Czy podajecie alkohol na urodzinach dzieci?

Czy podajecie oczywiście dorosłym alkohol na urodzinach swoich dzieci??
Ja przyznam, że nie podaję. Na imieninach/urodzinach moich i męża tak, ale na dzieci nie zamierzam. Goście moi wiedzą jaki mam zwyczaj i paru znajomych zdecydowało się na taki sam krok. Niektórzy jednak podziwiają(?) ale nie wyobrażają sobie nie podać alkoholu. A jak jest u was???
do zadania pytania zainspirował mnie wątek o ślubach i chrztach, komuniach, gdzie o ile na ślubie rozumiem podawanie alkoholu, to na komunii dziecka nie chciałabym alkoholu podawać (to tak wizjonersko napisałam, bo nie wiem co bedzie za 3-4 lata).

Edytuję, bo chciałam dopisać, że jeśli chodzi o wino do obiadu to ok, ale na urodzinach, czyli samej imprezie nie daję drinków, wódki, itp.

Sprawdź: Najciekawsze życzenia urodzinowe dla dzieci

Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Czy podajecie alkohol na urodzinach dzieci?

  1. Zamieszczone przez majowamama
    ooo
    to bardzo mądre 🙂
    Mój syn w wieku 6 lat wypił babci z pół szklanki whisky, bo myslał, że to herbata mrożona

    no właśnie tego się boję, bo u dziecka to może się skończyć tragicznie i chyba bym rwała na pogotowie, choć pewnie dostałabym kuratora za to, bo sama po małym drinku, hihiih.
    A takie biegające dziecko to podleci, chwyci pierwszą szklankę z brzegu stołu i się napije i zanim poczuje co to jest, to już co nieco przełknie.

    Mam nadzieję, że u was dobrze się skończyło, ale ja chyba bym umarła na zawał gdybym to zobaczyła. 🙂

    • jej, musialabys najpierw sprecyzowac, co masz na mysli piszac “podawac alkohol”
      bo jesli masz na mysli butelki na stole i regularne polewanie w stylu starych dobrych imienin u ciotki hanki (wiesz, cos a la: za zdrowie gosci, za zdrowie gospodarzy, zdrowie pieknych pan, na lewa nozke i jeszcze strzemiennego), to ja chyba nigdy bym sie na taka impreze nie zdecydowala
      ale przy chrzcinach chlopakow alkohol byl
      tzn. zaoferowalismy gosciom tzw. barek, wypelniony po brzegi i kazdy sobie cos tam wypil: ktos chcial piwa, ktos chcial whisky, ktos chcial mojito
      nikt sie nie upil, oczywiscie
      mam zasade, ze w ogole generanie przy stole i jedzeniu, oprocz wina, nie podaje alkoholi ciezkich
      tzn. wiadomo, grill lubi piwo
      ciezki biad lubi malego schnappsa po akcie – kieliszek szlachetnej wodeczki, jakas cytrynowka
      ale, znowu, nie po to, zeby sie upic
      inna sprawa, ze nigdy jeszcze nie musialam urzadzac urodzin dziecka dla doroslych, mieszkamy sami i daleko od rodziny, wiec swietwanie zawsze bylo raczej symboliczne
      raz zaprosilismy kilkoro dzieci do adaska, dzieci przyszly z rodzicami, ale dzieci mialy swoj stol z przekaskami, dorosli swoje przekaski zaserwowane w drugim pokoju i znowu oferte alkoholi do wyboru

      ot, traktuje chyba alkohol inaczej, jak jakas prosta przyjemnosc
      i mam to szczescie, ze mam do czynienia z na ogol rozsadnymi i odpowiedzialnymi ludzmi, ktorzy sami siebie kontroluja, wiec nie musze sie bac, ze ktos sie przy dzieciach upije

      moje dzieci widuja alkohol, ale nie robimy z niego tabu
      no i dzieci nie widuja nas pijanych
      i bardziej chyba tym bym sie kierowala serwujac/nie serwujac alkoholu w trakcie kinderbalu

