Michał gorzej śpi. Niestety również źle zasypia (przede wszystkim). O ile wcześniej bywało, że zasypiał mi na pralce (!!!) podczas ubierania po kąpieli, to teraz zamiast spać chce iść się bawić. Chyba szkoda mu czasu na sen… I tak kładziemy go coraz później, bo pomyślałam, że po prostu ma mniejsze potrzeby snu. Nie pomaga. Położony wstaje w łóżeczku, płacze choć przy nim jestem. Jak biorę go na ręce i tulę, to się wścieka jeszcze bardziej, bo on chce żebym nie tylko go wyjęła z łóżeczka, ale puściła wolno do pokoju! Ostatnio kapitulowalam i puszczałam. Pobawił się i w końcu dał się położyć. 2h później niż “normalnie”… Dziś nie wypuściłam… Płakał, brałam na ręce, tuliłam, wył! W końcu padł…
Nie wiem co robić… Pozwalać mu się wybawić… Czy to jest niekonsekwencja, którą on wykorzystuje? Być “twardą” i czekać, trzymając go w łóżku aż się zmęczy (płaczem chyba ) i zaśnie? Co Wy robicie jeśli tak zachowują się Wasze dzieciaczki?
Dodam, że jestem z nim, rozmawiam do niego, biorę go na ręce, tulę, włączam pozytywkę a on się wścieka…
16 odpowiedzi na pytanie: Czy możecie mi poradzić?
Re: Czy możecie mi poradzić?
Moj synus tez ostatnio lubi sie pobawic wieczorem i ja mu na to pozwalam, tylko z ta roznica ze juz nie wychodzi z pokoju w ktorym spimy. Zauwazylam ze on sie wtedy sam wycisza przed snem. Adas najczesciej oglada sobie swoje ksiazeczki i przy okazji taty tez 🙂 Ja mu na to pozwalam, bo jak jest zmeczony to sam przychodzi sie przytulic do spania.
serdecznie 🙂
Monika, Adaś (18.09.2003r.) i sierpniowe cudenko 🙂
Re: Czy możecie mi poradzić?
Klasc spac o stalej porze i nie o 22 ja kladlam Jagode wlasnie ok 21, 22 !!! Co sie okazalo ona byla juz tak przemeczona, ze zamiast spac to sie wsciekala. Zaczelam kapac wczesniej i klasc do lozeczka, najpierw jednak kolysanki i “lulanki” na rekach. Nawet jesli sie wygina i chce uciekac, to staram sie ja uspokoic… mowie do niej, ze wiem, ze chce sie bawic ale jej oczka sa juz tak bardzo zmeczone, ze musza troszeczke odpoczac a pozniej beda sie chcialy rowniez bawic, tak jak Jadoda Jagoda slucha co ta matka za glupoty opowiada ale przytakuje i po chwili stara sie usnac, klade ja wtedy do lozeczka i ona po swojemu uklada sie do snu i spi Alemmm sie rozpisala Kamelio zobacz czy Ci Michalek nie bedzie spal wczesniej, bo pozory moga mylic i czasami szalejace dziecko, jest juz czesto bardzo przemeczone. Niekiedy takie zabawy moga konczyc sie placzem i wogole brakiem ochoty na spanko, pozniej dziecko pada… ale czy warto? Nam sie tak kilka razy przytrafilo. Dlatego nie polecam “przetrzymywania” dziecka pod pozorem jak sie wybawi to lepiej bedzie spalo.
Pozdrowionka
Re: Czy możecie mi poradzić?
byc twardą i po kapieli nie pozwalac juz wychodzic z łózeczka. Konsekwencja to bardzo ważna rzecz.
Filip tez ciężko zasypia ale nigdy nie pozwalam mu opuszczac łózko. Moze sobie na nim fikac, gdy mnie poprosi daje mu ksiązeczke ale nigdy z niego nie schodzi. Ja sobie spokojnie z nim leze i czekam…….
Na pocieszenie dodam, ze nieraz trwa to nawet 1,5 h.
powodzenia.
Mysle, ze teraz chłopcy zaczynają nas probowac, na ile mogą sobie pozwolic. Nagłe ataki histeii, proby wymuszania itp.
zauwazyłaś?
powodzenia!
Ala i Filipek
ur 29.07.2003
Re: Czy możecie mi poradzić?
No właśnie jeszcze półtorej tygodnia temu nie do pomyślenia było, by Michał chodził spać tak późno! ZAWSZE kąpiel była tuż przed 20 i 20- 20.15 spanko! Zasypiał bez problemu… Acha, u nas kąpiel zawsze po kolacji.
Wyraźnie widzę, że on chce iść do drugiego pokoju, gdzie siedzi mąż, gdzie gra telewizor i są zabawki… Mogę sobie gadać i tłumaczyć… Jeszcze nie rozumie mnie aż tak dobrze… Na rękach wije się, odpycha mnie bardzo mocno, czasem nawet szczypie… No i ten płacz, jak go trzymam to nawet histeryczny…
Drzemka dzienna jest stała – zasypia o 13 – 13.15 i śpi 2,5 do 3 godzin… Najpóźniej budzi się o 16.
Hmmm
Re: Czy możecie mi poradzić?
