Czy to jest OK? (poczta pl)

Jestem teraz caly czas w domu, to mam możliwość stwierdzić.
Listy polecone listonosz dostarcza. Dzwoni, wchodzi na 3p.
Wczoraj mąż wrócił z awizem – wyjął ze skrzynki,
że na poczcie czeka na nas paczka (zaznaczone na awizo)…
nie pierwszy raz sie tak zdarzyło, ale wczesniej róznie bywało z moja
obecnością w domu i zawsze myslalam, ze listonosz zostawił awizo pod
moją nieobecność…
i co teraz? czy w porządku jest, ze paczki mam sobie jeździć na pocztę sama odbierać?
co na to przepisy?

Strona 3 odpowiedzi na pytanie: Czy to jest OK? (poczta pl)

  1. to nie jest wina listonosza
    paczki wożą paczkarze, a oni mają często i gęsto w zwyczaju wkładać do skrzynek awiza, a na paczkarza nie ma gdzie skargi złożyć, chyba że gdzies na główny oddział…

    • Miałam taką sytuację, kiedy mieszkałam jeszcze z dziadkami (w domu ZAWSZE ktoś był). Zrobiłam taką aferę na poczcie, że przynieśli mi przesyłkę jak tylko listonosz zszedł z rejonu i z następnymi nie było już problemu.

      • Zamieszczone przez bruni
        kamila, ja mam pretensje, ponieważ jest pobierana opłata za wysyłke (dostarczenie paczki)… ja nie mam możliwości latać po urzędach…
        zaplaciłam i oczekuje, że mi listonosz paczkę przyniesie.
        przed chwilą wykonalam 5 telefonów i mi rece opadły, bo mnie znów odesłali pod inny wewnetrzny, do innego urzedu…

        Bruni jeśli to na co czekasz zostało zapłacone jako paczka to nie przynosi Ci listonosz tylko jeździ chłopak i je rozwozi.Jesli to był jako zwykły list to powiedz mi proszę jak sobie to wyobrażasz???Owa paczka nie zmieści siędo skrzynki,a Ciebie nie ma. Pomyśl nad człowiekiem jaki ciężar noszą codziennie.Wkurza mnie,że trzeba latać,ale to nie jest wina listonosza tylko tych co siedzą za biurkiem.Ktoś mało inteligentny wymyślił noszenie paczek listów i pieniędzy przez jednego człowieka.Współczuję listonoszom,że spotykają się z niezrozumieniem przez człowieka.

        • Zamieszczone przez bruni
          Jestem teraz caly czas w domu, to mam możliwość stwierdzić.
          Listy polecone listonosz dostarcza. Dzwoni, wchodzi na 3p.
          Wczoraj mąż wrócił z awizem – wyjął ze skrzynki,
          że na poczcie czeka na nas paczka (zaznaczone na awizo)…
          nie pierwszy raz sie tak zdarzyło, ale wczesniej róznie bywało z moja
          obecnością w domu i zawsze myslalam, ze listonosz zostawił awizo pod
          moją nieobecność…
          i co teraz? czy w porządku jest, ze paczki mam sobie jeździć na pocztę sama odbierać?
          co na to przepisy?

          I z listonoszem i z paczkowym żyję w przyjaźni. Do paczkowego to nawet komórkę gdzieś mam. Listonoszowi podpisałam takie coś, że może mi zostawiać przesyłki bez mojego podpisu, od tej pory zawsze pilnuje, jak się coś nie mieści do skrzynki, przynosi, przychodzi drugi raz jeśli widzi, że wróciłam.

          • Zamieszczone przez kamilaz23
            Bruni jeśli to na co czekasz zostało zapłacone jako paczka to nie przynosi Ci listonosz tylko jeździ chłopak i je rozwozi.Jesli to był jako zwykły list to powiedz mi proszę jak sobie to wyobrażasz???Owa paczka nie zmieści siędo skrzynki,a Ciebie nie ma. Pomyśl nad człowiekiem jaki ciężar noszą codziennie.Wkurza mnie,że trzeba latać,ale to nie jest wina listonosza tylko tych co siedzą za biurkiem.Ktoś mało inteligentny wymyślił noszenie paczek listów i pieniędzy przez jednego człowieka.Współczuję listonoszom,że spotykają się z niezrozumieniem przez człowieka.

