czesto powtarzany temat. za pierwszym razem zaplacilam, teraz rodze w innym szpitalu i mam watpliwosci, czy bedzie inaczej jesli nie zaplace. Moze to zalezy od szczescia.
moj facet mowi, ze mimo porodu rodzinnego powinnam sie tym zajac, ze teraz nie jestem przygotowana, poklocilismy sie o to, bo w koncu od czego go mam, dlaczego nie moge liczyc na niego, nie wiem.
targaja mna watpliwosci, a jak wy myslicie.?
Aneta i Tymon 19.10.03 i 25.10.05
11 odpowiedzi na pytanie: czy placic za opieke przy porodzie?
Re: czy placic za opieke przy porodzie?
Mój pierwszy poród był dość nagły 8 mc tak, że nawet nie myślałam o opłaceniu lekarza, czy położnej ale opieka bez tego była super, myślę, że to zależy od szpitala, jeżeli jednak tym razem zdecydowałabym się na opłatę, ( będę już rodzić w innym mieście) to napewno położnej nie lekarzowi bo to ona właściwie przez cały poród jest przy mnie no i po też
Aga i aniołek (10-13.12.2003) i lutowa kruszynka
Re: czy placic za opieke przy porodzie?
Cześć,
ja tez cały cas się zastanawiałam, a raczej buntowałam przeciwko opłacie za poród. w końcu od czego mam ubezpieczenie. Do opłaty połoznej zmusiła mnie sytuacja z miejscami w szpitalach w Warszawie. Rodziłam 3 tyg temu, to był akurat czas, kiedy 4 szpitale były zamknięte na czas remontu. Bardzo chciałąm rodzić w bielańskim, ale tam nie było miejsc i nikt mi nie potrafił zagwarantowac, że jak zacznę rodzic to będzie dla mnie miejsce (inaczej jest jak polożna jest opłacona, wtedy wiadomo, że miejsce będzie) chociaż i tak musiałam podpisać zgode na to że jeżeli nie będzie miejsc w salach poporodowych to będe leżała na patologii a moaj córcia z noworodkami.
Teraz widzę, że dobrze zrobiłam, okazało się ze po 6-ciu godz naturalnego porodu ( sprawnie przebiegającego) nie mogłam naturalnie urodzić, dysproporcja miedzy miednica a główką dziecka, no i szybko podjeli decyzje że należy wykonac cc. Przypuszczam że gdybym nie zapłaciła musiałabym pomęczyć się jeszcze kilka godz ( koleżanki z którymi leżałam na sali tak miały) zanim zrobiliby cc. wiadomo jak jest czekają, że moze dziecko się samo urodzi. Tego się najbardziej bałąm, uszkodzeń okołoporodowych i nie daj Bóg niedotlenienia. Wszystko skończyło się poyślnie, córcia dostała 10 punktów i jest zdrowa. Połozna była tylko dla mnie i lekarz też długo był przy mnie. Położna wspaniałą kobieta, z tego co wiem to jest taka bez wzgledu czy ktoś zapłaci czy nie. Trzeba tylko na nia trafić i modlic się żeby żadna kobieta w tym samym czasie nie rodziła. Tak więc twierdzę, że te 500 zł które wydałam jest niczym w stosunku to zdrowia mojego Skarba które urodziłam.
Decyzja należy do Ciebie 🙂
Życze szybkiego i udanego porodu i zdrowego Dziecka 🙂
Kasia N.
Re: czy placic za opieke przy porodzie?
Jjestem przeciwna dawaniu łapówek natomiast jeżeli w szpitalu jest normalny, oficjalny cennik za tego typu usługi to czemu nie, jeśli tylko Cię na to stać. Myślę, że każda z nas czułaby się bezpieczniej gdyby miała pewnosć, że trafi na “swoją” osobę i że ta osoba będzie wyłącznie do naszej dyspozycji. Z tego co się orientowałam sporo szpitali wprowadziło tego typu usługę. Ja mam zamiar z tegfo skorzystać.
Re: czy placic za opieke przy porodzie?
500 zł to nie jest duzy wydatek, ale 1500 juz sporo, a tyle podobno placi sie za polożna w szpitalu sw. zofii. I co tu zrobic??? Do tego dochodzi porod rodzinny z sala 800 zł. Znieczulenie 400. I juz sie robi 2700. Kolezanki ktore braly tylko porod rodzinny z sala twierdza, ze wszystkie polozne sa znakomite, ale nie sa przy Tobie caly czas. Gdy zaplacisz za polożną jest do Twojej dyspozycji non stop. Nie wiem co zrobic.
Edyta i Aniołek oraz
Re: czy placic za opieke przy porodzie?
Wiem, ja jak policzyłąm to mi sie słabo zrobiło, ale później pomyślłam, że to jedna z najważniejszych chwil w moim życiu i że nie będę na tym oszczedzać. Zresztą mój partner mówi, żebym w ogóle się nie zastanawiała, że dopóki mamy na to pieniądze to korzystajmy z tego, bo nie wiadomo co będzie kiedyś. Mialam podobny przypadek – leczyłam dlugo kolano w prywatnej klinice, mialam tam operację i koszt był olbrzymi, ale z perspektywy czasu widzę, że warto było. O wydatku zapomniałam, a mam bardzo sympatyczne wpsomnienia. W tym samym czasie znajomy miał zabieg w państwowym szpitalu i mało się nie przekręcił (doslownie). On ma traumę, a ja nie. On dał łapówkę, żeby w ogóle go przyjęli, ja miałam normalny cennik i od początku leczenia wiedzialam ile będzie mnie ono kosztowało w najgorszym wypadku.
