czy roczniak powinien pić mleko?

proszę o argumenty za i przeciw

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: czy roczniak powinien pić mleko?

  1. Zamieszczone przez kas
    To oprócz diety (jak pisała też szpilki) może mieć związek z różnicami genetycznymi między populacjami. Coś jak z dehydrogenazą alkoholową :D. W każdym razie tak sformułowaną teorię łatwo można obalić ;).

    Od kilku lat problem ten jednak zaczyna dotyczyć i mieszkańców tych krajów, których do tej pory nie dotyczył. Dlaczego wcześniej nie chorowali, teraz zaczynają? Nie wiem. Ale faktem jest, że propaganda mleczna dotarła i do nich.

    • Zamieszczone przez kas

      Olencja czy Ty całkiem zrezygnowałaś z nabiału, czy tylko z mleka?

      Jeżeli chodzi o mnie to piłam tylko do kawy, ostatnio piję też koktajle, które robię z odrobiną mleka.

      Ula generalnie była bezmleczna, miała uczulenie. Problem zaczął się jak poszła do przedszkola, a tam niestety kakao, zupy mleczne, białe sery, zabielane zupy itp. Potem zmieniliśmy przedszkole i w tym nowym mniej więcej respektują dietę, ale niektórych rzeczy nie da się przeskoczyć.
      Najpierw zaczęłam od diety ostrej, dwa miesiace bez nabiału jakiegokolwiek, bez cukru, nieprzetworzona żywność. Potem ta dieta się rozluźniła. Teraz generalnie jest ograniczenie słodyczy, a nabiał rzadko. Tzn. kanapki normalnie z masłem, raz w tygodniu serek waniliowy, mniej więcej raz w tygodniu ser żółty, ze dwa razy w miesiącu jogurt, kakao. Latem lody codziennie, teraz rzadko. Takze nie ma tak, że w 100% bez nabiału, natomiast nawet jak była na 100% beznabiałowej diecie to wyniki poziomu wapnia miała wysokie (babka robiąza badanie powiedziała, że dużo wyższe niż dzieci jedzące codziennie Danonki).

      • Zamieszczone przez kamieniek
        Pewnie i mało,
        ale:
        skoro mleko jest takie fantastyczne według pewnych naukowców, bogate w łatwo przyswajalny wapń, fosfor, i w ogóle..
        to czy ta dziewczyna nie powinna być okazem zdrowia (chodzi mi tu głównie o łamanie nóg i brak pokarmu bo to ma ogromny związek z poziomem wapnia).

        No jak dla mnie nie powinna, bo każda przesada da mizerny rezultat :D. A co ciąża zrobi z człowieka to nigdy nie wiadomo. A co do złamań, to właśnie przeczytałam artykuł (temat mnie zaintrygował, więc grzebię w literaturze), w którym badano kobiety po menopauzie – dwie grupy jedna nabiałowa, a druga mniej nabiałowa i okazało się, że ta pierwsza miała lepsze parametry jeśli chodzi o osteoporozę, ale złamań było tyle samo w obu grupach. Ni du du nie rozumiem 😀

        • Zamieszczone przez olencja
          Od kilku lat problem ten jednak zaczyna dotyczyć i mieszkańców tych krajów, których do tej pory nie dotyczył. Dlaczego wcześniej nie chorowali, teraz zaczynają? Nie wiem. Ale faktem jest, że propaganda mleczna dotarła i do nich.

          Ale w ogóle złe nawyki żywieniowe się szerzą i wydaje mi się, że samym mlekiem by się tego wytłumaczyć nie dało. Wszędzie gdzie wchodzi “hamburger z frytkami, batonem i colą” poziom zdrowia spada. A przeważnie tradycyjna, lokalna kuchnia jest zwyczajnie najodpowiedniejsza dla mieszkańców danego obszaru.

