Czy październikówki pracują?

Pytanie zadałam w tytule. Dodtakowo napiszcie, do którego miesiąca ciąży chcecie pracować, jeśli pozwoli Wam samopoczucie.
Pozdrawiam

Kamelia i Junior (-ka)
(14.10.2003)

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Czy październikówki pracują?

  1. Re: Czy październikówki pracują?

    Ja cały drugi i połowę trzeciego miesiące spędziałam w domu na zwolnieniu leżąc w łóżku i modląc się, żeby krwiak się wchłonął. Miesiąc temu okazało się, że wszystko jest na dobrej drodze, więc od 1 kwietnia wróciłam do pracy. Na szczęście mam taki układ, że mogę pracować tylko 6 godzin. Na razie siedzę po siedem albo i więcej, ale po długim weekendzie majowym zamierzam zacząć wykorzystywać tą “ulgę”. Tym bardziej, że moja koleżanka, która jest w ciąży, nie ma żadnych skrupułów i od początku trzeciego miesiąca przychodzi do pracy na 6 godzin (a czasami i na cztery!).

    Chciałabym pracować jak najdłużej, ale nie wiem, jak będę znosić upały, a klimatyzacja u mnie w pracy szwankuje… W każdym razie mam nadzieję, że jakoś przeżyję wakacje i we wrześniu pójdę na zasłużony wypoczynek (ostatni przed porodem i długo potem, hihihi).

    Planetka i Brykacz (22.10.2003)

    • Re: Czy październikówki pracują?

      Do dziewczyn niepracujacych i nie tylko!
      Czy lekarz wypisuje Wam L4 bez problemu?… Moj nie jest skory do dawania zwolnien, ale mialam krwiaka i siedzialam sobie na L4 przez ponad miesiac. Dzis bylam u gina i powiedzial, ze to daje mi jeszcze jedno L4 na 2 tygodnie, a potem mam wrocic do pracy… Boi sie, ze ZUS sie do niego przyczepi, a mnie radzi wykorzystac zwolnienie jak juz bede gruba… Troche mnie to zmartwilo, bo liczylam na to, ze bede na zwolnieniu do konca ciazy… I to naprawde nie wynika z mojego lenistwa i wykorzystywania pracodawcy (byl o tym caly watek – jesli pamietacie: dojezdzam codzinnie autem 200 km w obie strony i nie znosze tego dobrze. Poza tym jezdze autostrada – niby ok, bo szybko, ale wlasnie niebezpiecznie, bo szybko. No i godziny pracy – musze byc w pracy o 7.30, wiec wstawalam codziennie o 5.15 – 5.30 a wracalam do domu o 18.00 najwczesniej!) Ja naprawde nie mam na to sily, ani przyznam ochoty, zwlaszcza, ze moj pracodawca nie jest calkiem w porzadku wobec pracownikow, ale to temat na inny watek. Nie powiedzialam lekarzowi podczas wizyty, ze dojezdzam – juz kiedys mu o tym mowilam, ale chyba zapomnial. Wiec moze porozmawiam z nim szczerze na ten temat za 2 tygodnie, kiedy biezace zwolnienie mi sie skonczy? Boje sie troche, ze nie da mi kolejnego zwolnienia… Nie chce robic z tego dramatu – wiem, ze niektore dziewczyny dojezdzaja w gorszych warunkach do konca ciazy, ale ja naprawde nie czuje sie na silach… Co byscie zrobily na moim miejscu? – wrocily do pracy czy poszly do innego lekarza po zwolnienie…
      Prosze, nie oceniajcie mojego postepowania jako nieetyczne! Juz o tym dyskutowalysmy we wspomnianym przeze mnie watku o wykorzystywaniu L4 przez ciezarne i jestem pewna, ze przez moje postepowanie nie naraze pracodawcy na straty (wrecz przeciwnie – mnie placi ZUS, a dziewczyna, ktora maja przyjac na moje zastepstwo ma zarabiac prawie 3 razy (!!!) mniej niz ja – wiec pracodawca jeszcze na tym zyska, zwlaszcza, ze uzgodnilismy, ze bede sluzyc “zdalnie” wszelka pomoca nowej osobie – a to w mojej pracy wazne i tak naprawde bedzie oznaczalo, ze bede nadal pracowac dla firmy, za darmo).
      Uff… ale sie rozpisalam. Ale taka juz jestem – bede sie teraz zamartwiac, co zrobic za 2 tygodnie! Ze tez nie potrafie jak Scarlett O’Hara “pomyslec o tym jutro” 😉
      serdecznie!

