czy mialyscie podobne zdarzenia…?

dziewczyny!!!
wrocilam wlasnie ze sklepu gdzie malo sie nie poplakalam
byla ogromniasta kolejka a ja dosc czesto slabne i strasznie bola mnie nogi nawet kiedy stoje chwilke, stanelam na poczatku kolejki, poprosilam ekspedientke o podanie mi towaru no i sie zaczelo gromada starych, za przeproszeniem, bab siadlo na mnie, ze postanie w kolejce wyszloby mi na zdrowie, ze troszke tluszczu by mi spadlo jak bym troszke sobie postala bo wygladam okropnie, ze takiego chamstwa nie powinno sie wpuszczac do sklepu i inne tego typu rzeczy lecialy w moim kierunku
mialam plany na wieksze zakupy ale po jednej rzeczy zrezygnowalam nie mialam juz sily wysluchiwac tego wszystkiego
zrobilo mi sie strasznie przykro
nikt nawet w obronie sie nie odezwal ani ekspedientki ani nikt inny w kolejce
wiecie co nie wiem czy spoleczenstwo az tak zrobilo sie nieczule?
pamietam kiedy moja mama byla w ciazy z moim bratem to nie bylo mowy zeby stala w kolejce zreszta inne kobiety przy nadzieji tez
gdzie podziala sie kultura w naszym spoleczenstwie???
ahhh zdenerwowalam sie tylko i w ten oto sposob zaczal mi sie dzien, dobrze ze moge sie z Wami tym co mnie spotkalo podzielic bo byc moze zrozumiecie jak sie czuje

pozdrawiam Was serdecznie i cieplo
Asia 19.04.03

26 odpowiedzi na pytanie: czy mialyscie podobne zdarzenia…?

  1. Re: czy mialyscie podobne zdarzenia…?

    Z tego co mówisz to te stare rury, nawet nie mialy pojęcia, że jesteś w ciąży. Mogłaś je uświadomić, że w tak zaawansowanym miesiącu ciąży, to raczej odchudzanie jest nie wskazane. Pewnie miny miałyby bardzo głupie.

    Anitka i Bajbusek
    10.08.03

    • Re: czy mialyscie podobne zdarzenia…?

      doga Anitko otoz poinformowalam zaraz na pocaatku ze jestem w ciazy i pewnie dlatego cos takiego polecialo w moja strone
      Asia 19.04.03

      • Re: czy mialyscie podobne zdarzenia…?

        Zgodnie z obowiązaującymi wciąż przepisami mamy prawo korzytstac z tego przywileju, a te głupie baby to chyba jakieś nieszczęsliwe były. Żal mi ich, bo na głupotę nie ma lekarstwa i już takie muszą umrzeć:-(
        Na następny raz powiedz w takiej sytuacji,że masz do tego prawo a ich opinie na ten temat zupełnie cię nie interesują. Poprostu to olej i więcej nie dyskutuj.

        Monika (29.06.2003)

        • Re: czy mialyscie podobne zdarzenia…?

          Nieprzyjemny incydent. Szkoda, ze ludzie nie rozumieja, ze jezeli zachowujesz sie wlasnie w ten sposob, to masz powod. Nie czuj sie zle z tego powodu!

          Mieszkam w Danii, a tutaj to kazdy za siebie, nikt nie ustapi Ci miejsca w autobusie, bo wlasciewie nie ma potrzeby, sa zawsze miejsca siedzace, kolejek tez nie widzialam, a jezeli i jest mala kolejka, to idzie szybko. Ale gdybym poprosila o pomoc bedac czy nie bedac w ciazy, ludzie by mi pomogli.

          Lalka
          termin 03.04.2003

          • Re: czy mialyscie podobne zdarzenia…?

            Ja mam mieszane zdanie odnośni eoczekiwania okazywania przywilejów w ciąży. Moze tego nei rozumiem, bo moj aciąża jest ponad dwa miesiące młodsza od Twojej – la eja dziś myślę, że nigdy nie oczekiwałabym żeby mnie ktokolwiek wpuszczał bez kolejki, ustępował miejsca.
            Ale jedno jest pewne: “stare baby w kolejce” mają niewyparzone mordy i nie nalzey się nimi przejmować. Przeważnie są to jakieś wredne zgorzkniałe babska, Ot, co…
            A zwyczaj wpuszczenia poza kolejką wziął się chyba zlat osiemdziesiatych (czasy kryzysu) kiedy kolejki były naaaaaprawdę ogromniaste. teraz to chyba nie jest problem na taką skalę i można postać te 10-15 minut.