          • Zamieszczone przez kas
            Ale w ogóle złe nawyki żywieniowe się szerzą i wydaje mi się, że samym mlekiem by się tego wytłumaczyć nie dało. Wszędzie gdzie wchodzi “hamburger z frytkami, batonem i colą” poziom zdrowia spada. A przeważnie tradycyjna, lokalna kuchnia jest zwyczajnie najodpowiedniejsza dla mieszkańców danego obszaru.

            To samo dotyczy też przetworów mlecznych,
            jak byłam mała nie było tych wszystkich danio, danonków, jogurtów “do picia”, serków homo…
            mleko piło się “od mleczarza”, a nie z kartonu UHT, tatuś sam kręcił naturalny twaróg ze śmietaną i rzodkiewką… i to pewnie było zdrowsze jedzone od czasu do czasu.
            A teraz ta kartonowa chemia jest na porządku dziennym w wielu domach (dzień w dzień dzieciaki to jedzą) i to przeraża, bo łatwo kupić niż zrobić samemu.

            myślę że jak ktoś ma dostęp do naturalnego mleka, naturalnego twarogu to niech zjada czasami (jeśli przy tym dużo nie choruje), pamiętając żeby zrównoważyć to jakimś rozgrzewającym jedzonkiem na przykład tego samego dnia zjeść rosół na wołku albo gulasz wołowy,
            ale jeśli w zasięgu ręki ma tylko “kartoniki” i do tego sięga po nie codziennie to na 100% kiedyś się to odbije cukrzycą albo innym choróbskiem, bo efekt takiego jedzenie jest silnie wychładzający.

            • Zamieszczone przez kamieniek
              To samo dotyczy też przetworów mlecznych,
              jak byłam mała nie było tych wszystkich danio, danonków, jogurtów “do picia”, serków homo…
              mleko piło się “od mleczarza”, a nie z kartonu UHT, tatuś sam kręcił naturalny twaróg ze śmietaną i rzodkiewką… i to pewnie było zdrowsze jedzone od czasu do czasu.
              A teraz ta kartonowa chemia jest na porządku dziennym w wielu domach (dzień w dzień dzieciaki to jedzą) i to przeraża, bo łatwo kupić niż zrobić samemu.

              myślę że jak ktoś ma dostęp do naturalnego mleka, naturalnego twarogu to niech je czasami (jeśli przy tym dużo nie choruje), ale jeśli w zasięgu ręki ma tylko “kartoniki” i do tego sięga po nie codziennie to na 100% kiedyś się to odbije cukrzycą albo innym choróbskiem, bo efekt takiego jedzenie jest silnie wychładzający.

              Jeśli chodzi o mleko to nie byłabym wcale pewna, czy to ze srebrnym kapslem było tak znowu dużo zdrowsze… Ale fakt, że smak miało lepszy. Jak już wyżej pisałam obecnie wybieram filtrowane, bo po pierwsze na chłopski rozum jest najmniej przetworzone, a po drugie najbardziej mi smakuje. Jeśli chodzi o inne produkty mleczne to faktycznie asortyment był węższy i zawierał znacznie mniej cukru. Ale był jogurt owocowy wszędzie taki sam (akurat jogurtu nie lubiłam). I serek waniliowy. A takie rarytasy jak mleko skondensowane w tubie wspominam z rozrzewnieniem. I zgadzam się, że jemy stanowczo zbyt wiele cukrów. Trudno się z tym nie zgodzić. Pewnie nikt tego u nas nie badał, ale mogłabym się założyć, że i tak najwięcej cukru dzieci przyjmują nie z nabiału ale z napojów i słodyczy.
              Ja bardzo tęsknię za zwyczajnym kwaśnym mlekiem. Na szczęście latem u teściowej na działce można takie zrobić :).