      doris i Fasolka (5-10-03 – 13-10-03)

      • Re: Czy październikówki pracują?

        pogadaj szczerze z lekarzem, przedstaw mu jeszcze raz dokładnie swoją sytuację, na pewno zrozumie. A jak nie to zmień lekarza, tak uważam. Mój gin powiedział mi tylko tyle,że przy długim przebywaniu na zwolnieniu dobrze dla ZUSu wygląda kilkudniowy pobyt w szpitalu. I to tyle. Ciąża to specyficzny stan i nikt nawet na ewentualnej komisji ZUSowskiej nie udowodni nam,że nasze dolegliwości nie są prawdziwe.
        Buźka i myśl o Was, Wy jesteśnie teraz najważniejsi

        Monika i… (05.10)

        • Re: Czy październikówki pracują?

          Mój ginekolog też jest niechętny do wypisania mi zwolnienia,wszystko tłumaczy fizjologią.He,he,he.Kiedyś się wkurzyłam i poszłam do lekarki ogólnej, powiedziałam że strasznie bolą mnie nogi, mam skurcze łydek bla bla bla i odrazu sama zaproponowała mi żebym poszła na zwolnienie na całą ciążę. Tobie proponuję zrobić to samo. Sam fakt,że nie czujesz się najlepiej i to że jesteś zmęczona obliguje lekarza do wypisania ci zwolnienia.Od czego w końcu on jest!!!!! POWODZENIA.

          Sylwia +… (20.10.2003)

          • Re: Czy październikówki pracują?

            Moja ginia na pierwszej wizycie, sama, bez pytania, powiedziała mi że dla niej wypisanie L4 to żaden problem, że niektóre kobiety są na zwolnieniu przez całą ciążę i ona nie wnika dlaczego, bo uważa że w tym stanie mają do tego święte prawo. Powiedziała że gdybym kiedykolwiek zechciała zostać w domu mam do niej zadzwonić gdyby to nie był dzień gdy jest w gabinecie. Po badaniu i USG okazało się że mam krwiaka i o pracy wogóle nie ma mowy – wyrok leżeć. Powiedziała mi też że kobiety które wcześniej poroniły, tak jak ja, powinny być na zwolnieniu od samiutkiego początku. Wiem że niektóre dziewczyny nie chcą wykorzystywać sytuacji, ale ja jestem tego zdania co moja ginia i Leszczynka ( kilka postów wyżej) więc radzę ci nie miej skrupułów i zmień lekarza. To naprawdę nie jest dobry pomysł by zrywać się w środku nocy i pędzić codziennie 200 kilosów w twoim stanie. Zawsze znajdzie się lekarz który wipisze ci L4, tylko na wszelki wypadek zacznij w dniu w którym kończy ci się zwolnienie i o w miarę wczesnej porze, abyś w razie czego zdążyła gdzie indziej. Może popytaj koleżanek które niedawno były w ciąży? Myślę że rozmowa z tym lekarzem może przynieść tylko chwilowe efekty – jak mógł zapomnieć!, moja ginia jak do niej dzwonię to zawsze wie o kogo chodzi!
            I powiem ci coś jeszcze. Rok temu byłam w ciąży. źle się czułam, ale miałam ponagrywane różne sprawy w pracy, a do świąt pozostały tylko trzy dni. Pomyślałam że dopracuję do wolnego, odpocznę i może pójdę na zwolnienie. Niestety, tak się złożyło że faktycznie przepracowałam te trzy dni a następnego wylądowałam z krwotokiem na ginekologii. Sprawa zakończyła się łyżeczkowaniem i bardzo gorzką nauczką na przyszłość. Na prawdę nie miej wyrzutów. Tylko ty wiesz jak się czujesz i nikt nie ma prawa cię osądzać!
            Napisz za dwa tygodnie jak ci poszło,
            Renata i…(22.10)

            • Re: Czy październikówki pracują?

