Czy puściły byście brudne dziecko do przedszkola, szkoły itp ?

Pytanie jak w temacie.

Zadaję to pytanie, ponieważ moja córka dzisiaj podczas kąpieli powiedziała mi, że w jej grupie przedszkolnej są dzieci, które chodzą nie umyte/ domyte. W brudnych i poplamionych rzeczach

Osobiście nigdy w życiu nie puściła bym za drzwi mojego dziecka nie umytego, brudnego w poplamionych rzeczach- chyba ze wstydu bym się spaliła.
Nie znoszę wręcz brudnych włosów u dzieci, uszu i długich z ramkami paznokci.

Bywa i tak, że codziennie piorę jej kurtkę jak zauważę, że ubrudziła w przedszkolu, tak samo buty myję codziennie.

Codziennie musi być wykąpana i zakładać świeżą bieliznę, nigdy nie nosi 2 dni pod rząd tych samych rzeczy

Strona 5 odpowiedzi na pytanie: Czy puściły byście brudne dziecko do przedszkola, szkoły itp ?

  1. Zamieszczone przez Gevalia2006
    czy ja napisałam o konkretnym dziecku, podałam nie wiem imię, nazwisko itp.
    Napisałam ogólnie zadając pytanie czy puściły byście brudne dziecko wiedząc, że ma poplamioną bluzkę, czy spodnie do przedszkola itp.

    Nie pisałam o pobrudzeniu się w ciągu dnia, tylko przed samym wyjściem z rana kiedy można przebrać na czyste rzeczy jak się ma możliwość.

    Nic nie napisałam, że nie toleruję takich dzieci, w żaden sposób nie obrażam i nie zamierzam obrażać nikogo. Wszystkie dzieci są równe nie zależnie jak chodzą ubrane. Tylko ja osobiście nie wypuściła bym brudnego dziecka do przedszkola, wiedząc że ma brudną bluzkę od obiadu z poprzedniego dnia.

    gev a co rozumiesz przez poplamiona bluzkę?
    moje dziecko dostaje czasem poplamiona bluzkę. na bluzce są plamki z farby “niedosprania”. bluzke prałam kilkanaście razy z myślą, że zejdą a nie zeszły. poza tym bluzka jest czysta, bo jest wyprana.
    czy posyłając dziecko w “takiej” bluzce, zwłaszcza w dniu kiedy ma zajęcia plastyczne jest posyłaniem dziecka brudnego, w brudnym ubraniu?

    • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
      Jasne.
      Chyba ze bylabys np powaznie chora i miala problemy z poruszaniem sie, albo nie byloby Cie stac na codzienne pranie.

      Wowczas piszczalabys nieco inaczej. Ale nie wiesz o tym dopoki nie doswiadczysz.

      Halina,ale chyba nie o to w temacie chodziło.
      Nie będę dyskutować o inwalidztwie,ale powiem tyle moja babcia spędziła wiele lat na wózku i z praniem było ok
      kwestia nie stac kogos na pranie no daruj sobie-przeprać można w rekach i użyc mydła,a to każdy ma w domu,dla chcącego nic trudnego,dwa lata temu zepsuła mi sie pralka pan z serwisu miał czas na przyjazd dopiero po kilku dniach,pozyczyłam od sasiadki pralke franie i jakos sobie poradziłam,wiec nie pisz bzdur i nie odwracaj kota ogonem
      A teraz prosze możesz sobie ulzyć powozic sie na mnie jak na dzikiej świni

      • Zamieszczone przez jbielu
        gev a co rozumiesz przez poplamiona bluzkę?
        moje dziecko dostaje czasem poplamiona bluzkę. na bluzce są plamki z farby “niedosprania”. bluzke prałam kilkanaście razy z myślą, że zejdą a nie zeszły. poza tym bluzka jest czysta, bo jest wyprana.
        czy posyłając dziecko w “takiej” bluzce, zwłaszcza w dniu kiedy ma zajęcia plastyczne jest posyłaniem dziecka brudnego, w brudnym ubraniu?

        nie piszę o plamkach z farby, które nie chcą zejść.

        Pisałam o plamach, brudzie które można uprać

        • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

          Zamieszczone przez Gevalia2006
          myślałam, że ludzie mówią, posługują się mową- a nie piszczą.

          Nie popadaj w skrajność Halino !

          Zegnaj gev!

          • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
            Zegnaj gev!

            mnie również było miło z Tobą podyskutować

            • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

              Zamieszczone przez chopkola
              Halina,ale chyba nie o to w temacie chodziło.
              Nie będę dyskutować o inwalidztwie,ale powiem tyle moja babcia spędziła wiele lat na wózku i z praniem było ok
              kwestia nie stac kogos na pranie no daruj sobie-przeprać można w rekach i użyc mydła,a to każdy ma w domu,dla chcącego nic trudnego,dwa lata temu zepsuła mi sie pralka pan z serwisu miał czas na przyjazd dopiero po kilku dniach,pozyczyłam od sasiadki pralke franie i jakos sobie poradziłam,wiec nie pisz bzdur i nie odwracaj kota ogonem
              A teraz prosze możesz sobie ulzyć powozic sie na mnie jak na dzikiej świni

              a przepraszam, jak Twoja babcia dawala rade, to juz faktycznie kazdy powinien

              • Zamieszczone przez Gevalia2006
                nie piszę o plamkach z farby, które nie chcą zejść.

                Pisałam o plamach, brudzie które można uprać

                ale gdybyś zobaczyła plamy o których piszę może uznałabyś są do sprania

                • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
                  a przepraszam, jak Twoja babcia dawala rade, to juz faktycznie kazdy powinien

                  No widzisz taka miałam super babcie,tylko pozazdrościć

                  • Zamieszczone przez Gevalia2006
                    widzę, że nie warto zadawać pytań i udzielać się na tym forum. W każdym założonym wątku fala krytyki wszem i wobec…. nie tylko wobec mnie, ale wobec innych również. Strach tutaj co kol wiek pisać bo zaraz znajdziesz się pod obstrzałem “wszech wiedzących”

                    proszę o zamknięcie wątku

                    dziękuję za dyskusję i za czas spędzony na forum, to tyle jak dla mnie w temacie i spędzonego czasu z Wami przez ładnych parę lat.

                    Wszystkiego dobrego

                    chcesz powiedzieć, że przez ten wątek
                    kończysz przygodę z forum?

                    Gev niemożliwe

                    • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

                      Zamieszczone przez Bania
                      chcesz powiedzieć, że przez ten wątek
                      kończysz przygodę z forum?

                      Gev niemożliwe

                      A pewnie ze nie.
                      🙂

                      • Zamieszczone przez Bania
                        chcesz powiedzieć, że przez ten wątek
                        kończysz przygodę z forum?

                        Gev niemożliwe

                        nie tylko

                        zauważyłam od dłuższego czasu, że atmosfera panująca daje wiele do życzenia.

                        Są osoby, którym się zdaje, że pozjadały wszystkie rozumy i nie można spokojnie porozmawiać bez fali krytyki i dogryzania. Poruszysz temat jaki kol wiek zawsze się ktoś znajdzie kto Cię zlinczuje i doprowadzi do parteru. Nie widzę sensu udzielania się.

                        • Zamieszczone przez HalinaSuperdziewczyna
                          A pewnie ze nie.
                          🙂

                          jesteś mną, że wypowiadasz się w moim imieniu? ktoś Cię upoważnił do tego? !

                          • Zamieszczone przez Gevalia2006
                            nie tylko

                            zauważyłam od dłuższego czasu, że atmosfera panująca daje wiele do życzenia.

                            Są osoby, którym się zdaje, że pozjadały wszystkie rozumy i nie można spokojnie porozmawiać bez fali krytyki i dogryzania. Poruszysz temat jaki kol wiek zawsze się ktoś znajdzie kto Cię zlinczuje i doprowadzi do parteru. Nie widzę sensu udzielania się.

                            Gev luz
                            to żadna nowość
                            forum takie jest

                            poza tym to przecież norma
                            bez sensu, żeby każdy myślał identycznie i klepał się po plecach
                            więcej dystansu i będzie ok

                            ale ostateczna decyzja, oczywiście należy do Ciebie

                            • Zamieszczone przez chopkola
                              Halina,ale chyba nie o to w temacie chodziło.
                              Nie będę dyskutować o inwalidztwie,ale powiem tyle moja babcia spędziła wiele lat na wózku i z praniem było ok
                              kwestia nie stac kogos na pranie no daruj sobie-przeprać można w rekach i użyc mydła,a to każdy ma w domu,dla chcącego nic trudnego,dwa lata temu zepsuła mi sie pralka pan z serwisu miał czas na przyjazd dopiero po kilku dniach,pozyczyłam od sasiadki pralke franie i jakos sobie poradziłam,wiec nie pisz bzdur i nie odwracaj kota ogonem
                              A teraz prosze możesz sobie ulzyć powozic sie na mnie jak na dzikiej świni