              • Zamieszczone przez kas
                Jeśli chodzi o mleko to nie byłabym wcale pewna, czy to ze srebrnym kapslem było tak znowu dużo zdrowsze… Ale fakt, że smak miało lepszy. Jak już wyżej pisałam obecnie wybieram filtrowane, bo po pierwsze na chłopski rozum jest najmniej przetworzone, a po drugie najbardziej mi smakuje. Jeśli chodzi o inne produkty mleczne to faktycznie asortyment był węższy i zawierał znacznie mniej cukru. Ale był jogurt owocowy wszędzie taki sam (akurat jogurtu nie lubiłam). I serek waniliowy. A takie rarytasy jak mleko skondensowane w tubie wspominam z rozrzewnieniem. I zgadzam się, że jemy stanowczo zbyt wiele cukrów. Trudno się z tym nie zgodzić. Pewnie nikt tego u nas nie badał, ale mogłabym się założyć, że i tak najwięcej cukru dzieci przyjmują nie z nabiału ale z napojów i słodyczy.
                Ja bardzo tęsknię za zwyczajnym kwaśnym mlekiem. Na szczęście latem u teściowej na działce można takie zrobić :).

                Właśnie, o ile kwaśne mleko o czasu do czasu jest ok, koniecznie w towarzystwie pieczonych ziemniaków z czosnkiem,
                to jogurt owocowy słodzony cukrem już NIE,
                bo nie powinno się łączyć fermentowanego mleka, owoców i cukru.

                Kurcze, jakoś nie pamiętam jogurtów z dzieciństwa, może moi rodzice po prostu po nie nie sięgali ale w sklepach były…?
                Za to pamiętam tony batonów i owoców cytrusowych.. które mój tatuś przywoził bo u nas nie można było dostać. To było przegięcie. I efektem tego był paskudny trądzik w szkole i wieczne tłuste włosy, bleeee..

                • A wracając do tematu tego wątku – roczniak nie musi pić mleka jeżeli nie chce (tudzież jeżeli mama nie chce mu tego mleka podawać;) pod warunkiem że poza tym odżywia się zupami, warzywami, kaszami, mięskiem, żółtkami jaj….

                  Jako pełnowartościowy posiłek rano i wieczorem, zawierający wapń, polecam owsiankę przepis znajdziesz na forum.
                  Pozdrawiam
                  K.

                  • Ostatnio expert dietetyk ( opatrzona tytułami naukowymi) pisała o histerii w tym rezygnowaniu z mleka. W sumie mnie przekonała;)

                    Co innego, jak dziecko uczulone itd. Ale zdrowemu człowiekowi na pewno nie szkodzi!

                    • Zamieszczone przez kamieniek
                      Właśnie, o ile kwaśne mleko o czasu do czasu jest ok, koniecznie w towarzystwie pieczonych ziemniaków z czosnkiem,
                      to jogurt owocowy słodzony cukrem już NIE,
                      bo nie powinno się łączyć fermentowanego mleka, owoców i cukru.

                      Kurcze, jakoś nie pamiętam jogurtów z dzieciństwa, może moi rodzice po prostu po nie nie sięgali ale w sklepach były…?
                      Za to pamiętam tony batonów i owoców cytrusowych.. które mój tatuś przywoził bo u nas nie można było dostać. To było przegięcie. I efektem tego był paskudny trądzik w szkole i wieczne tłuste włosy, bleeee..

                      Serio myślisz, że cukierek=tłuste włosy?

                      ps. nie to bym broniła słodyczy ale taki wniosek wydaje mi się zabawny;)

                      • Zamieszczone przez ahimsa
                        Serio myślisz, że cukierek=tłuste włosy?

                        ps. nie to bym broniła słodyczy ale taki wniosek wydaje mi się zabawny;)

                        No, niezupełnie cukierek,
                        pisałam konkretnie o batonach – połączenie cukru + tłuszczu + mleka… itp
                        za stan włosów odpowiada wątroba, tłuste włosy oznaczają że wątroba niedomaga, to samo z trądzikiem,
                        podobnie jest z ciemieniuchą u dzieci – oznacza zastój wątroby, jeżeli karmione piersią – to znaczy że mama źle się odżywia lub odżywiała,

