Czy są jakieś Gdańszczanki????

Dziewczyny jeśli jest któraś z Gdańska lub okolic proszę o radę. W sumie od niedawna mieszkam w Gdańsku i chodzę do dr.Olszewskiej ( na Dmowskiego jej mąż też jest ginem)
wybieram się tam w poniedziałek lub środe. W 26 i 28 dc testy wykazały ;-)) pozytwa ;-))) a więc czas iść. Ale pytanko mam do Was takie: związałam się z ta ginką jakoś tak wiecie-pierwsza ginka na nowym miejscu i wogóle jest super fajna. Słyszałam o takich nazwiskach jak Dering, Fiutowski, Mielnik. Moja dr nie przyjmuje w szpitalu ale czy naprawde lepiej chodzic do gina który jest tez w szpitalu??? słysze tak różne opinie na ten temat i mam dylemat, nie wiem w jakim szpitalu bede rodzić, czy moze sa jakieś prywatne kliniki w Gdańsku, jakie sa ceny, nooo jednym słowem nad wszystkim się dopiero zastanawiam i poszukuję informacji.
Jeśli któraś może mi pomóc i doradzić to baaaardzo prosze;-))
bede wdzięczna za każdą odpowiedź
pozdrawiam was gorąco;-))

Aguuusia

21 odpowiedzi na pytanie: Czy są jakieś Gdańszczanki????

  1. Re: Czy są jakieś Gdańszczanki????

    Witaj,

    Jeśli chodzi o dr Deringa to on jest super fachowcem od usg-bardzo go polecam. Wizyta u niego kosztuje 100 zł ale naprwde warto. Pracuje w szpitali Wojewódzkim w Gdańsku.Jesli chodzi o Fiutowskiego to chodziła do niego moja koleżanka i bardzo sobie chwaliła-wręcz polecała. O dr Mielnik nic nie słyszałam-więc ci nie pomogę. Ja chodzę do dr Świątkowskiego, przyjmuje w sopocie na ul. Słowackiego 10, jest wybitnym ginekologiem, prowadzi oddział ginekologiczny w szpitalu Morskim w Gdyni.
    Jeśli chodzi o dr Olszewską to nigdy o niej nie słyszałam, w każdym razie nikt z moich znajomych do niej nigdy nie chodził. Osobiście uważam, że dobrze mieć ginekologa sprawdzonego -czyli takiego któremu będziesz mogła powieżyć opiece siebie i twoje maleństwo, no oczywiście musisz mieć do niego zaufanie i wydaje mi się,że dobrze jak pracuje w szpitalu i może odbierać Twój poród.

    Pozdrawiam i życze powodzenia, jak będziesz miała jeszcze jakieś pytania to służę pomocą.
    Sylwia i Oskar

    • Re: Czy są jakieś Gdańszczanki????

      Witaj! Przede wszystkim gratuluję!!!
      Nie potrafię Ci doradzić… Ja też uważam, że przede wszystkim powinnaś mieć zaufanie do swojego ginekologa. Jedno na pewno mogę Ci doradzić – nie chodź do lekarza prywatnie (chyba, że dodatkowo). Są ogromne problemy ze wszystkimi badaniami i zwolnieniem lekarskim w razie czego. Tyle się już nabiegałam po różnych laboratoriach i do tego musiałam za wszystko płacić. Dlatego teraz już zdecydowałam się na szpital, w którym będę rodziła (Wojewódzki) i wybrałam sobie lekarza właśnie z tego szpitala – dr Klimaszewski (przyjmuje w przychodni przyszpitalnej). Osobiście uważam, że warto mieć lekarza ze szpitala, w którym się będzie rodziło, bo zawsze raźniej gdy widzisz na oddziale znajomą twarz, nie mówiąc o tym, że jak coś jest nie tak (tfu tfu odpukać) to idziesz do tego szpitala na patologię i czujesz się spokojniejsza, wiesz, że jesteś w dobrych rękach, masz już do lekarza zaufanie, ten lekarz Cię zna. Poza tym, może być przy Twoim porodzie (zwykle za dodatkową opłatą).

      Dr Doeringa polecam na usg, lecz przygotuj się na wizytę expresową – ok. 1-5 minut. Koszt to 100 zł + 10 zł film + 10 zł kaseta, jeśli nie masz swojej. Badanie wykona rzetelnie, ale wiele się na bobaska nie napatrzysz.

      Acha, a poród prywatnie – to chyba ceny są zabójcze. Coś mi się o uszy obiło, że taka przyjemność kosztuje ok 5 tys.

      Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę powodzenia. Taka decyzja jest trudna, ja też długo nie mogłam się zdecydować.
      Pozdrowionka 🙂
      Natalia

      • Re: Czy są jakieś Gdańszczanki????

        witam,
        Natalia pozwole sobie nie zgodzic sie z Twoja opinia
        nie jestem z gdanska, ale to chyba nie ma w tym wypadku znaczenia
        uwazam, ze warto chodzic prywatnie do lekarza!
        ja sama chodze prywatnie, moj lekarz pracuje jeszcze w szpitalu. Na wszelkie badania mam skierowanie do szpitala w ktorym pracuje moj lekarz, takze nie musze za nie placic. Ze zwolnieniem tez nie ma jakichkolwiek problemow – jak chce to mam. W jego prywatnym gabinecie moge miec zrobione usg kiedy tylko chce – mam na kazdej wizycie, zeby byc spokojniejsza czy z dzidziem wszystko ok.
        A rodzic zamierzam w szpitalu w ktorym on pracuje, i jak sie uda i bedzie taka mozliwosc to moj lekarz bedzie przy porodzie.
        Wizyta kosztuje 50 zl, niezalenie czy robie usg czy nie. I poswieca mi sporo czasu, moge do niego w kazdej chwili zadzwonicw razie jakichs watpliwosci. W gabinecie prywatnym umawiam sie na konkretna godzine i o tej jestem przyjmowana i nie stercze w przychodni czekajac na swoja kolej.
        Takze Aguuuusia, ja Ci polecam lekarza pracujacego w szpitalu, ale przyjmujacego prywatnie.
        pozdrawaiam

        banita i ktosik (19.12.2005)

        • Re: Czy są jakieś Gdańszczanki????

          Witaj
          Ja pierwsze dzieciątko 1,5 roku temu rodziłam w Szpitalu na Zaspie i bardzo sobie chwalę. Poszłam na żywioł (sama teraz nie mogę w to uwierzyć) i nie miałam ani swojej położnej ani lekarza który tam by pracował. Na szczęście opieka i fachowość jest tam wspaniała. Położna cudowna, ciepła i szybka w działaniu. Lekarz przesympatyczny, pocieszał nas (poród trwał dość długo) i informował na bierząco. Po porodzie sale 3 osobowe i opieka również przyjazdna i sympatyczna.
          Myślę, że nie trzeba mieć lekarza prowadzącego który pracuje w szpitalu w którym chce się rodzić. Najważniejsze jest to byś była zadowolona z tego jak prowadzi twoją ciążę, czy wszystko należycie ci wyjaśni, rozwieje wątpliwości i (przynajmniej dla mnie) czy jest sympatyczny.
          Zastanowiłabym się może jedynie nad swoją położną bo na prawdę jest to ważna osoba przy porodzie a jeśli ma się fundusze to po co ryzykować, że Pani może nie przypaść ci do gustu. Ja mam zamiar odnaleźć tą która była przy moim pierwszym porodzie a jeśli mi się to nie uda to znam jeszcze jedną którą jestem w stanie obdarzyć zaufaniem.
          Jeśli miałabyś ochotę lub chęć chętnie pogadam sobie na gg. Mój numer to 2621210.
          Pozdrawiam serdecznie i buziaczki dla brzusia

          • Re: Czy są jakieś Gdańszczanki????

            Oprócz tego, że kilka tygodni temu położna wypusciła na zaspie niemowlę z rąk na podłogę i dziecko miało podejrzenie problemów z główką – na szczęście już jest OK. Nie chwalcie dziewczyny szpitali, że jeden jest super, a drugi do dupy. To nie prawda, że Zaspa jest taka Och i Ach. Pisałam już o tym kilkakrotnie i nie chce mi sie powtarzać. Taki niby milusi, opiekuńczy szpitalik, a spsród najbliższych znajomych mam kilka przykładów niekonsekwencji, złego lub braku doświadczenia i olewczości. Skutki takie ponoszą całe życie, albo długie lata. Ale nie o tym czas pisac.
            Do lekarza przywatnie – jak najbardziej. Sama chodziłam do Dr Frankowskiej – Konopy z Gd. – Chełmu. 50 zł za wizytę, jest na prawdę superowska, możesz u niej gadac i gadac nawet godzinę. Prowadziła moja całą, zagrożoną ciążę. I urodziłam zdrową, śliczną córeczkę.
            Ale myślę, że jeśli masz zaufanie do swojej ginki, do której od lat chodzisz, to nie powinnaś jej zmieniać. Oceń jej postępowanie wobec Ciebie i dziecka już na pierwszej wizycie =- zobacz, czy dokłanie cię zbada, jak się z nią gada, czy odpowiada na twoje pytania w pełni itp. I jeśli będzie wszystko OK, to zostań przy niej. Każdy twiuerdzi, że jego gin jest NAJLEPSZY!!!!!! A o każdym można opowiedziec parę niemniłych wpadek… 😉
            Trzymaj się.

