Czy to egzema?

Co to jest? Jak to leczyć? Dodam, że do dermatologa dostęp prawie żaden, bo w tym kraju na wszystko paracetamol. Więc czekam na fachowe mamowe informacje, jak to poleczyć?

Dowiedz się: [Zobacz stronę]

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Czy to egzema?

  1. Zamieszczone przez kurczak1
    Sudocrem to wbrew pozorom bardzo silny lek (używany też np. przy łuszczycy na bardzo duże zmiany).
    To w Polsce się przyjęło, że to krem “pod pieluchę”, a tak naprawdę to nigdy nie powinno się go używać profilaktycznie, i nie dłużej niż 3 dni – nadużywanie może prowadzić nawet do zaników skóry!
    Sudocrem ma uważam zasadniczą wadę 😉 – nie na wszystkich działa – jednym pomaga od razu, innym wcale…

    masz racje, mojemu synkowi nigdy na nic nie pomagal, za to bepanthen zawsze

    • Witam, znalazlam wasze forum kiedy szukałam informacji na temat azs i wyprysków. Też borykamy się z tym problemem. Macus ma 14 miesięcy i całą twarz pokrytą czerwonymi swędzącymi plamkami. Zmiany są też z tyłu głowy, ostatnio pojawily sie na rękach i powolutku na nogach. Przerażające jest na to patrzeć. Kilku lekarzy i każdy tylko pisze recepty, każdy lek na antybiotyku i na sterydach. Brał juz zastrzyki bo tak silnie go wysypało….potem przeszlo ale po 3 miesiącach koszmar wrocil. Teraz na buzie zaczynamy stosować Elidel, na ciałko inna maść z antybiotykiem, oczywiście dieta i wyrzucony dywan z pokoju a rezultaty żadne.

      • Zamieszczone przez atagan
        Witam, znalazlam wasze forum kiedy szukałam informacji na temat azs i wyprysków. Też borykamy się z tym problemem. Macus ma 14 miesięcy i całą twarz pokrytą czerwonymi swędzącymi plamkami. Zmiany są też z tyłu głowy, ostatnio pojawily sie na rękach i powolutku na nogach. Przerażające jest na to patrzeć. Kilku lekarzy i każdy tylko pisze recepty, każdy lek na antybiotyku i na sterydach. Brał juz zastrzyki bo tak silnie go wysypało….potem przeszlo ale po 3 miesiącach koszmar wrocil. Teraz na buzie zaczynamy stosować Elidel, na ciałko inna maść z antybiotykiem, oczywiście dieta i wyrzucony dywan z pokoju a rezultaty żadne.

        testy z krwi były robione, czy tak w ciemno działacie. moze by coś wyszło.

        • u mnie po tym antybiotyku juz prawie znikło,
          jeszcze tylko większe strupki się trzymają,
          jestem zaskoczona tak szybkim rezultatem,
          jupi
          w piątek wrzucę foto
          mam nadzieję że tak zostanie i nie wróci

          • Zamieszczone przez mumcia22
            u mnie po tym antybiotyku juz prawie znikło,
            jeszcze tylko większe strupki się trzymają,
            jestem zaskoczona tak szybkim rezultatem,
            jupi
            w piątek wrzucę foto
            mam nadzieję że tak zostanie i nie wróci

            to super, ze jest poprawa! no i faktycznie bardzo szybko
            oby tak zostało!

            • Zamieszczone przez mumcia22

              jestem zaskoczona tak szybkim rezultatem,

              Nie chcę studzić radośći, życzę Wam aby tak zostało ale musisz się liczyć z tym, że maści sterydowe dają bardzo szybko efekt ale najczęściej jest on krótkotrwały

              • niestety najważniejsze znaleźć winowajcę
                bo jak nie to zmiany mogą wrócić 🙁

                ale ważne jest że maść działa

                • Klucha, robiliśmy testy z krwi, ogolne IGe i na mleko roztocza i kurz, wszystko wyszlo ujemne. Robiliśmy też badania kału na pasożyty, na lamblie i ogolne krwi, wszystko w porządku. Dzisiaj zauważylam pierwsze oznaki poprawy. Chcialam zapytać MAMUSIIĘ jaki to antybiotyk, ktory tak rewelacyjnie zadziałał?

                  • Piszesz, że dziecko ma 14 m-cy. A czy dostaje normalne, dorosłe pokarmy? Co je?

                    Niepokoi mnie to schodzenie zmian w dół. Czy są one również na pupie, pod pieluchą, czy pupa jest czysta?

