rosła. A teraz to K. od paru lat nie ma czasu na jedzenie, bo świat wokół taki fajny, tyle ciekawszych zajęć.
Mam nadzieję, że jednak z hormonem wzrostu będzie ok., na szczęście mam “pod nosem”, parę ulic, dobry DSK. A spławić się nie dam, zobaczymy co wyjdzie z TSH…
Wiesz, my mielismy to samo z jedzeniem, więc cię rozumiem doskonale. Są dzieci, które nie jedzą, nie mają apetytu, ale rosną normalnie. A co to jest DSK? Może zrób sobie na własną rękę FT3 i FT4 razem z TSH, bo chyba na nie nie dostaniesz skierowania.
nie mam pojęcia ja w ogóle do teraz myślałam,że ten gronek to jeden i ten sam 😀 A Twoja rodzinka od Ciebie nie złapała? ale chyba to nie zaraźliwe? jenyyy już sama nie wiem hehe.
A moje bobo wcina coś na okrągło,buźka się nie zamyka i pomimo tego dupcia chuda i wszystko z niej leci
Dziecięcy Szpital Kliniczny
Oprócz TSH jest jeszcze parę innych badań i chciałabym, żeby trochę krewki w Młodej zostało…
Mam nadzieję, że nie złapali. Zaraźliwe, jak każda bakteria. Z rąk zostały mi już wióry, bo myję kilkaset x dziennie i pucuję domestosem co się da. Z drugiej strony, mogą w zasadzie wszędzie złapać, tak jak mnóstwo innego “badziewia” latającego po świecie…
Moja K. też miała biegunki, ale nie takie straszne, myślę, że te probiotyki trochę regulują. Ale w sumie to organizm w ten sposób “pozbywa się” toksyn i chorobotwórczych bakterii, taka normalna reakcja-biegunka. Mała złapała kiedyś salmonellę, to dopiero była jazda.
Wiem 😉 Chodziło mi o całościowe porównanie z kuzynką, że na jej tle wypada blado zarówno wyglądem jak i mową:)
Jasne, dam znać i czekam na Twoje relacje, które z resztą będą już niedługo:) Co do wzrostu, to te głupie rozmiarówki naprawdę są głupie, bo ubrania nosi na 92, a wzrostu ma 82. Na razie wzrostowo porównuję go z szafkami kuchennymi, które u mnie mają równe 82 bez blatu:)
Mój też jakoś 81-82 miał… i fakt rozmiarówki są dziiiwne 🙂 tak jak pisałam mój nosi jeszcze bodziaki z h&m na 68 a kupuję mu teraz wszystko na 92 to jeszcze ciut za duże ma wszystko w tym rozmiarze.
igus, tak zajrzałam w książeczkę mojego starszaka
i w wieku 17 miesięcy miał 79cm i 10,1kg
także jeszcze ciupkę mniejszy był niż Twój
dziś go zmierzyłam – urósł mi 4 cm od września 🙂
A jak się przedstawia teraz wzrostowo? To już spory wiekiem chłopak:)
teraz ma 105,6cm 😀
wiekiem spory, ale wielkoludem nie jest 😉
Znasz odpowiedź na pytanie: Czy mam się martwić o niski wzrost dziecka?