            • Re: czy mialyscie podobne zdarzenia…?

              Wszystkiego mogłabym się spodziewać, ale nie czegoś takiego i to KOBIET.

              Anitka i Bajbusek
              10.08.03

              • Re: czy mialyscie podobne zdarzenia…?

                Przykro mi że ciebie coś takiego spotkało, ale powiem ci że chyba nie wszyscu ludzie są tacy okropni. Ostatnio byłam z dzieckiem w Gdańsku i musiałam codziennie dojeżdźać tramwajem. Pomimo tego że moje dziecko ma prawie 5 lat ustępowali mi miejsca. Na drugi raz musisz powiedzieć że jesteś w ciąży przecież mamy jakieś prawa w tym stanie. Pozdrawiam
                Gosia mama Piotra i Czarka

                • Re: czy mialyscie podobne zdarzenia…?

                  A gdzie można znaleźć te przepisy? Na poczcie jest wywieszona kartka z listą, kto może podejść do okienka bez kolejki. Ale nie widziałam jej w sklepach.

                  Anitka i Bajbusek
                  10.08.03

                  • Re: czy mialyscie podobne zdarzenia…?

                    co za wstrętne, głupie babsztyle!!!! Nie nawidze takich ludzi. Niestety wiem cos na podobny temat: siedzenia w autobusie…poniewaz nie widac po mnie ze to 5 ms. ciazy, w dodatku wygladam mlodo, to słysze czasami: “a widzi pani jaka ta młodziez niewychowana, miejsca starszym nie ustapi”
                    a ja stac nie moge-mdleje…..czasmi przepuszczcam autobus za autobusem zeby wsiąsc w taki pusty, zeby wszystkie baby z przystanku wsiadły i usiadły i zebym i ja na miejsce sie załapała.

                    • Re: czy mialyscie podobne zdarzenia…?

                      wiesz co zalezy od samopoczucia kobiety. Czasami nawet te 10-15 min jest meczarnia. Ja nie jestem w ciazy, ale ostatnio strasznie sie pochorowalam i poszlam do apteki. Czekanie az pani znajdzie lekarstwa, ktore mi przepisal lekarz trwalo dla mnie wiecznosc. Myslalam, ze tam zesłabne. Niby byc, ale wepchalam przed facetem do kolejki – na szczescie nie protstowal.

                      • Re: czy mialyscie podobne zdarzenia…?

                        taaaaak ja ostatnio podeszłam przy ogrrrrrrrromnej kolejce nie mówiłam ze jestem w ciąży a paniusie zaczęły sie “rzucać” że PANIENKA mogłaby postać -wtedy sie odwróciłam z moim brzuszkiem 🙂 a one się mocno zmieszały, chociaż tyle :))
                        pozdrawiam

                        ellenka25 +Wiercipięta (termin 2.06)

                        • Re: czy mialyscie podobne zdarzenia…?

                          Otóż, stanie z 8 – 9 miesiącu jest straszne, mogłabym pochodzić przez 15 minut, ale nie stać… mam wyjątkowo silne bóle miednicy i robi mi się od razu słabo… dlatego ja nie chodzę po zakupy, bo w stoisku mięsny kolejka zwykle jest… zresztą niedawno jeszcze czekałam jako pierwsza, a panie rozmawiały przez 10 minut (ekspedientki) i mnie olewały… więc sobie po prostu poszłam, bo musiałam wyjść ze sklepu 🙁

                          Lea i dzieciątko płci zmiennej acz niezmiennie kochanej (11.03.03)

                          • Re: czy mialyscie podobne zdarzenia…?

                            Nie jestem wprawdzie prawnikiem ale z tego co się zorientowałam jest taka ustawa [art. 40 ust. 3 ustawa z dnia 08.marca.1990r. o samorządzie terytorialnym ( Dz. U. Nr 16, poz. 95, Nr 34 poz. 199 zm. Nr 43 poz. 253 )] i na tej podstawie rady miast uchwaliły, że

                            § 1.

                            Z uwagi na niezbędność ochrony spokoju i porządku publicznego, osobom wymienionym w § 2 niniejszej uchwały przyznaje się prawo do nabywania poza kolejnością w placówkach handlu detalicznego miasta artykułów spożywczych / z wyjątkiem napojów alkoholowych/

                            § 2.

                            inwalidzi I i II grupy,

                            kobiety o widocznej ciąży,

                            matki z dzieckiem na ręku do lat dwóch,

                            osoby w wieku powyżej 75 lat,

                            osoby o widocznym kalectwie oraz ograniczonej możliwości poruszania się,

                            siostry Polskiego Czerwonego Krzyża oraz opiekunki Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej,

                            osoby będące jedynymi opiekunami inwalidów i przewlekle chorych, którzy nie mogą samodzielnie dokonywać zakupów – na podstawie zaświadczenia z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.

                            Pozdrawiam

                            Monika (29.06.2003)

                            • Re: czy mialyscie podobne zdarzenia…?

                              Jestem dopiero w 4 miesiacu i stoje w kolejkach, jak jest miejsce gdzies to sobie siadam poniewaz czasami robi mi sie slabo. Co do osob starszych to nie rozgraniczalabym kto ma pierszenstwo czy schorowany starszy czlowiek czy mloda kobieta w ciazy. Natomiast odnoscie chamstwa to poprostu brak mi slow i jakiego kolwiek wytlumaczenia ludzi ktorzy tak sie zachowuja ( nie zaleznie od ich wieku ). Tu gdzie mieszkam chyba by mnie wysmiali ze chce podejsc jako pierwsza – ciaza to nie przywilej- sama bym sie wsciekla gdybym miala przepuszczac kilka kobiet w ciazy dziennie ( czas kosztuje ) Zreszta same chcialysmy rownouprawnienia !!!

                              • na wesoło – inna opowieść kolejkowa… (długie)

                                Właśnie niedawno zmieniłam kasę chorych z mazowieckiej na branżową. W poniedziałek udałam się rano na badania do polikliniki MSWiA. Wymyśliłam sobie, że pójde później, to może unikne kolejki staruszek, które nie moga w nocy spać i od wschodu słońca okupuja przychodnię. Niestety jak poszłam to sie okazało, że kolejka jest również. No ale poczyniłam obserwację porównawczą typowej staruszki i ze zdziwieniem odkryłam, że jest spora różnica pomiędzy staruszkami obu kas. W kasie mazowieckiej sa to wiecznie narzekające, najbardziej chore z całego świata i wszystkobolące istoty. W kasie branżowej zaobserwowałam za to takie 2 zdarzenia:
                                1. staruszka, w bardzo podeszłym wieku próbuje złapać windę. Widocznie winda zbyt długo nie przyjeżdża, więc zniecierpliwiona zaczyna pukac do drzwi. Pani w średnim wieku, chciała być miła i uczynna, pokazuje staruszce, gdzie trzeba przycisnąć, zeby winda przyjechała. Jak staruszka na nią nie wyjedzie : “Co mnie tu pani będzie pouczać, jakbym ja nie wiedziała, ja się wczoraj nie urodziłam!”

                                2. Staruszka siedząca na krzesle ma skierowanie na badania na innym blankiecie, niz staruszka stojąca. Staruszka stojąca zdziwiona tym faktem mówi, że jej lekarz takie wypisał. Staruszka siedzaca jak się nie oburzy “A co Pani sobie myśli? Mi też lekarz dał! A co się pani wydaje,. że sobie sama wypisałam?!”

                                Kolejka szła wolno, było duszno, ja oczywiście na czczo, więc się zastanawiałam, czy wytrzymam, ale nie ukrywam, że kolejkowe rozmowy staruszek na tyle mnie ubawiły, że było łatwiej;-)

                                Karolka i Przecinek (7.08.03)

                                • Re: czy mialyscie podobne zdarzenia…?

                                  To kwestia samopoczucia kobiety, wcześniej czułam się znakomicie i długie stanie nie było dla mnie aż tak bardzo uciążliwe, nawet zdażyło mi się przestać całą mszę w kościele, ale teraz im bliżej końca to naprawde robi mi się coraz słabiej a jeszcze jak maluszek zacznie kopać to już w ogóle. Ból pleców to ja jeszcze zniosę ale najgorsze jest to gdy robi Ci się słabo i stoisz w tej cholernej kolejce a dookoła nie ma nawet gdzie usiąć.Jeszcze się nigdy nie wepchałam bez kolejki ale nie wiem jak długo dam radę. Staram się przede wszystkim robić zakupy w godzinach 12-13 kiedy większość ludzi jest jeszcze w pracy.

                                  Agus i chłopaczek (20.03.2003)

                                  • Re: na wesoło – inna opowieść kolejkowa… (długie)

                                    Karolka!

                                    Dobre, lepsze niż niezły kawał :))

                                    Kolejny dowód na to, że te osoby po prostu UWIELBIAJĄ się kłócić…

                                    No, trzeba po prostu dobrocią, uśmiechnąć się, z politowaniem pokiwać głową – przecież im właśnie o to chodzi żeby była kłótnia i żeby miały cały dzień o czym opowiadać – jaką to młodą wredną spotkałą i do tego z brzuchem!!!! Co to za pokolenie!!!! he, he, he…

                                    • Re: czy mialyscie podobne zdarzenia…?

                                      Niestety już nie jedna osoba pisała na tym forum o “wyrozumiałości” ludzi. Musimy być poprostu silne !!! Ja się jeszcze nie odważyłam podejść bez kolejki, staram się poprostu unikać wielkich kolejek, albo rezygnuję i idę do innego sklepu ( na szczęscie mam ich dużo w pobliżu domu), albo zmieniam swoje menu:) jeżeli jest wielka kolejka za mięsem to kupuję sobie coś z nabiału:). Po za tym ja nie pracuję więc staram się chodzić do sklepu w godzinach kiedy wiele osób jest jeszcze w pracy. A na szczęscie komunikacją miejską nigdzie nie jeźdzę bo mam samochód, tam to bym chyba nie wytrzymała, jak nawet nie byłam w ciąży to prawie mdlałam w tramwaju a co dopiero teraz. Poprostu nasz świat jest stworzony dla ludzi zdrowych i pełnych energii. Normalnie PRAWO BUSZU!!!

                                      Agus i chłopaczek (20.03.2003)

                                      • Re: czy mialyscie podobne zdarzenia…?

                                        Bardzo dobrze rozumiem co czuje się w takiej sytruacji, ja sama miałam podobny przypadek. Byliśmy w dużym sklepie na by kupić kilka rzeczy do jedzenia, uwijaliśmy się z zakupami bo dla mnie jest to strasznie męczące, no ale jak na złość kasjerka policzyła nam dwukrotnie karton mleka więc chcą niechcąc musieliśmy iść do punktu obsługi klienta by zwrócili pieniądze, no i tam właśnie jeden babsztyl koniecznie chciał się wepchać z jakąś reklamacją bo jej się spieszy na co ja do niej spokojnie że byłam pierwsza a pozatym jestem w ciąży, wiecie jak zareagowała??? Jak się jest w ciąży to się nie przyjeżdza na zakupy tylko się siedzi w domu i jak ja wogóle śmie argumentować cokolwiek moim stanem (oczywiście dostało się jej od mojego męża pare krótszych, jego od razu ponosi i więc jej nawsadzał)
                                        Pomimo że wkońcu zrobiło się jej głupio to i tak odpowiednio zdenerwowała i mnie i męża.
                                        Powiem wam jakie ja mam kategorie ludzi: otórz są ludzie, ludziska i parapety i ta baba to właśnie taki parapet.
                                        Na szczęście takie przypadki nie zdażają się aż tak często, większość ludzi jest miła i sympatyczna dla ciężarnych.
                                        pozdrawiam

                                        lidia i dzidzie

                                        • Re: czy mialyscie podobne zdarzenia…?

                                          Moim zdaniem to nie chodzi o rowne prawa czy nie. w 4 miesiacu rowniez nie domagalam sie “przywilejow”. Tu chodzi o zrozumienie drugiego czlowieka. W 8 miesiacu jest juz naprawde bardzo ciezko i inni mogliby to zrozumiec w koncu trafic jednego dnia na kilka ciezarowek to chyba mozna u ginekologa i w sklepie z wyprawkami:)
                                          Oczywiscie mozna oczekiwac ze jak nam tak ciezko to po co chodzimy i wymuszamy zeby nas w kolejki wpuszcali – ja jezeli juz sie decyduje to gdy jest to ostatecznosc bo wcale nie mam juz ochoty sie szwedac po sklepach. Ta ostatecznosc tez w sumie nie ciezko wydumac – przeciez zadna z nas nie idzie do sklepu zeby bez kolejki zakupy zrobic.
                                          Pozdrawiam
                                          Asia (15.03.03)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: czy mialyscie podobne zdarzenia…?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general