                              Co mnie najbardziej w tym wątku uderzyło to reakcja niespełna 6 latka, ze kolega/koleżanka jest niedomyta – dla mnie szokiem jest jak taki maluch może wysnuć takie wnioski – szczerze z palcówkami mam kontakt 6 lat, nie widziałam/ nie spotkałam się z brudnymi/śmierdzącymi dziećmi. Oczywiście był w tym i moje usmarowane farbami, masłem, rękawy od gili ale to chyba nie tragedia i jakiś straszny brud?
                              Wierzę, też że ktoś może przysłać dziecko do placówki w przybrudzonej kurtce czy spodenkach dwa dni pod rząd nie z powodu lenistwa ale chocby z obawy, że mu dane ubranka przez noc zwyczajnie nie wyschną.

                              Uwaga ogólna: Jestem przeciwna zamykaniu wątków tylko dlatego, ze rozwinęły bieg w kierunku innym niż autor zamierzał.

                              • Bielizna zmieniana codziennie, myte zeby, buzia, ręce tez codziennie/ kilka razy dziennie. Ubrania wg potrzeb jak widze ze brudne to piore jak sie nadaja to moze pójśc kolejny dzień aczkolwiek mało prawdopodobne. Jednak musze przyznac ze dziecko me nierzadko wygląda niechlujnie, on z tych co na nic czasu nie ma. Spodnie zawsze z tyłka zwisają, nie podciagnie, w zwązku z tym nogwaki wiecznie wydeptane i podszarpane, podkoszulka wyłazi (co go tam podkoszulka obchodzi), czapke zimowa jak zalozy to W związku z powyższym nosi rzeczy czyste ale moga miec niezmywalne plamki, ” ponadszarpywane “nogawki i ubrane bardzo artystycznie

                                • Zamieszczone przez ania_st
                                  Co mnie najbardziej w tym wątku uderzyło to reakcja niespełna 6 latka, ze kolega/koleżanka jest niedomyta – dla mnie szokiem jest jak taki maluch może wysnuć takie wnioski – szczerze z palcówkami mam kontakt 6 lat, nie widziałam/ nie spotkałam się z brudnymi/śmierdzącymi dziećmi. Oczywiście był w tym i moje usmarowane farbami, masłem, rękawy od gili ale to chyba nie tragedia i jakiś straszny brud?
                                  Wierzę, też że ktoś może przysłać dziecko do placówki w przybrudzonej kurtce czy spodenkach dwa dni pod rząd nie z powodu lenistwa ale chocby z obawy, że mu dane ubranka przez noc zwyczajnie nie wyschną.

                                  a, czy uważasz że to moja wina?

                                  może dziecko tak to widzi, że brudna bluzka, czy uszy to oznaka niedomycia. Ja jako matka mogę skorygować ten pogląd i wytłumaczyć że to nie jest oznaka braku higieny czy niechlujstwa itp…..

                                  mogę jedynie wytłumaczyć, że może w jego uszkach zbiera się za dużo woskowiny, i mama nie nadąża z myciem bo i tak się zdarza. Być może mama nie zauważyła że ma brudne spodnie i nie zrobiła tego celowo.

                                  • halinasuperdziewczyna Dodane ponad rok temu,

                                    Zamieszczone przez Gevalia2006
                                    jesteś mną, że wypowiadasz się w moim imieniu? ktoś Cię upoważnił do tego? !

                                    wypowiadam sie wylacznie w swoim imieniu
                                    Dla mnie to niemozliwe.
                                    Sadze ze chodzi Ci o fale lez na temat Twego losu na forum, a nie o odejscie, bo nadal piszesz, jak widac.

                                    Jaki sens/cel mial miec ten watek?
                                    Liczylas ze ktos nspisze: tak wydylam regularnie brudne swoje dziecko do szkoly.
                                    Czy tez liczylas na cos innego?
                                    Trudno mi zrozumiec cel.
                                    Powaznie.