                        nie tylko słodycze – generalnie wszystko co słodkie tak działa – czyli zbyt duże ilości tłuszczu także, mleka…..,
                        ale także słone (wieprzowina-wędliny, orzeszki ziemne, zimna woda mineralna…chipsy, itp, itd………)
                        no dużo by pisać…

                        ale wiesz, niektórzy mają końskie zdrowie i nie narzekają jak się pokusza zjeść batonika,
                        a ja od razu zauważę z coś jest nie tak…

                        • Zamieszczone przez ahimsa
                          Ostatnio expert dietetyk ( opatrzona tytułami naukowymi) pisała o histerii w tym rezygnowaniu z mleka. W sumie mnie przekonała;)

                          Co innego, jak dziecko uczulone itd. Ale zdrowemu człowiekowi na pewno nie szkodzi!

                          No zalezy też o jakich ilościach mówimy,
                          kampania pij mleko będziesz wielki zakłada zdaje się picie pół litra dziennie (2 szklanki), do tego jogurty, danonki, serki homo… no to w końcu zaszkodzi i zdrowemu…
                          Ale od czasu do czasu jak ktoś nie widzi negatywnego wpływu na samopoczucie – czemu nie…

                          • Zamieszczone przez ahimsa
                            Ostatnio expert dietetyk ( opatrzona tytułami naukowymi) pisała o histerii w tym rezygnowaniu z mleka. W sumie mnie przekonała;)

                            Co innego, jak dziecko uczulone itd. Ale zdrowemu człowiekowi na pewno nie szkodzi!

                            imo to pani dietetyk tytuły nie uchroniły przed przesadą

                            Histerii nie zauważyłam,
                            ale zauważyłam, że powoli znika bezrefleksyjne przekonanie,
                            że mleko to samo zdrowie – bardzo mnie to cieszy.

                            Często nie łączy się np. pewnych dolegliwości ze spożywaniem mleka.
                            No bo mleko musi być zdrowe = nie moze szkodzić.
                            I moim zdaniem to jest najważniejsze, żeby to mleko przestało być gloryfikowane,
                            bo jednak wielu ludziom szkodzi.
                            Choćby ta laktoza nieszczęsna.
                            Niemowlak produkuje dużo laktazy (enzym rozkładający laktozę na cukry proste), bo tak natura przygotowała go do okresu karmienia piersią.
                            Ale z badań kogoś tam wynika, że po 4 latach życia organizm ludzki produkuje (statystycznie) 90% mniej laktazy niż w okresie niemowlęcym.
                            Nawet jeśli to są wyniki mocno przesadzone,
                            to i tak wielu ludzi powinno ograniczać mleko.
                            Ale będąc przekonanymi, że mleko jest zdrowe
                            i jeśli jeszcze to mleko im smakuje,
                            to piją je latami i źle się czują, chodzą po lekarzach, łykają prochy.
                            A czasem wystarczy po prostu odstawić mleko.

                            Nie lubię popadania w przesadę w żadną stronę.
                            Jednak jestem w pewnym sensie ofiarą myślenia że mleko to samo zdrowie
                            i dlatego ozwalam sobie protestować kiedy jest okazja

                            • Moja szesnanstomiesięczna córka mleka już nie pije. W ogóle jeśli chodzi o jej żywienie, to z nią było tak: do czwartego miesiąca miała tylko pierś, bo butli nie chciała, potem wprowadzałam jej posiłki ze słoiczków i sama gotowałam, rano i na wieczór kaszki mleczno-ryżowe, pierś dostawała, ale tylko między głównymi posiłkami(jako przekąskę) i zasypiała przy piersi; po 10 miesiącu pierś ograniczyłam jej do dwóch razy (rano i przed snem), a tak jadła posiłki gotowane, bo słoiczki już jej nie odpowiadały, danonki, i rano i wieczorem kaszkę na mleku na gęsto z łyżeczki. Po skończeniu trzynastu miesięcy jadła już posiłki te co my(oczywiście zmieniłam sposób gotowania na zdrowszy, bez nadmiaru przypraw) i do teraz z mlecznych rzeczy, które je to danonki, czasami kefir, na śniadanie lub kolację kaszkę mleczno-ryżową, ale to nie zawsze, bo często domaga sie kanapek, bądź innnych rzeczy. Mimo, że mleka nie dostaje regularnie, to jest zdrowa, ruchliwa i nie wygląda jakby bardzo cierpiała z powodu jego braku.

