Dziewczyny mam cykle 30 dniowe, czasem 29 dniowe.Ostatnią miesiączkę miałam tzn zaczęła się 21 września… 30 września współżyłam z moim m bez zabezpieczenia…według obliczeń był to ostatni dzień niepłodny.Jestem na etapie zastanawiania się czy chcemy to trzecie dziecko czy nie, ja zawsze chciałam bardzo trzecie ale z moim ostatnio ustaliliśmy że raczej zostaje dwoje… Ale ja się jeszcze zastanawiałam…jednak jeszcze nie teraz chciałam zajść w ewentualną ciążę bo chciałam być pewna.Wtedy tego 30 września to mój m chciał się kochać… Nie spytał nawet jaki to dzień… A ja nie zaprotestowałam… Niewiem dlaczego….poza tym to był ostatni z tych niepłodnych. Potem się obserwowałam i śluz płodny pojawił się z 5 na 6 października, ale było go mniej niż zwykle.Ucieszyłam się bo owólacja się nie przesunęła do przodu…tak pomyślałam…czyli ten 30 września był nie płodny.Ale dzisiaj jest 31 dzień cyklu a @ niema. Mam podwyższoną temperaturę, żadnych innych objawów… Ale wszystko mi mówi że to ciąża. Normalnie boję się iść po test. Jeszcze kilka miesięcy temu baaardzo chciałam trzecie dziecko… Ale później wiele czasu wmawiałam sobie,że ciężko będzie nam z trójką, wymyśliłam tysiące powodów żeby przekonać siebie że jednak zostanie ich dwoje…. Ale niewiem dlaczego tak ryzykowałam… Nigdy wcześniej tego nie robiłam…uznawałam każdy dzień za ewentualnie płodny…hmm…Decyzję chciałam podjąć ostatecznie do lutego, wtedy ewentualnie chciałam postarać sie o tą trzecią dzidzię, czasem chciałam bardziej, czasem mniej… Teraz czuję że to nie ten czas…tyle jest powodów na nie…jestem przerażona! Z moimi poprzednimi ciążami było tak że szalałam z radości, też bez testów wiedziałam że jestem w ciąży…testem tylko to potwierdzałam. Teraz mam wyrzuty sumienia,że nie umiem się cieszyć. Boję się reakcji mojego męża. On nie bardzo chciał trzecie. A rodzice i teście wogole są na nie. Takie ciężkie czasy itd! Jeszcze nie panikuję…jeszcze nie było testu..jeszcze mogę dostać @…. Ale….czuję,że to ciąża i nie umiem się cieszyć.Jak to możliwe…6 dni by przeczekały…plemniki? A może jednak owolacja się przesunęła… Ale to wtedy ewentualnie obecny cykl miałby być krótszy?Nie miałam krótszych już od porodu…tzn od pojawienia się @.Wiem,że muszę iść po test…tak też doradzicie pewnie… Ale paraliżuje mnie ta sytuacja…musiałam się wygadać. 🙁
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Czy plemniki mogły przeżyć 6 dni?
A teścik robiłaś???
eehh nie robilam bo boje sie rozczarowania ale boje sie co oznaczaja te plamki mysle ze jak do jutra sie nie pojawi to zrobie, a co Ty radzisz?
Jeśli jutro jest dopiero termin @, to poczekaj, ale jeśli minął, to ja bym się skusiła na teścik, w końcu te plamienia mogą oznaczać zagnieżdżanie się dzidzi:)Powodzonka
termin @ mam na dzisiaj, ale nie wiem co jest grane bo mam plamienia a temperatura 37,0, chyba pojde jednak kupic ten test no a jak wyjdzie negatywny to dlaczego taka wysoka temp?
Mam nadzieje że @ nie przyjdzie… A teścik lepiej zrobić jak już można…trzymam cały czas kciuki…
Boze tak sie boje, test kupilam narazie nic sie nie dzieje male plameczki i nie wiem kiedy go zrobic chyba jutro z rana
Będzie najbardziej wiarygodny jutro rano….hmm..jakby to miałabyć @ to chyba byłaby taka konkretna… A o takich plamieniach to czytałam że były u niekórych kobiet we wczesnej ciąży w czasie gdy miała się @ pojawić… Najlepiej zrobić jutro test i jeśli wyjdzie pozytywny to iść do gina bo każde krwawienie może (ale nie musi) być niebezpieczne. Ale Ty masz tylko plamki…Gdzieś tutaj na forum czytałam temat o tym jak kobiety miały takie plamki we wczesnej ciąży.. Ale tylko dzień,dwa….
W każdym razie trzymam mocno kciuki…i myślami jestem z Tobą 🙂 Trzymaj się cieplutko.