              W drugim miesiącu poszłam na 2 tygodnie na zwolnienie ze względu na panującą wszędzie grypę, a ja niestety mam kontakt z dziećmi w Poradniach Dziecięcych. Potem 3 tygodnie pracowałam. Moja praca polega na codziennym jeżdżeniu samochodem, jak przejechałam dziennie ponad 300 km to po prostu miałam dosyć.Znowu wzięłam 2 tygodnie zwolnienia przed świętami i wypoczęłam. Od świąt pracuję, czuję się dosyć dobrze, chociaż nadal całe popołudnia bym przesypiała, ale od długich podróży w samochodzie znowu zaczęła dolegać mi rwa kulszowa. Z jednej strony bardzo chciałabym pracować, żeby pracą odgonić nachodzące mnie czasem czarne myśli, z drugiej strony praca mnie po prostu wykańcza. Tak myślałam sobie żeby popracować do połowy-końca czerwca, zwłaszcza, że u nas w firmie na początku czerwca szykuje się tygodniowa, wyczekiwana przeze mnie wycieczka zagraniczna w nagrodę dla najlepszych pracowników, na którą bym się załapała. Szczerze mówiąc sama niewiem co mam robić, mimo iż wiem, że zdrowie maleństwa i wypoczęta, nie zestresowana pracą mama są najważniejsze. Naprawdę nie wiem co zrobić……..

              Małgosia+Maleństwo 30.10

              • Re: Czy październikówki pracują?

                Myślę, że nikt nie ma prawa Cię oceniać jako postępującą nieetycznie. W prawdzie moja ciąża jest starsza od Twojej o miesiąc i do tej pory byłam tylko raz na L-4 (3 dni), ale doskonale Cię rozumię. Ja do pracy mam 15 km i czuję zmęczenie, poza tym brzusio coraz częściej mnie pobolewa i właśnie wczoraj uprzedziłam szefa, że: “Chciałam pana uczciwie uprzedzić, że w maju idę na L-4 (tu wyjaśniłam dlaczego) i jeszcze zasugerować, żeby pan wykorzystał sobie urlop w czerwcu i lipcu, bo jeśli tak dalej pójdzie, to będę na zwolnieniu.” Zrozumiał i właśnie dziś wziął już sobie jeden dzień urlopu. To nie jest żadna przesada, brzusio pobolewa nawet w nocy i potrafi mnie przez to obudzić (chociaż nie jest to straszny ból, tylko delikatny, ale jako mamusia już jestem przewrażliwiona). Dlatego im dalej będziesz w ciąży, tym więcej będziesz miała dolegliwości. Tylko jak będziesz na zwolnieniu, to pamiętaj – tak mówi moja koleżanka: “Nie wykorzystuj tego czasu na to, żeby się spaść. Bo ja przytyłam w ciąży 23 kg i dopiero ponad 3 lata później to zgubiłam”.
                Życzymy powodzenia i dobrzego samopoczucia.

                Mycha i Fasolka (17.09.)

                • Re: Czy październikówki pracują?

                  Moj gin tez mi kiedys powiedzial, ze jak bede potrzebowala zostac dluzej na L4 to bedzie musial mnie na kilka dni hospitalizaowac. Mialam mu o tym przypomniec przy kolejnej wizycie, ale na kolejnych wypisywal mi L4 bez problemu, wiec nie przypomnialam – wiadomo, sama nie bede pchac sie do szpitala. Mam nadzieje, ze jego wczorajsze wystapienie wynika z tego, ze nie pamietal o moich dojazdach. Powiem nastepnym razem i przypomne jego propzycje – powinno pomoc. Jak nie bede szukac innego lekarza, choc z tego dotychczas bylama taka zadowolona! Mam jednak nadzieje, ze zrozumie, wypisze zwolnienie i nadal bede jego pacjentka – zadowolona i wypoczeta.
                  Caluski!

                  doris i Fasolka (5-10-03 – 13-10-03)

                  • Re: Czy październikówki pracują?

                    Czyli, ze ciaza to stan fizjologiczny, a nie choroba, tak? Ja sie z tym zgadzam, chyba kazda z nas, i gdybym pracowala w Krakowie, nawet okiem bym nie mrugnela na mysl o poworcie do pracy. A tak – nawet jak sie gorzej poczuje nie moge wsiasc w auto i za chwile byc w domciu tylko musze calkiem dojsc do siebie, zeby przetrwac podroz autostrada…
                    Tak wiec, jak napisalam Monice – najpierw sprobuje pogadac z moim ginem, jak nie pomoze – poszukam dalej.
                    serdecznie!

                    doris i Fasolka (5-10-03 – 13-10-03)

                    • Re: Czy październikówki pracują?

