takie pytanko: lekarz mi powiedzial, ze szanse na dotrzmanie terminu sa nikle i urodze wczesniej. czy po 37 tyg moge “pomoc naturze” przez np mycie okien, herbatke malinowa, sex itp aby wczesniej urodzic czy lepiej dac sobie spokoj. nie ukrywam, ze juz bym bardzo chciala mec emilke pzy sobie, ale z tej drugiej strony brzucha. czy o nie zaszkodzi dziecku, taka “pomoc”. na formum “w oczekiwaniu..” jedna forumowiczka napisała, że w taki sposob mozna zaszkodzic dzidzi (np przez wieszaniefiran) i teraz nie wiem czy sie skusic na taka akcje wspomagającą…. poradzcie drogie mamy
pozdrawiamy
4 odpowiedzi na pytanie: czy można pomóc naturze?
Re: czy można pomóc naturze?
Ja robiłam wszytko i nie pomoglo to we wcześniejszym wywołaniu porodu. Synek sam zdecydował i poród sie zaczął w terminie wyliczonym przez lekarza, a to jest rzadkość
,
Re: czy można pomóc naturze?
Ja jestem prawie w 35 tygodniu, od czwartego miesiąca jestem na podtrzymaniu. Mąz pracuje 6 dni w tygodniu po 13 godzin dziennie, a jak jest w domu, to nic nie pomaga, więc cały dom i czteroletni diabeł sa na mojej głowie. Normalnie wieszam firanki, myję okna, piorę( nie posiadam pralki,więc mam utrudnione zadanie),odkurzam, ścieram kurze( ja i syn jestesmy alergikami:/) i jak na razie jeszcze nie urodziłam, choć mam już rozwarcie na 1 cm i odszedł mi czop. To chyba zależy od organizmu. Wiesz, nic na siłę, każdy dzień to wieksza szansa dla Dzidziusia 🙂 Wiem,że nie możesz się doczekac, ale naprawde, warto poczekać, ja się modle, zeby dotrwać do 37 tygodnia, bo własnie w 37 urodziłam Kubę. u mnie poród przyspieszył wielki stres.
Re: czy można pomóc naturze?
Ja próbuję od dłuższego czasu pomóc dzidzi wydostać się na świat i nic z tego. Próbuję, to znaczy nie oszczędzam się za bardzo (czyli sprzątam, piorę, z “przyjemności małżeńskich” nie rezygnuję również). To niestety zależy od tego czy już jesteś gotowa hormonalnie. Ja nie jestem, a termin minął. 🙁
Aneta i Maleństwo
Re: czy można pomóc naturze?
Ja bym poczekala przynajmniej do tego 40-go tygodnia… Moze w tym czasie dzidzius sam sie zdecyduje?
A jezeli nie… Nie powiem, ze polecam, ale u mnie poskutkowalo piorunem… 2 lyzki oleju rycynowego i po kilku godzinach piekne, regularne, aczkolwiek straszliwie bolesne, skurcze.
Poczekaj jednak jeszcze. Juz tyle wytrzymalas, to ten tydzien, czy dwa nie robi roznicy (haha, dobrze mowic, ja nie bylam wcale lepsza )
Nie mniej jednak – powodzenia!
Znasz odpowiedź na pytanie: czy można pomóc naturze?