            • Re: Czy są jakieś Gdańszczanki????

              Gratulacje!!!!:) wiem, że to nie na temat, ale bardzo bardzo się cieszę z Twojego brzusia:)

              🙂

              Ania i Sarenka (27.12.2004)

              • Re: Czy są jakieś Gdańszczanki????

                To zdjęcie masz super;-))
                A Ty co masz sentyment do oczekujących?;-)))
                Pozdrowienia Aniu dla Was;-))

                Aguuusia

                • Re: Czy są jakieś Gdańszczanki????

                  W mojej wypowiedzi nie było niczego negatywnego o żadnym ze szpitali a u Ciebie wręcz przeciwnie.
                  Ja słyszałam o praktycznie każdym z gdańskich szpitali i złe i dobre zdania a w swoim poście wypowiedziałam moje własne zdanie wzięte z moich doświadczeń a nie z czyichś opowieści.
                  Pozdrawiam

                  • Re: Czy są jakieś Gdańszczanki????

                    Chyba masz rację sa wielkie nazwiska ale to przecież tylko ludzie i kazdemu cos tam się zawsze mogło przytrafić, umówię się z moją ginką na ta pierwsza najwazniejszą dla mnie teraz wizyte i spojrze na nią chłodnym okiem fachowca hehee, no cóż zobaczymy, czas pokaze, choć nie ukrywam że mnie to gryyyzie, brrr.
                    myślę i myślę ;-))

                    dziękuję dziewczyny za rady;-)))

                    pozdrowionka

                    Aguuusia

                    • Re: Czy są jakieś Gdańszczanki????

                      Widzisz, Banita, ja piszę na podstawie własnych doświadczeń. Najpierw chodziłam do prywatnej kliniki gdzie fakt, było usg na każdej wizycie ale wszystkie badania (mimo, że lekarz pracował w szpitalu) musiałam robić na własną rękę. Jeśli chodzi o zwolnienie to musiałam iść na wizytę do tego lekarza do szpitalnej przychodni (czekałam ok. 2 godzin) i dopiero wtedy je otrzymałam. Potem zmieniłam lekarza i najpierw poszłam do niego prywatnie, żeby nie czekać w kolejce w przychodni przyszpitalnej. Lekarz kazał mi iść do mojej przychodni po skierowanie na badania (tylko mi napisał na karteczce jakie) no i tam je wykonać. Nie mam już siły latać po przychodniach i z każdym badaniem chodzić do lek. ogólnego po skierowanie. Teraz będę już chodziła do tego samego lekarza, ale do przychodni przyszpitalnej bo tam wszystko jest na miejscu, łącznie z usg. Poza tym, lekarz na którego się zdecydowałam jest również bardzo oddany swoim pacjentkom na wizytach w przychodni i nie ma żadnej różnicy między traktowaniem pacjentek prywatnych i na książeczkę.

                      Naprawdę fajnie, że trafiłaś na takiego lekarza, u którego nie masz tych samych problemów co ja.

                      Pozdrawiam, Natalia 🙂

                      • Re: Czy są jakieś Gdańszczanki????

                        Witamy w Gdańsku!!!
                        Dr. Olszewska jest bardzo miła i kompetentna. Możesz spokojnie do niej chodzić. Gorzej z jej mężem to kawał bęcwała. Jeżeli zastanowisz się gdzie chcesz rodzić to idź tam do szkoły rodzenia, a trochę oswoisz się z danym szpitalem. Ja chodziłam na Zaspę i tam rodziłam.
                        Jeżeli wybierzesz lekarza prywatnie to możesz dostać zwolnienie ale przeważnie za badania musisz płacić lub musi Ci dać skierowanie ktoś inny.
                        Polecam dr. Zienkiewicza z Jagiellońskiej przychodni – robi bardzo szczegółowe USG.

                        Ela i Tymek (09.09.04.)

                        • Re: Czy są jakieś Gdańszczanki????