                      Tez tak sobie pomyslalam, zeby zaczac szukac wczesniej… he, he, he… Zwolnienie mam do soboty wlacznie, a do mojego gina ide w piatek rano. Wiec jakby co – mam jeszcze caly dzien + poniedzialek na znalezienie alternatywy… choc w skrytosci ducha licze, ze nie bede jej potrzebowac. Ale juz popytalam kolezanek z malutkimi dziecmi i mam “w zapasie” 😉 jednego doktorka.
                      Oczywiscie, napisze po wizycie co i jak!
                      Pa, pa!

                      doris i Fasolka (5-10-03 – 13-10-03)

                      • Re: Czy październikówki pracują?

                        Pewnie ze fizjologiczny ale ODMIENNY i to bardzo – o tym trzeba pamiętać 🙂 Doris, uważam że powinnaś próbować z tym zwolnieniem – jeśli nie u swgo gina to gdzie indziej.
                        pozdrawiam i życzę powodzenia 🙂

                        Usianka i Bąbelek (9.XI.2003)

                        • Re: Czy październikówki pracują?

                          Renatko, jeszcze chcialam dodac, ze jest mi przykro z powodu Twoich ubieglorocznych przezyc! Mam nadzieje, ze obecna ciaza zrekompensuje Ci to co przeszlas, a dzidzia bedzie bedzie Twoim / Wszym lekarstwem na to co przeszliscie! To naprawde gorzka nauczka – tak naprawde to chyba zadna z nas nie ma watpliwosci jakie sa teraz dla nas priorytety, ale tez zadna nie spodziewa sie najgorszego. Jednak czasem warto dmuchac na zimne, i chyba nie mam juz watpliwosci, ze moja decyzja pozostania na L4 nie jest niemoralna.
                          Caluski!

                          doris i Fasolka (5-10-03 – 13-10-03)

                          • Re: Czy październikówki pracują?

                            Malgosiu, przeczytaj posta Renaty… To smutna nauczka, ale jak napisalam powyzej, chyba jednak warto poswiecic swoja kariere, niz potem lykac takiee gorzkie lzy… A jak sobie zasluzylas na wycieczke, to moze Twoje kilkutygodniowe zwolnienie nie pomniejszy Twoich zaslug i nie wyeliminuje Cie z listy nagrodzonych?… Jestes handlowcem?
                            Pozdrawiam i zycze wlasciwych wyborow (choc wiem, ze to trudne…). Caluski!

                            doris i Fasolka (5-10-03 – 13-10-03)

                            • Re: Czy październikówki pracują?

                              Mnie sie wlasnie od kilku dni zaczely bole z boku macicy… I dzis po raz pierwszy obudzilo mnie to w nocy! Pytalam lekarza – stwierdzil, ze to wiazadla, a macice mam “zrelaksowana”, czyli nie skurcz. I musze powiedziec, ze odkad mnie pobolewaja, zauwazylam, ze szybko rosnie mi brzuszek… Czyli na pewno to dzidzia sie rozpycha :-)))
                              Co do przytycia – masz swieta racje, trzeba uwazac jak sie siedzi w domu! Ja jem malo, nawet powiedzialabym, ze mniej niz przed ciaza, ciastka – sporadycznie (choc czasem mi sie zdarzy…), bardzo duzo spaceruje – w zasadzie to calymi dniami gdzies biegam, odkad lekarz mi pozwolil wychodzic, a mimo to przytylam juz 5 kg… Biorac pod uwage fakt, ze utylam przed ciaza i nie zdazylam zrzucic, to boje sie, ze bede miala problemy ze zrzuceniem pozniej kilogramow… A z drugiej strony – czuje sie bezradna, bo uwazam, ze jem mniej niz niektore dziewczyny nie-ciezarne, a mimo to waga bezlitosnie pnie sie w gore… :-((( Buuuuuuu!!! Co wiecej moge zrobic?
                              Chcialabym tez wolny czas wykorzystac na realizacje niespelnionych planow z kilku ubieglych lat – zaczelam od 4 tygodni uczyc sie niemieckiego – przychodzi do mnie studentka, kupilam ksiazke z kursem HTML (ale to mi idzie opornie – musze sie sama mobilizowac do nauki, a to trudne… ;-)). Chcialabym tez zaczac znowu rysowac… Ech, to zycie jest za krotkie na moje plany, a co dopiero te 5 miesiecy, ktore mi zostaly do porodu!
                              Ciebie i Fasolke serdecznie!

                              doris i Fasolka (5-10-03 – 13-10-03)

                              • Re: Czy październikówki pracują?

