W walentynkowy weekend mamy zlot w Mielnie:)
Bylismy w 2008 roku bylo super!!!
W 2009 choroba syna kolezanki- nie bylo nawet ochoty:(
A w tym roku baaardzo wazny zjazd na moich studiach, wiec znowu nie pojade.
Za rok baaaardzo bym chciala, ale zobaczymy co z tego wyjdzie…
Był ktoś z Was na którymś z tych zlotów???
Jesli nie to polecam… Nie tylko rasowym morsom:)
Strona 2 odpowiedzi na pytanie: Czy są tu jakieś morsy???
Powrzucalabym fotki, ale nie bede tu pokazywac mojego nagiego niemalze ciala
ja to i przy + 10
NEVER
w kupie cieplej 🙂
Meva, dawaj dawaj
czekamy na fotki
pleaseeeeee
znajoma z mielna nalezy do owej grupy morsów i tez bardzo sobie chwali-kobitka ma krzepe ze hej. Nie choruje wcale,cały sezon ma prace przy letnikach bo prowadzi swój pensjonat a zimą -morsuje…..
… A że tak zapytam po co czapka i rekawiczki skoro i tak wszystko bedzie mokre i lodowate????
brrrr siedze przy kaloryferze ale na mysl o bałtyku zimą mam dreszcze( w sumie o bałtyku latem -tez…)
Wchodzi sie po szyje z rekoma w górze:)
W pon. bede w domu to moze cos subtelnego wyszukam i wkleje:)
15 st. to idealna temperatura
zimna woda to na razie tylko w wannie M twierdzi, ze się kąpię w lodowatej (a ja, że on w wrzątku)
ok, a czy powinno się wcześniej poradzić lekarza, czy są jakieś przeciwwskazania medyczna (np słabe serce?)
a co potem się dzieje, po wyjściu, też się trzeba rozgrzać, jak po kriokomorze?
a czy jeden taki wyskok w roku cos daje? myślałam, że to powinien być cały styl życia na morsa, czyli cała zima w takich kąpielach a poza tym np nieprzegrzewanie się w ubraniach i pomieszczeniach, częste spacery, nawet w deszczu itd itd
no i oczywiście oprócz odpowiedzi proszę o fotki! 😉
a ja nawet w lecie mam opory do Baltyku wejsc…
toż to dla zdrowotności! widziałaś kiedyś chorego morsa?
;-)))
aha,na to nie wpadłam…myslałam ze to taki hardcor na całego -czyli pełne zanurzenie:):)
My też z tych kąpiących się we wrzątku 😉
W ubiegłoroczne wakacje Bałtyk był wyjątkowo ciepły
J. całe dnie w wodzie spędzała 🙂
O masz, a ja pierwszy raz bylam nad Baltykiem ( tzn. drugi, ale za pierwszym razem byla zimnica, zaczal padac deszcz i wrocilismy po pol godz. do domu ),a dla mnie woda byla zimna
z bałtykiem to jest tak ze albo woda zimna ze kostki zamarzaja albo rekordowo ciepła ale wtedy zaczynają atakowac sinice i kąpiel zabroniona….serce sie kraje siedząc na plazy i nie mogąc wejśc do wody
Gdyby mialo to wyleczyc moje ledzwiowe bole to prosze bardzo – seryjnie do morza wleze i wcale nie musze walentynkowo nad Baltyk, pod nosem morze mam – rownie zimne, lub obecnie zimniejsze nawet! Moglabym nawet wchodzic codziennie 😉
to jutro Jane orientuje się, czy w pobliżu jest bułgarski klub morsów ;-)))
ja raczej należę raczej do cipłolubnych zmarźluchów
ale myślę że z chęcią bym spróbowała – ze względów zdrowotnych
pewnie ma się później jędrne ciałko
Póki co tylko moj maz wchodzacy do zrobionego przez siebie przerebla;)
Moje zdjecia na kompie u rodzicow- od poniedzialku ich szukalam, a teraz dopiero sobie przypomnialam gdzie sa;)
a ja zawsze myslalam, ze te rece w gorze to dlatego ze oni kiwaja gapiom
Znasz odpowiedź na pytanie: Czy są tu jakieś morsy???