Kapac wczesniej i potem niech sie bawi i do spania.
My tak robimy z Hubim, a mielismy identyczna sytuacje.
Hubi najpierw byl kapany o 19.30 i szedl spac pare po 20 a teraz kapiel o 19 potem zabawa i idzie spac tak jak kiedys.
A wczesniej to szedl spac o 21,22,poki nie zmienilam mu czasu kapieli
Nelly i Hubert 23.02.03
Re: Czy możecie mi poradzić?
Buuu, bunt dwulatka?
Jak mama nie pozwala to jest ryk… I tak ze wszystkim… Ech…
Co nas jeszcze czeka?
Re: Czy możecie mi poradzić?
A nie myslałaś o tym,że Michał za długo śpi w dzień? 2-3 godziny to sporo, może to jest przyczyna tego że wieczorem buntuje się i nie chce spać?
Marta i Mat 26.10.2003
Re: Czy możecie mi poradzić?
Ale nic się nie zmieniło w tym względzie w ostatnim czasie… Tak właśnie pomyślałam (że może za dużo), dlatego zamiast kąpieli przed 20, przesunęliśmy kapiel na 20.30, a nawet 20.45… Było to samo.
Jestem przeciwna budzeniu dziecka w dzień, bo drzemka jest za długa. Zresztą widzę, że jak nie prześpi 2h, to jest półprzytomny, płacze, jęczy i jest nie do życia…
Ile śpi Mati? jaki jest teraz jego rozkład dnia?
Re: Czy możecie mi poradzić?
też mam nieraz takie same problemy, ale ja nic na siłę nie robie to nie ma sensu. ja się denerwuje i mały tak samo, jest wtedy niepotrzebny ryk i koniec!!!! wychodze z takiego załozenia zę jeszcze nie chce mu się spać, a przecież “my ” też nie zasypiamy na siłę !! trzeba przecierpieć napewno to minie !!! życzę powodzenia i pozdrawiamy !!!
martyna i mikołajek 16m
Re: Czy możecie mi poradzić?
Kamelko to wszystko jest normalne Dzieci w tym wieku tak maja Jest to ciezkie do opanowania doswiadczenie, ale co poradzic….? Tak jak pisalam wczesniej nie pozwalac na “wiele”, bo potem prosby i grozby nie pomoga… Zycze powodzenia !
Re: Czy możecie mi poradzić?
U nas identycznie.
Z początku puszczałam, pozwalałam się bawić – i na ogół kończyło się to tak że Nina szła spać wtedy kiedy my – czyli ok. 23-24…. Teraz bawi sie na łóżku przy przygaszonym świetle, ja leżę obok…. Potrafi szlaeći 1,5 h…. Czasem płacze troszkę…. 🙁 Ja staram się udawać że śpię bo jak tylko zaczynam podsuwać jej herbatkę, głaskać, mowić do niej, przytulać – wścieka się o wiele bardziej 🙁
Re: Czy możecie mi poradzić?
U nas od jakiegos czasu (jakiś miesiąc) jest to samo. Igor o ktorejkolwiek godzinie jest kąpany, zawsze ma kłopot z zaśnięciem. Kiedys zasypial przy wieczornej flaszce, trochę poprzewracal się ze mną lub tatą na łóżku. I nie bylo problemu.
Teraz przesunał godzinę zasypiania na 9-10. Nie walczę z nim, nie probuję go usypiać na siłę. Przytulanie, uspajanie powoduje, ze wpada w jeszcze większą złość i płacz. Wiem, że to nie jest metoda, by go uspać. Pojeździ sobie na jeździku, poogląda książeczki, a jak jest śpiący – kładzie się byle gdzie i zasypia.
I wszyscy są zadowoleni.
Wydaje mi się, że nic na siłę – nie chce, niech nie śpi. Przecież Ty też nie zawsze jesteś spiaca o tej samej porze, prawda?
Re: Czy możecie mi poradzić?
kłaść spac wczesniej i mimo płaczu przetrzymać
konsekwentnie
Anies i Wojtuś (23.07.2003)
Re: Czy możecie mi poradzić?
kłaść spac wczesniej i mimo płaczu przetrzymać
konsekwentnie
a pozytywka, ach
moj to by chyba ją urwał ze złosci
już od wielu m-cy jest w schowku ;))
Anies i Wojtuś (23.07.2003)
Re: Czy możecie mi poradzić?
Po kapieli idziemy konsekentnie do łóżeczka. Trzy dni temu było koszmarnie – aż się zanosił. Dwa dni temu lepiej, a dzis jeszcze lepiej, tylko 15 minut… To chyba na prawdę była próba sił. Dzięki dziewczyny za rady! :-)))
Re: Czy możecie mi poradzić?
u nas powodem takiego zachowania bylo zbyt dlugie spanie w dzien (teraz czasami w ogole nie spi!!! w dzien) tak ok 3 godzin. Teraz Jas sypia ok 2 godzin w dzien i kladziemy go wieczorem tak ok 21….. jest ptawie w normie chociaz zdarza sie bunt ;)))
Ewa i roczny Jaś
Znasz odpowiedź na pytanie: Czy możecie mi poradzić?