Czy pediatra to dla Was guru? :)

Dziewczyny –
słyszę od znajomych i czytam – głównie tu na forum – o tym jaki “kontakt” mają niektóre mamy ze swoimi pediatrami, jakie rzeczy z nimi konsultują, o jakie rzeczy pytają (nawet czasem w nocy wydzwaniają) …. i czasem wydaje mi się to lekką przesadą… może dziwna jestem ale dla mnie pytanie lekarza o to jakim sposobem mam czyścić dziecku nos, jakiej firmy pieluch używać, jakich kosmetyków, jakie książki mu czytać, jakim sposobem usypiać, ile warstw ubranek mu ubrać, ile zdjęć dziennie można mu zrobić z lampą itd, itd, itd… to dla mnie lekka przesada. Chyba pewne rzeczy każda mama powinna wypracować sobie sama, ew. poradzić się babci, a nie pytać o to osobę która przecież nie zna dziecka aż tak dobrze, nie jest z nim na codzień i jest dla niego dobre…. czasem nawet nie ma mowy o przemyśleniu tego co się usłyszało – “bo lekarz wie wszystko najlepiej (nawet jeśli problem nie jest ściśle medyczny) więc skoro powiedział tak i tak to choćby się krzywda działą ma tak być”.
To samo z jedzeniem – czy ja powinnam konsultować z lekarzem czy mogę dziś podać dziecku zupkę z indykiem a jutro z kurczakiem?

A może ja źle robię że się lekarza o nic nie pytam tylko robię to co sama uważam za słuszne (oczywiście opieram się na jakichśtam wiadomościach wyczytanych i zasłyszanych a nie całkiem na żywioł) no ale jakoś tak intuicją się kieruję, a nie tym co powie mi pediatra, który przyjął tego dnia 167 dzieci i już mu się nie chce ze mną gadać…?
Może jestem nieodpowiedzialna bo daję dziecku w łapkę banana i nie spytałam przedtem lekarza czy mogę?
Może też jestem wyrodna bo planuję wyjazd w góry i nie skonsultowałam tego z lekarzem?
Szczerze mówiąc nie mam zaufania do naszych przychodniowych lekarek…

OCZYWIŚCIE POMIJAM SYTUACJE ZWIĄZANE ZE ZDROWIEM DZIECKA bo wiadomo że jeśli dziecko jest np. alergiczne to istotne medycznie jest to co je i czym smaruje się mu buzię.
Mówię tu o dziecku całkowicie zdrowym.

A jak jest u Was – tak jestem ciekawa czy ufacie swoim pediatrom i zwracacie się do nich z każdą wątpliwością (ew. pierdołą :))? Czy raczej ufacie sobie? 🙂

Agata i Ania (7.09.2004)

21 odpowiedzi na pytanie: Czy pediatra to dla Was guru? :)

  1. Re: Czy pediatra to dla Was guru? 🙂

    Ja zawsze biorę poprawkę na opinie lekarzy (wszystkich).
    Jeśli chodzi konkretnie o pediatrę, to miałam nieciekawe dościadczenie z moją poprzednią lekarką, zresztą kiedyś opisywałam. W skrócie zatem: non stop wysyłała mnie do neurologa, wmawiała jakąś przypadłość neurologiczną, której sama nie potrafiła określić. Okazało się naszcżescie, ze wszystko ok, zmieniliśmy pediatrę i wszystko gra:)
    Denerwowała mnie natarczywość lekarki i Jej nadgorliwość.
    Nie słuchała moich opini, a przeciej to ja przebywam z małą na codzien i znam dziecko.
    …. Otóż odkąd żyję nigdy nie brałam antybiotyku, co lekarze uwielbiają jako antidotum na wszelkie zło.
    Oczywiście bywają sytuacje, że trzeba, ale nie na każdą dolegliwość.
    Moja bratowa wręcz uzależniła swoje dzieci od lekarstw, córki mają fatalną odporność, więc nieobywa się przed kolejnymi dawkami lekarstw:(
    Powyższe apropos zaleceń typowo medycznych.
    A jeśli chodzi o porady typu ubranek, pieluch totalna przesada… no chyba, że mama nie ma się totalnie kogo zapytać itp, to raczej mało prawdopodobne.
    pozdrawiamy
    PS. Śliczna Anusia:)