      • Zamieszczone przez majowamama
        ooo
        to bardzo mądre 🙂
        Mój syn w wieku 6 lat wypił babci z pół szklanki whisky, bo myslał, że to herbata mrożona

        o, to to!
        dzieckiem bedac moze trzyletnim, w trakcie jakiejs imprezy rodzinnej w stylu wspomnianej przeze mnie wczesniej ciotki hanki, cichaczem spijalam z kieliszkow
        no i sie wzielo dziecko troche podchmielilo
        oczywiscie znam to tylko z opowiesci (nie z racji stanu umyslu po spozyciu, ale z racji wieku) i pewnie tez w tej rodzinnej legendzie wiele przesady, ale wlasnie dlatego mysle sobie, ze imprezy z alkiem (ale takie, gdzie na celu mamy upicie sie, niewazne do jakiego stanu) i dzieci jakos nie ida w parze

        • wino, czasem piwo.
          nie wodke, bo nie lubimy.

          na chrzcinach nie bylo alkoholu.

          • Zamieszczone przez agnieszka81
            czy podajecie oczywiście dorosłym alkohol na urodzinach swoich dzieci??
            ja przyznam ze nie podaje, na imieninach/ urodzinach moich i męża tak, ale na dzieci nie zamierzam, goście moi wiedzą jaki mam zwyczaj i paru zanajomych zdecydowało sie na taki sam krok a niektórzy podziwiają(?) ale nie wyobrażają sobie nie podać alkoholu a jak jest u was???

            do zadania pytania zainspirował mnie wątek o ślubach i chrzestach,komuniach gdzie o ile na ślubie rozumiem podawanie alkoholu to na komunii dziecka nie chciałabym alkoholu podawać ( to tak wizjonersko napisałam bo nie wiem co bedzie za 3 -4 lata).

            edytuje bo chciałam dopisac ze jesli chodzi o wino do obiadu to ok, ale na urodzinach samej imprezie nie daję drinków wódki itp.

            NIE PODAJĘ ani alkoholowego ani bezalkoholowego

            • Zamieszczone przez kantalupa
              jej, musialabys najpierw sprecyzowac, co masz na mysli piszac “podawac alkohol”
              bo jesli masz na mysli butelki na stole i regularne polewanie w stylu starych dobrych imienin u ciotki hanki (wiesz, cos a la: za zdrowie gosci, za zdrowie gospodarzy, zdrowie pieknych pan, na lewa nozke i jeszcze strzemiennego), to ja chyba nigdy bym sie na taka impreze nie zdecydowala
              ale przy chrzcinach chlopakow alkohol byl
              tzn. zaoferowalismy gosciom tzw. barek, wypelniony po brzegi i kazdy sobie cos tam wypil: ktos chcial piwa, ktos chcial whisky, ktos chcial mojito
              nikt sie nie upil, oczywiscie
              mam zasade, ze w ogole generanie przy stole i jedzeniu, oprocz wina, nie podaje alkoholi ciezkich
              tzn. wiadomo, grill lubi piwo
              ciezki biad lubi malego schnappsa po akcie – kieliszek szlachetnej wodeczki, jakas cytrynowka
              ale, znowu, nie po to, zeby sie upic
              inna sprawa, ze nigdy jeszcze nie musialam urzadzac urodzin dziecka dla doroslych, mieszkamy sami i daleko od rodziny, wiec swietwanie zawsze bylo raczej symboliczne
              raz zaprosilismy kilkoro dzieci do adaska, dzieci przyszly z rodzicami, ale dzieci mialy swoj stol z przekaskami, dorosli swoje przekaski zaserwowane w drugim pokoju i znowu oferte alkoholi do wyboru

              ot, traktuje chyba alkohol inaczej, jak jakas prosta przyjemnosc
              i mam to szczescie, ze mam do czynienia z na ogol rozsadnymi i odpowiedzialnymi ludzmi, ktorzy sami siebie kontroluja, wiec nie musze sie bac, ze ktos sie przy dzieciach upije

              moje dzieci widuja alkohol, ale nie robimy z niego tabu
              no i dzieci nie widuja nas pijanych
              i bardziej chyba tym bym sie kierowala serwujac/nie serwujac alkoholu w trakcie kinderbalu

              Zamieszczone przez avi
              to tak jak u mnie 🙂

              choć drinki raczej rzadko – przeważnie jest u nas piwo i winko
              jeszcze nie zdarzyło sie nikomu wypić więcej niż jedno piwo albo dwie lampki wina

              U nas tak samo,
              nieco różni sie to od regularnego polewania na imieninach ciotki Hanki

              • Dzieci nie stawiają alkoholu.