                                Pozdrawiam wszystkie Październikówki i oznajmiam że jeszcze ja do Was dołączam.
                                Trochę późno, bo późno odkryłam to forum i poza tym pracowałam, a u mnie w pracy “Wielki Brat” ma podgląd zawartości komputerów i nie mogłam jak wy siedzieć na forum 😉 Teraz od dwóch tygodni jestem na L-4 i muszę leżeć z powodu plamienia, na szczęście bez krwiaczków. Mój gin oznajmił mi że na 1 miesiącu zwolnienia się nie skończy, więc szykuję się na długi pobyt w domu. Nawet mnie to cieszy bo wysypiam się za wszystkie czasy i wiem, że nie szkodzę maleństwu siedzeniem bite 8 godz. przed komputerem. U mnie w pracy o mojej ciąży wiedzą od dawna. Na szczęście mam wspaniałe Szefostwo, które z radością przyjęło wiadomość o stanie błogosławionym (w tym roku w firmie urodzaj – ma się urodzić 5 dzieci) od razu zaproponowali mi rozwiązania na po porodzie tzn macierzyński, potem albo wychowawczy i będą na mnie czekać! albo powrót na pół etaciku, albo prace zlecone… Naprawdę lepiej nie mogłam trafić! Kiedy na początku ciąży wylądowałam na zwolnieniu to jeszcze mnie pocieszali że wszystko będzie OK, teraz także trzymają za mnie kciuki. Tak się poszczęściło, że pomiędzy moimi L-4 kiedy miesiąc pracowałam, w dziale znalazł się kolega którego należało przeszkolić na wszystkich stanowiskach, przeszkoliłam go fartem na swoim i tam już teraz został, a ja wiem że mam godnego zastępcę.
                                Wszystkim dziewczynom mającym opory przed L-4 doradzam by nie bały się zwolnienia to jedyny taki uprzywilejowany dla nas czas (100% wypłaty), jedyny czas takiej bliskości z naszym maleństwem. Ja dostałam dzwonek ostrzegawczy od naszego Słoneczka by nie szarżować z pracą, zajęciami itd bo mogę je stracić i teraz siedzę zadowolona na zwolnieniu. A moj gin na moje minki, ze miesiac to tak ale dlużej to może wrócę do pracy powiedział: Siedz na zwolnieniu i rozpieszczaj siebie dziecko i męża bo potem będzie na to o wiele mniej czasu…

                                Neonka i Słoneczko (16.10.03)

                                • Re: Czy październikówki pracują?

                                  Dzięki za radę, pewnie niedługo, z bólem serca, pójdę na zwolnienie. Masz rację, że priorytetem dla nas jest teraz tylko i wyłącznie dobro dziecka i często nie dociera do nas możliwość jakiegoś nieszczęścia.
                                  Ostatniej nocy miałam koszmar, śniło mi się bardzo realnie, że poroniłam. Jak bardzo nie chciałabym tego przeżywać na jawie!!!!!!! Pozdrawiam

                                  Małgosia+Maleństwo 30.10

                                  • Re: Czy październikówki pracują?

                                    Witam nową październikówkę! Już dopisuję Cię do listy!

                                    Planetka i Brykacz (22.10.2003)

                                    • Re: Czy październikówki pracują?

                                      Własnie wczoraj dostałam umowę na następne 3 miesiące czyli pracuję do 31 lipca. Nie mówiłam, że jestem w ciąży i że powinni przedłużyć mi do porodu. Zrobię to następnym razem.W sumie to się cieszę, ale pracuję na takim stanowisku, że nie ma mnie kto zastąpić i martwię się co ze zwolnieniami i urlopami.

                                      Marta i fasolek (26.X.2003)

                                      Znasz odpowiedź na pytanie: Czy październikówki pracują?

                                      Dodaj komentarz

                                      Angina u dwulatka

                                      Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                      Czytaj dalej →

                                      Mozarella w ciąży

                                      Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                      Czytaj dalej →

                                      Ile kosztuje żłobek?

                                      Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                      Czytaj dalej →

                                      Dziewczyny po cc – dreny

                                      Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                      Czytaj dalej →

                                      Meskie imie miedzynarodowe.

                                      Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                      Czytaj dalej →

                                      Wielotorbielowatość nerek

                                      W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                      Czytaj dalej →

                                      Ruchome kolano

                                      Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                      Czytaj dalej →
                                      Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                      Logo
                                      Enable registration in settings - general