    sat_anka i Weronika 17.08.04

    • Re: Czy pediatra to dla Was guru? 🙂

      Mialam kolezanke zone lekarza. Jej maz nieopatrznie, jako jeszcze zielony lekarz, podal prywatny numer telefonu pacjentowi- na wszelki wypadek. I ten wlasnie wydzwanial do niego o roznych porach ze strzyknieciem w…. Mysle ze tak jest tez w przypadku wielu rodzicow.

      Aga i Michałek (17.10.03.)

      • Re: Czy pediatra to dla Was guru? 🙂

        Agata, jesteś mądrą babeczką i masz rozsądne podejście do Ani To właśnie jest super!

        Były chwile, że potrzebowałam wsparcia lekarza w jakiś decyzjach dotyczących dziecka, ale okazało się, że lakarka potrafi tylko reklamować Oilatum, zupełnie S z resztą niepotrzebny. Dotyczyło to wcześniejszego wprowadzania posiłków, bałam się po prostu wprowadzić coś przed symbolicznym 5 miesiącem, chociaż była taka potrzeba (żadna ilość mleka nie była w stanie zaspokoić jego apetytu, a jechaliśmy już na porcjach dla 8-9 miesięczniaków ).

        Poza tym, lekarka w moim dziecku widziała tylko zbyt wysoką wagę, a nie dobrze rozwijające się proporcjonalnie zbudowane dziecko. Odpuściłam sobie z nią kontakt. Dla mnie rozsądek i intuicja jest ważniejsza w kwestiach przez Ciebie wymienionych, niż opinia lekarza.

        A tak odnośnie lekarzy – skąd u nich taka mania wypisywania recept? Poszłam kiedyś, bo S pokasływał. Okazało się, że żadnych zmian w płuckach ani gardełku nie ma i przepisano mi 2 syropki. Syropki okazały się być dla alergików i miały ułatwiać oddychanie (S nie miał z tym trudności!). Do nawilżacza wlałam rumianku, a syropki do dziś nie zostały rozpakowane. Kaszlu nie ma. Zdaje się, że to było od kaloryferów. Nikt mi nawet tego nie zasugerował, tylko od razu wręczono receptę…

        Długo by tak można, długo…

        Obyśmy jak najmniej miały powodów do wizyt lekarskich.

        Ania + Szymek (7,5 miesiąca)

        • Re: Czy pediatra to dla Was guru? 🙂

          Ja podchodze do mojego dziecka z intuicja. Pediatry slucham jesli malec mi sie rozchoruje, ale mam taka lekarke nie skora do dawania antybiotykow. Z malym przeziebieniem sami sobie radzimy. I nigdy mi sie nie zdarzylo pytac lekarza o pierdoly, no bo skad on moze wiedziec co nam bedzie odpowiadalo, jak nas nie zna.

          Monika, Adaś i

          • Re: Czy pediatra to dla Was guru? 🙂

            Do lekarza zgłaszam sie w razie potrzeby, gdy naprawdę nie wiem co robić. Na szczęście dotychczas Marysia przechodziła tylko trzydniówke i coś w rodzaju grypy jelitowej.
            Poza tym z lekarzem widujemy się przy okazji szczepień i wtedy pytam o to co mnie akuratnie interesuje.
            Tak naprawdę to wiele wiadomosci czerpie z… Forum a tu wiadomo jest świetna wymiana informacji
            Wiem że nikt nie rodzi się super mamą ale intuicja i to co zasłyszane, przeczytane to już jakaś baza wyjściowa. Moim zdaniem ktoś kto pyta o takie drobiazgi lekarza ma tendencje albo jest już przewrażliwonym nadopiekuńczym rodzicem. No chyba że nie ma dostepu do czasopism, innych mam czy netu…
            Pozdrawiam

            Wiola z Marysią 16.03.2004.

