Czy miałam prawo się zdenerwować?

Dziewczyny, powiedzcie mi czy ja przesadzam, ale strasznie mnie wkurza pewna sprawa. Na moim osiedlu mieszka moja koleżanka, która co jakiś czas do mnie wpada. Koleżanka ma dwójkę dzieci (5 i 6 lat). Za każdym razem gdy do mnie przyjdzie mówi mi co powinnam robić z dzieckiem, ale nie są to ogólne porady, tylko wręcz polecenia typu: daj mu to, ubierz go w to… Ostatnio to już przeszła samą siebie. Zaczęła od dyktowania mi w co mam ubrać synka na spacer. Na spacerze podała mu do jedzenia kawałek ciastka, nawet mnie nie pytając czy może to podać Dominikowi, a przecież on ma dopiero 8 miesięcy! Potem powiedziała, że mam mu dać pić, ja na to, że widzę, że on teraz nie będzie pił, na co ona wzięła sama butelkę i mu podała, a efekt był taki, że Domi wywalił butlę za wózek na ziemię i nie mogłam mu tego już podać. Na koniec wyciągnęła kocyk spod wózka i zaczęła przykrywać młodego, a było ciepło i jak ja jej mówię, że nie ma tego robić, to ona na to z tekstem jakby mówiła do Dominika: Ale ta mama opowiada, tu wiatr wieje, a mama nie każe cię przykrywać. Ale ciocia cię i tak przykryje, żebyś nie zmarzł. W tym momencie to już nie wytrzymałam, mimo że nie chciałam być dla niej niemiła, ale wkurzyło mnie, że tak się wtrąca. W końcu chyba ja znam lepiej moje dziecko i wiem, czego w danej chwili potrzebuje, a ona mi tu dyktuje, co mam robić! Niestety spacer skończył się tym, że się pokłóciłyśmy, bo powiedziałam jej co o tym myślę. Powiedziała mi, że jestem przewrażliwiona i dziwi mi się, że nie chcę słuchać rad doświadczonych osób. No ale czy to są kurde konstruktywne rady? Powiedzcie mi, czy niepotrzebnie się uniosłam, czy może jednak miałam rację, że powiedziałam jej, jak bardzo mnie denerwuje takie zachowanie???

Asia i Dominiczek (ur 07.01.2004)

9 odpowiedzi na pytanie: Czy miałam prawo się zdenerwować?

  1. Re: Czy miałam prawo się zdenerwować?

    Miałaś prawo się zdenerwować i bardzo słusznie zrobiłaś mówiąc koleżance że ci jej “rady” nie pasują. Proponuję jeszcze porozmawiać z nią na spokojnie i wytłumaczyć tą różnicę, której ona nie dostrzega – radą się służy jeśli jest taka potrzeba, a próbując wychowywać czyjeś dziecko według własnych zasad to już jest inna bajka.
    Z jednej strony mogę zrozumieć tą koleżankę i jej zapędy, swego czasu sama się złapałam na tym, że zaczęłam wyręczać i krytykować koleżankę za to co robi ze swoim dzieckiem, ale dość szybko potrfiłam sobie dać na wstrzymanie. Być może koleżanka nie widzi tego co robi i warto by było jej to spokojnie wyjaśnić (może na piśmie?) W końcu ona też nie byłaby zadowolona jakby ktoś dyrygował jej dziećmi.
    A 8 miesięcy to już kawał chłopa, kawaler do wzięcia

    Aga & Czarek

    • Re: Czy miałam prawo się zdenerwować?

      Oczywiście, że miałaś rację!!! I tak długo wytrzymałaś. Ja bym się zdenerwowała już przy dyktowaniu, w co ubrać syna na spacer. Przecież to jest TWOJE dziecko i Ty najlepiej wiesz co jest dla niego najlepsze. A to co ona robiła to nie jest radzenie, tylko narzucanie swojego zdania.
      Mam nadzieję, że Twoja koleżanka przemyśli co jej powiedziałaś i przyzna Ci rację.
      ,

      Karina z Dominikiem (6 maj 2004)

      • Re: Czy miałam prawo się zdenerwować?

        no miałaś.
        ale czy trzeba było się pokłócić?
        niew mogłaś dać jej do zrozumienia tego samego w dowcipny sposób? np – jeśli ty zajmujesz się moim Dominisiem, to my zaraz pójdziemy np pomalować paznokcie Twojej córce?

        • Re: Czy miałam prawo się zdenerwować?

          Ja bym więcej z tą koleżanką chyba się nie spotkała…z osób krytykujących moje metody wychowania toleruję jedynie moją mamę i czasem mojego faceta

          KIKA210+Ada 22.05.03
          ps.friko.pl

          • Re: Czy miałam prawo się zdenerwować?

            miałaś rację… i tak długo wytrzymałaś 🙂

            • Re: Czy miałam prawo się zdenerwować?

              fajna koleżanka;-))))

              Minka z Oliwią (19.11.03)

              • Re: Czy miałam prawo się zdenerwować?

                oj, miałaś prawo się solidnie wkurzyć! I tak długo byłaś dla niej miła 🙂

                Kaśka z Natusią

                • Re: Czy miałam prawo się zdenerwować?

                  Twoja reakcja w danym momencie była słuszna,poniosły cię emocje i miałaś do tego prawo jeśli koleżanka będzie fer przeprosi cię bo przecież sama jest matką i napewno zrozumie powód twojego zachowania, nie możesz winić sie za to że poniosły cie nerwy, osobiście podziwiam twoją cierpliwość ja niepotrafiłam zwrócić uwagi własnej teściowej nawet wtedy gdy naprawdę doprowadzała mnie do szału, nie pozwalała mi brać na ręce własnego dziecka tylko do karmienia nawet kiedy płakało wyrawała mi Dominisie z rąk byłam bliska OBŁĘDU, a to dlatego że emocje chowałam w kieszeń czasem należy się sprzeciwić w końcu ty jesteś matką, z własnego doświadczenia wiem że nie zawsze wystarcza spokojne tłumaczenie twoja koleżanka swoim zachowaniem przypomina moją teściową a na nia działa spokojna rozmowa w danej sytuacji, ale nie na dłuższą metę po czasie wraca to do mnie jak bumerang za każdym razem coraz to większy dlatego wiem że czasem warto wygarnąć,a nie tłumaczyć wiedząc że i tak druga strona nie stara się nas zrozumieć

                  • Re: Czy miałam prawo się zdenerwować?

                    też bym się wkuła 🙂
                    przecież jej nie prosiłaś….. o rady doświadczonej mamusi

                    Znasz odpowiedź na pytanie: Czy miałam prawo się zdenerwować?

                    Dodaj komentarz

                    Angina u dwulatka

                    Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                    Czytaj dalej →

                    Mozarella w ciąży

                    Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                    Czytaj dalej →

                    Ile kosztuje żłobek?

                    Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                    Czytaj dalej →

                    Dziewczyny po cc – dreny

                    Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                    Czytaj dalej →

                    Meskie imie miedzynarodowe.

                    Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                    Czytaj dalej →

                    Wielotorbielowatość nerek

                    W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                    Czytaj dalej →

                    Ruchome kolano

                    Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                    Czytaj dalej →
                    Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                    Logo
                    Enable registration in settings - general