Czy podajecie oczywiście dorosłym alkohol na urodzinach swoich dzieci??
Ja przyznam, że nie podaję. Na imieninach/urodzinach moich i męża tak, ale na dzieci nie zamierzam. Goście moi wiedzą jaki mam zwyczaj i paru znajomych zdecydowało się na taki sam krok. Niektórzy jednak podziwiają(?) ale nie wyobrażają sobie nie podać alkoholu. A jak jest u was???
do zadania pytania zainspirował mnie wątek o ślubach i chrztach, komuniach, gdzie o ile na ślubie rozumiem podawanie alkoholu, to na komunii dziecka nie chciałabym alkoholu podawać (to tak wizjonersko napisałam, bo nie wiem co bedzie za 3-4 lata).
Edytuję, bo chciałam dopisać, że jeśli chodzi o wino do obiadu to ok, ale na urodzinach, czyli samej imprezie nie daję drinków, wódki, itp.
Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Czy podajecie alkohol na urodzinach dzieci?
Nie pytaj
Nie mogę, zostałam zastraszona 😉
idę chyba
coś wypic 😉
jak to wypić?, przecież nie masz urodzin
Dziecko ma
za parę dni
😉
no to te parę dni musisz wytrzymać – NIE MA LEKKO!
A później pochwalisz się w tym wątku
Można zrobić i tak, że napiszę, że nie podałam
bo nic nie zostało 😉
(albo ze wszystko wlałam do ciasta 😉 )
czuję że zajefajne ciasta pieczesz, mniam :Impreza:
Ja to czuję, że chyba nie będę z urodzin dużo pamiętać 😉
alkohol jest w naszym domu obecny powszechnie – bardzo czesto pijemy wino, czasami piwo, wiec dziecko wie co to i dla kogo.
wszelkie uroczystosci /imieniny,urodziny,chrzciny, etc./ sa zawsze z winem, w ilosciach mocno umiarkowanych.
wodki nigdy nie bylo i pewnie nie bedzie – mocny alkohol nie pasuje nam do tego typu uroczystosci i tyle. wodka/whisky itp. w formie czystej lub w drinkach sa na spotkaniach ze znajomymi.
Fajnie Ci to wyszło
😀
no fakt 🙂
teraz oczyma duszy zobaczylam rozlozona gazete, na niej stojaca flaszke wodki, dwie uszczerbione literatki i sloik ogorkow korniszonych…
no i chwilowo – z powodu ciazy – alkoholu u nas zdecydowanie mniej
ale jak bedzie juz PO, to wtedy z luboscia wrocimy do tradycjnej wieczornej lampki wina… /maz tez ma zakaz, by mnie nie denerwowac 😉 /
ja w ogole nie rozumiem co jest zlego w piciu alkoholu na imprezach dzieci
no, chyba, ze ktos z gosci mialby problem z alkoholem, to ok
ale jesli nie, to dlaczego nie…?
a jak dzieci przychodza na impreze dla doroslych, to wcinaja zawsze tylko to, co solenizant z innymi doroslymi?
(edit – zeby bylo jasne – nie mowie o prawdziwie doroslych imprezach, ale np. tak jak babcie przychodza do Mata, tak i on do nich przychodzi na urodziny)
nie mowie, ze jestem za tym, zeby alkohol koniecznie byl (bo nie jestem), ale co komu przeszkadza?
zreszta to na tyle nieistotny, niedostrzegalny szczegol dla mnie, ze szczerze mowiac z trudem probuje sobie przypomniec czy u znajomych / krewnych na urodzinach dzieci cos bylo i czy podawalismy cos na urodzinach Mata
urodziny naszego dziecka byly w plenerze, dzieci niewiele, bo Mat jeszcze malo uspoleczniony – wiec tylko te od najblizszych znajomych i rodziny (kuzynek itd.)