Re: czy placic za opieke przy porodzie?
JA ZADAJE SOBIE PYTANIE DLACZEGO PŁACIC I DLACZEGO ZAZWYCZAJ PRZED TAKIM DYLEMATEM STOJA OSOBY MAJACE NA TO PIENIADZE, BO TE KTÓRE ICH NIE MAJA NIE MAJA DYLEMATU I RODZA, WYNIKI SA RÓZNE, JEDNI MAJA SZCZESCIE INNI WSPOMINAJA PORÓD GORZEJ.
ALE CZY PIENIADZE DAJA GWARANCJE, ZE DZIECKO BEDZIE ZDROWE?
jA NIE WIEM CO ROBIC, BO MYSLE, ZE JAK BEDZIE DOBRZE TO ZA TE PIENIADZE MOGE KUPIC TYLE FAJNYCH RZECZY DLA DZIECKA, ALE Z DRUGIEJ, GDYBY COS SIE STAŁO DZIECKO, TO PEWNIE POTEM BYM STRASZNIE ZAŁOWAŁA, ZE NIE ZROBIŁAM WSZYSTKIEGO CO W MOJEJ MOCY, ZEBY WYELIMINOWAC NIEBEZPIECZNA SYTUACJE.
POZDR
Aneta i Tymon 19.10.03 i 25.10.05
Re: czy placic za opieke przy porodzie?
Wiesz, ja myślę, że to nie tyle chodzi o wyeliminowanie niebezpiecznej sytuacji, bo wiadomo, że z tym nigdy nic nie wiadomo, ja bardziej biorę pod uwagę to czy będę się czuła pewniej. Jeśli to możliwe wolę mieć miłe wspomnienia. Wiadomo, że można urodzić i na ulicy i w domu i w szpitalu itd… tyle kobiet urodziło i dały sobie radę bez specjalnych kursów, wykładów, książek itp. i bez znieczulenia. Ale skoro może być milej i przyjemniej to czemu nie?
pozdarwiam
Magda
Re: czy placic za opieke przy porodzie?
Anetko! A moze nastaw sie i przygotuj kase, jak sie bedzie cos dzialo to miej te pieniadze w okolicy. Zawsze w razie potrzeby jest to argument (niestety). Ja mialam cc, kosztowalo mnie to 1600 zl. Ale bylo warto !
Asia i
Re: czy placic za opieke przy porodzie?
Ja się długo zastanawiałam. Pomimo, iż przeciwna jestem łapówkarstwu, to w tak istotnym momencie, nie chciałam się zdawać na przypadek. Miałam swoją lekarkę, która specjalnie na mój poród przyjechała do szpitala.
Wydanych pieniędzy nie żałuję (lekarka nie podała kwoty – sama miałam ją “ocenić”). Cały czas miałam opiekę. Lekarka siedziała koło mnie, nawet gdy nic się nie działo. Gdyby nie ona, to cały poród byłabym sama. Miał być ze mną mąż, ale dzięki odpowiedniemu pokierowaniu akcją, poród trwał zaledwie 3 h 40 min i mąż nie zdążył dojechać. Gdy już leżałam na oddziale po porodzie, lekarka codziennie mnie odwiedzała, a gdy były problemy z dzieckiem i pediatrzy nic nie chcieli mówić i wszystko przeciągali w czasie, ona sama chodziła, dowiadywała się i mnie informowała.
Dodam jeszcze jedną, bardzo istotną informację. Otóż, lekarce zapłaciłam przed samym wyjściem do domu i nie mogła się spodziewać, jaka to będzie kwota. A więc wszystko robiła poniekąd ze swojej własnej, nieprzymuszonej woli.
Byłam bardzo zadowolona z jej opieki i jeśli tylko byłoby to możliwe, to chciałabym, aby była za mną, przy moim ewentualnym, kolejnym porodzie.
Asia & Michaś
Re: czy placic za opieke przy porodzie?
Ja nie oplacalam w Zofii swojej poloznej. W trakcie porodu trafily mi sie dwie – obie naprawde pomocne i bardzo mile, cieple osoby. Nie sa caly czas ale na tyle czesto, ze wszystko jest pod kontrola. Porod rodzinny dla mnie o tyle byl bardziej intymny, ze bylam z mezem a polozna przychodzila co kilka minut i zostawiala nas samych jak wszystko bylo ok i porod sie nie rozkrecil na dobre. Zreszta mozna bylo polozna zawolac w kazdej chwili – od tego wlasnie jest m.in osoba towarzyszaca przy porodzie rodzinnym.
elik i antek 19 mies
Re: czy placic za opieke przy porodzie?
Wlasnie! Uwazam, ze maz bedzie bardzo pomocny przy porodzie i nie chce oplacac ani lekarza ani poloznej. Tak na prawde nie stac mnie na to i licze na ludzka zyczliwosc.
Znasz odpowiedź na pytanie: czy placic za opieke przy porodzie?