Dziekuje Ci kochana za rady, tak wiec zrobie go jurto, ja tez slyszalam o takich plamieniach. Zreszta w tej ciazy co bylam to mialam podobna sytuacje, mialam plamienia ale wlasnie dwa dni, moze przyczynily sie do tego tabletki na uspokojenie dzieki bogu ziolowe, bo bylam na pogrzebie u babci tylko ze wzielam az 4 :Szok:bo ja taki placzek jestem hihi. A jesli chodzi o @ to takie plamienia tylko wieksze to dostawalam na 2-3 dni przed @ wiec…
Eeee tam, rób jutro rano test i informuj nas o wyniku!! Trzymamy!!!!!!
becia25 – trzymam kciuki za poranne testowanie obyś zobaczyła dwie krechy
Nie wiem co sie dzieje robilam dzisiaj rano test i niestety negatywny ale temperatura 37,1 wiec o co chodzi?Dalej mam male plamienia bola mnie troche piersi, mam nadzieje ze mi sie cykl nie rozregulował i znowu rozczarowanie 😡 🙁
Jak do jutra @ się nie pojawi, śmigaj Becia na betę..kciuki zaciśnięte..może po prostu za wcześnie na sikany test..
Sama niewiem… mi się wydaje,że test by już pokazał że jesteś w ciąży… ale może się mylę…obym się myliła….Jak ja miałam teraz podejrzenia o ciążę to całkiem mi temperatura spadła dopiero w drugim dniu porządnego krwawienia… A wcześniej miałam 37,4…w dzień kiedy dostałam słabego plamienia miałam 37 a na drugi co juz mocno to 36,6….
Może tak być,że Ci się @ przesunęła…i dlatego temperatura dalej jest… A spadnie gdy @ się pojawi lub przed nią. Chyba,że zapłodnienie było jakoś nie dawno i dlatego test nie wykrył…sama niewiem co Ci doradzić… może poczekaj jeszcze z dwa dni… A jak @ się nie pojawi to badanie z krwi (beta)… Albo kolejny test…
Trzymam kciuki!
Ja tak piszę, że może za wcześnie na sikany test, dlatego że jestem po lekturze Plebiscytu naszego forumowego, a tam to się naczytałam, że czasem nawet kilka dni po terminie @ test nic nie wykazywał, a ciąża była..konkludując..wszystko jest możliwe..czego życzę:):D
W takim razie trzymam jeszcze mocniej kciuki za becie25…też musze się dokształcić…. 🙂
Dzias rano wstalam z bolem brzucha i ledwo doszlam do ubikacji i ledwo usiadlam i pojawila sie @ :(, jest troche rozczarowania ale nnie zalamuje sie, nawet mam lepszy humor, bo bylam zalamana i smutna, tak wiec przedemna kolejne starania ale wybieram sie tez na przeglad do gina i na rozmowe o laparoskopii ciekawe co powie. Trzymam za Was za owocne staranka
Witaj! To dobrze, ze się nie załamujesz 🙂 A do gina chodzisz do naszego w biskupicach czy do innego?
Witam, nie ja do tego idioty (sory za slownictwo) nie chodze. Pisze tak, bo jak bylam w pierszej ciazy to do niego poszlam ( choc chodzilam prywatnie do innego), bo bylam ciekawa w ktorym jetem tyg, a u nas jest wizyta w tym samym dniu i wyobraz sobie ze on nawet mnie nie zbadal!!!Powiedzial ze nie oplaca sie mnie badac!!!Ja wyszlam z tamtad w totalnym szoku i w reku mialam recepte na folik na ktory jestem uczulona tzn na skladnik( po pol godz jak wzielam ta tabletke puchla mi twarz i mialam 40 st goraczki).Ja chodze do zabrza do przychodni centrum to jest kolo biedronki i chodze do faceta dr bęben, dla mnie jest rewelacyjny, to dzieki niemu zaszlam w ciaze, ja do niego dzwonie i mowie ze chcialabym przyjsc na wizyte to przyjmuje mnie na drugi dzien. Narazie nie mam zamiaru zmieniac no chyba ze cos sie zmieni, bo tak jest jak dojdzie sie do kasiurki…
Hmm.. No to jestem w szoku…Kiedyś w biskupicach byli dwaj lekarze to ten co go teraz niema to był beznadziejny. Na tego nie narzekam, chociaż jest nie punktualny i trzeba czekać na wizyte.Kiedyś chodziłam prywatnie ale nie będąc w ciąży, i dalo mi to tylko tyle że zbagatelizował moje objawy choroby i pół roku później wylądowałam na operacji ginekologicznej, gdzie mi powiedziano że wystarczyło dać mi antybiotyki jak się to zaczynało… A tamte lekarz stwierdził,że czasem tak się dzieje! Dlatego do prywatnych też niemam zaufania! No a ten prowadził moją drugą ciążę i nie narzekam, położył mnie do szpitala na koniec na obserwację bo znowu moglo mi się oderwać łożysko…robił wszystkie badania jak było trzeba…dlatego mnie zaskoczyłaś.
Trzymaj się cieplutko!
Keyti w poniedzialek ide do nas do gina bo leca ze mnie strasze skrzepy, Ty tez tak mialas, bynajmniej sprawdze co sie dzieje
Znasz odpowiedź na pytanie: Czy plemniki mogły przeżyć 6 dni?