                              • Zamieszczone przez katakus
                                To jest chyba dyskusja z rodzaju masło czy margaryna… ryby morskie mimo metali cięzkich…

                                U nas mleka dziennie znika 1l…takiego normalnego, od gospodarza… i niedlatego, ze jakies zalecenia…poprostu wszyscy lubimy

                                U nas 2, z czego 1 litr dziennie wypija Emilka. Zastanawiam sie czy to nie za duzo…

                                • Zamieszczone przez monika_tg
                                  U nas 2, z czego 1 litr dziennie wypija Emilka. Zastanawiam sie czy to nie za duzo…

                                  a ma apetyt na inne rzeczy? Po takim lirze mleka moze nie mieć ochoty na inic innego chyba

                                  u nas jakos mniej mleka ostatnio…włśnie mam trzy litry w lodówce, nazbierało się. Znowu zrobię twaróg

                                  • Zamieszczone przez katakus
                                    a ma apetyt na inne rzeczy? Po takim lirze mleka moze nie mieć ochoty na inic innego chyba

                                    u nas jakos mniej mleka ostatnio…włśnie mam trzy litry w lodówce, nazbierało się. Znowu zrobię twaróg

                                    Czasami pieknie je a czasem prawie nic.
                                    Dzis skonczyla 22 mies, 86 cm i 13 kg, wiec chyba ok.
                                    Moze dlatego, ze nadal zbutli ciagnie to mleko tak je lubi…..

                                    • Zamieszczone przez monika_tg
                                      Czasami pieknie je a czasem prawie nic.
                                      Dzis skonczyla 22 mies, 86 cm i 13 kg, wiec chyba ok.
                                      Moze dlatego, ze nadal zbutli ciagnie to mleko tak je lubi…..

                                      jak nic jak litr mlka wypija;) mnie o zróżnicowanie szło;)

                                      • Zamieszczone przez katakus
                                        jak nic jak litr mlka wypija;) mnie o zróżnicowanie szło;)

                                        tosmy sie zrozumialy 😀
                                        ma bardzo zroznicowane menu i wlasciwie wszystko wcina. Jak ma chec oczywiscie Jednak pierwsze mmiejsce zajmuje wlasnie nabial. Mleko, serek (homogenizowany “moj ulubiony” potrafi prawie caly po butli mleka zjesc) jaja tez musza byc. Tylko martwie sie czy nie za duzo tego nabialu wraz z tym mlekiem
                                        Ostatnie kilka dni oprocz mleka niewiele je. Domaga sie tylko kielbasek i rodzynkow (kilka jej pozwalam zjesc)

                                        • Zamieszczone przez monika_tg
                                          tosmy sie zrozumialy 😀
                                          ma bardzo zroznicowane menu i wlasciwie wszystko wcina. Jak ma chec oczywiscie Jednak pierwsze mmiejsce zajmuje wlasnie nabial. Mleko, serek (homogenizowany “moj ulubiony” potrafi prawie caly po butli mleka zjesc) jaja tez musza byc. Tylko martwie sie czy nie za duzo tego nabialu wraz z tym mlekiem
                                          Ostatnie kilka dni oprocz mleka niewiele je. Domaga sie tylko kielbasek i rodzynkow (kilka jej pozwalam zjesc)

                                          No faktycznie duzo nabiału…

                                          Moze zamiast butli zaczij jej podawać kaszki, platki jęczmienne, owsiane, kukurydziane z mlekiem… Mleko w kubeczku do popicia kanapki… Przy tej ilości mleka serki chyba juz zbędne… A jeszcze dosladzane i takie tam cuda mają…

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: czy roczniak powinien pić mleko?

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general