            Czy to samo myslisz gdyby to chodzilo o zwykly list polecony w zwyklej kopercie czytaj miesczacy sie do skrzynki- jednostronicowa kartka z urzedu. Ja dostaje awizo nie na listy niegabarytowe, tylko wszelkie listy polecone. A listonoszka ma ten list przy sobie tylko jej sie nie chce wejsc lub wjechac na 1 pietro.

            • Ja nie narzekam. Jak jestem w domu ( co jest rzadkościa) to list/paczka zawsze dostarczone, a przesylki przychodza do nas czesto, srednio raz w tygodniu.

              • do nas normalnei listonosz przynosi paczki, oby ktos drzwi otworzył:) nawet nie dzowni dzwonkiem tylko puka bo wie ze jest dziecko:) a jesli nas nie ma to wtedy awizo

                • Zamieszczone przez Rafael
                  Paczki i listy to w Lodzi dwie rozne instytucje. U mnie w domu praktycznie ciagle ktos jest, wiec raczej nie zdarza sie, aby listonosz zostawil awizo. Chociaz pamietam jeden przypadek, kiedy “donosiciel” przyszedl do domu i powiedzial, ze przesylka jest do odebrania na poczcie (list o rozmiarach sporej paczki). Jemu sie nie dziwilem, ze nie chcialo mu sie tego taszczyc (paczki standardowo rozwoza samochodem), za to na poczcie troche sie z kierowniczka powyklocalem nt. przepisow, bo zgodnie z nimi to osoba przyjmujaca taki “gabaryt” do wysylki nie powinna tego puscic jako listu i powinna dostac wewnetrzny opieprz. I najczesciej stad wychodza takie “kwiatki”…

                  ale listy mogą mieć do 2kg!!
                  Więc błędne koło.. Masz prawo wysłać taki list, ktory ma gabaryty paczki a paczką nie jest..paczki wożą a listów dzwigać nie chca..

                  • Zamieszczone przez bruni
                    Jestem teraz caly czas w domu, to mam możliwość stwierdzić.
                    Listy polecone listonosz dostarcza. Dzwoni, wchodzi na 3p.
                    Wczoraj mąż wrócił z awizem – wyjął ze skrzynki,
                    że na poczcie czeka na nas paczka (zaznaczone na awizo)…
                    nie pierwszy raz sie tak zdarzyło, ale wczesniej róznie bywało z moja
                    obecnością w domu i zawsze myslalam, ze listonosz zostawił awizo pod
                    moją nieobecność…
                    i co teraz? czy w porządku jest, ze paczki mam sobie jeździć na pocztę sama odbierać?
                    co na to przepisy?

                    Jeśli chodzi Ci o paczkę z HIPPA, tp ja cały dzień byłąm w domu a również awizo do skrzynki dostałam

                    • to moze być ta paczka, bo wszystkie inne zamawiać do firmy i mąz mi przywozi potem;)

                      • Bruniasta, przyjedź do mnie,bo u mnie listonosz wozi wszystko!

                        🙂

                        • ness, tylko wozi czy wygląda też;)?
                          podaj dzien, godzinę, bedę!

                          • Bruni, u nas to się zdarza bardzo często. Takie i inne historie – normalka… Kiedyś spotkałam listonosza pod blokiem, akurat z przedszkola wracałam. Pytam go, czy przypadkiem czegoś dla mnie nie ma, żebym nie musiała na pocztę jechać po odbiór, a on mi na to, że owszem, ma, ale na poczcie zostawił, bo “teraz nie ma u nas kto roznosić, więc leży, sam nie dam rady przecież, więc zostawiam”. Awiza w skrzynce nie było. Moje paczki (na które czekałam bardzo, bo to było wtedy, kiedy firmę zakładałam i zamówiłam naklejki na witrynę sklepu i na samochód) leżały sobie od kilku dni na poczcie. Ja bluźniłam w duchu na producenta, który niczemu nie był winien, a to listonoszom nie chce się nosić paczek. Dziś nie muszę zasuwać na pocztę, bo wszystko zamawiam na adres firmy i muszą mi przynieść, jeśli pracuję do 17:00 😀

                            • Jestem na swieżo, po kolejnej interwencji na poczcie. Jako, że nie ma mnie w domu, a poczta jest u nas jedna i raz czekałam z trójką ponad godzinę w kolejce i myślałam,że mnie trafi… moi chłopcy już mi tam wyli… Mama siedzie non stop w domu, wiec tam kierujemy listy. Czekałam dwa tygodnie na list z sądu, polecony, ani awiza, ani nic, a wioedziałam,że wysłany, tak samo pismo z banku i z wodociągów, bo wodę wreszcie przepisywaliśmy na siebie. Ani awizo, ani nic – poszłam na pocztę, co sie okazuje, są moje listy, grzecznie sobie leżą od półtorej tygodnia (!!!!), wiec się pytam, dlaczego nie zostały dostarczone(polecony,priorytetowy), stwierdziła babka najpierw, że widocznie nikogo nie było – powiedziałam, ze na 100% jest, bo mama non stop siedzi w domu i to ona otwiera zawsze listonoszowi, potem powiedziała, ze pewnie zostawił awizo… po południu babeczka z klatki obok przyniosła mi awiza – wsadził u niej idiota :/ klatka jest doskonale oznaczona, skrzynki też, ba, są nawet nazwiska, wiec nie rozumiem, jak można pomylić mieszkanie 57 z mieszkaniem 79…. o zostawianiu awiz na śniegu przed klatką nie wspomnę, to norma, ten, kto wchodzi zbiera i wkłada sąsiadom do skrzynki… Skargi nic nie dają, bo nie ma listonoszy :/

                              u nas z koleji listonoszka zamiast wsadzić DO skrzynki, wsadza sobie tym tylnim otworem – mieszkam przy ruchliwej ulicy, gdzie idzie masa osób – wiele razy zdarzyło sie,że ktoś sobie przywłaszczał korespondencję,nie mówię juz, ze wsyztsko nyło wymiętolone i pouszkadzane. Zwróciłam uwagę listonoszce, pofatygowałam się ze skargą na pocztę i dalej to samo :/ korespondencja sąsiada jest albo w naszej skrzynce, mimo wielkich i dokładnych oznaczeń skrzynek, albo przerzucona przez ogrodzenie, jak się listonoszce nie chce wsadzić listu.

                              • To moze ja się wypowiem bo znam sprawe od wewnątrz jesli moge tak nazwać. Mój maż jest listonoszem i musze Wam powiedziec że nigdy nie zdawałam sobie sprawy jak ta praca jest cięzka fizycznie i psychicznie dopóki mnie to nie tyczyło. Nie dość że nosza naprawde mega ciężkie torby, wypłacaja gruba kase (wszelkie pomyłki pokrywaja ze swojej kieszeni) to i często musza użerac się z ludzmi i jak sami wiecie jeszcze sie taki nie urodził coby każdemu dogodził. Ludzie czepiaja sie takich rzeczy że głowa boli że np list w skrzynce krzywo leżał, że dziecko kobiecie obudził jak dzwonił do drzwi itp Listy powinny byc noszone wszystkie jednak listonosz moze zostawic paczke(list) jeśli jest za duża lub pow 3 piętra bez windy. Gdy maja mega dużo listów i nie są w stanie po prostu wszystkiego zabrac nawet w kilku turach czesto zostawiaja taka paczke na poczcie. Ponadto listonosz poznaje z czasem kto jest w domu a kto nie i potem nawet pakietu nie zabiera jeśli standardowo nikogo nie ma a jemu ten wielki list pól torby zajmuje. Czasami wystarczy powiedzieć ze już jesteśmy w domu bo np na macierzyńskim i sprawa powinna być załatwiona.
                                Na kazda pisemna skarge listonosz musi napisac pismo wyjasniajace, czesto zostaje mu odebrana i tak marna premia(100-200zł). Zazwyczaj wszelkie żale ludzie skaladaja na/do listonosza robia awantury, sa wyzwiska, nawet czasami bora sie do bicia (zdarza sie że za sprawy na które listonosz nie ma wpływu np za listy wysylane i roznoszone przez inne firmy). Do ludzi żadne tłumaczenie nie dociera listonosz to listonosz i tyle. To samo tyczy paczek, czesto listonosz dostaje zrypki za paczkowego któremu sie nie chciało paczki dostarczyc albo awiza wrzucic i listonoszom podkładaja zeby powrzucali jak pójda w rejon
                                Moge jeszcze dużo dużo na ten temat napisac i prawda jest że jeśli placisz za cos to chcesz to otrzymac i nie obchodzi Cię problem z dostarczeniem. To jest słuszne ale czasami warto sie zastanowic nad tym że listonosz to tez człowiek i sie mysli. Wierzcie mi ze czsto nie wyrabiaja sie po prostu i zamisat jednego większego pakietu wolą wziąść 40 listów.
                                To tyle a awizo to musza wrzucac to nawet nie ma opcji, po pierwszym po kilku dniach powinno byc drugie i dopiero paczka -list wraca.
                                Jasne że są listonosze lenie, złodzieje itd staraja sobie ułtwić prace jak tylko mogą ale nie generalizujcie.
                                Pozdrawiam.

                                • Zamieszczone przez AGUSIA150
                                  To moze ja się wypowiem bo znam sprawe od wewnątrz jesli moge tak nazwać. Mój maż jest listonoszem i musze Wam powiedziec że nigdy nie zdawałam sobie sprawy jak ta praca jest cięzka fizycznie i psychicznie dopóki mnie to nie tyczyło. Nie dość że nosza naprawde mega ciężkie torby, wypłacaja gruba kase (wszelkie pomyłki pokrywaja ze swojej kieszeni) to i często musza użerac się z ludzmi i jak sami wiecie jeszcze sie taki nie urodził coby każdemu dogodził. Ludzie czepiaja sie takich rzeczy że głowa boli że np list w skrzynce krzywo leżał, że dziecko kobiecie obudził jak dzwonił do drzwi itp Listy powinny byc noszone wszystkie jednak listonosz moze zostawic paczke(list) jeśli jest za duża lub pow 3 piętra bez windy. Gdy maja mega dużo listów i nie są w stanie po prostu wszystkiego zabrac nawet w kilku turach czesto zostawiaja taka paczke na poczcie. Ponadto listonosz poznaje z czasem kto jest w domu a kto nie i potem nawet pakietu nie zabiera jeśli standardowo nikogo nie ma a jemu ten wielki list pól torby zajmuje. Czasami wystarczy powiedzieć ze już jesteśmy w domu bo np na macierzyńskim i sprawa powinna być załatwiona.
                                  Na kazda pisemna skarge listonosz musi napisac pismo wyjasniajace, czesto zostaje mu odebrana i tak marna premia(100-200zł). Zazwyczaj wszelkie żale ludzie skaladaja na/do listonosza robia awantury, sa wyzwiska, nawet czasami bora sie do bicia (zdarza sie że za sprawy na które listonosz nie ma wpływu np za listy wysylane i roznoszone przez inne firmy). Do ludzi żadne tłumaczenie nie dociera listonosz to listonosz i tyle. To samo tyczy paczek, czesto listonosz dostaje zrypki za paczkowego któremu sie nie chciało paczki dostarczyc albo awiza wrzucic i listonoszom podkładaja zeby powrzucali jak pójda w rejon
                                  Moge jeszcze dużo dużo na ten temat napisac i prawda jest że jeśli placisz za cos to chcesz to otrzymac i nie obchodzi Cię problem z dostarczeniem. To jest słuszne ale czasami warto sie zastanowic nad tym że listonosz to tez człowiek i sie mysli. Wierzcie mi ze czsto nie wyrabiaja sie po prostu i zamisat jednego większego pakietu wolą wziąść 40 listów.
                                  To tyle a awizo to musza wrzucac to nawet nie ma opcji, po pierwszym po kilku dniach powinno byc drugie i dopiero paczka -list wraca.
                                  Jasne że są listonosze lenie, złodzieje itd staraja sobie ułtwić prace jak tylko mogą ale nie generalizujcie.
                                  Pozdrawiam.

                                  Agusia-nikt nie mówi, że lenie i złodzieje. Praca ciężka, ja to rozumiem. Nie rozumieM jednak, czemu mój listonosz awizo nie wkładał do skrzynki, bo przecież pojechałabym po te paczki, nie siedzę cały dzień w domu, mniej bym miała pretensji do niego albo wcale, bo pomyślałabym, że on był, jak mnie nie było i już:D

                                  • Zamieszczone przez AGUSIA150
                                    To moze ja się wypowiem bo znam sprawe od wewnątrz jesli moge tak nazwać. Mój maż jest listonoszem i musze Wam powiedziec że nigdy nie zdawałam sobie sprawy jak ta praca jest cięzka fizycznie i psychicznie dopóki mnie to nie tyczyło. Nie dość że nosza naprawde mega ciężkie torby, wypłacaja gruba kase (wszelkie pomyłki pokrywaja ze swojej kieszeni) to i często musza użerac się z ludzmi i jak sami wiecie jeszcze sie taki nie urodził coby każdemu dogodził. Ludzie czepiaja sie takich rzeczy że głowa boli że np list w skrzynce krzywo leżał, że dziecko kobiecie obudził jak dzwonił do drzwi itp Listy powinny byc noszone wszystkie jednak listonosz moze zostawic paczke(list) jeśli jest za duża lub pow 3 piętra bez windy. Gdy maja mega dużo listów i nie są w stanie po prostu wszystkiego zabrac nawet w kilku turach czesto zostawiaja taka paczke na poczcie. Ponadto listonosz poznaje z czasem kto jest w domu a kto nie i potem nawet pakietu nie zabiera jeśli standardowo nikogo nie ma a jemu ten wielki list pól torby zajmuje. Czasami wystarczy powiedzieć ze już jesteśmy w domu bo np na macierzyńskim i sprawa powinna być załatwiona.
                                    Na kazda pisemna skarge listonosz musi napisac pismo wyjasniajace, czesto zostaje mu odebrana i tak marna premia(100-200zł). Zazwyczaj wszelkie żale ludzie skaladaja na/do listonosza robia awantury, sa wyzwiska, nawet czasami bora sie do bicia (zdarza sie że za sprawy na które listonosz nie ma wpływu np za listy wysylane i roznoszone przez inne firmy). Do ludzi żadne tłumaczenie nie dociera listonosz to listonosz i tyle. To samo tyczy paczek, czesto listonosz dostaje zrypki za paczkowego któremu sie nie chciało paczki dostarczyc albo awiza wrzucic i listonoszom podkładaja zeby powrzucali jak pójda w rejon
                                    Moge jeszcze dużo dużo na ten temat napisac i prawda jest że jeśli placisz za cos to chcesz to otrzymac i nie obchodzi Cię problem z dostarczeniem. To jest słuszne ale czasami warto sie zastanowic nad tym że listonosz to tez człowiek i sie mysli. Wierzcie mi ze czsto nie wyrabiaja sie po prostu i zamisat jednego większego pakietu wolą wziąść 40 listów.
                                    To tyle a awizo to musza wrzucac to nawet nie ma opcji, po pierwszym po kilku dniach powinno byc drugie i dopiero paczka -list wraca.
                                    Jasne że są listonosze lenie, złodzieje itd staraja sobie ułtwić prace jak tylko mogą ale nie generalizujcie.
                                    Pozdrawiam.

                                    Agusiu jak widać nie musi wrzucić awiza, bo ja nie dostałam i moja
                                    paczuszka wróciła do Hongkonu. Zresztą nie pierwszy raz tak miałam.
                                    Wcześniej np dostałam drugie awizo(pierwszego w ogóle nie było) jeden
                                    dzień przed upływem realizaji. Byłabym się pożegnała z ubezpieczeniem samochodu gdyby akurat się zdarzyło, że nas nie ma. A mogło tak być bo
                                    sezon urlopowy był.
                                    A już zagrywki pod tytułem dzwonię do mieszkania aby potem dla tego
                                    mieszkania awizo na polecony zostawić uważam za szczyt chamstwa
                                    i naprawdę nie obchodzi mnie wtedy ile paczek ma listonosz rozwieść.

                                    I jeszcze jedno. Mój listonosz zadbał aby była adnotacja o dostarczonym
                                    awizie. Sprytny jest co??