                • Zamieszczone przez ahimsa
                  Sam w sobie alko nie jest zły…

                  zły, zły
                  samo zło 😉
                  tfu tfu
                  (o najnowszych badaniach nie słyszałaś? 😉 )

                  i jeszcze raz: tfu
                  😉

                  • Zamieszczone przez viccy

                    A urodziny mojego dziecka to wspaniała okazja w tym zabieganym świecie do spotkania się i wyprawiałam nie tylko roczek ale i 2 i 3-latka młodej i następne pewnie też i oczywiście było też picie dla dorosłych.

                    A teraz świętoszki pewnie padną trupem…

                    świętoszki to te osoby, które nie korzystają z tej okazji do podania alkoholu?

                    • Raczej nie dzieciaki piją 😉 bezalkoholowego 🙂

                      • U nas nie ma alkoholu przy takich okazjach dzieciowych. Jula w tegorocznego sylwestra wypiła pierwszy raz w życiu szampana bezalkoholowego.

                        • Nie podaje nawet wina.
                          Zawsze urodziny robimy w salach zabaw. Jest tylko szampan Picolo.

                          • Zamieszczone przez viccy
                            choć to urodziny dziecka to podaję alkohol 🙂

                            A mocne trunki to nie koniecznie jest wódka, ale tez gin z tonickiem, whysky i nie musi być picie do upadłego i prymitywnie, a raczej na poprawienie trawienia, towarzysko hmmm… nikt nie jest pijany, każdy zna swój umiar (swoją “klasę”), a przy dużej ilości pysznego jedzonka to nawet lepiej się trawi.
                            A urodziny mojego dziecka to wspaniała okazja w tym zabieganym świecie do spotkania się i wyprawiałam nie tylko roczek ale i 2 i 3-latka młodej i następne pewnie też i oczywiście było też picie dla dorosłych.

                            A teraz świętoszki pewnie padną trupem…
                            Moje dziecko jest nauczone, że jak nie jest pewna to pyta sie czy to szklanka z jej soczkiem, (absolutnie tego pilnuję!) czy przypadkiem nie mamusi czy tatusia ze soczkiem dla dorosłych.
                            I nie uwazam, żeby była przez to pokrzywdzona, pani w przedszkolu chwali że jest bystra i mądra….. no gadane to ona ma!

                            U nas podobnie, czystej wódki w kieliszkach tylko nie ma.
                            Ale drink, wino, piwo jest w małych ilościach.

                            A co do napicia się.
                            Natalka nigdy nie bierze cudzego kubka czy szklanki.
                            Nie napije się i tyle, musi miec swoje, chociaz specjalnie jej nigdy tego nie uczyłam.
                            Nie mam i nie miałam nigdy obaw, ze weźnie czyjś kieliszek z wódką czy szklankę z drinkiem i wypije, nawet jak by została sama w pokoju.

                            • Zamieszczone przez kantalupa

                              ot, traktuje chyba alkohol inaczej, jak jakas prosta przyjemnosc
                              i mam to szczescie, ze mam do czynienia z na ogol rozsadnymi i odpowiedzialnymi ludzmi, ktorzy sami siebie kontroluja, wiec nie musze sie bac, ze ktos sie przy dzieciach upije

                              moje dzieci widuja alkohol, ale nie robimy z niego tabu
                              no i dzieci nie widuja nas pijanych
                              i bardziej chyba tym bym sie kierowala serwujac/nie serwujac alkoholu w trakcie kinderbalu

                              A ja uważam, ze nawet jak moje dziecko zobaczy pijanego wujka raz w roku to tez tragedii nie bedzie 🙂 oby to nie była tylko impreza na jej cześc czyli imieniny czy urodziny.
                              Na przyjęciu weselnym widziała dobrze podpitych, nie zwracała uwagi.
                              U nas w domu nie ma tabu alkoholowego, na stole stawiamy kieliszki normalnie a Natalka bardzo lubi nakrywac ze mną do stołu i wszystko ustawia.
                              Jest nauczona, ze alkohol jest dla dorosłych, ze jak się go za duzo wypije to sie kręci w głowie, nie raz widziała pijanego zataczajacego sie na ulicy i jej tłumaczyła, że Pan za duzo wypił i dlatego tak idzie.