            • Re: Czy pediatra to dla Was guru? 🙂

              Moja pediatra jest dla mnie guru! chodzę do niej z dzieckiem prywatnie bo ta z ośrodka niczego nie zauważa, nie prowadzi dziecka calościowo, pomija wiele istotnych spraw, które dostrzega pani doktor “prywatnie”… I nie myśl sobie, że jetem jakaś super nadziana… oboje z mężem pracujemy w budżetówce (szpital i szkoła)…
              Dla ścisłości dodam, że guru jest dla mnie tylko w kwestii zdrowia moich dzieci. Nigdy nie wydzwaniam do niej z pierdołami typu ubranie, jedzenie czy robienie zdjęć, myślę, że z tym to lekko przesadziłaś dla “podjaskrawienia” tematu. Ale np. przy skazie białkowej zadałam wiele pytań dotyczących mojej diety (cyc) i potem diety dziecka… Trzymam się wszystkich zaleceń związanych z lekami czy zaleconymi badaniami… (obie córki mają alergię) wierzę jej w sprawach medycznych bo tu jestem laikiem! Ta lekarka zakwestionowała astmę u mojej Julki stwierdzoną przez lekarza w rejonie (Bogu dzięki była to tylko wiotkość krtani!!!!!) a Marysię uchroniła od ponownego, bezsensownego pobytu w szpitalu! A na dodatek nie przepisuje przy byle katarze i kaszelku antybiotyków, za co nie lubi jej moja teściowa… Czy takiego lekarza z powołania, który pamięta szczegóły wizyty sprzed np. 2-3 miesięcy nie darzyć darzyć sympatią i 100% zaufaniem? Jedyna jej wada to…. koszty wizyty, ale to już inny problem w naszej chorej służbie zdrowia! A może nie trafiłaś na takiego lekarza i stąd taki sceptycyzm w tej dziedzinie? Piszę to z przyjaznym nastawieniem, żeby nie było, że to jakaś zaczepka….

              <img src=”/upload/24/36/_395985_s.jpg”> Jula(02.02.02) Marysia(04.05.04)

              Edited by GosiaG on 2005/03/12 19:29.

              • Re: Czy pediatra to dla Was guru? 🙂

                Zapewniam że nie przejaskrawiłam z tymi “pierdołami” – nigdy bym nie wpadła na to że takimi rzeczami można lekarzowi głowę zawracać a osobiście znam taką matkę …
                jak też np. tym że dziecko płacze lub stęka przy robieniu kupki

                Agata i Ania (7.09.2004)

                • Re: Czy pediatra to dla Was guru? 🙂

                  Jedyną rzeczą jaka konsultowałam z pediatrą była sprawa zywienia. Ale teraz i to się zmieniło.
                  U Maćka od drugiego miesiąca życia istniało podejrzenie alergii. Zdarzały się zapalenia płuc, oskrzeli, przeziębienia. W związku z tym mielismy indywidualny program Maćkowego żywienia, wszystko wprowadzane trochę później, pewnych rzeczy nam zakazano.
                  Ale od listopada żadne przeziębienie sie nie pojawiło…ja rozszerzałam małemu dietę (czyt. nabiał)… Alergia się nie pokazała. I na tym skończyła się nasza konsultacja z panią doktor. Mimo iż mam do niej zaufanie podejrzenie owej alergii uważam za troche przesadzone (diagnozę postawiła doktorka ze szpitala).
                  Ostanio robilismy badania, morfologia, mocz, wszystko było ok. Nawet Hb… Ale mimo tego dostaliśmy żelazo. Nawet go nie wykupiłam bo wiem, że Maciek ma ogromną awersję do wszelkich syropków. W zamian za to podaje mu produkty bogate w żelazo.
                  Było wiele takich sytuacji gdzie działam intuicyjnie, nie zawsze zgodnie z zaleceniami pediatry. Moje dziecko jest zdrowe i szczęśliwe
                  A te przykłady jakie wymieniłaś to dla mnie jakiś absurd. Czy naprawdę znasz osobę która radzi sie pediatry w takich sprawach jakich pieluch używać czy jakie książki czytać, itp…??
                  Pozdrawiam