                    • Tak, ma także na pupci pod pieluchą, nieduże zmiany ale są. Dzis kolejna poprawa na buzi natomiast ciałko jakby oporniej się goiło, dziaj również mniej się drapał. Zastanawia mnie tylko czy to zasługa działania leków czy fakt, ze dodatkowo alergen nie dostaje się już do organizmu. Dieta Maciusia codziennie wygląda nast: rano bułka pszenna masełko i wędlina drobiowa, obiad to: ziemniak lub ryż, królik lub indyk, marchew, pietruszka czasem burak, potem banan, na noc mleko AH, to samo w nocy. Do tej pory jadał czasm jabłko i nektarynkę ale to wykluczyliśmy w tej chwili. Wczesniej jadl kurczaka ale teraz też nie dostaje i oczywiście inne warzywa: kalafior, brokul, fasolka zielona, cukinia. Nie wie co to czekolada, orzeczy. Aha i jadl danonki teraz też tego nie dostaje. Pije wodę zamist herbatki. Wie może ktoś ktory z tych produktów uczula?

                      • Zamieszczone przez atagan
                        Tak, ma także na pupci pod pieluchą, nieduże zmiany ale są. Dzis kolejna poprawa na buzi natomiast ciałko jakby oporniej się goiło, dziaj również mniej się drapał. Zastanawia mnie tylko czy to zasługa działania leków czy fakt, ze dodatkowo alergen nie dostaje się już do organizmu. Dieta Maciusia codziennie wygląda nast: rano bułka pszenna masełko i wędlina drobiowa, obiad to: ziemniak lub ryż, królik lub indyk, marchew, pietruszka czasem burak, potem banan, na noc mleko AH, to samo w nocy. Do tej pory jadał czasm jabłko i nektarynkę ale to wykluczyliśmy w tej chwili. Wczesniej jadl kurczaka ale teraz też nie dostaje i oczywiście inne warzywa: kalafior, brokul, fasolka zielona, cukinia. Nie wie co to czekolada, orzeczy. Aha i jadl danonki teraz też tego nie dostaje. Pije wodę zamist herbatki. Wie może ktoś ktory z tych produktów uczula?

                        Który uczula, to nikt Ci nie powie. Możemy Ci, co najwyżej powiedzieć, co może uczulać. W skrócie,………….. wszystko 😀 Mój np. nie może: pieczywa pszennego, żytniego, ani żadnego z mlekiem bądź pochodnymi, ryżu, pietruszki, buraka, banana, jabłka, nektarynki. To są oczywiście tylko te alergeny, które Ty wymieniłaś – szkodzi nam dużo więcej 🙁

                        A co do zmian, to skoro są pod pieluchą, to chyba możesz odetchnąć, bo wygląda na to, że nie jest to AZS. Przynajmniej tak wychodzi z moich i innych osób obserwacji. Pewnie zwykła alergia 😉

                        • Zamieszczone przez aaagatka
                          tak i przepisza Calpol;)

                          o tak Calpol to chyba ulubiony “lek “w irlandii….
                          moja siostra tam mieszka i pracowała długo w przedszkolu w grupie żłobkowej….. Na wszystko był calpol.dziecko miało mega -kolki -zwijało się z bólu -calpol, ząbki szły -calpol,gardło czerwone i kaszel -calpol..i tak na wszystko…
                          a żeby było śmiesznie tam w ogóle nie znaja pojęcia “kolka” i każdy płacz malucha to albo ząbkowanie albo głód – i takiemu biedaczkowi z kolką dają mleko i calpol i oczywiscie jeszcze gorzej,.,,,ehhhh

                          odbiegłam od temetu…sorry….

                          • MataHari, Twój synek ma takie ograniczenia?? Więc co je na śnaidanko? Skoro chlebka nie może? Mi pozostaje nadal próbować, odstawimy mu kolejną rzecz i zobaczymy. Czasem zastawiam się czy to od jedzenia, bo może to kontkt z czymś z zewnątrz ale nie mam pomysłu co to może być.

                            • Moje dziecko ma jeszcze więcej ograniczeń, ale po 4 latach walki z alergią, nauczyliśmy się jakoś funkcjonować. Nie ukrywam, że przez te lata, alergia też trochę ewoluowała. Działo się to jednak na tyle wolno, że moje dziecko dopiero w tym roku (jako 4-latek) poszło do przedszkola i to nie zwykłego przedszkola, a przedszkola dla alergików. W normalnym nie miałby cienia szansy na jako takie wyżywienie.

                              Ja przez dosyć długo sama piekłam Michałowi chleb. Kupowałam w sklepach ze zdrową żywnością różne “egzotyczne” ziarna, mieliłam, mieszałam i piekłam. Dziecko jednak bardzo niechętnie je jadło. W ogóle u nas zawsze były koszmarne problemy z żywieniem i przybieraniem Michała na wadze. Dlatego jak tylko reakcje na gluten złagodniały, po troszku zaczęliśmy wprowadzać pieczywo glutenowe. Młody nie je go codziennie. Widzę, że nie zawsze ma na nie ochotę (możliwe, że podświadomie ogranicza jego ilość), więc staram się uzupełniać innymi rzeczami. Kombinuję i jakoś się wszystko kręci 😉