                                    • Zamieszczone przez kamilaz23
                                      Ja pytałam się na poczcie dlaczego tak jest. Stwierdzili,że paczka nie zmieści się do skrzynki,a była wysłana jako list,a nie jako paczka. Po za tym nie wyobrażam sobie listonosza z tą swoją teczką i dodatkowo z paczkami. Przecież oni na piechotę roznoszą listy. Także ja nie mam żadnych pretensji:)

                                      teoria jest taka ze za nadgabaryt – grubosc B – poczta pl bierze wieksza oplate – kiedy sie nie miesci do euroskrzynki

                                      inna tez taka ze paczki woza inni listonosze niz listy (u mnie na wsi akurat jeden bo on tu tylko autem smiga) ale w miastach jedni – z torba sa od listow -a drudzy auttami od apczek

                                      to teoria

                                      pewnie w praktyce jest najczesciej tak jak tu laski opisuja

                                      • Zamieszczone przez agula31
                                        No to ja musze pochawalić swojego listonosza, bo u nas sie jeszcze tak nie zdarzyło ze mu sie nie chciało dowieżć paczki. Awizo zostawia tylko kiedy nikogo nie ma, ale ja mieszkam na wsi, poczta oddalona o 3 km, więc nasz listonosz jeżdzi samochodem, może dlatego nie ma problemu z dostarczeniem paczki. Ale zgadzam się z Wami że łaski nie robią, po to sie płaci za dostarczenie do domu zeby nie ganiać potem na poczte po odbiór paczki.

                                        Właśnie też chciałam to napisać. U nas paczki przyhjeżdzają, ale zawsze z opóźnieniem. Jak w mieście miałam na drugi dzień, to tutaj na 4. To też jest wkurzające.

                                        I co jeszcze zauważyłam. W skrzynce mam zawsze stertę listów, które o dziwo dostarczone są jednego dnia. Czyli listonosz nie jest codziennie. Zbierają te wszystkie listy i wrzucają raz na jakiś czas.

                                        • Ja napiszę jeszcze o panu od paczek.

                                          Nigdy się nie spóźnia, na czas, jak mnie nie było, wieczorem przyszedł drugi raz.

                                          No i jest miły i przystojny:)

                                          Listonoszka ostatnio się poprawiła, ale wcześniej co wyprawiała to masakra. Naprawdę. Ja z tych nieuciążliwych klientów, żeby nie bylo:)

                                          Znasz odpowiedź na pytanie: Czy to jest OK? (poczta pl)

                                          Dodaj komentarz

                                          Angina u dwulatka

                                          Mój Synek ma 2 lata i 2 miesiące. Od miesiąca kaszlał i smarkał a od środy dostał gorączki (w okolicach +/- 39) W tym samym dniu zaczął gorączkować mąż –...

                                          Czytaj dalej →

                                          Mozarella w ciąży

                                          Dzisiaj naszła mnie ochota na mozarellę. I tu mam wątpliwości – czy w ciąży można jeść mozzarellę?? Na opakowaniu nie ma ani słowa na temat pasteryzacji.

                                          Czytaj dalej →

                                          Ile kosztuje żłobek?

                                          Dziewczyny! Ile płacicie miesięcznie za żłobek? Ponoć ma być dofinansowany z gminy, a nam przyszło zapłacić 292 zł bodajże. Nie wiem tylko czy to z rytmiką i innymi. Czy tylko...

                                          Czytaj dalej →

                                          Dziewczyny po cc – dreny

                                          Dziewczyny, czy któraś z Was miała zakładany dren w czasie cesarki? Zazwyczaj dreny zdejmują na drugi dzień i ma on na celu oczyszczenie rany. Proszę dajcie znać, jeśli któraś miała...

                                          Czytaj dalej →

                                          Meskie imie miedzynarodowe.

                                          Kochane mamuśki lub oczekujące. Poszukuję imienia dla chłopca zdecydowanie męskiego. Sama zastanawiam się nad Wiktorem albo Stefanem, ale mój mąż jest jeszcze niezdecydowany. Może coś poradzicie? Dodam, ze musi to...

                                          Czytaj dalej →

                                          Wielotorbielowatość nerek

                                          W 28 tygodniu ciąży zdiagnozowano u mojej córeczki wielotorbielowatość nerek – zespół Pottera II. Mój ginekolog skierował mnie do szpitala. W białostockim szpitalu po usg powiedziano mi, że muszę jechać...

                                          Czytaj dalej →

                                          Ruchome kolano

                                          Zgłaszam się do was z zapytaniem o tytułowe ruchome kolano. Brzmi groźnie i tak też wygląda. dzieciak ma 11 miesięcy i czasami jego kolano wyskakuje z orbity wygląda to troche...

                                          Czytaj dalej →
                                          Rodzice.pl - ciąża, poród, dziecko - poradnik dla Rodziców
                                          Logo
                                          Enable registration in settings - general