                  Beata i

                  • Re: Czy pediatra to dla Was guru? 🙂

                    Myślę, że takie pytania o których mówisz to wynik… charakteru mamy. Sąludzie zalęknieni, nie ufający własnej intuicji, nie uznający racji doświadczonych koleżanek czy mniej lub bardziej fachowej litereatury tematu… myślę, że lakarze traktują takie mamy troszkę z przymróżeniem oka… Myślę, że większość z nas działa z własną intuicją w sprawach mniejważnych. Natomiast gdzy w grę wchodzi poważnie zdrowie naszego dziecka słuchamy uważnie co mądry (czyli taki który zasłużył sobie i zdobył nasze zaufanie) lekarz ma nam do powiedzenia!

                    Jula(02.02.02) Marysia(04.05.04)

                    • Re: Czy pediatra to dla Was guru? 🙂

                      Noooo – i dlatego później ten biedny lekarz zmaltretowany wysłuchiwaniem takich bzdetów już nie ma dla nas siły (bo jesteśmy 168me w kolejce 🙂 i nawet na konkrety odpowiada nieciekawie

                      Agata i Ania (7.09.2004)

                      • Re: Czy pediatra to dla Was guru? 🙂

                        Tak – znam – też nie chcialo mi sie wierzyć w to że tak można 🙂

                        Agata i Ania (7.09.2004)

                        • Re: Czy pediatra to dla Was guru? 🙂

                          W odpowiedzi na:


                          jak też np. tym że dziecko płacze lub stęka przy robieniu kupki


                          akurat w tym wypadku się nie zgodzę. to może byc powód do niepokoju. gdy np. dieta nie skutkuje.
                          moje dziecko dopiero co uporało się z zaparciami nawykowymi, które tak własnie się zaczynały. chodziłam w związku z tym płaczem przy robieniu kupki, jak to określiałas kilkakrotnie do lekarza. niestety moja lekarka nie potrafiła dobrac lekarstwa. dopiero wizyta u innego lekarza pomogła.

                          tak więc czasem pierdoła może byc ważna. ale z pewnością nie można przesadzić, tak jak opisywałaś wyżej. umiar jest potrzebny, jak w wielu aspektach życia inna sprawa, że wiele młodych matek, nie tyle co traktuje lekarza jak guru, ale nie ma chęci (bo w brak możliwości raczej trudno mi uwierzyć) i nie szuka odpowiedzi na te wszystkie nurtujące pytania, bo przeciez mają pediatrę. zobacz ile na forum jest pytań o różne peirdoły lub sprawy całkiem poważne.
                          później nie zawracamy niepotrzebnie głowy 🙂

                          Beata&Patryk(03.03.03)

                          • Re: Czy pediatra to dla Was guru? 🙂

                            oj nie nie – płacz nie dotyczył kupki! 🙂
                            powinnam napisać że “dziecko płacze albo jak robi kupkę to stęka” 🙂
                            ten płacz i kupka to dwie osobne sprawy 🙂
                            Jakby moje dziecko płakało przy kupce to też by mnie to zaniepokoiło 🙂 Ale tylko steka i ma rozanieloną minę 🙂

                            Agata i Ania (7.09.2004)

                            • Re: Czy pediatra to dla Was guru? 🙂

                              Odnoszę wrażenie, że matki, które nie mają problemow, siedzą za dużo w domu i nie mają co robić, bo mają za grzeczne dziecko wymyślają właśnie takie “problemy”. I czują się ważne, bo tak bardzo troszczą się o dziecko, że z każdym problemikiem czy dylematem lecą do pediatry.

                              Z Igorem latałam często, ale niestety nie z takich błahych powodów, więc nasza pediatra zna nas dobrze.

                              Moim guru jest, ale to dlatego, że wyprowadzila Igora z ciężkiego zapalenia oskrzeli, które ponoć dalo się wyleczyc tylko w szpitalu. Ufam jej bardzo.

                              A w przypadkach, o ktorych piszesz ufam sobie i mojej mamie. I jak na razie, dzieci wychodzą na tym dobrze.