                              takie zycie 🙂
                              Ja uważam, ze jak ze wszystkim trzeba zachowac umiar ale tez nie do przesady.

                              Urodziny dziecka nie sa miejscem by się “lał” alkohol ale imieniny cioci – czemu nie, jak ciocia lubi 😉 poza tym moje drogie Panie, zawsze w takich sytuacjach, jak sie widzi, ze coś jest NIE TAK na oczach dziecka mozna wyjśc do domu czy “wyprosić” gościa 🙂

                              • Zamieszczone przez
                                podobnie i u nas bylo do tej pory.

                                chociaz w tym roku impreza byla w fikolandzie i alkoholu nie bylo.

                                a to inna inszość
                                jak organizowaliśmy poza domem imprezę dla dzieci z przedszkola to pomimo, że byli też znajomi z dziećmi – alkoholu nie było;

                                • Zamieszczone przez agnieszka81
                                  czy podajecie oczywiście dorosłym alkohol na urodzinach swoich dzieci??.

                                  nie

                                  • Zamieszczone przez Lea
                                    świętoszki to te osoby, które nie korzystają z tej okazji do podania alkoholu?

                                    Och Leo, ZROBIŁAM linijkę odstępu między moją jedną wypowiedzią a drugą, więc proszę o NIE przekłamywanie mojej wypowiedzi, bo ukatrupię, hihihihi :Młotek:

                                    Napisałam że świętoszki będą zgorszone “umiejętnością” dodatkową zresztą mojej córeczki, hihihihihihihihih

                                    I nie mam nic przeciwko nie podawaniu trunku, jak i ich ich spożywaniu pod warunkiem że wie co się robi i absolutnie nawet po “małym piwku” jazdy samochodem.

                                    Przy okazji dopiszę że miałam na myśli imprezy w gronie dorosłych, gdzie solenizantka jest tylko ( lub prawie tylko ) dzieckiem, a nie kinderbalów.

                                    A co do małego piwka to powiem w żartach ale to na fakcie było.
                                    Opowiadał kolega policjant….. zatrzymali faceta jadącego samochodem niestety ledwo trzymającego się na nogach i powiedział ze wypił “tylko dwa piwa” – podobno to standardowa odpowiedź pijanych kierowców, bez względu na to ile wypili.
                                    I co się okazało, że to prawda, he he he, był po dwóch FAXE-ach – to litrowe piwo i to bardziej alkoholowe niż normalne.

                                    • A u nas jest. Dzieci dostają swojego sampana a my swoje. Zresztą u nas rzadko są oscie konkretnie na urodzinach, gdyz cała rodzina mieska bardzo daleko.

                                      • Powiem tak, mam takich znajomych i przyjaciol ze nie musze sie obawiac podajac na imprezie urodzinowej dzieci, czy innej – lacznie z moim weselem alkoholu.
                                        Przewaznie mam kartering ( w tym roku poszlismy do restauracji) i barek z barmanem – kazdy pije na co ma ochote.
                                        Nigdy nie zalowalam ze podalam alkohol, nigdy nie zawiodlam sie na moich gosciach.

                                        • Zamieszczone przez viccy
                                          Och Leo, ZROBIŁAM linijkę odstępu między moją jedną wypowiedzią a drugą, więc proszę o NIE przekłamywanie mojej wypowiedzi, bo ukatrupię, hihihihi :Młotek:

                                          Napisałam że świętoszki będą zgorszone “umiejętnością” dodatkową zresztą mojej córeczki, hihihihihihihihih

                                          A cóż to za mordercze instynkta 😉 – przecież ja tylko zadałam pytanie
                                          Serio nie zrozumiałam, o co Ci chodzi – i chyba zdałam test na nieświętoszka 😉 bo nie zrozumiałam, że chodzi o jakąś umiejętność. Tzn. to że ona pyta, czy może się napić i czy to soczek – to jest ta gorsząca świętoszki umiejętność?
                                          Ok, już nie pytam.

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy podajecie alkohol na urodzinach dzieci?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general