                          Elu, a mogłabyś mi dać namiary na dr Zienkiewicza? Przyjmuje prywatnie? Czy ma w swoim gabinecie możliwość nagrywania? Ile trwa taka wizyta? Byłabym Ci wdzięczna za wszelkie szczegóły. Bardzo zależy mi na tym, żeby zrobić dzidzi filmik, który będzie trwał trochę dłużej niż 1 min. jak u dr Doeringa. Chyba lekarze czasem nie rozumieją, że oprócz tego, że chcemy się przekonać czy dzidziuś jest zdrowy chcemy też go trochę popodglądać. 🙂

                          • Re: Czy są jakieś Gdańszczanki????

                            To może nie na temat- przepraszam ale piszę bo ucieszył mnie ten post tak bardzo. Niestety nie jestem jeszcze w ciąży- zaczynamy dopiero z mężem starania ale pracuję właśnie we Wrzeszczu na ul. Dmowskiego 16b jako pedagog szkolny w szkole muzycznej. Nie jestem tam wprawdzie w każdy dzień- jestem np: w pt. ale tak mi się miło zrobiło ze śwadomości, że forumowiczki są czasem tak blisko, często tego nawet nie podejrzewając. Nie znam osobiścieTwojej ginki bo mnie prowadzi inna dr. Alina Kuźmińska ale bardzo fajna-ludzka, super dokładna w badaniach z wieloletnim doświadczeniem zawodowym, ( pracowała niegdyś na oddziale na Klinicznej ) ale niestety emerytowana już ginekolog przyjmująca we wtorki 15.00 -17.00 na ul. Hallera 17 w dawnej Szkole Położnych, nie ma tam niestety aparatury do usg więc pewnie nie jest często wybierana przez ciężarne. zachwalana i bardzo miła jest też dr Ewa Wszelaki- Lass, która przyjmuje na ul. Grunwaldzkiej w tej prywatnej przychodni po prawej stronie(w kierunku do Jantaru). Tylko, ze nie wiem także i u niej jak to jest z kobietami w ciąży ona też jest emerytowana. Jedno mogę zaręczyćszczególnie kobietom, które mają uprzedzenia do tego typu lekarzy te ginki są tak przemiłe i kulturalne w obejściu z pacjentem, że aż przyjemnie do nich chodzić. Pozdrawiam. Kasia

                            • Re: Czy są jakieś Gdańszczanki????

                              hihihihi dr Światkowski, miałam z nim spiecie raczej z mojej winy :o). Po cc zaraz po ok 8 godzinach przyszedł na obchód i sprawdził mi brzuszek. Macica mi isę nie zabardzo zwijała (ale też miałą jeszcze czas) no i on z całej siły mi ja wcisnął dłonmi. Rany myślałam, że go w kosmos wyśle. On isewściekał bo miał grono widzów w tym stażystkę. A ja mu “lup” po łapach ona dalej, ze musi i swoje, wpycha mi te łapska w brzuch a ja, że boli i “lup” i tak jeszcze kilak razy. Widziałam, że siewściekał ale mi to wisiało. Naprawdę ból był kosmiczny. W końcu poddał sie i dali mi oksytocynę juz później było ok.
                              Ja wiem, że to świetny specjalista ale ból to ból.

                              Rodziłam w Morskim, cc robił mi dr Drapiński (nazywany przez połozne “pedancikiem”) znam go od jakiegoś czasu i chciałam do niego trafić. Udało sie. Naprawdę jestem zadowolona a dziecko zdrowe.

                              To prawda co piszecie. Ludzie sa tylko ludźmi i nie ma znaczenia jakarenome ma szpital. Ja jednak chciałam do Drapka.

                              Jak chcesz to mam namiary na niego.
                              Co do prowadzenia ciąży to polecam dr Liro z Klinicznej, przyjmuje w Gdyni i w Gdańsku. Super gin prowadził mnie (bo Drapek prowadzi ciaze tylko w spółdzielni) w prywatnej przychodni w Gdyni. Wykupiłam sobie abonament za 80 zł w tym sa wszystkie badania, podstawowe i specjalistyczne, wizyty u lekarzy specjalistów i podstawowej opieki medycznej. Główna zaletą tego było to, że mam tą przychodnie pod domem.

                              Olinka i Jonatan (20.04.2005r)

                              • Re: Czy są jakieś Gdańszczanki????

                                Wreeeszcie ktoś słyszał o mojej gince;-))
                                czyli nie jest aż tak tragicznie.
                                Wiesz w sumie na Zaspę mam chyba najbliżej a chyba taki szpital najlepiej wybrać? ach tyle pytań i watpliwości wiem że każda przez to przechodziła i przechodzi, ale czasami człowiek chciałby wiedziec wszystko odrazu;-(( ale niestety
                                ide poprawic sobie humore jakims jedzonkiem;-)
                                pozdrowionka…

                                Aguuusia

                                • Re: Czy są jakieś Gdańszczanki????