                              • Re: Czy pediatra to dla Was guru? 🙂

                                U lekarza domowego bylam z mala jeden raz jak mala byla przeziebiona, u pediatry mamy kontrole co miesiac i zapisuje pytania ktore chce zadac, ale lista nigdy nie jest specjalnie dluga, glownie pytam o “truskawke” ktora Milena ma na plecach, bo sie powiekszala i nieladnie wyglada.. Co do jedzenia to konsultuje sie z dietetyczka, bo to tez u nas wymog. Poza tym nie-medyczne problemy rozwiazuje sama, z reszta chyba nie wymyslam sobie problemow, pierwsze slysze o watpliwosciach o jakich wspominasz, nawet sie nie natknelam na tym forum zeby dziewczyny tak sztywno trzymaly sie slow lekarzy i pytaly o wszystko, ale widocznie sie za malo wglebiam w to forum, czytam pobieznie i tylko to co mnie interesuje albo przez przypadek.

                                Shiba, w sprawie zywienia uwazam ze nalezy stosowac sie porad lekarza lub dietetyka, szczegolnie jesli chodzi o niemowleta, wszystkie nie-medyczne watpliwosci nie majace wplywu na ZDROWIE dziecka chyba lepiej roziwazywac samemu, ale nie widze nic zlego dopytac sie lekarza, bo wlasnie dlatego ze widzial w zyciu TYYYLE przypadkow moze czasem najzwyczajniej pocieszyc, ze problem jaki mamy z dzieckiem to NORMALKA i zdarza sie kazdemu, czasem sobie cos wyolbrzymiamy, nie wiedzac ze to standard 🙂

                                P. S. WIdzialam na blogu Anie jak STOI !!! Niesamowita!!

                                Pozdrawiam
                                Bramka

                                • Re: Czy pediatra to dla Was guru? 🙂

                                  Są po prostu tacy specyficzni ludzie.
                                  I nie dotyczy to tylko wizyt u pedioatry.
                                  Mój tata jest internistą. Z jakimi pierdołami ludzie potrafią dzwonić czy przychodzić do domu (chcociaż nie ma gabinetu w domu) to sie w głowie nie mieści.
                                  Nie możemy spokojnie spędzić żadnych świąt żadnego weekendu.
                                  I nie piszcie, że to taki zawód…
                                  Bo tu nie chodzi o sprawy ratujące życie.
                                  Ludzie potrafią o 6 rano w niedzielę przyjść bo boli ich gardło albo przypomniało im się, że zwolnienie się kończy i od poniedziałku potrzebują następnego.
                                  Standardowo przychodzą w soboty (o każdej porze) bo w tygodniu nie mają czasu.
                                  Kiedyś sąsiad przybiegł bo mu żona rodziła. Więc on nie skojarzył, że trzeba ją zawieźć do szpitala tylko pobiegł do lekarza.
                                  Albo kiedyś w wigilię po 19 dzwoniła pacjentka, że ma temperaturę 38 stopni i co ma zrobić.
                                  Każdemu się wydaje, że zajmie takiemu lekarzowi tylko chwilkę, więc dzwoni czy przychodzi, a takich osób jest po kilka na dobę.
                                  Uważam, że to jest straszne, zawsze bardzo żal mi było taty. I właśnie bardzo dobrze poznałam ludzką głupotę i bezmyślność.

                                  Mam telefon do pediatry Uli. Raz dzwoniłam w niedzielę gdy cały ranek i sobotnią noc mała rzygała (okazało się, że to była grypa rzołądkowa).
                                  Czuję komfort, że mam ten telefon i mogę zadzwonić, ale przecież nie będe do niej dzwoniła z jakimiś pierdołami.