                              Co do tego, co U Was szkodzi, to napiszę tylko tyle: jak mój Michał był malutki (miał 3 m-ce) i miał potworne problemy skórno-pokarmowe, to każdy twierdził, że to na pewno moje nietrzymanie diety wychodzi 😉 Ja byłam na bardzo rygorystycznej diecie, bardzo tego pilnowałam i krew mnie zalewała, że ludzie myśleli, że sobie folguję. Z menu wyeliminowałam prawie wszystko. Przez 8 m-cy żyłam pieczywem chrupkim, samodzielnie pieczonym indykiem, dżemem wiśniowym własnej roboty, ziemniakami, oliwą z oliwek jako tłuszczem do pieczywa, wodą mineralną i słabą herbatą!!!! To było dosłownie wszystko, co jadłam. Pomimo to, z dzieckiem było tragicznie.
                              Jak sugerowałam lekarzom, że może to nie pokarm szkodzi, a przynajmniej nie tylko on, to wszyscy, jak jeden mąż twierdzili, że to niemożliwe, aby dziecko 3 m-czne miało np. alergię wziewną.
                              Poprosiłam o testy z krwi. Lekarka zleciła i zaczęliśmy sprawdzać podejrzane produkty. Okazało się, że wszystko pokrywało się z moim obserwacjami i to, co odstawiłam faktycznie szkodziło. Nie było to jednak wszystko. W któryś z kolejnych testów, zdesperowana poprosiłam o sprawdzenie wziewów i………… BINGO, trafiłam. Dziecko było również uczulone na roztocza, wełnę, pierze, futerkowce. (Do tego po latach doszły kolejne wziewy, ale to już nieistotne). I tak oto, okazało się, że dziecko mające niewiele ponad 4 m-ce może być uczulone na alergeny wziewne. Lekarze się mylili.

                              Wiem, że to trudne, ale wierz mi, najwięcej w tym temacie możesz zrobić Ty. Nikt nie spędza z Twoim dzieckiem tyle czasu, co Ty. Nikt go tak nie obserwuje i nie zna jak Ty. Lekarze czasem nie są w stanie sami rozwiązać problemu. Dużo zależy od Ciebie.

                              • Zamieszczone przez mumcia22
                                u mnie po tym antybiotyku juz prawie znikło,
                                jeszcze tylko większe strupki się trzymają,
                                jestem zaskoczona tak szybkim rezultatem,
                                jupi
                                w piątek wrzucę foto
                                mam nadzieję że tak zostanie i nie wróci

                                Hura!

                                oby, zdrówka życzę

                                super zdjęcia w podpisie 🙂

                                • Zamieszczone przez mumcia22
                                  co to jest? jak to leczyc? dodam ze do dermatologa dostep prawie zaden bo w tym kraju na wszystko paracetamol. wiec czekam na fachowe mamowe informacje jak to poleczyc?




                                  Mi to wyglada na AZS

                                  • Mnie też to tak wyglądało, ale z racji na fakt, że ponoć zmiany są również pod pieluchą, mam wątpliwości.

                                    • Zamieszczone przez Mata_Hari
                                      Mnie też to tak wyglądało, ale z racji na fakt, że ponoć zmiany są również pod pieluchą, mam wątpliwości.

                                      Asia moja ma bardzo podobnie jak to dziecko na policzku z tym, ze ma to na nogach najczęściej, ma tez takie krosteczki ale znacznie maniej, i ma je tez na pośladkach. Dla mnie to AZS jak nic.
                                      Jak mi sie uda co ci już pisałam na blogu wrzuce zdjęcia Natalki, sama zobaczysz, i u nas jest to stwierdzone AZS.

                                      • Mój też miewał na pośladkach, ale w okresach znacznego pogorszenia. Tak, to AZS m.in. charakteryzuje się tym, że pośladki pozostawia przeważnie czyste, szczególnie u dzieci pieluchowych (u starszych może być różnie). Ale oczywiście od wszystkiego są wyjątki, tak więc ja nie wyrokuję, tylko snuję domysły 😉

                                        • Witam, po tak długiej przerwie. Wiele się u nas zmieniło. Przede wszystkim po ostatniej kontroli u lekarza demratologa dziecięcego w Katowicach stwierdził, że powinniśmy udać sie do szpitala na kilka dni, tak też zrobiliśmy. Po tygodniu pobytu ciałko Maciusia poprawiło sie o 80%!! byłam i jestem zafascynowana, buźka niestety ociężalej się goiła ale jakoś to opanowaliśmy. Ciągle trzyma dietkę. Ze szpitala wróciliśmy kilka dni temu, dzisiaj postanowilam dodać mu coś nowego do pokarmu, do tej pory jego obiadek skladal się z mięska krolika i ziemniaka, wiec wzbogacilam je o marchewkę i zamiast ziemniaka ryż. Trochę glupio z mojej strony bo powinnam pojedyńczo próbować i po kilku godzinach mamy wysypkę na brzuszku, troszke plecki. Jutro z powrotem wracamy do diety zeby sprawdzić czy będzie poprawa ale chyba jesteśmy juz na dobrej drodze..

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy to egzema?

                                          Dodaj komentarz

                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo