Czy moi rodzice sa…nienormalni???

Gryze sie z tym ostatnio…..
Moj maz uwaza ze moi rodzice sa skapi i w ogole zachowuja sie okropnie. Czesto dochodzi miedzy nami do spiec na tym tle. Wiem, ze oni nie sa do konca w porzadku, ale nie potrafie tak po prostu sie na nich wypiac bo nie pomagaja nam finansowo tyle ile tesciowie. Kocham moich rodzicow, zawsze poswiecali nam duzo czasu, dobrze wychowali mnie i trojke rodzenstwa.
Po przyjezdzie do Stanow (ja zaraz po maturze), wszyscy z rodzenstwa poszlismy do pracy, sami placilismy sobie za szkoly, sami kupilismy sobie samochody, sami placilismy wszystkie oplaty i jeszcze doplacalismy rodzicom do czynszu. Potem gdy kupili dom tez placilismy im nieduze sumy by pomoc go splacac. Dodam, ze moi rodzice ciezko tutaj pracuja- tata w fabryce, mama (nauczycielka z Polski) sprzata.
Gdy wychodzilam za maz dali nam polowe kasy na wesele + prezent. Kiedy tylko potrzebuje pomagaja mi z dzieckiem, od czasu do czasu kupuja jakas zabawke czy ubranie. Ale……….
Gdy potrzebuje cos u nich przechowac (nasze mieszkanie jest male a po dziecku tyle gratow), tata zawsze mruczy, gdy cos mi kupuja na moja prosbe- musze oddac im pieniadze- nawet jesli jest to mala suma, nie pomogli nam gdy kupowalismy mieszkanie, nie maja zamiaru pomoc teraz gdy zamierzamy kupic dom. Maja jeszcze wiele innych skapczych wyskokow.
Np. Ostatnio mama pyta mnie czy dostalam cos od tesciow na prezent z okazji skonczenia szkoly, bo ona ma zamiar dac mi $200, ale jak dostalam cos od tesciow, to ona (moja mama) tez bedzie musiala dac cos mojemu mezowi (szkole skonczyl juz prawie rok temu), wiec mi da $100 i jemu $100. Tesciowie dali mezowi $2,000 (kupil sobie wymarzony zegarek Omega) i mi tez chcieli taki kupic, ale bylo mi glupio i kazalam mezowi odmowic.
Tesciowie oprocz oplacenia polowy wesela dali nam kupe kasy, potem jeszcze dolozyli do mieszkania. Dostalismy od nich piekna zastawe, i mnostwo sprzetow do domu. Teraz tez ofiarowali sie dolozyc przy kupnie domu. Dostajemy od nich prezenty na imieniny, swieta, itd. Moi rodzice nic nie daja memu mezowi.
To przykre, ale ja nie potrafie do tego podchodzic tak jak moj maz, ze wszystko mi sie nalezy, ze mialabym isc do moich rodzicow i zarzadac od nich kasy, bo skoro maja na kupno nowego samochodu, albo na wyjazd do Polski to znaczy ze maja kase. Po prostu nie potrafie……….Jak beda chcieli to sami nam dadza. Zreszta pieniadze to nie wszystko… No wlasnie, tesciowie mowia ze to wszystko robia dla nas, a moi rodzice…….

Przepraszam, ale musialam to z siebie wyrzucic.
Nie wiem, moze ja nie potrafie spojrzec na moich rodzicow krytycznie, a moze to moj maz nie ma racji.
Co myslicie???

Iwona i Karolinka (01.26.02)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Czy moi rodzice sa…nienormalni???

  1. Re: Czy moi rodzice sa… Nienormalni???

    Iwonko,to ja,dopiero teraz dojrzałam Twojego posta…
    Wiesz co myślę na ten temat? Myślę,że rodzice są jacy są i tacy już zostaną.
    Nie ma sensu się denerwować i wyliczać-co dali jedni a co drudzy,bo-jak sama napisałaś-pieniądze to nie wszystko…,a każdy okazuje swoją miłość i troskę na swój sposób…i tutaj-wydaje mi się-właśnie bardzo krytycznie spojrzałaś na swoich rodziców,mówiąc,że Ty przecież kochasz swoich rodziców takich jakimi są i jesteś im wdzięczna,że wychowali Cię na samodzielną,dorosłą osobę ( tak jak Twoje rodzeństwo ).
    Twój mąż nie powinien porównywać Waszych rodziców,a tym bardziej zarzucać im skąpstwa…jeśli już-to Tobie by bardziej wypadało z Nimi porozmawiać na ten temat,ale Ty myślisz jw. i moim zdaniem-TY MASZ RACJĘ, Iwonko.
    Moi rodzice i teściowie wciąż chcą nam pomagać i pomagają-czasem nawet jak takiej potrzeby w ogóle nie ma,ale tłumaczę to trochę tym,że mieszkają od 1,5 roku 600 km od nas i zwyczajnie za nami tęsknią,więc być może w ten sposób chcą być bliżej nas… Ale nawet gdyby było odwrotnie, to chyba nie potrafiłabym obwiniać teściów przed mężem i na pewno nie pozwoliłabym obwiniać mężowi moich rodziców…

    Pozdrawiam bardzo serdecznie

    Aga i Dominika 5.12.2001

    • Re: Czy moi rodzice sa… Nienormalni???

      U nas jest tak, że pomagają jedni i drudzy ile mogą. Przy czym moja tesiowa uważa, że tylko oni, co mnie drażni. W domu jest jeszcze siostra, która się uczy, a mój mąż jest jedynakiem. Ja nie mówię kto ile ma mi dawać i w jaki sosób pomagać i jest mi strasznie przykro kiedy słyszę, że “ta sąsiadka to tak wywianowała córkę” albo “twój wujek to by wam mógł dać górę domu, przecież mieszkają sami” (to jeszcze jak nie mieliśmy swojego M)
      Moim zdaniem szczyt wszystkiego!!!
      Przecież każdy pomaga ile może. Nie rozumem jak można nakazywać komuś w tych kwestiach.
      Czasami jest to błędne koło, bo wydaje sie, że rodzicom już nic nie potrzeba, bo przecież są urządzeni itd, a im tez się coś od życia należy.
      Rozumiem Cię Dronko, bo wiem jakie to przykre słuchać, że Twoi rodzice nie pomagają, choć to nie prawda.
      Ja chwalę (jak ja tego nie lubię) się każdą rzeczą którą dostałam od moich rodziców, żeby choć troszkę zmienić chociaż sobie samopoczucie

      Gosia i Artek

      • Re: Czy moi rodzice sa… Nienormalni???

        Dronka, ja Cię dobrze zrozumiałam, to moje zdanie, że rodzice nie mają obowiązku – dotyczyło podejścia Twojego męża. Wytłumacz mu – że nie wszyscy rodzice dają pieniądze! Mnie nikt nigdy nie dał nawet grosza – przeciwnie – to ja czasem pomagam finansowo mojej mamie!

        Kaśka z Natusią (prawie dwuletnią 🙂

        • Re: Czy moi rodzice sa… Nienormalni???

          Miałam trochę podobną sytuację. Moja tesciowa bardzo dużo ładuje w nas pieniędzy…czasami aż mi głupio… Natomiast moi rodzice zawsze mówią że nie mają pieniędzy chociaż nic od nich nie chcemy…u nas w domu też były o to pretensje, mąż chciał żebym po prostu mówiła że potrzebujemy na coś pieniądze i żeby pożyczyli a potem im się nie odda… Ale jakoś nie mogło mi to nigdy przejść przez gardło.
          U nas jest taka różnica że my mieszkamy w domu który należy do moich rodziców (oni mieszkają w bloku) i cały czas ten dom remontujemy…po wileu przjściach teraz jest tak że jak robimy jakiś remont to dzielimy koszty na pół i po prostu im oznajmiamy że mają wyłożyć tyle a tyle…. Na razie to działa.

          ewka i Weronika 06.10.02

          • Re: Czy moi rodzice sa… Nienormalni???

            U nas jest podobnie co prawda ani moi ani teściowie nie mają fortuny- ale problem polega na tym że teściowie dają więcej niż moi- drogie prezenty -a u mnie w domu prezenty byly ale skromniejsze- ja też głupio się czuję jak mąż mi wygaduje że jego dali tyle a moi mniej albo wcale- wtedy zawsze mu mówię,że kiedyś nasz synio może znajdzie bogatszą dziewczynę której rodzice będą mieli więcej niż my i co my będziemy się zapożyczać żeby głupio nie wypaść- bo nas nie będzie stać. Ja jestem nauczona żyć skromniej i nie potrafię iśc do rodziców i powiedzieć słuchajcie teście dali np. 100 to i Wy dajcie to paranoja- chore zachowanie- każdy pomaga jak może a jeżli robi to i wypomina że ile to on nie dał to lepiej niech nie pomaga. Więc teraz jak mąż coś bierze od rodziców to buzia na kłódkę i nie komentuje -albo mówię mu żeby nie brał i nie będzie miał problemu- tym bardziej na rzeczy bez których można żyć dzieki temu radzimy sobie świetnie -a i rodzice i teście pomagają nam dyskretnie nie robiąc z tego wielkiego ale. Niech Twój mąż też zastanowi się jak to bedzie kiedyś- bo on też będzie teściem- oby dobrze usytułowanym :)) Pozdrawiam!

            Znasz odpowiedź na pytanie: Czy moi rodzice sa…nienormalni???

            Dodaj komentarz

            Angina u dwulatka

            Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

            Czytaj dalej →

            Mozarella w ciąży

            Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

            Czytaj dalej →

            Ile kosztuje żłobek?

            Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

            Czytaj dalej →

            Dziewczyny po cc – dreny

            Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

            Czytaj dalej →

            Meskie imie miedzynarodowe.

            Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

            Czytaj dalej →

            Wielotorbielowatość nerek

            W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

            Czytaj dalej →

            Ruchome kolano

            Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

            Czytaj dalej →
            Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
            Logo
            Enable registration in settings - general