                                  Ola i Ulcia (11m)

                                  • Re: Czy pediatra to dla Was guru? 🙂

                                    Myślę że nie jesteś dziwna tylko masz racjonalne podejście do dziecka 🙂
                                    Muszę przyznać że ja też o wiele rzeczy lekarza nie pytam, nie chodzimy do żadnego pediatry prywatnie, właściwie Nina widuje tylko naszego lekarza rodzinnego do którego mam średnie zaufanie i na pewno ne traktuję go jak guru….Raz zdarzyło nam sie wezwać do domu pediatrę z ogłoszenia w gazecie – był weekend a u Niny zaczęła się akurat grypa jelitowa – podejście tej lekarki do dziecka spodobało mi się o wiele bardziej niz podejście pana doktora z przychodni – i wiem że w razie problemów będziemy się z nią kontaktować. W razie problemów – czyli powaqżniejszych chorób ( mam nadzieję że będzie ich jak najmniej).
                                    na ogół kieruje się albo swoją intuicja, albo radzę się mamy czy teściowej… Bardziej ufam sobie i ludziom którzy znają moje dziecko, obserwują je na codzień a nie lekarzowi który widzi ją raz na parę miesięcy….

                                    Monika & Nina ( 15 mies.)

                                    • Re: Czy pediatra to dla Was guru? 🙂

                                      Nie mam nikogo tutaj na miejscu (w sensie babci, tesciowej, szwgierki, przyjaciolki, etc), trafilam za to na super lekarke. Ogranicza antybiotyki do minimum i lekarstwa ogolnie tez. Pyta mnie o zdanie – np. mowie, ze Marta pokaszluje, ona ja osluchuje a potem mowi “Moim zdaniem…., a jak Pani to ocenia – jest Pani z dzieckiem 24h na dobe, ma Pani o wiele lepsza mozliwosc obserwacji i Pani wskazowki sa cenne dla mnie”. Jest przeciwniczka chuchania i dmuchania na dziecko na kazdym kroku. Mialam z Marta troche problemow (dysplazja, napiecie miesniowe, teraz prawdopodobnie CMV) – zawsze wszystko dokladnie ze mna omawia, tlumaczy, docenia to ze sama szukam informacji w ksiazkach i necie – nie odbiera tego jako wymadrzanie sie i wtracanie, lecz troske o dziecko – i jako matka potrafi mnie zrozumiec. Marte bada nad podziw delikatnie, milo z nia rozmawia, bawi sie. Zawsze dostajemy wszystkie potrzebne skierowania do specjalistow i na badania. Czesto zreszta to ona dzwoni do jakiegos specjalisty i umawia nam wizyte. Czy ona jest dla mnie guru? Nigdy nie traktowalam jej w tych kategoriach. I nigdy tez ona nie starala sie kims takim byc. Jest lekarzem moim i mojego dziecka, super sie z tego wywiazuje i to nam wszytskim odpowiada. Nigdy nie przyszlo mi do glowy by pytac ja o pieluszki, zupki i ubranka dla Marty. Lekarze sa od leczenia i na tym powinni koncentrowac swoja uwage.
                                      Acha, chodzimy do tej lekarki panstwowo – co prawda przychodnia jest w rekach prywatnych, ale ma kontrakt z NFZ i wizyty sa bezplatne.

                                      Magda & Marcia 07.09.04

                                      • Re: Czy pediatra to dla Was guru? 🙂

                                        Hehe skądś to znam (po trochu stąd to moje pytanie) – jestem lek.wet. i standardem są telefony w sobotę o godzinie 22giej “bo pies od 3 dni wymiotuje” (w soboty mój gabinet też jest otwarty) lub telefon o godzinie 19.30 (pracuję do 19tej) “bo pies strasznie cierpi” – kiedy się na nowo ubiorę, bo dopiero co weszłam do domu i zdążyłam rozebrać i cofnę do pracy okazuje się, że pies od tygodnia się drapie bo ma pchły itd itd… o telefonach o godzinie 21szej w stylu “moja papużka jest smutna” lub w Niedzielę Wielkanocną “moja papużka, która jest samcem zniosła jajko” nie wspomnę 🙂 – nawet przez pewien czas sobie zapisywałam te przypadki 🙂

                                        Agata i Ania (7.09.2004)

                                        • Re: Czy pediatra to dla Was guru? 🙂

                                          Hahaha 🙂 fajny post ;)). Nie, ja nie dzwonię ani nie pytam lekarza o w/w rzeczy. Ale raz, jak Nina pożarła metalowy wkręt do mebli to przyznam, ze w panice dzwonilam ;))).

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy pediatra to dla Was guru? :)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general