                                    • Zamieszczone przez ania_st
                                      Co mnie najbardziej w tym wątku uderzyło to reakcja niespełna 6 latka, ze kolega/koleżanka jest niedomyta – dla mnie szokiem jest jak taki maluch może wysnuć takie wnioski – szczerze z palcówkami mam kontakt 6 lat, nie widziałam/ nie spotkałam się z brudnymi/śmierdzącymi dziećmi. Oczywiście był w tym i moje usmarowane farbami, masłem, rękawy od gili ale to chyba nie tragedia i jakiś straszny brud?
                                      Wierzę, też że ktoś może przysłać dziecko do placówki w przybrudzonej kurtce czy spodenkach dwa dni pod rząd nie z powodu lenistwa ale chocby z obawy, że mu dane ubranka przez noc zwyczajnie nie wyschną.

                                      Uwaga ogólna: Jestem przeciwna zamykaniu wątków tylko dlatego, ze rozwinęły bieg w kierunku innym niż autor zamierzał.

                                      Aniu,
                                      dokładnie jak napisałaś

                                      mój 6 latek nie widzi że coś jest brudne, dopóki mu palcem nie pokażę plam na spodniach, czy bluzce
                                      dzieci w tym wieku zwracają uwagę na zupełnie inne sprawy w otoczeniu

                                      mój T. ma tendencję do opierania się kurtką o samochody, ściany i inne brudne powierzchnie i ciągle chodzi w brudnej kurtce, piorę mu co jakiś czas
                                      ale gdybym chciała, żeby chodził w idealnie czystej musiałabym mu prać codziennie, czego nie jestem w stanie robić

                                      • Zamieszczone przez ania_st
                                        Co mnie najbardziej w tym wątku uderzyło to reakcja niespełna 6 latka, ze kolega/koleżanka jest niedomyta – dla mnie szokiem jest jak taki maluch może wysnuć takie wnioski – szczerze z palcówkami mam kontakt 6 lat, nie widziałam/ nie spotkałam się z brudnymi/śmierdzącymi dziećmi. Oczywiście był w tym i moje usmarowane farbami, masłem, rękawy od gili ale to chyba nie tragedia i jakiś straszny brud?
                                        Wierzę, też że ktoś może przysłać dziecko do placówki w przybrudzonej kurtce czy spodenkach dwa dni pod rząd nie z powodu lenistwa ale chocby z obawy, że mu dane ubranka przez noc zwyczajnie nie wyschną.

                                        Uwaga ogólna: Jestem przeciwna zamykaniu wątków tylko dlatego, ze rozwinęły bieg w kierunku innym niż autor zamierzał.

                                        ja to wszystko rozumiem,ok.Razi mnie pewnego rodzaju lincz na autorce postu,jestem dokładnie tego samego zdania co ona,nie widzę nic złego w takim temacie,wręcz wydaje mi sie,że to odpowiednie miejsce na takie dyskusje.Już napisałam,że jest różnica między brudnym,a brudnym dzieckiem.Gdyby moje dziecko nie ubrudziło sie w ciagu dnia uznałabym,że jest chora,co nie znaczy,że puściłabym ja w takim stanie do szkoły,sklepu itd.

                                        • Zamieszczone przez Gevalia2006
                                          a, czy uważasz że to moja wina?

                                          może dziecko tak to widzi, że brudna bluzka, czy uszy to oznaka niedomycia. Ja jako matka mogę skorygować ten pogląd i wytłumaczyć że to nie jest oznaka braku higieny czy niechlujstwa itp…..

                                          mogę jedynie wytłumaczyć, że może w jego uszkach zbiera się za dużo woskowiny, i mama nie nadąża z myciem bo i tak się zdarza. Być może mama nie zauważyła że ma brudne spodnie i nie zrobiła tego celowo.

                                          ale to nie chodzi o prędkość biegania za dzieckiem z mydłem czy patyczkiem do uszu
                                          Nadmiaru woskowiny się nie usuwa z wnętrza ucha bo to było by blednę koło, im więcej jej usuniesz tym proces jej wytwarzania jeszcze bardziej się nasili

                                          Nie każde dziecko jest typem zwracającym uwagę co gdzie spadnie, co gdzie kapnie, gdzie nakruszy, że tu pogniecie falbankę a tu wstążeczkę czy kokardę – są dzieci które maja inne priorytety- moje starsze dziecko potrafi na szkolnym spacerze palcami dziurę w zmarzniętej ziemi kopać celem ratowania uwięzionej dżdżownicy – nawet nie chcę pisać jak jego paznokcie przez kilka dni po takiej akcji wyglądają – rączki sa umyte ale paznokcie i skórki załatwione czy to brud godny nagany?

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy puściły byście brudne dziecko do przedszkola, szkoły itp ?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general