glownie dorosli w sumie – ciotki, wujki, babcie, dziadek, prababcie, pradziadek…
byl grill, wiec chyba musialo byc jakies piwo dla chetnych
podejrzewam, ze jakby ktos mial ochote na inny, dostepny w domu, alkohol, to zostalby tez poczestowany (ale jakos tak jest, ze na imprezach dzieciecych malo kto siega po alkohol i zrozumiale, bo to nie jest okazja do biby, ale przeciez tak na smaka mozna)
i jakby impreza byla w domu i bylby normalny obiad, to podejrzewam, ze podalibysmy wino do tego obiadu
zreszta w rodzinie meza wlasciwie zawsze do obiadu pija sie wino
i nikt sie nie upija, francja elegancja 😉
nie wyobrazam sobie nikogo ubzdryngolonego na takiej imprezie, moze dlatego w ten sposob do tego podchodze
żeby była jasność zadałam pytanie tylko z ciekawości nie pisałam że alkohol jest zły i ze jestem jakos zgorszona jak ktos podaje…..
chodziło mi o tą konkretną sytuację czyli urodziny dzieci tak sie składa że u mnie impreza urodzinowa trwa zawsze dwa dni ( w pierwszy dzien rodzina a w drugi znajomi) i w obu przypadkach jest duuuuzo dzieci i niektórzy rodzice tych dzieci normalnie stawiają drinki itd na urodzinach a niektórzy nie. Natomiast na moich i męża urodzinach /imieninach podaje alkohol zreszta na 30stkę planuję dużą imprezę z dużą porcją fajnych drinków…
p.s.moim dzieciom alkohol tez nie jest obcy, bo czasem nawet łyczek piwka dostaną tak dla zdrowotności
ale po co?
u nas alkohol jest dopuszczalny na imprezach z dziecmi, ale dla dzieci absolutnie nie
no przeciez ich nie namawiam….
proszą o łyczek to czasem dostaną i to jeden łyk w czasie całej imprezy tylko mi nie pisz ze uszkodzę im wątrobe w ten sposób itd…. Albo że w przyszłości
bedą alkoholikami
Na kinderbalach nie
Na imprezach w domu, z udziałem dorosłych oczywiście tak.
Drink, troche whisky, wino, piwo rzadziej.
Dzieci dostają swojego piccolo.
W mojej rodzinie i wśród znajomych tak było zawsze
i kategoryczny szlaban na te niewielkie ilości alkoholu
byłby czymś sztucznym, nienaturalnym w moim otoczeniu.
I nie widzę w tym nic niewłaściwego 🙂
Wierz mi że smak dzieciństwa moich dzieci nie kojarzy im sie z piwem…
A imprezy na których czasem dostają łyczek piwa są dwie w roku moje urodziny i męża i nie sądze zeby w ten sposób utrwalił im sie nawyk picia alkoholu i żeby kojarzyły to z dziecinstwem -wogóle bezsensowne kojarzenie…
p.s. skoro tak sie zarzekasz że dzieci twoje nie dostaja alkoholu pod żadną postacią to nie wiem czy wiesz ale niektóre leki zawierają alkoholale wiem, wiem to inna innoszć…
karolcia a czy ja po słowie zdrowotność dałam emotikonka z przymrużonym oczkiem?
na nic nie pomaga!!
zadałam pytanie o podawanie alkoholu na imprezach dzieci napisałam że moje raz w roku dostana łyczek piwa i zaraz widze posty rozhisteryzowanych matek które pisza, ze robie dziecku krzywde, ze pewnie juz ma zaburzenia itp.
BURZA W SZKLANCE WODY.
Umoralniajcie kogoś innego.
alkohol dla zdrowotności?a na co pomaga dzieciom alkohol, moze ja jakaś za murzynami jestembo pierwszy raz słyszę taka teorię:D
a ja nie rozumiem i nie zrozumiem nigdy.. Alkohol jest dla dorosłych i basta..w końcu ktos wprowadził zakaz spożywania alkoholu do 18 lat;) inaczej raczylibyśmy się piwkiem od małego 😀 ot tak dla zdrowotności:):D
dałaś;)owszem..
ale ja cię nie atakuję i nie chcę umoralniać…wyrażam tylko swoją opinię,chyba mogę?:)rozhisteryzowana matką też nie jestem..twoje dzieci twoja sprawa..ja mam inne podejście do tematu i tyle..:D nigdzie też nie napisałam,że robisz dzieciom krzywdę:)
Znasz odpowiedź na pytanie: Czy podajecie alkohol na urodzinach dzieci?