                                  Kasiejka życzę abys już wkrótce na dobre zagościła na oczekujących!
                                  To fakt miło spotkac na forum kogoś kto jak sie później okazuje mieszka gdzieś za rogiem;-)))
                                  pozdrawiam cieplutko;-))

                                  Aguuusia

                                  • Re: Czy są jakieś Gdańszczanki????

                                    Czy moge również poprosić o namiar na dr Zienkiewicza?
                                    Tak profilaktycznie pozbieram sobie kontakty;-))

                                    Aguuusia

                                    • Re: Czy są jakieś Gdańszczanki????

                                      Nie chciałabym marudzić ale jestem innego zdania. Ja też się nabiegałam, owszem, ale jak chciałam coś załatwić w przychodni, państwowo, nawet na badania trzeba tam czekać w kilometrowych kolejkach. Kiedy byłam chora, guzik ich obchodziło, że jestem w ciąży. Nie było już miejsc do lekarza, a jak po długich dyskusjach doprowadziłam z mężem do tego, że mnie przyjeli, to zostalam potraktowana gorzej niż źle, a pani doktor była tak kompetenta, że połowę leków, które mi przepisała nie nadawało sie dla kobiet w ciąży.
                                      I pierwsze słyszę, że ginekolog przyjmujący prywatnie robi problemy ze zwolnieniami czy czymkolwiek.
                                      No i jeszcze jedna sprawa, dotycząca dr Doeringa. Tak sie składa, że prowadzi moją ciążę i wizyta trwa średnio 20 minut, a jeśli go zadręczam pytaniami to zdarza się, że i więcej. Usg mam przy okazji każdej wizyty i ono też trwa dłużej i jest dokładne. Jestem z niego bardzo zadowolona i śmiem twierdzić, że jest dobry w tym co robi. Owszem płacę za wizytę 120 zł, ale wlącznie z Usg, zwolnieniem, badaniem. I mam wizyty nie co dwa tygodnie, jak u innych “pozornie tańszych” ginekologów ale co 4. Z dzieckiem wszystko jest ok. i do tej pory nie było potrzeby żebym biegala do lekarza tak często. Zresztą na początku mojej ciąży przerobiłam jedną panią doktor, która kazała mi do siebie biegać co 2, 3 tygodnie i dobrze na tym nie wyszłam. A kasowała za wszystko… nawet za wypisanie zwolnienia. Za to co do jej kompetencji, to tylko się strachu najedliśmy, jak nas nastraszyła, że mała jest chora.
                                      Tak naprawdę to w wyborze lekarza trzeba nie dać się zwariować przez opinie innych i trochę pokierować się własną intuicją. Starać się być obiektywnym w ocenie, to, że ktoś jest sympatyczny, nie czyni go dobrym fachowcem, choć miło jeśli te zalety idą w parze.
                                      Wiem, ze to nie lada problem z tymi wszystkimi przyziemnymi sprawami jak lekarz, szpital etc. bo sama tego doświadczyłam ale najważniejsze, to znaleźć złoty środek… Powodzenia

                                      • Re: Czy są jakieś Gdańszczanki????

                                        Agnieszko, a czy ja gdzieś napisałam, że dr Doering jest złym fachowcem? Wręcz przeciwnie – jest bardzo dobry. Jedyne co napisałam to to, że wizyta jest krótka a ja chciałabym mieć filmik z tej wizyty nieco dłuższy niż 1 minutę – jak to było w tym przypadku. To tyle. Badanie jest wykonane rzetelnie i sprawnie – pod tym względem nie mam mu nic, absolutnie nic do zarzucenia.

                                        • Re: Czy są jakieś Gdańszczanki????

                                          a czy ja cię o to podejrzewałam??? tylko dziwi mnie, że tak to u ciebie wyglądało, ja mam nagranie z kążdego usg. wiadomo jedno dłuższe, dokładniejsze, drugie krótsze… ale co najmniej 3/4 minutowe. pokazuje nam główkę, każe liczyć paluszki, wskazuje usteczka, widzeliśmy jak mała ziewa, słuchamy serduszka, i takie tam… mamy wiele radości za każdym razem.
                                          I dlatego takie, a nie inne, moje zdanie na jego temat.
                                          Pozdrawiam Cię serdecznie…:)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy są jakieś Gdańszczanki????

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general